Wybór papieża ciekawostki o Kaplicy Sykstyńskiej
Choosing a Pope
11.03.2013 | Rabbi Benjamin Blech
On ma miejsce w Kaplicy Sykstyńskiej, którą zbudowano jako kopię żydowskiej świątyni w Jerozolimie
Ironia nie może być bardziej uderzająca.
Ponad miliard katolików na świecie czeka z zapartym tchem kiedy Kolegium Kardynalskie przygotowuje się do procedury wyboru nowego papieża / Pope. Skoro Papież Benedykt XVI ogłosił zamiar przejścia na emeryturę w ubiegłym miesiącu, przywództwo kościoła spotka się za zamkniętymi drzwiami w Kaplicy Sykstyńskiej by wybrać jego następcę.
I miejsce tej przełomowej decyzji ma niezwykły związek z narodem żydowskim i miejscem jego najświętszego miejsca na ziemi.
Podzielę się z wami tłem historycznym.
Według tradycji rzymskiej, na Wzgórzu Palatyńskim w 753 przed Chr. Romulus założył miasto. Każdy rzymski władca budował na tym wzgórzu jeden po drugim spektakularny pałac Kiedy do władzy doszedł kościół, zdecydowano pokazać, że on zastąpi cesarzy jako religijnych rzeczników dla Boga. W Średniowieczu dokładnie w tym miejscu zbudowali Pałacową Kaplicę, zaprojektowaną jako zwiastun nadchodzącego triumfu chrześcijaństwa. Tu było miejsce modlitwy dla samego papieża, i jego bogactwo miało przyćmić każdą inną Kaplicę Królewską na świecie.
Kiedy Papież Sykstus IV rozpoczął panowanie w 1471, Kaplica Palatyńska się rozpadała. Była to ciężka budowla spoczywała niebezpiecznie na miękkiej glebie stoku dawnego etruskiego cmentarza w Watykanie. Sykstus wydał ogromną ilość w złocie na ożywienie przepychu Rzymu, odbudowę kościołów, założenie biblioteki watykańskiej – jego najsłynniejszy projekt ze wszystkich – odbudową Kaplicy Palatyńskiej którą, bez próby skromności, nazwał swoim imieniem - Kaplicą Sykstyńską.
Prace renowacyjne w Kaplicy rozpoczęły się w 1475. Przez jeden z tych niewytłumaczalnych szczęśliwych zbiegów okoliczności w historii, w tym samym roku w toskańskim mieście Caprese urodził się Michelangelo Buonarroti, i znacznie później zostało zapewnione nieporównywalne znaczenie Kaplicy Sykstyńskiej jako skarbnicy największego światowego geniuszu artystycznego.
Nie wiemy czy najważniejsza decyzja wyszła od samego papieża, czy też od zatrudnionego przez niego florenckiego architekta. Ale wiemy na pewno to, że Kaplicę Sykstyńską / Sistine Chapel* zaprojektowano żeby była kopią świętej żydowskiej świątyni w Jerozolimie zbudowanej kilkaset lat wcześniej.
Dokładne wymiary znajdują się w Biblii. Jak napisał prorok Samuel, wymiary heichal, długiej, prostokątnej tylnej części Świątyni ukończonej przez Króla Salomona i jego architekta Króla Hirama z Tyr w 930 przed Chr., są 134.28 stóp /40.92 m długości, 43.99 stóp / 13.4 m szerokości, i 67.91 stóp / 20.7 m wysokości. Takie były dokładnie wymiary wykorzystane w budowie Kaplicy Sykstyńskiej.
Jeszcze bardziej niezwykłe, z czego większość odwiedzających Kaplicę nie zdaje sobie sprawy, jest to, że zgodnie z intencją symulacji świętego miejsca jakie istniało w starożytnej Jerozolimie, sanktuarium zbudowano na dwóch poziomach. Zachodnia połowa, zawierająca ołtarz i prywatne pomieszczenie dla papieża i jego dworu, jest ok. 6 cali / 15.2 cm wyższa od wschodniej, oryginalnie miała być dla zwykłych widzów. Ta podniesiona część odpowiada najdalszym zakamarkom oryginalnej Świątyni - Kodesh Kodoshim, najświętszej ze świętych – gdzie wchodzić może tylko arcykapłan, tylko raz w roku, w Yom Kippur, dzień odkupienia.
Żeby dokładnie pokazać gdzie Porochet, zasłona oddzielająca te dwie części, była w świątyni jerozolimskiej, zamówiono ogromną marmurową kratę rozdziałową, z 7 marmurowymi płomieniami na górze, by zgadzała się ze świętą menorah gloryfikującą żydowskie sanktuarium w czasach biblijnych.
Jaki był cel tej imitacji najświętszego miejsca kultu dla narodu żydowskiego?
Jego znaczenie teologiczne można zrozumieć zauważając, że ten katolicki wysiłek był czymś wyraźnie zakazanym dla Żydów. W Talmudzie jest jasno napisane, że nikt nie może zbudować funkcjonującej pełnowymiarowej kopii świątyni jerozolimskiej na miejscu innym niż samo wzgórze świątynne. Ale ani papież, ani jego architekt nie czuli się ograniczeni przez talmudyczne prawo. Postanowili wybudować niezwykłą, pełnowymiarową kopię wewnętrznego sanktuarium świątyni Króla Salomona w samym środku renesansowego Rzymu.
Wyraźnie ich celem było sprawienie konkretnego wrażenia dla teologicznej koncepcji sukcesji, idei która już znalazła ważne miejsce w myśli chrześcijańskiej. Sukcesja oznacza, że jedna wiara może zastąpić wcześniejszą, która przestała funkcjonować. Konkretnie, Watykan głosił, że ponieważ Żydzi odrzucili nauki chrześcijańskie, zostali ukarani utratą swojej świątyni i miasta Jerozolimy, jak i potępieniem błąkania się po świecie na zawsze, jako boskie ostrzeżenie dla każdego kto może odmówić posłuszeństwa kościołowi.
Czytelnikom zostawiamy by przemyśleli co w tym kontekście oznacza odrodzenie Izraela i powrót Żydów do ich ojczyzny.
Dzisiaj Kaplica Sykstyńska we wszelkim prawdopodobieństwie z powodu jej wspaniałych fresków Michelangelo, jest najczęściej odwiedzanym muzeum na świecie. Ponad 4 mln osób rocznie przychodzi by obejrzeć jej skarby.
Większość z nich nie ma świadomości o zamiarze jej architektów by Rzym zastąpił Jerozolimę, i Kaplica Sykstyńska miała być substytutem Świątyni Salomona.
Należy zauważyć, że od II SW w 1962, sam kościół kategorycznie odrzucił teologiczne podstawy swojej nietolerancji wobec Żydów.
Należy mieć nadzieję, że kiedy kardynałowie zgromadzą się by wybrać nowego papieża / Pope** w miejscu pierwotnie mającym na celu pokazanie chrześcijańskiej sukcesji, to znajdą mądrość, którą powinni podążać w kwestii wzajemnego szacunku, braterstwa i zrozumienia. W ten sposób być może Kaplica Sykstyńska będzie w stanie najlepiej spełnić przesłanie Świątyni Salomona.
https://www.aish.com/ci/s/Choosing-a-Pope.html?s=ras
Czytaj: *Kod Michelangelo
**Mojżesz i papież na moim chomiku
marian_491