Kalinin A. I Bóg o nas zapomniał.pdf

(6021 KB) Pobierz
il
m m
ANDRZEJ KALININ
I BÓG O NAS ZAPOMNIAŁ
Copyright by Andrzej Kalinin, Kraków 1996
Projekt okładki
Ewa Barańska Jamrozik
Redakcja
Zuzanna Dawidowicz
ISBN 83-86225-30-0
Wydanie trzecie
,
Kraków 1996
Wydawnictwo ARCANA sp. z o.o.
ul. Dunajewskiego 6
31-133 Kraków, tel./fax (012) 22-84-48
Druk i oprawa: Drukarnia Narodowa
Kraków, ul. Marszałka J. Piłsudskiego 19
Spis treści
Co widziałem po drodze ? 5
Obraz pierwszy
Charosza twarz 11
Obraz drugi
Piosenka o Katiuszy 49
Obraz trzeci
Konie 119
Obraz czwarty
Polski pop 151
Co widziałem po drodze?
D u ż o panie. Za dużo, jak na jedno życie. Ot, taki los Pan Bóg mi wy-
znaczył. W gwiazdach tak napisane stało. I dzisiaj o tym wszystkim, com ja
wtedy widział, com przeżył, opowiadać mam, czasy przeszłe z pamięci przy­
wołując. A jak nie uwierzysz pan? Ot, powiesz: zmyśla sobi stary i prawdy
nie mówi.
Zawsze boję się o to, kiedy tamte lata wspominać muszę. Ci, co życia
sowieckiego nie znają, uwierzyć nie będą chcieli w istorię moją, kłamstwo jej
zarzucając, taka ona, opowieść ta, do prawdy niepodobna będzi, do uwierze­
nia trudna.
Raz tylko, tam w Rosji, wydarzyło się, że obawa ta opuściła mnie nagle i
stała się niepotrzebna całkiem w tamta pora. A sprawił to stary Tatar Bułam-
uły w czasie wypasu bydła na stępi ałtajskim, blisko góry, co Biełucha nazy­
wała się.
Siedział wtedy w kucki przy wejściu do swojego bałaganu i wpatrywał
się w niewielki ogień z badyli stepowych palony. Wtedy to podszedł ja do
niego ze strzępkiem gazety w ręku i poprosił go o tytoń.
— Dajtie zakurit. — Stary bez słowa sięgnął za pazuchę, wyciągnął skó­
rzany woreczek z samosiejką i odsypał na dłoni trochę zielonej machorki.
— Saditie — powiedział. Palili my tytoń chwil parę w milczeniu, aż słoń­
ce o czubki gór zawadzać zaczęło kulą czerwoną, co ani ciepła, ani blasku już
nie daje i wtedy Stary zapytał mnie o to samo, o co pan dopytuisz się dzisiaj.
— Powiedz, skąd przychodzisz i co widziałeś po drodze.
Boże mój drogi. Niby tak łatwo. Ale wtedy za Boga nie wiedział ja wca­
le, jak opowiedzieć mnie trzeba, żeby nie narazić się na szerzenie propagandy
antyradzieckiej. Dlatego zapytał go.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin