Młody.Technik.1950.06.15.Nr.1.(20).pdf

(24208 KB) Pobierz
C e n a 2 5 zl
DNIK
DM MŁODZIEŻY
T R E Ś Ć
n
u
m
e
r
u
b
i
e
ż
ą
c
e
g
o
OD REDAKCJI • JEDZIEMY NA PRAKTYKI WAKACYJNE • WYNALAZEK ROBOTNI­
KA • RZECZ NOWA I WAŻNA • ROZMOWA Z JANEM BULEJEM • DŹWIĘKI, KTÓRYCH
NIE SŁYCHAĆ • SILNIKI SPALINOWE • MŁODZIEŻ Z PKZNT I JEJ OBRABIARKI • BIA­
ŁY JACHT • TONA WĘGLA • WIELKI UCZONY I WIELKI BOJOWNIK O POKÓJ • Z ŻYCIA
MŁODZIEŻY • CO CZYTAC • NA WARSZTACIE • WYNALAZKI I USPRAWNIENIA • SA­
MOLOT PO-2 • HUMOR • ZAKŁADAJMY KOŁA WYNALAZCÓW W SZKOŁACH • ODPO­
WIEDZI REDAKCJI • ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU
SŁOWNICZEK NUMERU • CO,
JAK, DLACZEGO • W KILKU ZDANIACH.
T
R
E
Ś
Ć
N U M E R
U
P O P R Z E D N I E G O
(19 NUMERU „MŁODEGO ZAWODOWCA“) — DO WALKI Z „BUMELANTAMI“ • PO MIĘ­
DZYNARODOWYCH TARGACH POZNAŃSKICH • RADZIECKIE SAMOCHODY SPECJAL­
NE • PRZERÓBKA ROPY NAFTOWEJ • W STARACHOWICACH • GŁĘBOKO POD ZIE­
MIĄ • GIORDANO BRUNO • SAMOLOT PO-2 • WYNALAZKI I USPRAWNIENIA • Z ŻYCIA
MŁODZIEŻY • Z WARSZTATU MŁODEGO ZAWODOWCA • CO, JAK, DLACZEGO • OD­
POWIEDZI • SŁOWNICZEK NUMERU • PRAKTYKA UCZY W KILKU ZDANIACH.
Jak sygnalizowaliśmy w dziewiętnastym numerze „Młodego Za­
wodowca”, pismo nasze zmienia swe oblicze. Zmiana polega nie
tylko na innej nazwie i nowej szacie graficznej. Zmienia się rów­
nież i treść.
„Młody Technik mieć będzie wyraźnego adresata. Będzie nim
przede wszystkim młodzież szkól mechanicznych oraz ci wszyscy,
którzy interesują się zagadnieniami mechaniki i elektrotechniki.
Maturalnie pismo nie będzie się ograniczać do czysto fachowych ar­
tykułów. Poruszać w nim będziemy dziedziny pokrewne, a więc za­
gadnienia fizyki i chemii, najnowszych zdobyczy technicznych
i naukowych, historię myśli ludzkiej, sprawy dotyczące życia na­
szych hut i fabryk, szkól zawodowych, młodzieży pracującej już
w zawodzie. Będziemy pisać o młodych racjonalizatorach, o klubach
wynalazców, o tym wszystkim, czym żyje dziś cały kraj, czym żyje
młode pokolenie przyszłych mechaników. Chcemy, żeby nasze pis­
mo żyło i tu polrzebiia jest nam Wasza pomoc
pomoc czytelni­
ków. Piszcie do nas o wszystkim, co się u W as dzieje
w szkole
czy w zakładzie pracy. Dzielcie się z nami swoimi troskami i swoi­
mi osiągnięciami.
Po przeczytaniu tego pierwszego numeru zastanówcie się, czego
w nim brak, co chcielibyście znaleźć w następnych numerach.
Dzisiejszy, pierwszy numer „Młodego Technika jest jednocześ­
nie ostatnim numerem w bieżącym roku szkolnym. Następny ukaże
się w dniu 1 września.
W czasie wakacji czekamy na Wasze listy. Od Was zależy, aby
pismo było naprawdę W aszym pismem, aby nie tylko dostar­
czało W am interesujących wiadomości, ale żeby było odzwiercie­
dleniem Waszego życia.
Dając W am ten pierwszy numer, czekamy na Wasze wypo­
wiedzi.
Redakcja
J E D Z I E M Y HA P R A K T Y K I
Przyjemne są wszelkie wyjazdy na wakacje.
Ale na praktykę... do fabryki — to mi się nie
uśmiecha... to strata kilku wakacyjnych ty­
godni...
Tak zapewne może pomyśleć niejeden z ucz­
niów. Bądźmy szczerzy. Wielu tak pomyśli. Czy
mają rację?
Na pewno nie!
Przed wojną młodzież szkół zawodowych nie
miała właściwie zorganizowanych praktyk wa­
WAKACYJNE
kacyjnych. Nikt się nią nie interesował, nikt nie
troszczył się o to, jak będzie spędzać miesiące
wakacyjne. Skutki takiej nauki zawodu były
dla młodzieży często wręcz tragiczne i odbijały
się ujemnie na całym późniejszym, jej życiu.
Przedwojenne szkoły zawodowe miały pro­
gramy nauki zawodu oderwane od życia, nie po­
wiązane z faktycznymi potrzebami produkcji.
Wskutek tego absolwent szkoły, gdy dostał się
do fabryki, musiał właściwie na nowo rozpoczy­
nać naukę zawodu. A bardzo często było tak, że. lifikowanych, a więc inżynierów, technologów,
tej pracy w fabryce nie mógł dostać, bo prze­ konstruktorów, techników, sztygarów, robotni­
mysł prywatny unikał absolwentów szkół zawo­ ków wykwalifikowanych itd.“
dowych, jako pracowników niedostatecznie
Tygodnie spędzone na praktyce są zatem cza­
przygotowanych do pracy, a posiadających duże sem podwójnie zyskanym — czasem zyskanym
pretensje z tytułu ukończenia szkoły. Wyniki dla siebie, czasem zyskanym dla wielkiego dzie­
były takie, że około 50% absolwentów szkół ła
zawodowych było po ukończeniu szkoły bezro­ na Planu Sześcioletniego, jeśli oczywiście jadąc
praktykę postanowimy sobie, aby jak naj­
botnymi. Wielu z nich chwytało pierwszą lep­ więcej się na niej nauczyć, jak najrzetelniej ją
szą pracę nie związaną ani z nauką w szkole za­ odbyć.
wodowej, ani zamiłowaniem, byle tylko móc za­
robić na życie.
liilL a wskazówek
W Polsce Ludowej młodzież szkół zawodo­
wych jest otoczona szczególną opieką rządu
Co należy robić, aby iz praktyki wynieść jak
i społeczeństwa. Opieka ta przejawia się mię­
najwięcej korzyści, jak najwięcej wiedzy pod­
dzy innymi w powiązaniu teoretycznej nauki za­
wodu w szkole z praktycznymi zajęciami w za­ noszącej kwalifikacje zawodowe?
kładach produkcyjnych. Stąd właśnie wynika
Według instrukcji, wydanych w tej sprawie
odbywanie przez młodzież praktyki w zakła­ przez władze szkolne, praktykant powinien za­
dach pracy.
poznawać się z metodami i organizacją produkcji
danego zakładu pracy- Winien on wykorzysty­
wać w procesie produkcji posiadane wiadomości
P r a ld y k a , m y i p ia n
i uzupełniać je spostrzeżeniami poczynionymi
Praktyki uczniowskie mają uzupełnić teore­ w czasie pracy. Powinien brać udział w życiu
tyczne wiadomości szkolne wiadomościami prak­ społecznym zakładu pracy i rozumieć dążenia
tycznymi. Mają one zaznajamiać przyszłych pra­ klasy robotniczej, brać udział we współzawod­
cowników z nowoczesnym socjalistycznym za­ nictwie, uczyć się stosowania zasad osc-czędności
kładem pracy, z jego organizacją wewnętrzną i poszanowania społecznej własności.
i życiem społecznym. Dają młodzieży możność
Praktykant powinien brać udział w naradach
zdobycia jak najlepszych kwalifikacji zawodo­ produkcynych, w imprezach kulturalno-oświa­
wych już w czasie nauki w szkole.
towych i w pracach zakładowych kół ZMP.
A pamiętajmy, że zdobycie wysokich kwalifi­
Na czas trwapia praktyki uczeń staje się człon­
kacji fachowych jest sprawą dla każdego bardzo kiem załogi robotniczej, a więc obowiązują go
ważną. W ustroju uspołecznionym, w ustro­ wszystkie zarządzenia, regulaminy, a nawet
ju, w którym wynagrodzenie zależy od zwyczaje przyjęte w danym zakładzie.
jakości i ilości pracy: im kto ma lepsze kwalifi­
Powinien on strzec tajemnicy służbowej, dbać
kacje zawodowe, tym lepiej i wydajniej może o zachowanie bezpieczeństwa pracy, higieny
pracować i tym lepiej zarabiać- Wiemy poza społecznej i osobistej. Krótko można by okreś­
tym, że ustrój nasz zapewnia awans społeczny lić, że praktykanta obowiązuje socjalistyczny
przede wszystkim przodownikom pracy i racjo­ stosunek do pracy i do współtowarzyszy.
nalizatorom. Oczywiście, łatwiej zdobyć te za­
Instrukcja władz szkolnych przewiduje, że
szczytne tytuły, gdy jest się do swojej pracy od­
każdy uczeń powinien w czasie praktyki prowa­
powiednio przygotowanym.
dzić dziennik pracy, który równocześnie służyć
Praktyka wakacyjna rozumiana od strony oso­ mu będzie jako sprawozdanie. W dzienniku
bistych korzyści ucznia nie jest więc na pewno praktykant będzie robił codziennie notatki do­
stratą kilku tygodni — przeciwnie, jest znacz­ tyczące pracy, szkice rysunkowe i opisy wyko­
nym przyśpieszeniem jego startu do samodziel­ nywanych czynności- Będzie mógł zanotować
nej pracy w obranym przez niego zawodzie.
swoje wątpliwości i zapytania, jakie mu się na­
Właściwe przygotowanie zawodowe, które jest sunęły w związku z wykonaniem poszczególnych
celem praktyk wakacyjnych, wiąże się zarazem czynności, będzie mógł ¡zapytać o sprawy, które
z inną niezmiernie ważną sprawą dla całego na­ go zainteresowały lub których dostatecznie nie
szego społeczeństwa.
zrozumiał. W tymże dzienniku opiekun lub upo­
Prezydent Bolesław Bierut w swoim referacie ważnieni pracownicy zakładu pracy będą udzie­
na IV Plenum Komitetu Centralnego PZPR lali praktykantowi rzeczowych i fachowych od­
zwrócił uwagę całego społeczeństwa na to, że powiedzi. Dziennik taki będzie nie tylko doku­
gwałtowny ¡rozwój naszego przemysłu powoduje mentem stwierdzającym, jak i co robił uczeń na
ciągle rosnące zapotrzebowanie na wykwalifiko­ praktyce, ale stanie się dla niego źródłem wia­
wanych pracowników. Wykonanie 6-letniego domości fachowych. Dodać należy, że za najlep­
Planu, a więc zbudowanie w Polsce podstaw do­ sze dzienniki przyznane będą nagrody książ­
brobytu mas pracujących, zależy od dobrych fa­ kowe.
chowców.
Życzymy naszym Czytelnikom, aby zdobyli
„Potrzeba nam —• powiedział Prezydent — jak najwięcej takich nagród, gdyż będą one do­
coraz więcej nie tylko siły roboczej w ogóle, ale wodem ciekawie, kształcąco i pożytecznie spę­
przede wszystkim kadr kierowniczych i wykwa­ dzonych wakacji.
2
WYNALAZEK ROBOTNIKA
- RZECZ NOW A I WAŻNA
W samym tylko przemyśle węglowym
zgłoszono w ubiegłym roku:
*
2800 wniosków racjonalizatorskich, któ­
re dały:
*
2 MILIARDZJ oszczędności naszej gos­
podarce,
* 40 M ILIO N Ó W premii twórcom uspra­
wnień.
Wynalazczość robotnicza i nowatorstwo w pro­
Rząd Polski Ludowej — przedstawiciel klasy
dukcji — to zjawiska bardzo młode. Właściwy robotniczo-chłopskiej — od pierwszej chwili do­
ich rozwój w Polsce rozpoczął się w r. 1947, kie­ ceniał należycie ten twórczy płomień w masach
dy uporządkowanie naszej gospodarki pozwo­ robotniczych. Wyznaczył regulamin premiowa­
liło ludziom pracy pomyśleć o tym, jakby pro­ nia, zalecił inteligencji technicznej pomoc racjo­
nalizatorom.
dukować lepiej i oszczędniej.
Pierwsze usprawnienia, dokonane w naszych
Nowatorstwo i wynalazczość robotników
fabrykach, kopałniach, zakładach pracy, miały i chłopów przynosi społeczeństwu wielomiliar­
na celu zastąpienie brakujących zagranicznych dowe oszczędności. Podnosi poziom życia mas
materiałów, udoskonalenie prymitywnych i ma­ robotniczo-chłopskich, a autorom pomysłów ra­
ło wydajnych narzędzi, wynalezienie szybszych cjonalizatorskich daje wysokie premie.
metod obróbki itp.
Według ogłoszonych ostatnio danych w roku
Wspaniały ten ruch nowatorski rozwijał się ubiegłym w samym tylko przemyśle węglowym
w miarę, jak wzrastała świadomość, że pracu­ zgłoszono około 2800 wniosków racjonalizator­
jąc dla kraju — pracujemy dla siebie. Rozwijał skich. Wprowadzone w życie usprawnienia przy­
się i obejmował wciąż nowych ludzi w miarę, niosły 2 miliardy oszczędności naszej gospodar­
jak rosło przywiązanie ich do państwa ludowe­ ce i 40 milionów premii ich twórcom.
go, jak rodził się nowy socjalistyczny stosu­
nek do pracy.
Ten ruch wynalazczości i nowatorstwa nie
do pomyślenia był przed wojną, zarówno jak
i dziś w krajach kapitalistycznych. W warun­
kach ustroju kapitalistycznego nie mógł się
zrodzić entuzjazm walki o zwiększenie produk­
cji. Bowiem po cóż robotnik miał doskonalić
maszyny, narzędzia? żeby fabrykant więcej za­
robił? A przy tym każde ulepszone narzędzie
oznaczało jednego więcej zbytecznego robot­
nika.
Dzisiaj w Polsce Ludowej rośnie z miesiąca
na miesiąc ilość zgłaszanych pomysłów.
Racjonalizatorka
Obecnie otrzymujemy kwartalnie więcej po­
.
townic skróciła wIrena Łapecka przez usprawnienie lu-
swoim zakładzie pracy czas lutowa­
nia o 40%.
Fot. Film Polski
mysłów niż w ciągu całego r. 1947.
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin