Begley Jamie - Road to Salvation. A Last Rider's Trilogy #2 - Reaper’s Wrath (Gniew Żniwiarza).pdf

(1196 KB) Pobierz
mila8189
1
mila8189
Reaper’s Wrath
By Jamie Begley
Rozdział 1 ….……………………………………………………….….……………………………………………………...4
Rozdział 2 ….……………………………………………………….….……………………………………………………...8
Rozdział 3 ….……………………………………………………….….……………………………………………………...15
Rozdział 4 ….……………………………………………………….….……………………………………………………...22
Rozdział 5 ….……………………………………………………….….……………………………………………………...30
Rozdział 6 ….……………………………………………………….….……………………………………………………...40
Rozdział 7 ….……………………………………………………….….……………………………………………………...47
Rozdział 8 ….……………………………………………………….….……………………………………………………...54
Rozdział 9 ….……………………………………………………….….……………………………………………………...63
Rozdział 10 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...70
Rozdział 11 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...76
Rozdział 12 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...79
Rozdział 13 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...83
Rozdział 14 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...92
Rozdział 15 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...99
Rozdział 16 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...103
Rozdział 17 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...107
Rozdział 18 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...114
Rozdział 19 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...120
Rozdział 20 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...125
Rozdział 21 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...130
Rozdział 22 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...133
Rozdział 23 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...138
Rozdział 24 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...142
Rozdział 25 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...148
Rozdział 26 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...153
Rozdział 27 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...157
Rozdział 28 ….……………………………………………………...….……………………………………………………...162
Rozdział 29 ….………………………………………………………….……………………………………………………..168
Rozdział 30 ….………………………………………………………….……………………………………………………..174
Rozdział 31 ….………………………………………………………….……………………………………………………..181
Rozdział 32 ….………………………………………………………….……………………………………………………..185
Rozdział 33 ….………………………………………………………….……………………………………………………..189
Rozdział 34 ….………………………………………………………….……………………………………………………..194
Rozdział 35 ….………………………………………………………….……………………………………………………..202
Rozdział 36 ….………………………………………………………….……………………………………………………..206
Rozdział 37 ….………………………………………………………….……………………………………………………..212
Rozdział 38 ….………………………………………………………….……………………………………………………..217
Rozdział 39 ….………………………………………………………….……………………………………………………..222
Rozdział 40 ….………………………………………………………….……………………………………………………..227
Rozdział 41 ….………………………………………………………….……………………………………………………..232
Rozdział 42 ….………………………………………………………….……………………………………………………..236
Rozdział 43 ….………………………………………………………….……………………………………………………..242
Rozdział 44 ….………………………………………………………….……………………………………………………..247
Rozdział 45 ….………………………………………………………….……………………………………………………..252
Rozdział 46 ….………………………………………………………….……………………………………………………..255
Rozdział 47 ….………………………………………………………….……………………………………………………..260
Rozdział 48 ….………………………………………………………….……………………………………………………..263
Rozdział 49 ….………………………………………………………….……………………………………………………..267
Rozdział 50 ….………………………………………………………….……………………………………………………..271
Rozdział 51 ….………………………………………………………….……………………………………………………..275
Rozdział 52 ….………………………………………………………….……………………………………………………..282
Rozdział 53 ….………………………………………………………….……………………………………………………..287
Rozdział 54 ….………………………………………………………….……………………………………………………..291
Rozdział 55 ….………………………………………………………….……………………………………………………..299
Rozdział 56 ….………………………………………………………….……………………………………………………..305
Rozdział 57 ….………………………………………………………….……………………………………………………..314
2
mila8189
ZAKAZ ROZPOWSZECHNIANIA
Tłumaczenie w całości należą do autor książki jako prawa autorskie, tłumaczenie jest tylko i
wyłącznie materiałem marketingowym służącym do promocji twórczości autora. Ponadto
wszystkie tłumaczenia nie służą uzyskiwaniu korzyści materialnych, a co za tym idzie każda
osoba, wykorzystująca treść tłumaczenia w celu innym niż marketingowym, łamie prawo.
REAPER’S WRATH: A LAST RIDER'S TRYLOGY #2 JAMIE BEGLEY
Young Ink Press Publication YoungInkPress.com Copyright © 2019 by Jamie Begley
Edited by C&D Editing & Hot Tree Editing Cover Art by Cover Couture Photo (c)
Wander Photography
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Żadna część tej książki nie może być powielana w jakiejkolwiek formie lub przy użyciu
jakichkolwiek środków elektronicznych lub mechanicznych, w tym systemów
przechowywania i wyszukiwania informacji, bez pisemnej zgody autora. Jedynym
wyjątkiem jest recenzent, który może cytować krótkie fragmenty w recenzji. Ta książka
jest dziełem fikcji. Nazwiska, postacie, miejsca i zdarzenia są produktami wyobraźni
autora i są wykorzystywane fikcyjnie. Jakiekolwiek podobieństwo do rzeczywistych
osób, żywych lub zmarłych, zdarzeń lub miejsc jest całkowicie przypadkowe.
Połącz się z Jamie, facebook.com/AuthorJamieBegley JamieBegley.net.
OSTRZEŻENIE
Książka ta zawiera sceny, które niektórzy czytelnicy mogą uznać za niepokojące, w tym
przedstawienie wizualnie gwałtu i napaści na tle seksualnym i jest przeznaczona
wyłącznie dla dorosłych. Zaleca się zachowanie dyskrecji przez czytelnika. Czytanie tej
książki.... będzie jak wejście na podejrzaną stronę internetową.
TYLKO NA WŁASNE RYZYKO.
3
mila8189
Rozdział 1
Reaper poczuł, że czar, który Ginny rzuciła na niego, pękł, gdy drzwi
fabryki zamknęły się za nią. Przechodząc obok Shade'a, zaczął iść w kierunku
schodów, ale zdołał tylko postawić stopę na pierwszym stopniu, zanim Shade
zawołał za nim z drwiną w głosie.
- Gdzie idziesz? Zamierzasz po prostu zostawić swój motor w częściach?
- Zostawiłem wodę w klubie. Dokończę to później. - Powiedział
zakłopotany, bo wiedział że to kiepska wymówka ale jedyna jaką mógł teraz
podać.
zanim Ginny wyjdzie z fabryki z Riderem. Zamieszała mu w głowie
poprzedniego dnia, gdy usłyszał jej śpiew a kiedy przed chwilą była tak blisko,
poruszyła tą częściowego, do której jakoś udało jej się wczoraj dostać.
Przeskakując po dwa stopnie na raz, pokonał werandę w rekordowym czasie.
Moon, który obserwował drzwi, spojrzał na niego i ruszył, by otworzyć mu
drzwi.
Przechodząc przez pusty pokój klubowy, wszedł do kuchni,
omijając tłum czekający na śniadanie, zmierzając bezpośrednio do lodówki po
butelkę z wodą. Otworzył wodę, wypił połowę butelki, opuścił butelkę, gdy
zobaczył wszystkich w pokoju gapiących się na niego.
- Co? - warknął.
- Nic - Nikiel wybełkotał, kierując wzrok na tył głowy Sashy stojącej przed
nim gdy czekali w kolejce, aby nałożyć swoją porcję.
Postanowił zjeść zanim skończy pracę nad motocyklem, ustawił się w kolejce
za Nickel, wmawiając sobie, że to nie dlatego, że Ginny wciąż może być na
parkingu. Patrzył przed siebie, gdy Shade i Train weszli przez drzwi, by stanąć
za nim. Przynajmniej bracia byli na tyle rozsądni, by nic mu nie mówić,
czekając, aż Nickel napełni talerz.
- Ginny przyszła w idealnym momencie. Tyłek Rider'a jest zawsze
pierwszy w kolejce i nigdy nie zostawia nam ani kawałka bekonu.
Reaper miał w dupie, czy Train lub Shade mówią to do niego. Nie zareagował,
skupiając się na wzięciu talerza i ułożeniu na nim kopca jajecznicy.
- Możesz mieć bekon. Chcę gofry. Jewell używa przepisu, według którego
Ginny przygotowywała gofry, gdy dla nas pracowała. - Shade przesunął się na
bok, żeby wziąć talerz.
4
mila8189
Podnosząc widelec, Reaper przebił dwa ostatnie gofry, kładąc je obok swoich
jajek.
- Przynajmniej nie będziesz musiał ćwiczyć na siłowni przez godzinę,
żeby je przepracować - Train pocieszył Shade'a, który nie wyglądał na
zdenerwowanego kradzieżą gofrów, kiedy Reaper spojrzał na niego kącikiem
oka.
- Zjem tosta. Słoik z dżemem, który Ginny przyniosła w prezencie, jest
wciąż pełny... - Shade zaczął.
Idąc dalej w kolejce, Reaper podniósł słoik z dżemem, umieszczając go w
zgięciu swojego ramienia, zabierając go do jadalni, gdzie usiadł przy małym
stole, który był najdalej od wszystkich. Zamierzał skupić się na jedzeniu, a nie
na kobiecie, która go dotknęła i patrzyła na niego, jakby chciała pokazać swoje
serce w oczach.
Podnosząc do ust jajka, widział jak ręka trzęsła mu się tak bardzo, że jajka mu
zsunęły się z widelca.
Kiedy zobaczył Train i Shade'a zajmujących miejsce przy stole w pobliżu,
Reaper wiedział, że jeszcze nie skończyli próbując dostać się pod jego osłonę.
Shade obserwował go z nad kubka kawy gdy Reaper otworzył słoik z
przetworami, smarując nim gofry. Naprawdę nie przepadał za dżemem na
śniadanie, po prostu nie chciał, żeby Shade go miał. Nie był głupi; bracia
próbowali wzbudzić w nim zainteresowanie jego reakcją na ich byłą
gospodynię i mogliby to dostać, jeśli nie będą uważać na swoje kroki. Palił się
do walki, potrzebował wyładować masę uczuć, które ta kobieta mogła
przywrócić do życia.
Mógłby poradzić sobie z gniewem, nienawiścią i zemstą. To, z czym nie mógł
sobie poradzić, to wzbudzenie pożądania, które go przerażało.
Kroił gofra widelcem, gdy zobaczył, jak Shade zaczyna wstawać od stołu, a jego
zwężone spojrzenie spoczęło na dżemie. Przygotowując się do walki, którą
próbował sprowokować, Train położył rękę na ramieniu Shade'a, zatrzymując
go słowami, których Reaper nie słyszał.
Wzruszając ramionami, Shade podniósł suchego tosta i zaczął jeść, gdy jego
żona i dzieci weszli do jadalni, by usiąść przy stole. Kiedy jej fioletowe
spojrzenie wylądowało na słoiku na jego stole, Reaper wewnętrznie jęknął.
Wstając od stołu, Lily podeszła do niego, nieświadoma, że zatrzymała
wybuchającą walkę między nim a Shade'em.
- Przepraszam, czy mogę wziąć dżem? John skończył ten w naszym domu,
a ja staram się nakłonić go do zjedzenia zanim pójdzie do szkoły.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin