Jesteśmy ucieleśnioną Miłością i Światłością - czas się przebudzić(3).doc

(837 KB) Pobierz

Jesteśmy ucieleśnioną Miłością i Światłością

- czas się przebudzić

 

Opracował: Mieczysław Jacek Skiba, 2020 – 2021 r.

 

Z Miłości do Was, abyśmy ŻYLI WIECZNIE

 

 



 

 

 

 

 

Wstęp

GAJA - zrodzeni z Matki Ziemi

Niszczenie Natury

Wszechobecne zatrucie chemią – kto nas truje ?

Zniewolenie prawem i technologią

Zniewolenie mentalne i duchowe

Zniewolenie truciznami i używkami

Gra na ludzkich emocjach

Zdrowa żywność, woda, powietrze

Inedycy – odżywiający się Praną

Dążenie do Nieśmiertelności

Gdy Słońce było Bogiem

Antychryst i Bestia Apokalipsy

Pomoc z Kosmosu

Nowe napędy kosmiczne – doktor Jan Pająk

Dążący ku Wolności

Słońce wewnętrzne – Światłość i Miłość – my wieczni

Serce ważniejsze niż umysł

Pokój w sercu, na Ziemi i we Wszechświecie

Jedność Wszystkiego

Ciało i Duch

Archanioł Michał - Walka Ostateczna

Nieśmiertelni w Bogu

Ziemia Pełni – Nieśmiertelna

Życie Wieczne

Aneks: Program Wyborczy Archanioła Michała.

A oto kamień węgielny systemu Państwa i Ojczyzny Ludzi Wolnych.

ZASADY  LUDZI  WOLNYCH – projekt nowego państwa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wstęp

 

Moi Drodzy !

Żyjemy bez wątpienia w czasach ostatecznych gdy ważą się losy naszych dusz i ciał – ich dalszego istnienia. Cywilizacja ziemska znalazła się na zakręcie swej historii – skręci w chaos, niewolę i unicestwienie lub skręci ku swej chwale, wolności i świetlanej przyszłości. Czas biegnie, czasu już niewiele. Każdy wybierze swój los. I o tej przyszłości jak i o teraźniejszości – oraz o tym kim tak naprawdę jesteśmy - będzie rozważać ta książka.

Niech wstępem do tego rozważania będzie moja rozmowa z Pauliną Grzelczak przeprowadzona w maju 2020 roku. 14 pierwszych minut z tej rozmowy trwającej 82 minuty umieszczam w tej książce.

Rozmowa – Paulina Grzelczak i Mieczysław Jacek Skiba

https://www.youtube.com/watch?v=AqWnSmLyPLA

Byłem w Niebie i tam na dole,Na co uważać po zakończeniu życia,Planeta Reptilian ich życie,relacje     -  82 minuty rozmowy

Byłem i widziałem poziomy Nieba i Piekła.

Na co uważać po śmierci.

Reptilianie i ich planeta, życie, rodzina i relacje.

PG  Dzień dobry, witam.

MJS  Dzień dobry, witam serdecznie.

PG  Powiedz o czym chcemy dzisiaj porozmawiać.

MJS  O doświadczeniach mistycznych wyższych wymiarów, czyli gęstości.

PG  OK

MJS  U mnie to się tak przydarzyło, że w latach 2000, 2001 i 2002 doświadczyłem wymiarów czyli gęstości 6 i 7. My żyjemy jak wiadomo w 3-ciej gęstości materialnej, a ja doświadczyłem duchowych gęstości zarówno tej jasnej strony mocy jak i tej ciemnej strony mocy. Zaczęło się od tego, żże w pewnym momencie trochę kłopotów życiowych mnie pognało w 97 roku [1997] i przez 3 lata szukałem, że tak powiem, jakiegoś duchowego rozwoju. Przeglądnąłem sobie książeczki Sai Baby, które mi znajomy wtedy polecił, który głosił i zwracał się do swoich uczniów ‘ucieleśnienia miłości’. Do swoich nawet wyznawców bo on uważał siebie za bóstwo i tam wielu miał wyznawców, uczniów, i w ogóle zwolenników. I jednocześnie ojciec święty Jan Paweł II jeździł z przesłaniem, że Bóg Jest Miłością. No i te dwie rzeczy, że tak powiem, nie dawały mi spokoju. Szukałem, i w literaturze duchowej, i mistycznej, i zagłębiłem się w Biblię też. No Biblia mnie rozczarowała trochę bo powiem szczerze, że to co się czyta w kościołach to są takie piękniejsze fragmenty z Biblii, może mniej niepokojące. A bardziej niepokojąca jest całość tego przesłania, które tam jest, ponieważ Bóg, że tak powiem, tam miłością bezinteresowną nie jest. Jeśli jest to jest interesowną, a w większości przypadków jest to przedstawione jako istota demoniczna wręcz, po prostu, która karze do 10-go pokolenia, jest mściwa, jest zazdrosna, każe mordować inne Narody tym ‘wybrańcom’ swoim. No i to jest to okrucieństwo, które przedstawia Biblia i to mnie przyprawiło o stan takiego – to się nazywa noc zmysłów i ducha – noc mistyczna. I w tej nocy mistycznej w pewnym momencie emocje negatywne mnie poniosły – i doznałem czegoś co się nazywa Otchłanią – to było w grudniu 2000 roku. Otchłań to jest stan taki jakby pełni nienawiści, w której dusza umiera, przynajmniej każda normalna dusza. Poprosiłem wtedy o pomoc bo nie byłem w stanie sobie sam z tym stanem poradzić – świat materialny zniknął – a ja byłem w tym stanie. Poprosiłem Jezusa o pomoc – i stan ten natychmiast ustał. I następnego dnia , też grudzień 2000 roku, poprosiłem w gorącej modlitwie o zabranie do Nieba. Poprosiłem po prostu w ten sposób; ‘zabrałeś mnie z Otchłani to teraz zabierz mnie do Nieba’ , i to była modlitwa bardzo gorąca, bardzo szczera, pragnienie takie niesamowite. I w tym momencie moja dusza stała się Pełnią Miłości, dosłownie Pełnią Miłości. Wielu mistyków pisze właśnie o tych stanach światłości i miłości – no i ja w stanie tej Pełni Miłości się znalazłem. Na wschodzie mówi się o 3 stopniach doświadczenia tej nadprzyrodzonej Chwały. Pierwszy stan jest taki, że dusza ma wrażenie, że jest w świetle i miłości. Drugi stan, że jest ta światłość i miłość w niej. A trzeci stan, że jest tą światłością i miłością. I ja w tym momencie doświadczyłem tego trzeciego stanu, gdzie już nie ma dualizmu w ogóle. To jest tak, że dusza widzi tylko ten stan, świat materialny znika zupełnie. Widzi stan tego nieba, ja to nazywam nowym niebem. Zresztą tak samo powiedziano w Biblii, że nowe niebo będzie. I w tym stanie Pełni Miłości moja dusza niczym się nie różniła od Pełni Miłości. To był stan cudowny, ekstaza miłości bezinteresownej, zupełnie bezinteresownej. Ja w tej MIŁOŚCI umierałem. Było to , w tym stanie jeszcze odczuwałem nieskończone miłosierdzie, nieskończoną wiedzę, pokój taki niesamowity – pełny pokój. Nie miało to nic wspólnego ani z czasem ani z przestrzenią. Było to wieczne TERAZ. Tak jakby nie było ani wczoraj ani dziś ani jutro tylko ciągle TERAZ. Cudowny stan. I w tym stanie po prostu umarłbym w ekstazie miłości, ale poprosiłem o oddalenie tego stanu. I znalazłem się znów w świecie materialnym. No moja pierwsza myśl była taka, że prawdą jest to co głosi ten hinduski guru, że jesteśmy ucieleśnieniem miłości. I prawdą jest to, że nasze dusze są z Tą Miłością czyli z Bogiem zjednoczone, wszystkie dusze, bo to był stan totalnej Jedności. Nie ma w tym stanie żadnej hierarchii, nic takiego. Jest tylko totalna totalna totalna JEDNOŚĆ. Dla mnie to był szok bo w tym momencie sobie uświadomiłem, że ci, którzy mi w życiu dali w kość to nie mam prawa mieć do nich pretensji jakichś wielkich, ani ich nienawidzić czy cokolwiek złego czuć w stosunku do nich ponieważ wszyscy jesteśmy Tą MIŁOŚCIĄ. WSZYSCY. Tylko tyle, że jedni się ku tej MIŁOŚCI zbliżają, a inni oddalili się od tej MIŁOŚCI i ugrzęźli w sprawach materialnych i różnych innych ciemnych sprawach też. No i te stany były w grudniu – dwa. Nie wiedziałem jeszcze jak to nazwać te stany czy to Niebem czy to jak nazwać, i jakie to są te gęstości, bo jeszcze tych spraw nie badałem wtedy. Znalazłem się późnej na wiosnę w wyniku tęsknoty za niebem w stanie Światłości i Miłości – czyli oprócz tej Miłości była też Światłość. I dusza moja była jakby Słońcem tej Miłości i Światłości. I tedy sobie uświadomiłem bo stwierdziłem, że ten stan jest mi całkowicie znany – bo jak ten stan Pełni MIŁLOŚCI był dla mnie czymś nowym – tak ten stan Światłości i Miłości był mi znany. Zacząłem się tu zastanawiać; skąd ja pochodzę ? skąd się w ogóle bierzemy ? kim jesteśmy ? I zacząłem badać materiały ezoteryczne też w tym względzie. Przekazy z Kosmosu, nie tylko mistykę, nie tylko duchowość, nie tylko religie wschodu czy zachodu – ale zacząłem również badać właśnie sprawy ezoteryczne. Zbadałem troszkę materiały, przewodnik po materiale RA. To był pierwszy taki przewodnik gdzie RA się zgłosił w latach 80tych, i przekazał, dał przekaz o tych wymiarach / gęstościach, i o losach Ziemi i w ogóle różne takie przekazy, dosyć bogaty przekaz. To było tłumaczone na język polski więc przeglądnąłem ten przewodnik po materiale RA. Dużo materiałów z przekazów Kasjopejan przeglądnąłem Laury Jadczyk żony polskiego fizyka Amerykanki. No i Barbary Marciniak, też polskiego pochodzenia Amerykanka, która przekazy Plejadian z kolei opisała w swoich książkach. No i badając te sprawy doszedłem do wniosku, że doświadczyłem 6-tych i 7-mych gęstości, a my żyjemy w 3-ciej gęstości. Jak widomo jest jeszcze 4-ta gęstość świetlista materia, my żyjemy w ciężkiej materii. Ta świetlista materia po prostu np. statki UFO się pokazują w formie kul światła, to jest właśnie 4-ta gęstość. My nie widzimy, że tam są statki kosmiczne bo nie mamy tej percepcji jeszcze rozwiniętej – ale tam są statki kosmiczne w tej światłości, w tych kulach światła. No i jest 5-ta gęstość tzw. Astral, inaczej Czyściec, gdzie są dusze indywidualne. Czyli nie jest to stan ducha ale są tam dusze indywidualne, są to bardzo bogate w różne formy ale to już są związane z formą tak jak te światy duchowe czyli Światłość – Miłość nie są związane z formą. Owszem jest się tam po prostu tą Światłością tą Miłością – dusza jest w zasadzie duchem już wtedy – i jest się tą Światłością i Miłością ale można formę przybrać i zejść do niższych światów, albo się inkarnować w niższych światach. No i po tym jak już zrozumiałem, że doświadczyłem tych gęstości 6-tych i 7-mych zacząłem się zastanawiać, że w końcu ja pochodzę z tej 6-tej gęstości. Zacząłem szukać też materiałów ile osób z 6-tej gęstości pochodzi. Mimo, że zostałem wychowany jako katolik od dziecka wierzę w inkarnację i reinkarnację. Dzielę to w ten sposób, że reinkarnacja to jest takie jakby przymusowe wcielenie z poziomu 5-tej gęstości – czyli z tego Astralu. A inkarnacja to już jest dobrowolne wcielenie z poziomu Nieba. [10,02]. Czy z tego nowego nieba – z Pełni Miłości, czy z tego starego nieba Światłości / Miłości. No i doszedłem do wniosku, że pochodzę z tej 6-tej gęstości na pewno się inkarnowałem ponieważ była mi bardzo znana. W materiałach RA znalazłem przekaz, że w latach 80-tych tych istot inkarnowanych z 6-tej gęstości było 65 milionów na całej Ziemi. Zacząłem szukać dalej. Znalazłem stronę pewnej pani mistyczki spod Częstochowy, która miała kontakt właśnie z plejadiańską istotą Generali. I to było tuż po moich objawieniach trzech. I ona potwierdziła, że owszem jest już ponad 100 milionów tych istot z 6-tej gęstości. No teraz na dzień dzisiejszy oceniałbym, że jest dobrze ponad 200 milionów ponieważ większość dzieci, które się obecnie rodzą to te dzieci tzw. indygo, kryształowe, złote. To już są dzieci z 6-tej gęstości, bardzo dużo tych istot się inkarnuje na Ziemi. Więc tak to wygląda, że te inkarnacje mają swój cel. Moim zdaniem tym celem jest przemiana ludzkości w kierunku tak jakby lepszego świata, nowej ziemi. No i po tych stanach jeszcze przyszedł stan w 2002 roku – doświadczenie Ciemności czyli Piekła. Bo te piekła, które tam np. Faustyna doświadczała czy Dzieci w Fatimie to były piekła astralne. Ponieważ Astral jest bardzo rozbudowany tam są i nieba i piekła i różne stany można doświadczać w tym Astralu. Więc oni doświadczali piekieł astralnych, widzieli te piekła astralne, mieli wizję tych piekieł, a ja wszedłem w piekło duchowe czyli w 6-tą gęstość też ale w tą negatywną. Wszedłem na prośbę sił światłości. Tak jakby z serca usłyszałem prośbę o wejście w tą Ciemność i jednocześnie jak się zgodziłem to serce mi przekazało, że zwycięża się Miłosierdziem. I 11 listopada dokładnie 2002 roku nagle świat materialny zniknął – ja leżałem w łóżku – a ja znalazłem się w zupełnej Ciemności. Odczułem niesamowitą rzecz, zupełne przeciwieństwo tej Światłości i Pełni Miłości; hierarchię duchów, stan udręki, nienawiści i lęku, wśród tych duchów panujący i okrucieństwo tych duchów silniejszych nad słabszymi – coś potwornego. Najgorsze tyranie na Ziemi to praktycznie oddają stan takiego piekła. I w pewnym momencie zaczął pan tej domeny wciągać moją duszę , tak jakby wchłaniać moją duszę. Przypomniałem sobie o tym, że mam miłosierdzie, że miłosierdzie jest tą bronią w walce i zacząłem czuć miłosierdzie względem niego i siebie. I w tym momencie zauważyłem rozbłyski światła na horyzoncie tej ciemności. I znalazłem się znów w świecie materialnym. [13,40].   

[Od Jacka: Napisano Ja Pragnącemu dam darmo pić ze Źródła Wody Życia. W owym dniu poznają, że Ja Jestem w Ojcu i w Was. Taka jest Prawda. Pełnia Miłości i Światłości to my wszyscy. Poznałem. Piłem Prawdę. Świadomość Chrystusowa - Boska będzie się rodzić u coraz większej ilości osób. Wystarczy szczerze PRAGNĄĆ - a Prawda się objawia. Poznaje się wtedy Boga i siebie i innych jako Istoty Boskie. Tak - wszyscy jesteśmy ucieleśnieniem Pełni Miłości i Pełni Światłości, czyli ucieleśnieniem Źródła. W Raju to wciąż widzieliśmy duszą, teraz widzą na razie nieliczni na moment - ale percepcja rośnie. Życzę powodzenia poszukującym. Pozdrawiam. Jacek. PS http://chomikuj.pl/mjacek2013/Dokumenty [tu są aktualne materiały, trzeba się zalogować aby pobrać za darmo]].

 

 

 

 

 

GAJA - zrodzeni z Matki Ziemi

 

Dziś nieliczni wiedzą, że nasza Matka Ziemia GAJA ma duszę – mądrą i współczującą duszę – wszak tak długo znosi na swej powierzchni nasz ludzki gatunek – pod wieloma względami gatunek destrukcyjny i samodestrukcyjny. Ponieważ niszczymy ekosystem ze swej chciwości i głupoty, ponieważ cywilizacja ludzka już siedem razy uległa samozagładzie na przestrzeni 300 tysięcy lat. Dziś Matka GAJA dająca nam życie cielesne przemawia przez licznych do nas usiłując nas obudzić, usiłując nas zmobilizować abyśmy zrezygnowali ze swej zachłanności i abyśmy mądrze zadbali o Naturę – o swoją Matkę Ziemię. Przywołam tu jeden z najnowszych przekazów GAI.

GAJA - przekaz od Matki Ziemi

 

Facebook © 2020

https://www.facebook.com/marek.transcendentalista/posts/2761199914147031

https://scontent.fktw1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-1/cp0/p50x50/55857824_2269323470001347_807984331648663552_n.jpg?_nc_cat=106&ccb=2&_nc_sid=dbb9e7&_nc_ohc=oVKOKUf-F6MAX_YpxxC&_nc_ht=scontent.fktw1-1.fna&tp=27&oh=0faebcda2cea3897d39083928d041aaa&oe=5FC65A9B

Marek Główczyk

MATECZKA GAJA

.. dokonuje obecnie ogromnego wysiłku przywrócenia w Sobie Pierwotnych Boskich Parametrów, wspomóżmy Ją posyłając Światło Miłości *********

A co ma nam do powiedzenia ta Wielka Planetarna Bogini ?.. Poniżej..

"Zostałam poproszona przez Hierarchię Galaktyki i Ewolucyjnych Mentorów Arktura, by przemówić dzisiaj do was. Może wam wydać się to dziwne, ale rzeczywiście wyrażam się w tym momencie przez ten kanał. Zawsze do was mówię, jednak rzadko mnie słuchacie. Nie jesteście dostrojeni. Nie wibrujecie w częstotliwości właściwej dla obecnego momentu ewolucji.

Wszyscy jesteście zarodkowymi komórkami w macicy Gai. Zgodziłam się was do niej przyjąć, aby pobudzić waszą ewolucję. Stanowi to część mojej misji i procesu ewolucji. Na szczęście, tylko nieliczni korzystają z wielkiej sposobności, która została wam teraz zaoferowana.

Znajdujecie się na jednej z najbardziej specjalnych Planet odkupienia we Wszechświecie, gdzie całkowicie możecie korzystać ze swej wolnej woli.

Matka zawsze jest gotowa tolerować impertynencję i niezgodności swoich dzieci. Jednakże wy, jako dojrzali ludzie, powinniście być bardziej ostrożni: w przeciwnym razie popełnicie największy błąd przemocy i agresji wobec własnej matki. Jestem energetyczno - koncepcyjną syntezą wszystkich matek, które jako wehikuły przedłużania gatunku, poprzez swoją nadzwyczajną wrażliwość ducha, ofiarności i służby, przyczyniają się do kształtowania procesu ewolucji.

Każdy z was ma relację i wynikającą z niej odpowiedzialność ze mną, swymi przodkami, wielkimi mędrcami, regentami Wszechświata i wszystkimi innymi stworzeniami, które czynią waszą ewolucję możliwą. Rodząc się na Ziemi , macie moralne, etyczne i duchowe prawo do harmonizowania energii i jeśli tego nie czynicie, znajdujecie się w pułapce reakcyjnego cyklu, który będziecie musieli tak wcześniej, czy później zrównoważyć.

Jesteście uprzywilejowani mogąc być na Ziemi, jednak nie uświadamiacie sobie tego. Gdybyście o tym pamiętali, skupilibyście wszystkie swoje działania na tworzeniu dobra, równowagi, harmonii i dostatku we wszystkich.

Jestem smutna widząc moje zaadoptowane dzieci – was, ludzi – zachowujących się w tak okrutny i egoistyczny sposób. Tym zachowaniem przyczyniacie się do  niszczenia swojego ewolucyjnego domu, czyli mnie.

Jako Planetarnej Świadomości Bogini, moją odpowiedzialnością jest pomagać każdemu z was w realizowaniu celu swojej ewolucyjnej misji na Ziemi. Jednakże mimo moich wysiłków, ciągle jesteście zakotwiczeni w destrukcyjnych, reakcyjnych wzorcach, które pożerają waszą wrażliwość i duchowe postrzeganie.

Wasza świadomość jest tak zniekształcona, iż nie rozumiecie, iż wszystko, co istnieje jest święte, ponieważ celem jest pobudzanie spójności, komunikacji i komunii z Wielką Kosmiczną Świadomością, która przenika i utrzymuje wszystko.

Gaja, tak jak wy, jest Istotą w stanie ewolucji, a nie jak wy uważacie, wyłącznie obojętną, ograniczoną strukturą materialną, pozbawioną świadomości.. Ta koncepcja materialistycznej nauki, jest jedną z wielkich przyczyn degradacji ekosystemu i ludzkości.

Za każdym razem, gdy działacie przeciwko swej duchowej i ludzkiej integralności, odzwierciedla się to w waszym środowisku, poprzez zanieczyszczanie i niszczenie go do nieodwracanych poziomów, jak ma to miejsce w wielu rejonach Planety.

Wasi przodkowie byli od was mądrzejsi i bardziej wrażliwi. Odbierali przesłania życia i jego wzajemnego połączenia oraz przenikania się ze mną – Planetarną Matką. Traktowali mnie z szacunkiem, jako część ewolucyjnego rodowodu i ekspresję matczynej koncepcji Boga, wyrażanej poprzez tolerancję, współczucie i hojność.

Myślicie, że wasze myśli, emocje i uczucia, w żaden sposób nie wpływają na wasze życia, ale mylicie się. Myśli, emocje i uczucia, są eterycznymi wibracjami materializującymi się w każdym działaniu przepełnionym niewrażliwością, ignorancją i nieświadomością.

Matka jest zawsze cierpliwa, dlatego ja również znoszę od eonów wszystkie wasze absurdalne zachowania.

Zostaliście wysłani na tą Planetę ewolucyjno - duchowego odkupienia i edukacji, aby odkryć swój boski rodowód i duchową wrażliwość wyrażającą się, gdy jesteście dostrojeni do Praw Wszechświata oraz Boga. W głębi mojego Kosmicznego Ja czuję, jak znieważacie swoje Esencjonalne Ja i wyzywacie Stwórcę, poprzez swe irracjonalne, chciwe, egoistyczne i pełne złości zachowania. To powoduje poważne konsekwencje , których będziecie musieli doświadczyć. Gaja musi zharmonizować wszystkie te niezgodności i wyeliminować niepożądane elementy osłabiające jej strukturę biologiczno – energetyczną.

To samo dzieje się, gdy wirusy czy bakterie próbują zniszczyć waszą fizjologiczną równowagą, a system immunologiczny przystępuje do działania, by przeciwdziałać nieprawidłowościom. Cóż, to właśnie ja będę musiała uczynić, byście nie mogli już dalej kontynuować swojego irracjonalnego niszczenia ekosystemu. Nie macie na uwadze przyszłych pokoleń, ani innych gatunków życia dzielących z wami przestrzeń ewolucyjną. Staliście się łupieżcami. Nie pozwalacie innym stworzeniom żyć w pokoju i wypełniać celów ewolucyjnych.

Poważnie naruszyliście Prawo i będziecie musieli ponieść tego konsekwencje.

Oczywiście możecie zniszczyć cały ekosystem, ale nigdy nie dotkniecie Boskiej Obecności Gai, która ze współczuciem, uwagą i hojnością, obserwuje wasze irracjonalne zachowania. To właśnie wasze zachowanie jest przyczyną całego cierpienia, bólu i zniszczenia, zarówno dla was samych, jak i dla innych.

Jeśli bylibyście choć trochę bardziej wrażliwi, hojni, współczujący, nie bralibyście udziału w działaniach systemu ekonomicznego, który rujnuje psychiczną, fizyczną, i duchową integralność.

Grupa jednostek, mających polityczną i ekonomiczną moc, przyznała sobie prawo własności do tego, co do nich nie należy i na dodatek nie używa tego we właściwy sposób. To przyniesie poważne konsekwencje dla życia i ewolucji na Planecie. Są jak kancerogenny wirus niszczący Ziemię, wasze życie i sposobność do uczynienia skoku w ewolucji.

Powinniście odrzucić wszystkie ekonomiczne, polityczne i konsumenckie strategie narzucane wam przez waszych liderów nieświadomych skutków, jakie powodują w środowisku.

Jedyne o co się troszczą , to natychmiastowa przyjemność, moc, kontrola i pieniądze. Chcą w ten sposób usatysfakcjonować swe irracjonalne ambicje, których realizacja nigdy nie zapewni im prawdziwej wewnętrznej satysfakcji.

Kocham was wszystkich, bez wyjątków i błagam najbardziej wrażliwe i czujące z moich dzieci: zróbcie wszystko co jest możliwe, by zintegrować się z nową, Wodnikową częstotliwością, którą instaluję.

Powinniście być przykładem życia w harmonijnym rezonansie z Naturą, swymi współbraćmi i z Ziemią, jako ekspresją twórczej mocy Boga, a zatem świętą.

Jesteście Istotami Światła, które skrywają w swych Sercach nieskończone Dobro, Hojność, Harmonię i Miłość. Bóg was tym obdarował. Skorzystajcie z tych czasów zmian. Wyraźcie cały swój duchowy potencjał, przeobrażając Gaję poprzez swoją energię. Otwórzcie nową przestrzeń ewolucji w swoim życiu.

Pozostańcie z dala od konsumpcjonizmu, który nigdy was nie zaspokoi. Żyjcie prostym życiem w zgodzie z Naturą, która zapewni wam to, co jest konieczne dla waszego przeżycia na tym planie duchowego eksperymentowania. Gdy uświadomicie sobie znaczenie środowiska dla waszej ewolucji, wówczas rozwiniecie Kosmiczno - Planetarną wizję braterskiej i solidarnej jedności z Planetą, innymi stworzeniami i całą ludzkością.

Wszyscy jesteście wielką rodziną różnych królestw. Wypełniacie co prawda odmienne cele w programie ewolucji, jednak nie powinno to być powodem agresji. Uczcie się kochać wszystko dookoła was, a będzie to stanowiło holistyczną ekspresję tego, kim jesteście.

Jesteście wodami mórz, rzekami i strumieniami płynącymi w waszych żyłach w formie krwi.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin