Blues_o_krwi_i_trawie_e_1c7l.pdf
(
1708 KB
)
Pobierz
Blues
o krwi i trAwie
Kup książkę
Sandrze
Kup książkę
Pierwsza zwrotka
To nie miejsce dla niego.
Morgi pozbyły się śląskiego charakteru, przypominają
bardziej przedmieścia Warszawy. Architekci i dizajnerzy
prześcigają się tu w pomysłowości, nikt nie liczy kasy wy-
danej na metr kwadratowy. Morgi są dzielnicą ludzi z seriali
– nawet tonąc w deszczu, sprawiają wrażenie lepszego miej-
sca. Mieszkańcy podzielają tę opinię, przyglądając się światu
zza panoramicznych szyb. Ich czas to początek lat dziewięć-
dziesiątych, złoty okres dla cwaniaków ze znajomościami
po obu stronach zdychającego systemu. Dziś dawni ubecy
i cinkciarze wysyłają swoje dzieciaki do prywatnych szkół
albo za granicę, gdzie starają się one nie mówić po polsku.
Ktoś taki jak Rysiek mógł się znaleźć w tym miejscu
tylko w jednym celu. Teraz jest mocno rozczarowany.
Przez godzinę tłukł się autobusem, bo miał nadzieję
na więcej. Więcej życia w tych marmurowych wnę-
trzach. Wszyscy pozostali uczestnicy imprezy są o dwa-
dzieścia lat młodsi od niego. Chodzą do tego samego
liceum i tylko to ich łączy. Wymalowane dziewczyny
wyglądają naprawdę dobrze, a chłopcy wyglądają jak
dziewczyny. Ktoś robi zdjęcia na Insta i przez parę se-
Kup książkę
kund wszyscy udają, że się dobrze bawią. Rysiek ma
lekarstwo na takie dolegliwości. Jest, niejako z zawodu,
naprawdę miłym gościem. Dostarczycielem dobrego
nastroju. I ma dla wszystkich lekarstwo.
Diluje tylko zioło. Halucynogeny są nieopłacalne,
amfetamina to same kłopoty. Handel zielem jest właści-
wie pracą społeczną – nie ma innej branży w tym kraju,
która od dwudziestu lat nie uległa inflacji. Jest i było
trzy dychy za gram.
Dosiada się do stołu, zarośnięta twarz odbija się w ekra-
nie plazmowego telewizora. Salon jest większy niż całe
jego mieszkanie. Uśmiecha się do spiętych dzieciaków,
jego uśmiech mówi, że nie ma się czego bać. Na wszelki
wypadek, gdyby już coś o nim wcześniej słyszeli. Dziś jest
dla nich Świętym Mikołajem, taką ma pracę. Bez słowa
roluje blanta, stuka nim o szkło blatu, żeby ubić zmie-
szany z tytoniem towar. Bez pytania puszcza go w obieg
i bierze się do następnego. Nawet niepalący krztuszą się
dymem, żeby nie wyjść na frajerów przy reszcie. Nikt
nie liczy wydanych pieniędzy rodziców. Rysiek częstuje
na kredyt. Rozliczą się przy wyjściu, tego akurat jest pewien.
Diler wyższej klasy prócz zioła zapewnia też rozrywkę.
Każe wyłączyć dyskotekowe gówno i podaje dzieciakom
płytę Tricky’ego. Kiedy alkaloidy THC przedostają się do
krwiobiegu, opowiada parę bytomskich motywów. Wszy-
scy śmieją się z jego ulicznych historii, chociaż, Rysiek
wie o tym dobrze, sami posraliby się ze strachu w mieście
po zmroku. „I
don’t feel really real”,
szepcze z głośników
Tricky. Rysiek to rozumie. Powietrze robi się ciężkie od
Kup książkę
Plik z chomika:
P.Kuba-47
Inne pliki z tego folderu:
Biblioteka_Newsweeka_Bezsilni_e_0gqe.pdf
(6518 KB)
10_EBOOKoW_ANGIELSKI_Z_SHERLOCKIEM_HOLMESEM_Detektywistyczny_kurs_jezykowy_e_17cz.pdf
(515 KB)
3_ebooki_Ostatni_Mohikanin_z_angielskim_e_1eet.pdf
(617 KB)
3_ebooki_Grozny_cien_Tlumacz_grecki_Nauka_angielskiego_z_ksiazka_dwujezyczna_e_1c11.pdf
(416 KB)
3_ebooki_Wielkie_nadzieje_z_angielskim_Literacki_kurs_jezykowy_e_1boa.pdf
(297 KB)
Inne foldery tego chomika:
Administracja
Afryka
After Effects
Agile - Programowanie
AJAX
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin