Lee Lizzie Lynn - Tiger Speed Dating.pdf

(2754 KB) Pobierz
Lizzie Lynn Lee
Tiger Speed Dating
Tłumaczenie: Mother of Ferrets
2
Rozdział 1
Santino nie chciał o tym słyszeć. Chropowatymi rękami przyszpilił ramiona Claire i
przytrzymał ją przy ścianie i wtedy… i wtedy…
Czekaj, czy ręce mogą być chropowate czy też bardziej pasowałoby zrogowaciałe?
Argh!
Abigail Collins oderwała ręce od klawiatury i jęknęła w niedowierzaniu.
Kurwa,
kurewska kurwa.
Zupełnie nie wychodziła jej płynność. Pisała od nowa tę samą
scenę przynajmniej pięć razy i za każdym razem wychodziła po prostu… źle. Nigdy
nie skończy tej książki, jeśli nadal tak będzie, a musiała zmieścić się w terminie i
zadowolić fanów.
Co się z nią działo? Nigdy przedtem nie miała takiej blokady pisarskiej. Pomysły na
historie i barwne charaktery z jej umysłu zawsze łatwo wylewały się na papier, jak
przerwana zapora. To było irytujące, że teraz miała mózgowe zaparcie.
Z zdesperowanym westchnięciem, Abby rozsiadła się na krześle i wpatrzyła się w
sufit z starego drewna. Zalanie odbarwiło deski lata temu. Pamiętała, jak gapiła się
na te same ciemne plamy w dzieciństwie. Jej biurko i krzesło stały w tym samym
miejscu. Jedyna różnica polegała na tym, że wtedy gryzmoliła i pisała dla zabawy.
Już jako dziecko miała płodną wyobraźnię, szczególnie ciekawa była seksu i tego, co
się działo w nocy za zamkniętymi drzwiami. Napisała swoją własną historię na ten
temat i zilustrowała ją, by dać ujście swojej wyobraźni i nigdy nie pokazała tego
nikomu. Nawet swojemu dziadkowi. To byłoby za bardzo zawstydzające. Często
dawała się pochłonąć swojemu własnemu światowi, by uciec od rzeczywistości,
marząc o księciach, którzy zawracali w głowie księżniczkom, zbuntowanych
piratach z czułymi sercami, odważnych rycerzach, którzy walczyli z smokami, by
uratować damy w opałach. Żyła w królestwie fantasy, gdzie jednorożce strzelały
tęczowymi laserami z tyłków i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
Ale teraz już nie mogła uciekać od swoich problemów. Nie była już małym
dzieciakiem, beztroskim i nie odczuwającym wpływu świata i jego oczekiwań.
Przyjechanie do starego, rodzinnego domku w Cub’s Cove było dobrym pomysłem,
ale zmiana scenerii nie wyleczy jej z nieszczęścia.
I z pewnością nie wyleczy jej z bólu serca.
3
Jak miała napisać romans, skoro jej własne miłosne życie było w strzępach?
Plecy Claire walnęły o ścianę, ale Santino objął jej głowę dłonią, nim nią również
uderzyła. Ich nosy były blisko. Dotyk dłoni Santino był…
Czekaj, dlaczego nosy? Czy twarze lepiej nie pasowałyby do sytuacji?
Bez sensu, bez sensu.
Abby ścisnęła swój nos i potrząsnęła głową. To nie działało i
nie będzie działać, dopóki nie uśmierzy trzymiesięcznego bólu w piersi.
Santino… Um…
Santino pocałował miękkie wargi Claire. Nie, zbyt przewidywalne.
Santino pogłaskał szyję Claire i przesunął dłoń w dół, do doliny między jej piersiami.
Ugh. Santino jest zboczeńcem.
Santino zadławił się gumą do żucia i zaczął się dusić.
Santino przez przypadek nastąpił na skórkę od banana, stracił równowagę i
spektakularnie przewrócił się na podłogę.
San…
Pukanie do wejściowych drzwi przestraszyło ją. Podskoczyła na krześle i sapnęła.
Od kiedy jej dziadek umarł, przez większość czasu domek w Cub’s Cove stał pusty.
Nikt nie powinien wiedzieć, że tu była. W końcu przyjechała tutaj tylko po to, by
wydostać się z dołka.
Abby zakradła się do okna i wyjrzała przez nie. Okna w jej sypialni wychodziły na
front domu, dając jej dobry widok na wejściowe drzwi.
Nawet z góry rozpoznała dwie kobiety czekające, aż otworzy.
„Jasna cholera.” Palce Abby zacisnęły się na parapecie, po czym odepchnęła się od
okna i uśmiechnęła się szeroko. „Nie ma mowy!”
W kilka sekund znalazła się poza sypialnią, w drodze do drzwi. Otworzyła je akurat
w chwili, gdy Tiffany uniosła rękę, gotowa znowu zapukać.
„Tiffany!” pisnęła Abby. Uśmiechnęła się od ucha do ucha. „Carmen!”
Tiffany uniosła idealnie wyskubaną brew i spojrzała dziwnie na Abby. „Poważnie? O
tej porze jesteś jeszcze w piżamie?”
4
Abby otworzyła usta, by odpowiedzieć, ale zabrakło jej słów. Zamiast tego spojrzała
na siebie. Nie mogła się kłócić, że różowe spodnie od piżamy w białe grochy i uroczy,
luźny T-shirt z nadrukiem były normalnym ubraniem.
„Ja, um, cóż…”
Była druga po południu i chociaż nie spodziewała się towarzystwa, to wiedziała, że
nie było powodu, żeby nie ubrać się porządnie. Pracowanie w domu oznaczało, że
mogła zostać w piżamie cały dzień, jeśli tylko tego zapragnęła, ale Abby zazwyczaj
bardziej się pilnowała. Zerwanie wpłynęło nie tylko na jej wenę pisarską. Po co się
stroić, skoro i tak nikt tego nie doceniał?
„Dobrze, że jesteśmy tutaj, by zorganizować interwencję.” Carmen zaśmiała się i
obie jej przyjaciółki energicznie weszły do domu, jakby należał do nich.
W pewien sposób, pomyślała Abby, tak było.
Tiffany i Carmen były jej najlepszymi przyjaciółkami przez całe dzieciństwo. Każdego
lata, kiedy Abby i jej brat przyjeżdżali do Cub’s Cove, by spędzić wakacje z
dziadkiem, Tiffany i Carmen czekały na ich przybycie. Cała ich trójka spędzała czas,
penetrując las i łażąc po mieście, rozmawiając o chłopcach i śmiejąc się z rzeczy,
które tylko najlepsi przyjaciele uważali za śmieszne. Z tymi wszystkimi prywatnymi
żartami, które opowiadały sobie przez lata, Abby była całkiem pewna, że mogłyby
przeprowadzać całe rozmowy w kodzie, którego nikt by nie zrozumiał.
„Interwencja?” Abby zamknęła drzwi i odwróciła się do nich. Tiffany założyła ręce na
biodra, a Carmen śmiała się kokieteryjnie. „Co macie na myśli, mówiąc
interwencja?”
„Och, wiesz, trzy miesiące bez telefonu z twojej strony po tym, jak zerwałaś z
Tylerem i widzimy twój samochód przed domem? Taak, wiemy, że nadal nie doszłaś
do siebie po tej szui. Więc jesteśmy tu, by pomóc ci przełamać rutynę,” powiedziała
Tiffany. Krytycznie zwęziła oczy i ponownie przebiegła spojrzeniem po Abby. „I
dobrze, biorąc pod uwagę, że nadal jesteś w piżamie o drugiej po południu.”
„Naprawimy cię, dziewczyno,” obiecała Carmen, mrugając.
Obie jej przyjaciółki wyglądały pięknie. Minęły lata, od kiedy Abby ostatni raz
odwiedziła Cub’s Cove, ale Tiffany i Carmen nie postarzały się ani odrobinę.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin