17_smiertelnych_bledow_szefa_17grze.pdf

(248 KB) Pobierz
17 œmiertelnych
b³êdów szefa
Autor: Rafa³ Szczepanik
ISBN: 83-246-0519-3
Format: A5, stron: 328
Poznaj najczêœciej pope³niane b³êdy i dowiedz siê, jak ich unikaæ
Czêsto spotykamy siê ze stwierdzeniem, ¿e „ryba psuje siê od g³owy”. B³êdy
pope³niane przez szefów przedsiêbiorstw owocuj¹ problemami na kolejnych szczeblach
zarz¹dzania i wp³ywaj¹ na wyniki. Mened¿erowie, którzy potrafi¹ wyci¹gaæ wnioski
z ka¿dej pomy³ki, zyskuj¹ cennego sprzymierzeñca jakim jest umiejêtnoœæ
przewidywania nadchodz¹cych trudniejszych czasów. Jednak, jak pokazuje
praktyka, powielanie b³êdów to niestety doœæ powszechne zjawisko w biznesie.
Ksi¹¿ka „17 œmiertelnych b³êdów szefów” ujawnia wiele mankamentów pracy nie
tylko polskich mened¿erów. Sensacyjna opowieœæ z pierwszej czêœci jest dobrym
przyk³adem, ¿e nastêpuj¹ce po sobie b³êdy zarz¹dzania nieuchronnie prowadz¹ do
katastrofy. Zaniedbanie, ignorancja i przekonanie o w³asnej nieomylnoœci, to tylko
niektóre z nich. Autor przytacza wiele prawdziwych przyk³adów z krajowego rynku.
Najczêœciej pope³niane b³êdy zostaj¹ poddane szczegó³owej analizie w drugiej czêœci
ksi¹¿ki. Przeczytaj tê ksi¹¿kê i dowiedz siê jak rozpoznaæ zbli¿aj¹cy siê kryzys,
niwelowaæ jego efekty oraz unikaæ pope³niania wci¹¿ tych samych b³êdów.
B¹dŸ przezorny i ucz siê na cudzych b³êdach:
• intuicja to nie wszystko: niewykorzystanie nawet prostych narzêdzi
do zarz¹dzania firm¹
• chaos i sprzeczne decyzje: brak komunikacji w firmie
• lepiej nie mówiæ: unikanie trudnych tematów
• jakoœ to bêdzie: brak jasnej i klarownej strategii dzia³ania
• klapki na oczach: przedk³adanie interesu w³asnego dzia³u nad cele ca³ej firmy
• historia lubi siê powtarzaæ: powielanie wci¹¿ tych samych b³êdów
C
ZĘŚĆ
I S
TRAŻNIK
M
AFII
9
Wstęp
Błąd 1.
Błąd 2.
Błąd 3.
Błąd 4.
Błąd 5.
Błąd 6.
Błąd 7.
Błąd 8.
Błąd 9.
Błąd 10.
Błąd 11.
Błąd 12.
Błąd 13.
Błąd 14.
Błąd 15.
Błąd 16.
Błąd 17.
11
15
27
43
53
65
77
91
103
119
131
145
157
167
185
201
215
233
C
ZĘŚĆ
II A
NALIZA BŁĘDÓW MENEDŻERÓW
245
Główne wnioski
248
Kogo badaliśmy
249
Metodologia badania
249
Lista błędów
250
3:49
3:48
3:47
Cyfry na wyświetlaczu metalowego, srebrzystego zegara
nieubłaganie zbliżały się do zera. Janusz Czerwiński, prezes
firmy Astra Tech, wiedział,
że
ta skrzynka będzie ostatnią
rzeczą, na jaką patrzy. Zostało mu tylko kilka minut.
— Potrafię to rozbroić, dam radę, na pewno dam radę
— szeptał sam do siebie. Jednak w tych słowach więcej było
bezradności niż nadziei.
Nie
żeby
nie potrafił. O to był spokojny: tak prosty mecha-
nizm zegarowy umiał unieruchomić w dwie, trzy minuty.
Zanim został prezesem, przez dwadzieścia lat pracował
jako naukowiec, fizyk i elektronik. Był jednym z najlepszych
w kraju. Nagroda dla najmłodszego profesora fizyki, stypen-
dium w słynnym Massachusetts Institute of Technology,
wykłady w Tokio, Londynie i Paryżu. Nagle wszystkie te
wspomnienia przesłoniły mu widok czerwonych cyferek na
wyświetlaczu. Już o tym kiedyś słyszał umierającemu przed
oczami staje całe
życie.
Słabł coraz bardziej, czuł,
że
to kwestia zaledwie minut.
Ponad godzinę temu został zabity z zimną krwią. Zabójca
wstrzyknął mu potężną dawkę akonityny. Trucizny, która
działała wolno, lecz nieodwracalnie.
12
17
ŚMIERTELNYCH
BŁĘDÓW SZEFA
3:01
3:00
2:59
We wspomnieniach szybko powrócił do swego ostatniego,
największego w karierze sukcesu: lasera fotonowego; wy-
nalazku, który mógł zmienić
świat
bardziej niż broń ato-
mowa, internet albo telewizja. To z tego powodu leżał na
podłodze w laboratorium. Sam, bez szansy na pomoc.
„Jak to możliwe,
że
udało się im mnie zabić?” — pytał sam
siebie. „Popełniłem błąd. Jeden błąd, który zepsuł wszystko”
— odpowiedział sobie w myślach.
Jednak to nie była prawda. Błędów, które doprowadziły
do tej sytuacji, było więcej. Dokładnie siedemnaście.
Sie-
demnaście największych błędów, jakie może popełnić me-
nedżer.
2:20
2:19
2:18
„Mam nadzieję,
że
nie dostaną lasera” — pomyślał, patrząc
na swojego mordercę, na człowieka, z którym pracował od
lat. Znał go bardzo dobrze, ufał mu bezgranicznie, jak bratu
— aż do dzisiejszego popołudnia. Uczynił go swoim zastępcą.
A ten — mimo
że
zarabiał doskonale i miał wszystko, o czym
mógł marzyć — dał się przekupić jednej z najpotężniejszych
organizacji
świata
— groźniejszej od Al-Kaidy, bogatszej
od Banku
Światowego,
zarządzanej sprawniej niż niejedna
armia.
To,
że
teraz zabójca leżał martwy, nie było pocieszające.
„Musiałem się go pozbyć, nie miałem wyjścia” — pomyślał
Czerwiński, szukając usprawiedliwienia dla swojego czynu.
S
TRAŻNIK
M
AFII
13
1:57
1:56
1:55
„Mam nadzieję,
że
Nowicki nie zdradzi im kodu” — po-
wtórzył w myślach.
Ryszard Nowicki, główny inżynier, był jedyną osobą, która
znała kod odszyfrowujący schemat budowy lasera. Ta jedna
kartka pełna cyferek — wykorzystana ze złą wolą — po-
zwoliłaby stworzyć piekielne urządzenie. Wytrawny infor-
matyk, mając ją w ręku, w ciągu miesiąca sparaliżuje prace
wszystkich policji i wywiadów
świata.
Północnokoreański,
rosyjski i amerykański wywiad prawie od pół roku próbowały
zdobyć klucz potrzebny do odczytania szyfru. Jeden chciał
nawet — za pośrednictwem fikcyjnej spółki — kupić patent
na laser. Cena, jaką zaproponował, przekraczała wszelkie
wyobrażenia.
Miliard dolarów.
1:40
1:39
1:38
Prezes ocknął się. „Nie czas na rozmyślania, muszę roz-
broić bombę” — zganił sam siebie. Cyfry na wyświetlaczu
uparcie przypominały,
że
została tylko chwila. Wziął do ręki
śrubokręt
i odkręcił pokrywę mechanizmu zegarowego. Zna-
lazł pod nią plątaninę cienkich kabelków przylutowanych
do płytki elektronicznej. Spojrzał na nią i zastanowił się
— przypominając sobie, czego uczył swoich podwładnych.
Wiedział,
że
jeśli uda mu się wejść w ich sposób myślenia,
szybko poradzi sobie z zatrzymaniem zegara. „Musi mi się
udać, od tego zależy wszystko” — dopingował sam siebie.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin