Bracia Karamazow.pdf

(390 KB) Pobierz
Fiodor Dostojewski
Bracia Karamazow
Wersja Demonstracyjna
Wydawnictwo Psychoskok
Konin 2016
Kup książkę
Fiodor Dostojewski
„Bracia Karamazow”
Copyright © by Fiodor Dostojewski, 1913.
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2016.
Zabrania się rozpowszechniania, kopiowania
lub edytowania tego dokumentu, pliku
lub jego części bez wyraźnej zgody wydawnictwa.
Tekst jest własnością publiczną (public domain)
ZACHOWANO PISOWNIĘ
I WSZYSTKIE OSOBLIWOŚCI JĘZYKOWE.
Skład: Kamil Skitek.
Tłumacz: Barbara Beaupré.
Druk: L. Bogusławski, wydawnictwo - Biblioteka Dzieł Wyborowych,
Warszawa 1913.
ISBN: 978-83-7900-719-6
Wydawnictwo Psychoskok sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://www.psychoskok.pl/
e-mail:wydawnictwo@psychoskok.pl
Kup książkę
CZĘŚĆ PIERWSZA.
ROZDZIAŁ PIERWSZY.
Historya jednej rodziny.
I.
 Aleksy
Fedorowicz Karamazow był trzecim synem właściciela ziemskiego,
Fedora Pawłowicza Karamazowa, którego tragiczna i tajemnicza śmierć narobiła
w swoim czasie wiele hałasu.
 Ziemianin
ów (jak go powszechnie nazywano, mimo, że całe prawie życie
spędził poza obrębem swych ziemskich posiadłości) był to szczególny, jakkolwiek
dość często zdarzający się typ człowieka. Obok lichego charakteru i rozpustnych
skłonności, zdawał się być zupełnie pozbawiony zdrowego rozsądku, był, jak to
mówią, „narwany”, z tych jednak narwanych, którzy umieją wybornie prowadzić
własne interesa majątkowe, ale też tylko te. I tak naprzykład, rozpocząwszy od
bardzo małego, jako właściciel drobnego kawałka ziemi, prowadził życie
hulaszcze, żywiąc się przytem przeważnie po cudzych domach, a w chwili śmierci
znaleziono przy nim przeszło sto tysięcy gotówki. Z tem wszystkiem słynął on
w okolicy, jako zupełnie zwaryowany półgłówek, trzeba tu jednak dodać, że
większej części swych szaleństw dokonał niezmiernie rozumnie i chytrze,
a narwanie jego miało pewne specyalne, czysto narodowe cechy. Fedor Pawłowicz
Kup książkę
był dwa razy żonaty. Z pierwszego małżeństwa miał jednego syna, Dymitra,
z drugiego dwóch: Iwana i Aleksego. Pierwsza jego żona pochodziła z zamożnej
i bardzo znanej w okolicy szlacheckiej rodziny Mjusowów, którzy posiadali
znaczne dobra. Jakim sposobem dziewczyna posażna, piękna, a przytem, jak na
owe czasy, niepospolicie wykształcona, mogła wyjść za mąż za takiego marnego
półgłówka, jakim był Karamazow, tego nie silę się wyjaśnić. Sam jednak znałem
pannę z przeszłego „romantycznego” pokolenia, która żywiła przez lat kilka
zagadkową miłość do pewnego jegomościa, za którego zresztą wyjść mogła każdej
chwili najspokojniej w świecie. Mimo to, potrafiła sobie znaleźć tysiące urojonych
przeszkód i przeciwności, które zniewoliły ją do rzucenia się ze szczytu stromej
i wysokiej skały w głąb bystrej i głębokiej rzeki, gdzie też istotnie utonęła, jedynie
tylko dlatego, aby się stać podobną do szekspirowskiej Ofelji. I to tak dalece, że
gdyby w tem miejscu zamiast pięknej, malowniczej i wysokiej skały znajdował się
zwykły, płaski, prozaiczny brzeg, samobójstwo to nie nastąpiłoby z pewnością.
Fakt to jest autentyczny, a nie należy zapominać, że zaszło u nas niemało
podobnych w ciągu trzech ostatnich pokoleń. Postępek Adelaidy Mjusow należał do
tejże kategoryi zjawisk, a popełniła go niezawodnie pod wpływem owych
nieuchwytnych, obcych wpływów i rozprzężenia myśli.
 Czy
chciała w ten sposób zaznaczyć kobiecą swą samodzielność, idąc wbrew
panującym przesądom i despotycznym zachciankom rodziny? Czy usłużna
wyobraźnia zrobiła w jej oczach Fedora Pawłowicza śmiałym szydercą i dzielnym
szermierzem tej nowej, prowadzącej do wszelkiego dobra epoki? podczas gdy był
to tylko lichy pajac, podszyty pieczeniarzem. Dość, że została jego żoną; a co było
najciekawsze, że musiał ją Fedor Pawłowicz wykraść, czem ją najmocniej
zadowolnił.
 Fedor
Karamazow, którego stanowisko towarzyskie było jeszcze wówczas
bardzo skromne, gotów był na wszelkie kawały, byleby zrobić karyerę.
Spokrewnienie się z arystokratyczną rodziną, a przytem zdobycie posagu, było,
oczywiście, rzeczą bardzo dla niego nęcącą, co się tyczy jednak wzajemnej
miłości, nie było jej prawdopodobnie z żadnej strony. Adelaida Iwanowna, mimo
swej piękności, nie wzbudziła wcale głębszych namiętności w sercu swego męża,
a był to jedyny wypadek w życiu tego człowieka, oddanego namiętnościom prawie
wyłącznie miłosnym, który gonił ochoczo za każdą napotkaną spódniczką. Ta
jedna tylko wśród wszystkich innych nie wywierała na niego żadnego wrażenia.
 Adelaida
Iwanowna zdała sobie sprawę bardzo prędko po ślubie, że dla męża
swego odczuwa tylko pogardę. Naturalnie, skutki tego wzajemnego stosunku dały
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin