Świat Młodych 1977-02-12 nr 019x.pdf

(3222 KB) Pobierz
H AR C ER SK A
,
t
G AZ ET A
~
N AS TO LA TK O VV
_
~---
_
...._
N R 19
12
LU TE G O
19 77 R
CEN A 1.50
Za
niecałe
2
mi
es
i
ące
WARSZAWA
(HSJ).
Prawic przez
dwa
miesiące odbywały się
kol ejn o
we
wszystkich wo jew ódz twa ch
Chorągwiane
Ko nfe ren cje Wy bor -
cze ZHP.
Wy bra no na nic h w
sum ie
row no 1000
del ega tów na
VI
Zjazd
ZHP, który
odbędzie się
w ost at-
nic h dn iac h ma rca br.
Ws rod teg o
tysiąca
prym
wiodą
ko bie ty-
jest ich 518, po dcz as gd y
mężczyzn
-
482.
Najrnlodsąch,
w wi
eku
16-
18 lat
jes tl9 3,
naj mn iej
liczną
grupę
stanowią
del ega ci
w wie ku 22-
251at -59
osó b,
a
naj
ba-
rdziej
liczną
del ega ci naj
sta
rsi
,
w wie ku
powyżej
351at
-
25 3os ob
y.
Jeśli
cho dzi o
staż
ins tru kto rski,
naj sze rze j rep rez ent ow ani
sa
in-
str uk tor zy
o
największym doświad­
cze niu
-
oso b,
kto re pra
cuj a
w
n.l-
~zej
org ani zac ji
na
fun kcj ach in-
str uk tor ski ch
po na d 15
lat
jcs t25 3.
Czym
~taz
ins tru kto rsk i
krot~zy,
tym
i
~za
nsa
rep rez ent ow dn ia org a-
nizacji
na Zje zdz ie mn icj ,za
-
za-
led wi e 12
o~nb spo~ród
del cga tow
na
VI
Zj ud ZHP
leg ity mu je
się
'ta -
żem
ms tru kto rsk im kro t\z ym
niz
rok .
Najwiek~zą
grupę zawodo~a
sta no wi a W\ rod
de leg ato "
nalłczy­
cie le
-
jes
t
ich 472. Uc zni ów je\ t
292, po zos tal i
rep rezentują
inn e
zaw
od
y: rob otn icy,
inżynierowie,
fun
kcj
ona
riu
sze MO ,
woj~kowi,
le-
kar ze, dzi
en
nikarz
e,
pielęgn
iarki
...
(ck)
H ar ce rz e-
współgospodarzami
os ied la
••
• • • • •
C
ZLOT NAJLEPSZVCH
WGORZOWIE
GO RZ ÓW WLKP. (HSI). W dn iu dzi sie jsz ym roz-
pocąl się
w Go rzo wi e Wlkp
.
trwaja cy dw a dn i zlo t
zwycięzców
ob ies for oc zn eg o ko nk urs u pn.
"
Ha rce
-
rze
-współgospodarzami
osi edl a", któ ry od wie lu
już
lit
jes t
OfPnłzowany
ws pó lni e prz ez
Clown~
kw ate
-
ZHP
i Ce ntn iny Zwi.lzek
Spółdzielni
Bu do wn ict wa
Mi esz un iow eg o. Zlo t to bar dzo lam era lny
-
ucze~t­
niczyć
w nim
będzie
54
ins tru kto rów , rep rez en tan
-
tów tyc h
drużyn
i szc zep ów har cer ski ch, któ re w
sb
li
sw ych ma der zys tyc h
chor~ okazały się
w tym
ko nk urs ie naj lep sze.
Uc zes tni cy
zlotu
5.1
goścmi
Sz cze pu im
.
M.
JC ·r-
rli b
ze
Szlloły
Po dsu wo we j nr
6
w Go rzo wi e i Sz cze -
pu
lm.
B~tersłw.ll
Dz ied ze
Szkoły Podstłwowej
nr
1
w
Surędnie
-
najlepszych "współsospodarzy
Osie-
ela -
~
terenie
Gorzowskiej
Chor.tgwi
ZHP.
Będzie
zlot
ob~
do
up o.m uti .a
się
z
do rob kie m
80 spo da -
rą,
ll' *i e
również ob~H
do
podzielenił się
do -
świadczeniami
ws zys tki ch
fego
ucz est nik ów.
r\
róż­
norednych
doświłdczeń'hżdy
reprezentuje
sporo.
DOKOŃCZENIE
NA
STR.
4
zeg o
w tej s
zkole nie
robią' Mają najlepszą
w wojew ód ztw
ie cie cha no
ws kim
Izbę
Pa-
mięct
Na
rod ow ej. pil
kar
ze byli kra jow ym i mi s
trzamt nas zeg o
tur
nie ju,
ho
keiści
sięgnęli
po
drugą
loka
w
ag oin op ols
kich
roz gry wk ach
o pu ch ar
PZHL
t
.,Ś
M
".
Co raz
sku tec zni ej
jeżdżą
tez m ini kar ow cy. .
Ich
umiejętności
przydadzą
się
szc zeg óln ie ter az po
zalożeniu
kar tm go we go
l<oła; decyzją
władz
szk oln ych
GSZ
z NasieJska
otr zym ala dw a
karty
Juz pie rw sze
zajęcia
do -
"..
iodły, że
..
wo zko w" w
sto sun ku do liczby
człon-
Gminna
Szkoła
Zbiorcza
Z N A S IE L S K A
laureatką
....
" M o to ru "
i
M AW
kó w
leGła
jes t sta no wc zo za
mało
Ale z
zapałem
przystępuje się
do
bu dowy tre nin go we go
tor
u.
Pra ca i en tuz jaz m na
sieiskich
kie row ców
szy
bk o
zdobyły
so bie uzn ani e. Re dak cja tyg od
-
nik a ,.M oto r" ora z
Młodzieżowa
Ag enc ja Wy-
da wn icz a
swoją coroczną nagrodę
dla naj lep iej
działającego
ka rti ng ow eg o
zespołu
szk oln ego ,
postanowiły
tym raz em
przyznać właśnie
im
.
Na sie lsc y ucz nio wi e,
oczywiście bezpłatnie,
otrzymają
jes zcz e
jed en
ka rt.
Członkom
koł
a
i ich op iek un ow i, pa nu An drz ejo wi
Za wa dzk ie-
mu ,
składamy
ser de czn e gra tul acj e.
(zp)
•••••••••••••••••••••••••••••••
-
. ._
.
_. -
-
-
l
-
...
T
E
,,lNTERSPUTNIK"
-
ma
5
lat
niu ub .
r.
minęło
5
lat od cza su utw orz eni a
ws pó lne go dla kra jów soc jal ist ycz ny ch sys
-
tem u
łączności
sat eli tar nej ,;In ter spu tni k",
obejmującego
Bułgarię,
CS RS
,
NRD.
Kubę
,
Mongolię, Polskę,
Rumunię,
Węgry
i ZSRR.
Przy.
po mo cy tej org ani zac ji kra je
członkaw
­
alcie
usprawniły znacznie·swoją łącznośctele­
foniczną, radiową,
dalekopisową
i tel ew
i-
CZECHOSŁOWACJA.
{CAF
-CTKI
W gru d-
Po na dto prz y po mo cy ZSRR kra je
soc jal
ist y
-
czn e
rozbud
o
wują
sta
le
sw oje sta cje prz eka z-
nik ow e. Na
zdjęciu·
na zie mn y
o
środek
sate
lt·
tar ny zb ud ow an y
w
Czechosło wacji.
(dr )
przekazuję
je da lej do od po wi ed nic h sta cji
na zie mn yc h
inn
yc h kra jów
członkowskich.
1
lt8cfl
na zie mn yc h sys tem u "O rbi ta"
wZSRR
osłKfonamy).
Sa tel ity te
przejmuję sygnały
zyJ.:::.....,utnik"
baz uje na radziecleich sat eli -
tac h tel elc om un ika eyj ny ch typ u
1,2
i
..S"
(ge
-
D~rota
Marchlewska, uc ze nn ic a
zakopiańskiej
SP-3, je dn a
z naJlepszych w swojej kategorii wiekowej al pe je l' Podhal
a.
W ob ie sf or oc zn ym Pu ch ar ze Ferii
"ŚM" była
szósta.. Teraz, na
trasie sl Ji om u
dłe\fłala
rywalkom
żadnych
sa ns....
to ra ch
.zakopanł!go,
Cyrbli
i
BUkowiny
Tatrzańskiej
za w od ac h piszemy na st r.. 3
O
ZAR ZFl
ODW RóT .
DO
BRZ EGU
MAR bZ
DZF IM
1
(;.
l
łl,
'-
l
.
<:..
ł--4
:z
l
K'fti.>
IJ
t
.:;_.
T l
l
1
J
11
l
l
-'l
::Z
H
l...",..,,
0\ '
DOtH~
/f
/
H
r-ll,.l
'
,
fi
,
Ci
ll
t
.
:n1 Y·
t-<
H i r '
(
2.R.I..>
UI •
wnM
1
o
'
III
n
, "
,
'
''
11
-
Ll...ZE "o,
ADR
F.
S AEDAKCJI ul
M
okot o
w
skn
14,
00 SG1 Warszawa,
ADRES
ODD7 JAlU
al 3
MoJa
7
40
()96 Katow
il;l!
tJKA/U
JE
SIĘ
WF. WTORKI,
G7WARTKII
SOBOTY
KOLEGIUM
Stant~olaw
8orow ll!ckl.
Jer7y
Di!browskl, Anna
Grąbowiec
kn,
M.o;wt
Jowou klt,
Ewa
Klo
Je"
1
Ko
n<~lkowr;lu.
JER7Y M/.JK A
(reduk
tor nn
'III!WIC
,
REDAG
UJ(
PR,
-
"T0
.Z
tl
'Y
T
t
H
'
r1H
Y
~0•-ł
ón,
~Y
::n
.:1
u
:rY
GO
TO
wl
!
VI~1J.7
l
Nlf
.
l
"T
~'/
"(
H
CJD
PV
Y
• II
I
•,u:,
.
f'
l M
w
n
c.
~
fłrl
C
U
C
H
·
{ Nllnvl.
Ktu
•mu!rt:
Pnck
Rv
s1ard
P.a taJuyk
.
M
u!t::IV
law
Te od
oruyk
, Bnrb ,., Ty •cka,
Mll"P. nB
W11!"chf>l!.ka
21· 15·61
?8-25-48
TELEfONY
Rl!d
naCJel
ny
S
l!kr
redakcJ
I
OzJal
t.ącznosci
L
Czytel
nikam i
,..., z.,._.io rrydl
cja
n!..
,.,.,tJIQ
B
.RA~
O!
28-56·
18
nut•Y~<,,..
rlldlll
A
wi
ĘC
w
oc+-1
!DRU GI
KON IEC
NIE SYt:: ......,CA
L
E
UWIA .ZR
-
DROGĘ.
WYDAWCA
RSW
..Pr.u~
Ruch
MlodlJC owa
Agencja
~
en
OG-56C
Wasz a-
lA
~l
A
Tclołolry
[)yrei<IO<
~73 OmłWy
N'Y.
lgmin~--~...,.....­
mlajt :c ue
oddNiy
t
da'eg.dU rf
RSW
..Pr~wwa-clo2S
.t.wniczy
~
"'-"w .m
b•Jo-
m·a n"ma
11.50
:d.
lrww1.*la
58.50
.rf,
pólroczna
117
.rf,
roczna
234
n
Od
~
l
mól
z
miast
wo,wJO ddr!Ch
w•
~
w
mó.pl
cc
aiiOtCiad\,
gdzlot
- -
oddztlłlw
1cSelogatw
RSW~
liMO!Nda
""
roi!
~
Od
IMfYIUCII
b.fłach"
araz-od
wu."aada
~
-
P'l'YJfi1Ui.\
~
"'l"_,., ...,
incfywlduAinydt
~
ta'
..,.dy
pac::towo.t......_~."..
oru
listo-
trle...,:a
._...
w
't81n101&11!
do
10
dnia
~okreprenurneaty
Prenumeratę
n
grarucę.
prenuowraty
!a~Jowq
IJfZI!II\'1U1e
RSW
l>rasa·K~żka-&cll•
Centrala
Kolpo..
tazu
Prasy
aWydawolir:tw
ut
T
owerow a
28.
()0.958
w~
kontoPi tO
nr
15:11
71
w
tvrmlN dt
dla
~ty
lriiJO'
We)
Nr
indebu
35046
zleca- n
~·za
ltOra
~
o
5010
drożsn
od
Opracow anir
gr.riClfMP
POWl Al! WIAT R
ł
I:!ÓOZ .
Po:i!! EGLO WRI!A NR
Mo
-
RZE .
:JE.::J -:::::JEO 'YN"(
ODZY.SKia--łRC
PRŻ'I­
'
POWI E'02C IE
K'RC+4t•UE~
Szarłota Paweł
PA~AZ!ER :ZAcZF\~
TOM NOS c
.
GDY WAS
2AP VTA ,
:i!E NIE MA
WO::I R
NRD
WI'TR
•••
.r~
słj""
MI
Stf;
ZRC+łCIR­
~0
...
DRUK
Zaldadv
Gnftan e
Wt:ZA
-
.Dom
Siewa~
Wam;..,.
Nr
lftJ
IDu
-l5CD91J!',e
t6
POCZTOWY
,
nym zarostem.
Szorty bez koloru przytrzymane jakim'
etarym
krawatem,
ne bosych stopach
wystrzępione
trepy na sznur-
kowej podeszwie.
-
Anselmol
Przysyła
mnie Oomezl
-z
trudem wykrztusH Tumbo,
wyci4gaMc potpiesznie
rękę
z
rzemieniem
wl~anym
w
tupełlcl.
Nie
spuszczaj4t
ani
na
cłlwlłę
czujnego wzroku
z
przybysza,
Anilimo
schwycHwlelk4
dłonl4
,,rzemienny
list". Ledwie go dotknltf,
ledwie przesunltf
ptrę
WttZelków
w
pelac h,
opułcN
natychmiast
lufę
karabinu,
6mle.J4o
tlę
Wllnltf
chłop1k1
zamaszy,cle po plecach
1
krzykn~tł
,.Amigo!".
Głot mllł
podobnie jak Oomez niski l dudnl4cy.
1
tak
samo
przyjazny.
Ookłnnym
gntem
zapraszlłdo wnętrza
chaty.
-
Do you
spe1k
enoflsh7 Snae
de
nortlr?
-
Wepanlale
znam
te
~l
1
jeden,
l
drugi
-
ucieszył
.... J-kby
całe
tycłe posługiwał
tlę
nimi.
1
dla potwierdzenia
Zlhuczlł
jednym z
najblrdzlejeoczystych
w Norwegii maryntrikich
przekleńetw.
SmleJ4o
tlę
wyrzucał
z
eleble
drle1l4fkl
Iłów
w
dzlttl~hch języków. Podtycaf~c Ggleń
w
m1łej,
tef•znej kuchence
postawH na
nieJ
wielki
t•r
z
kew4.
-
Rzu~
worek, odpoc:zywaf, zer11
się
nepłjemyl
Tumbo
11m nie
wiedzlał
newet, kiedy
poczuł,
ie jest
mu
teko'
lłej,
reiniej
na duuy,
to
czuje
tlę
z tym
Innym
człowiekiem
dobrza,
Jek
zt
Itirym
prłyjacielem.
Ne
•tół
zbity z
nlthtblow1nych dntk
wytypił
:r
work'1 cal11
Jego
zaw1rto6~.
l
ze zdumieniem
zobaczył
perę
puazek
koneerw, jtdn4 ze
ełodklm
mlekiem. Tego
nigdy nie w(dyw•lw
iałlr·
ni
m
ortklei
Rozchełtt.na
do pata, zapocona koezula bez jednego guzi·
h
ukazywiła
mocno
sklepi.on4
pieri,
pokryt4
gęstym,
buj·
ukrywac go przed ludzkim wzrokiem. Wswojej
berwnej
wieloj~ycz­
nej mowie
lesny
człowiek
wyjasnił
mu,
ż:e
zrozumi.t wnys tko
o
radiotelefonie,
:te
obudzi go kiedy trzeba.
a
teraz
radzi mu bdpo-
cząć.
AnHimo
•poJrzll
tekte
ze zdalwieniem
ne
Imakowite
skarby, na
chłop1ft
l ru Jeaere
11ybko
przecl~gn~l
pelcaml
po rzemiennych
w~ełkach
-
BchoweJ
to
do worka To
mołe·
być
nem Jeucze
potrub ne wnuu yt
remloneml.
-
Jelc póJdziemy
-
~~~
dał rneć,
te
m•J~
lk
gdzleł
d11ltko
-
To Ilerdzo pro•te
-
neuu,
ci,
-
116mlał
al,
rubuznle,
odg•du)llo
mv'll
Idumionego ohlopce,
który nie
rnógl
neciiiwic
al,,
J•k
r
tych
głupich w.,ełkow
oderytuJe al,
tyle
tre~
ZajadnJ~to
prałoną
fasolit
z
kawałkamlmlęse,
ulnn.. ostrym
,
pach·
114cym
smakowicle eoaem ,
popiJ•Ittc
klwę,
z
rzucanych
bezładnie,
czasem
bez
Jtnsu
słów,
Tumbo
dowiedzlał
elę, :łt
grozi
mu
•mltri ,
J•łell
odnaJd 4
go
ludzłe
z
hacJendy
l
h
11danltm
Anseima
Jett
Prycza
z
naciągniętych
rzemieni urzuc ona paroma grubymi dtrkl·
mi
wydała
się chłopcu
cudownie
miękka
po tylu nocach
spędzonych
na
gołej
ziemi.
Wsłuchany
w
każdy dzwięk.
uwlliny na
kaid~
najmniejsz~
nawet
zm
ia
w
głosach
diungil
otaczaj"ctj dom
Anselma, nie
Słniał ruszyć
się
z
miejsca,
żeby
nie
zdradzić
swojej
obecności.
Mln.,a
jut
noc,
przeszedł
ca
ły
dzień,
zapadał
mrok
nas~pnej.
a
leśny człowiek
nie
wracał
.
Wyszedł
natychmiast po pierwsze)
ł~cznosci
przez
redlotełe­
fon
z
Gontezem,
Odbiór
był
dobry
Głos
latarolki wyrdny, czvsty,
chocl .t
slaby.
"Wszystko
w
porz~dku,
nlol
goicle obejrzeli
dokładnie
meszy·
nownlę,
boz pozwolenia
oczywlłcłe.
Dobrze,
te
w
mleflłcu,
gdzie
społd.
polałem ziemię oliw~.
Duło
oliwy.
DaJ
mi
teru
Anselma,
muszę
mu
c:o*
powledzleC".
Ro1mawiall
długo
.
lMny
człowiek słuchał
uwdn le potakuJ•c
wcl~ł głow~
jak wtedy, kiedy
rormawleł
z
TUm~
.
na znak.
łt
wnys tko
rOłumle.
W
pewnym
momencie
rzucił
na
chłopca pełne
clekawołcł
apojnenle,
uniósł
z
uznaniem krzacu
ste
brwi. l zacz-'
szybko
m6wl~
wldH zldawel pytania.
A
miał
Ich wiele. Kiedy
w
małym gto~lłlu
roalttf
tlę
truak
l
zapanowała
cisza. Tumbo
nie
DOKO~ENIE
NA STR. 7
Zgłoś jeśli naruszono regulamin