Terlecki O. puł. Beck.pdf

(20301 KB) Pobierz
OLG/£F?D
TERLECKI
pułkownik
BECK
krajowa
agencja
wydawnicza
k
raków
Opracowanie
graficzne
ALEKSANDER
KOPNIJASZ
Redaktor
HENRYK
SZYDŁOWSKI
Redaktor
techniczny
GRAŻYNA
SUDER
Korekta
KRYSTYNA
PAPP
Zdjęcia
z
archiwum
autora
©Copyright
by
Olgierd
Terleck.,
Kraków
1985
ISBN
83-03-00053-5
KkAJOWA
AGENCJA
WYDAWNICZA,
KRAKÓW
1985
Wyd.
I.
Naki.
50
000
4
350
egz.
Zam.
nr
410/82
K-12/2893
RZESZOWSKIE
ZAKŁADY
GRAFICZNE
W
RZESZOWIE,
ul.
Marchlewskiego
19
I
II
111
IV
V
V]
'.II
VIII
IX
X
XI
XII
XIII
XIV
XV
XV]
Wprowadzenie
Zadziwić
Europę
R<>dzi
się
Mefistofeles
.
Kurs
na
Berlin
...
Polityka
równowagi
....
Do
diabla
z
Paktem
Wschodnim
Sam
sobie
pan
Soiuszruk
nadspodziewanie
wierny
Konfrontacja
wewnętrzna
Ciemne
apogeum
Poczyna
się
rok
ostatni
Kryzys
marcowy
.
.
Kurs
na
Londyn
Rozbita
szachownica
.
Natgorętsze
latc
Wybuch
...
Zmierzch
i
noc
.
Bibliografia
Skorowidz
nazwisk
.
.
...
.
.
.
.
.
................................
281
....
. .
297
329
351
357
361
7
11
25
41
65
77
99
115
155
185
241
259
267
W
pr(nead~enie
Rok
1939
był
prawdziwie
rok-em
krvzysu
uznawanych
dotąd
mo­
carstw.
Paradoksem
historii
pozostanie
fakt,
ze
tuż
przed
owym
rokiem
1939
do
rangi
mocarstw
zaczynały
pretendować
pewne
państwa,
od
daw­
na
juz.
lub
w
ogóle
nigdy,
rangi
tej
nie
posiadające
Wiosną
1939
ambasador
polski
w
Paryżu,
Juiiusz
Lukasiewicz
ogłosił
był
broszurkę
pod
tytułem
Polska
jest
mocarstwem
'
Już
w
sa­
mym
tytule
wyrażał
ideę,
lansowaną
wszelkimi
tubami
propagandy
przez
jego
obu
.
polityczny
xMmej
więcej
w
tym samym
czasie
wydano
w
Lizbonie
osobliwy
mapę:
na
konturach
Europy
w
dniały
nałożone
kontury
Portugalii.
An­
goli,
Mozambiku,
Gw.nei.
Wysp
Zielonego
Przylądka
obszaru
Goa
w
In­
diach,
Timoru
i
Bóg
wie
jakich
jeszcze
terytoriów
Z
opisu
mapy
wynika­
ło
że
oto
Portugalia
jest
równie
wielka,
ergo
równie
silna,
jak
cala
Euro­
pa
razem
wzięta
Przyznać
trzeba,
ze
i
Portugalia,
i
Polska
były
ki?dyś
rzeczywisty­
mi
mocarstwami
Ix‘cz
równocześnie,
w
tymże
roku
1939
rozbrzmiewało
w
Rumunii
hasło
Romania
Marę,
co
znaczy
Wit-lka
Rumunia,
a
minister
Galencu
rozjezdzal
po
Europie
i
próbował
strofować
swoich
partnerów,
czy
też,
ściśle
mężów
sianu,
których
uważał
za
partnerov
Turcy
tym­
czasem
odbierali
od
Francuzów,
dotychczasowych
mandatariuszy
tak
zwany
Sondżak
Aleksandretty
czyli
dzisiejszy
Iskenderun
Po
prawdzie
Turcja
tez
była
kiedyś
me
lada
mocarstwem,
ale
na
pewno
nie
było
nim
nigdy
państwo
cara
Burysa
bułgarskiego, ktoi
y
spozierał
pożądliwym
okiem
zarówno
na
połnoc,
ku
Dobrudży,
jak
na
południe,
ku
Salonikom,
jak
i
na
zachód,
ka
Macedonii
Nie
patrzy!
tylko,
jak
się
zdaje
na
wschód,
za
Morze
Czarne,
gdyż,
po
pierwsze,
nie
miał
marynarki
wojennej,
a
po
drugie
żaden
Bułgar
nie
wyruszyłby
na
wojenną
wyprawę
przeciw
Rosj.
Dwa
rzeczywiście
Hne
państwa
europeiskie,
Niemcy
i
Włochy,
do­
bić
się
usiłowały
za
wszelką
cenę
szczebla
potęg
śwatuwych.
W
roku
1939
Niemcy
miały
już
za
sobą
pcdDOj
Austrii.
Czechosłowacji,
części
Le­
ktorium
litewskiego,
Włochy
zas
podbój
Etiopii
i
Albar.ii
Plany
n.emiec-
Kie
zawładnięcia
całym
światem
były
od
dawna
sformułowane.
Plany
włoskie
przekształcenia
Morza
Śródziemnego
w
tak
zwane
Marę
Nostrum,
wewnętrzne
morze
włoskie,
też
już
dojrzewały
i
w
licznych
przepięknych
miastach
Italii
podjudzona
przez
rząaowych
propagandzistów
gawiedr.
wrzeszczała
Nicea
dla
nas!"
,,Tunis
dla
nas!"
»
Dziwne
to
były
lata,
owe
lata
coraz
szybszego
schodzenia
w
naj­
czarniejszą
noc
historii.
Można
by
je
nazwać
ironicznie
epoką
mocarzy
Gdyż
roiło
się
od
nich
na
całym
kontynencie
Europy.
Od
groźnych
para-
noikow
z
gatunku
Hitlera,
poprzez
święcie
w
siebie
wierzących
naiwnych
z
gatunku
Chamberlaina,
do
małych
megalomanów
z
gatunku
Gafencu
Licząc
od
roku
1939
światowe
i
na
tysiąc
łat
trwania
zaprojekto­
wane
mocarstwo
Hitlera
zawaliło
się
w
ciągu
lat
niespełna
sześciu.
W
tym
samym
czasie
znikł
car
Borys
Mocarstwo
krćla
Karola
rumuńskiego
i
je­
go
ministra
Gafencu
me
przetrwało
nawet
roku.
Turcy,
jak
to
stę
pięknie
okreśja
w
języku
polskim,,
wzięli
dudy
w
miech
Imperium
włoski*’
trz.isio
w
ciągu
lat
Czterech
Słusznie
Mussoljniego
nazywał
Churchill
cezarem
z
trocin;
lecz
ów
bynaimmej
nie
krótkowzroczny
następca
Chamberlaina
nie
przewidział
że
juz
naza,utrz
po
wojnie
rozsypie
się
także,
acz
zwy­
cięskie
przecież,
Imper.um
Brytyjskie.
8
Olgier<i
Terlecki
pułkownik
Beck
Jakie
miejsce
zajmował
pomiędzy
tymi
mocarzami
Jozef
Beck,
od
roku
1932
minister
spraw
zagranicznych
Rzeczypospolitej
Polskiej?
Upadi
wszakze
jako
p.erwszy.
W
niniejszej
pracy,
w
której
będzie
mowa
o
ministrze
Becku
t
jego
linii
politycznej
stale
będz.e
przypominana
aura
tamtych
lat,
atmosfera
owej
epoki
nieprawdziwych
mocarzy.
Autor
pozwala
sobie
zaznaczy?-,
jego
praca
nie
]est
dziełem
sc
ile
naukowym
Jest
raczej
obszernym
esejem
historycznym,
oczywiście
ży­
wionym
właściwymi
źródłami,
lecz
adresowanym
nie
do
specjalistów,
ale
do
tych
wszystkich
czytelń.k^w.
których
interesuje
jakże
powikłane
dzie­
je
najnowsze
Polski.
Dlatego
też
zdecydował
wprowadzić
do
tekstu
bardzo
niekiedy
ob­
szerne
relacje
własne
polityków,
wojskowych
dyplomatów
działających
w
owej
epoce,
relacje
zresztą
najczęściej
dotąd
nieznane
czytelnikowi
W
kraju.
Trudno
doprawdy
było
oprzeć
się
pokusie
powołania
ważnych
świadków
historii,
aby
przemawiali
własnymi
głosami,
i
tym
trudniej
po­
kusie
polemicznego
wreszcie
zweryfikowania
ich
wypowiedzi,
jakże
często
uznawanych
dotąd
za
niepodważalne.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin