Świat Młodych 1977-03-08 nr 029x.pdf

(3198 KB) Pobierz
() lyd•
kllll
7)
rr.l'ykuJ
•tc
wlot
o,ny
lll
.I'Y(
l('
III
nio~.,
HARC ERSKA
GA 7E
TA
N
ASTOL
ATKOW
~
'
.
purliC
l i
lil
ii'
C
.1')
1,10,.1'
llol
'ft
o
r;
""'Y"'
(
- - - - - - -
M
AHC.A 19
// H
8
CFNA
1
50
ZOSTAŁO PIĘĆ
DNI DO
ROZPOCZĘCIA
,,
Za 20 dn1 rozpor.tyna
swo
obrady
VI
ZJ&ld
ZHP
Popr1o
dzajq go_
rołno
inicjatywy
i
przed
siqwziqclo
zo&tllpów,
drużyn
i szczepów podajmowo
no
z
okazjt
tego
wamego w
zy
ciu
naszego
Zwtązku
wydarzo
nta. Jednym
z
nich bqdLie akcja
kryptonimom
oznaClona
..OPERACJA
50",
która
!rwać
będzte
przez tydztor\,
od
13
do
pierwszy
etap
20
marca
br
Harcorskiego
Raportu Zjazdo-
wego
l
czerwca
1973
r.
Związe k
Harcorstwa
Polskiego
podją
ł
patronat nad
budową
szpitala-
pomnika
Centrum Zdrowia
Dziocka Do dnia
dztsie)szogo
na koncie ru
nduszu budowy
zna)dUJO
s
44
mln
wypraco-
wano
wlasną pracą
harcerek
t
harcerzy. My,
czfonkowte
ZHP,
chcielibysmy, aby w dniu
organizując
zbiórkę
~·l
otwarcia
VI
Zjazdu suma 1a wy
nosiła
..
okrągło"
50
milionów.
Stąd
nazwa.
a
przed w
szystki
mi
zastępam
i
zadanie,
żeby
w
cią gu
przyszłego
tygodnia
zebrać brakujące
6
mifionow
-
powszechną
surowców wtórnych.
Redakcja nasza
czeka na
Wa-
sze
meldunki
z realiza
cji
tego
zadania!
Na
kopertach zazna
cz-
cie
-
..
OPERACJA
50"
Przypominamy:
dziś,
od
godz. 15.00 do 17.00
w
re-
dakcji
"ŚM"
(Warszawa)
DZIŚ
CZYNNY
iELEFON
21-47-06
WARSZAWA
IPAP). W Po-
wainie powstaje
pod
patrona-
tem
Polsldej Akademii Nauk
ogród botaniczny, klóryzajmie
przestneń
ok.
200
ha.
W
ogro-
dzie
mieścić
się
będzie
Mu-
zeum Ewolucji, wzbogacone
czynny
jest
telefon dla
którzy
ósmoklasistów,
mają
kłopoty
z wyborem
za)Vodu.
Po~ajemy
adre-
sy
interesujących
Was
szkól.
Wyjaśniamy wąt­
pliwości.
Staramy
się
do-
radzić
i pomóc w
podję­
ciu
decyzji.
Jeśli
jeszcze
się
wahasz
-
zadzwoń
l Czasu
pozos-
tało
niewieJe!
mowych i
roślin
uprawnych.
Osobliwością będą
dinozau-
ry
Szkielety tych
zwierząt,
jak
wiadomo, odkopali
polscy pa-
łeozoolo~
kierunkiem
prof.
dr
Zofii Kielan-Jaworow-
skiej na pustvni Gobi w
Mongo-
lat
"Błękitnych"
lUBLIN
(HSI).
Pr7ed
66
la-
ty
przy Liceum Ogólnoksz-
tałcącym
im.
S
tanisława
Sla-
RY
~
l
l
lii. Zaginiony,
a obecnie rekon-
struowany
świat
sprzed 150
mln lat
ukaże
się
naszym
~w
.tvm przedziwnym
ogrodzie.
Pr~ewiduje
się, że
dinozaury
'lłinlf
na
zewnątrz
gmachu
(dr)
murze11m
Ewolucji.
szica w lublinie
pow~ la la
pierwsza
w
lym
mtescit' dru-
żyna
harcer~ka,
popularnit•
zwana
do
dzi~
..
Bięki t
Je-
dynką".
Z oka7ji
obchodzo-
nego niedawno jubileus7u,
na terenie
szkoły odbył się
uroczysty
apel, w
trakcie
którego 18
chłopców
i dzie-
wcząt,
uczniów l klasy,
zło­
żyle
przyrzeczenie
harcer-
skie, a 55 starszych
~tażem
aktywistów,
dziala1ącego
na
terenie
szkolyszC7epu HSPS
otrzymało
stopnie instruk-
torskie. Komitet Rod7iciel-
~ki szkoły
ufundował
dla
zwycięzców
wielu podsu-
mowywanych
7
tef
okazji
konkursów
i
współzawod­
nictw nagrody.
W drugiej
części
uroczystoki
C?łon­
kowie
zespołu
arty~tycznc­
go
.,Błękitnych"
przedstawi-
li
specjałnie
przygotowany
(mh)
program poetycki.
WIT
NIE.
L
LISI
T()R
KA:JK'o ...
GOYI?'YM
CHOCtn
?
,.. lÓ(.al'
ao
.
:H:.;
S
I
F,
MASZ
PRZEC
1
ŁZ
TEN
MI~D
1
I<Tó
.ZRPOMNIA
-
~f'
1"1
D
NIM.
RY
NA,.._,
ORt-A
~<n
P
~ANKA·
MO:i'E. MI
DO·
DA
ODwRCi
l ?
r,tr.:t.
.SI!.li.C
KA
<.n
r;
f>H.!: r n
T
t
M
f
~
l.(2f.;:'
-
1< 11
'
•1C
' ...
ADRES
REDAKCJI
ul
Mokotn
wska
24. 00 5fi1
W.usz11wo
ADRES
ODDZIAŁU
al
J
MIIJtt
7
40 096
K11towkrt
UKAZUJ~ SIĘ
WE WTORKI,
ł
••
PO TE
':::J
KROPL-1?
z
N
nsz.
PRZECIE-C
CZWARTKI!
SOBOTY
KOLEGIUM
REDAGUJE
St ani~liiW
BorowiPcki.
J~>r1y
o.,browskl,
Anna
Gr~yboWICC
ku.
Maria
Jawor~ka.
Ewa Kto·
s1f!WtCL,
Pl Rf
t
'T
SPO
H.tZrlt:
1<'0 1-<0SZOv-JI
w
0C7Y
l
ST
fl
l"
n
')
l~
RZf'
C
7
Q.ZIWNA
Mb:J APE
-
TYT.
JERZY
MAJKA
{rednktor
nn·
czelny).
Kal'lmlen
PasPk
Rv·
szard
Rat&IC7yk.
Mioc.ry&
law
Teodorczyk,
Barbara
Tylitkn
Jer1y
Kow~tlkowski,
4
Marzena
Wierz.chol:;ka
TELEFONY
Red
nauclny
Sekr
redakcji
Dział tąunosci
21 15·61
28-.25·48
28-56°18
z
Czytelnikami
C+łR,
.,. .... lWYliCa
Nie
ZMnOW\OflfCh
m.tt ..
oalow
lod
..
Cł-4R,C:HR!
:ZARAZ
KAT
WAS
NAKARMI
DO
.SYTA,
Oc+ł,
PANIE,
.SPE~N
I
Ę
KAi!DE
T
WO:JE i!YCZENIE .
.SKOMPt.-E.-
1 0
1--J
A
t::.
E
,.._.,
NARZE;DZ.tA.
PE;DZI!;
DO
PRACY.'
POKAe
.So-.IÓ:J
KUNSZT
OSOSI.s'CIE::
ZETNĘ
IM
G~~:z'~~
GDY
:JU.C.
ZACZNFl
Re, .2E Z.AKP
I
LI
:Z
:::JARLR
B:JORNR.
o
OD
KOGO
.ZACZ,..,IEMV
LE'C 2 Co Tu
SIĘ
DZIE::JE
U
I..IC-ł4A?
I
?
..
\VVOAWCA
-
RSW
_p,...
Ksl~ka
Ruch"
Modrieźówa A~ ~"""
cu
00.564
Warsuwa
ul
I<Ofolyt~
6
A
Tetełooy
Oyr~ktor
28·09
7J.
Otoał
Wy
dawnoczy
Z9·3!>-52
Pr~num«a~ ~••JO·
wo
m-11;CółN
19.50
zł,
kwaruiN
!oł~
poiJoezna
117
8
rOCZN
234
11
Od
II\SiytUql
1
stkól
z mout
WotO'Wódtkłt.h
i
gmin
pr-.mentę
pt;łyJmU14
WVIIIU"'"
m;.jscowe
oddziały
1
clele~l'!fY
RSW
.,PrasaXsi.VCa
Ruch"
w
te<mintot
do
2S
Iostopada na
rok
nastepny
Od
on•tvt~l'·
~kol,
w
miejscowo)Ciaoch. gdroe nie nuo
oddzoalow
i
delegatur
RSW
..
Prasa
Kso.4Z
ka.fluch"
oraz
od~klchpronumera
torow
mdywidoalnyoo;h
pr~raltr
przyJmują wyląame
miejscowo
urtę<ly
p0c:ltowo-telekomunok3cyjne oraz
h>tO·
no5Zt"
w
termtnie
do
10
dnt,1
mt..,...a.,c.e
poprzedz.ajacego
okrtts pt"enume:rat-y
Prenumenotę
ze
rle«mem
wywlkł
••
granicę,
ktota
Jest
o
50%
dron.u
od
MO
,e
E
POLĘOwtc-v
I
::JESZCZE
.n
SZKADZA~
.
NIE
PRZE-
!'-'li
PR'2.'1
:JEDZENIU
!
prenumenoty
kraiowwl.
pq~mu1e
RSW
..Prasa·Ksi'!Zka.fluch'.
Centrala
Kolpot
tazu Prasy
i
Wydawnoctw,
ul Tawofl)Wa
28.
00-958W~a.Jc:on10P!(0nr
1531
71
w
lotminach
dla
~raty
kr•to-
weJ
Nr
mdeksu
35046
EEE
.••
ALE~
NR
f
URRl-NIE.
NA::J
MOC NIE
::l
PRZEPRA-
..S
'Z
A,._.,
KOKOSZ, ZOA:lE
MI
.SU~;,
l!:Ei'
ONI
..SFl
POSt:USZŃt
T"""OIM ROZ-
KAZOM.
TedeuR Baranowski
~*IIPiecłwczna
Zam. 1250/G
DRUK;
Zllld.dy
Grl(ocme
.,Dam
SiOW.
POI$kH!gO"
Warsuwa
DOPRAWOV?
NFtć
NA
G~OvJIE.
KA.i!E; MU ..SIA-
..SPRÓ
-
.
BU::J
::~e:.szc
zE
PPłlll~
AAZ'f
POOSKOCZVc
.
jutrzejszej
podróży wiązało
się
jakieś
poczucie winy wobec brata.
Bardzo go jednak
korciło,
żeby
opowiedzieć
braciszkowi i
siostrzyczo
kom
o
czekającym
go wydarzeniu.
Miał wielką ochotę
się
przyznać.
Ale ojciec, a
zwłatzcza
matka, surowo mu zabronili. Niech
się
młodsi
dowltcWt o
tym,
kiedy
Sułtanmurat będzie już
w
drodze. Tak jest
lepieJ.
Chłopak całą
sHą
woli
zdołał
się
przemóc
i
zachować
ten
sekret.
Mało
nie
zadręczyła
go na
śmierć
ta
cala tajemnica.
Za to
prze~
a~futeńkł dzłeń był
taki
pilny,
usłużny,
troskliwy
i
dobry dla wszyst-
kich Jek nigdy. Wezystko
robił, wszędzie zdążył. Przeprowadził
up.iekła
placków na
drogę,
nawarzyła
różnego jadła. Natopiła masła
'
l
uwilfzał
na
nowym
miejecu clelaka na pastwisku,
okopał
ziemniaki
tez na
drogę, wlała
do
butelki.
w
warzywniku,
pomógł
matce
przy
praniu,
umył najmłodszą Ałma­
Wieczorem
cała
rodzlna pHa
herbatę
z samowara.
Była śmietanka,
taJ,
ldfily
wpadła
w
błoto
l
zrobił J~ttzcze duż:o
Innych
rzeczy. Krótko
mówi'fC tego dnia
byłtaki przykładny. że
nawet matka nie wytrzyma·
gor~tce
placki. Wszyscy eledzieli na
dworze,
koło
aryku•, pod
jabło·
nią.
Kolo ojca
usadowiły
się
młodsze
dzieci-
z
jednej strony
Adiymu·
,.,
patllcnfłł- śmiechem
l
pokiwała głową,
ret
a
z drugiej
-
dziewczynki. Matka
nalewała herbatę,
1
Sułtanmurat
-
Cót
to
sfę stlło?- mówiła
opanowuJifc
śmiech.- Gdybyś
zawsze
podawał
piJale..,
dosypywał węgli
do samowaru.
RobH
to wszyatlco
był
ukl,
to dopiero
byłoby
szcz-"1•1
Żeby
tylko nie
uroczyć
l
A
może
z
przyjemnością.
l
wciął myśl1ł
o tym, ie naZijutrz b4dzle
Jut
w
mieście.
Ojciec
parę
razy
mrugnlłł
do niego. Nie
doić
na tym.
nawet
nie
puklć
clf1
do miasta? Takf
z
efebia dobry pomocnik.
go
nabrał
w
obecności Adżymurata.
Ale
to
oczywiścle
tak
sobie.
na niby. W Istocie
zrobiła
cllsto,
Sułtanmur1t,
nie
mógł znaleźć
sobie
miejsca. Nie
umiał opanować
niecierpliwości, rouadzała
go
radość,
a
największykłopotsprawiało
to,
że
nie wolno mu
było
z nikim o tym
mówić.
Gdyby
Adżymurat
się
dowiedzilłł, byłby
starszny
ryk
:
dlaczego
Sułtanmurat
może jechać,
a on nie, dlaczego ojciec bierze z
sobą
Sułtanmurata,
a jego nie?
1
co
tu
wtedy
powiedzieć?
Z
niepohamowaną radością
i oczekiwaniem
Tego
dnia, kiedy ojciec
powiedział, że weźmie
go
z
sobą
do miasta
llł'rbatę- ujeździłeś
-
~ie,
~ta- poskariył
się
mały
.
-
mną
JBk potesek.
Karmię
go,
poję,
raz
nawatprzyblttt
przy
ookme,
~~~al,
kiedy
wyjdę
na ........._
-
Jak
tam,
Adtyb"#ił się
Jut
do
mt
A
WSII!SC
na
s1ebte
nie
pozwala, zaraz mnie .,..,,..
o-
A
ni~t
nie
może
pomóc
ci
ujezdzlć
gq
mechcema
zapytał
ojciec
1
żalem.
-
Ja to
zrobię,
Adżyke-
natychmiast
-
Sam ci
go
ujeżdżę
...
-
Hura-al
-
mały
ai
się
zerwał
1
miejsca.-
-
Nie, nie,
siadaj\
-
przytrzymała
go
Wypljcie po ludzku
herbatę,
jeszcze
zd1~
Chodziło
o
dwuletniego osto
tego roku
podarował
go
dzltiCIIo
lata
osiołek
sporo
uróeł,
nlb
przy~wyczajoć
do
m
owym
ZIIIV.U
drzewo
óNG~k
otocllYI
osiOłka
t.q:
Dokonczenlt'iW.u'. 7
" aryt-nr nva
rowu
•,.,. -IIICIY",.
do
pldl
Zgłoś jeśli naruszono regulamin