The Great Reset Komentarz PL.pdf

(808 KB) Pobierz
Klaus Schwab i jego
faszystowski „wielki reset”
czyli
Bestia zdradza do końca swoje plany*
TŁUMACZENIE Z JĘZYKA NIEMIECKIEGO I OPRACOWANIE TEKSTU:
9
JAN RYBSKI
Za: OffGuardian, „Klaus Schwab & His Great Fascist Reset”
Warszawa, 8 listopada 2020
Klaus Schwab urodził się w roku 1938 w Ravensburgu i jest nieodrodnym dzieckiem Niemiec
Adolfa Hitlera, państwowego reżimu policyjnego, zbudowanego na strachu i przemocy, na praniu
mózgu i terrorze, na propagandzie i kłamstwie, na uprzemysłowieniu zbrodni i eugenice, na
odczłowieczeniu i „dezynfekcji”, na niewolniczej pracy milionów dla niewielu przedstawicieli
wielkiego kapitału, na zimnej, wyrachowanej i megalomańskiej wizji „nowego porządku”, który
miał trwać tysiąc lat. Wydaje się, że Schwab całe swe życie poświecił znalezieniu nowej formuły
dla tego koszmaru i próbie jego urzeczywistnienia nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie.
Co gorsza: jak jego własne słowa co rusz to potwierdzają, jego technokratyczno-faszystowska wizja
jest skrzywioną wizją transhumanizmu, gdzie ludzie zostaną stopieni z maszynami w swoistą
hybrydową mieszankę bytu cyfrowego i analogowego, a nasze ciała zostaną zainfekowane
„inteligentnym pyłem”, ułatwiającym kontrolę naszych zachowań i myśli, dając przy tym
możliwość zaglądania do naszych mózgów.
I, jak będziemy widzieć to dalej, on i otaczające go grono popleczników wykorzystują kryzys
wywołany Covid-19 jako narzędzie dla obejścia demokratycznego porządku prawnego, dla
odsunięcia na bok opozycji i opornych, i wreszcie dla przyspieszenia realizacji jego programu i
narzucenia go ludzkości wbrew jej woli w ramach, jak Schwab to nazywa, „wielkiego resetu”.
Schwab nie jest oczywiście nazistą w klasycznym sensie. Tak samo jak nie jest on nacjonalistą i nie
jest antysemitą. To ostatnie legitymizuje wprost dotowana kwotą 1 miliona dolarów nagroda Dan
Davida, przyznana mu w Izraelu w 2004 roku.
Ale faszyzm XXI-ego wieku przybrał przecież bardzo różne formy i facety polityczne, które
wykorzystuje Schwab dla swego podstawowego projektu, w którym ludzkość zostanie za pomocą
bezwzględnie autorytarnych środków dostosowana do wymogów kapitalizmu nowej,
„poresetowej”, a właściwie to „pocovidowej” ery i rzeczywistości (o czym będzie dalej w tekście).
Ten nowy faszyzm jest na nam dzisiaj narzucany
(a właściwie to „wciskany”, jak wciska się
każdą ciemnotę)
i wdrażany pod różnymi kryptonimami: „rządu światowego”,
„bezpieczeństwa biologicznego”, „zdrowia publicznego”, „nowego porządku”, „nowej
normalności”, „nowego ładu dla natury” i „czwartej rewolucji przemysłowej”.
Schwab, dzisiaj już osiemdziesięciodwuletni starzec, założyciel i dyrektor zarządzający Światowym
Forum Gospodarczym, siedzi w samym centrum tego matrixu, jak pająk pośrodku ogromnej sieci. I
jak władca na tronie świata, wokół którego skupiają się jego klakierzy, zausznicy i poplecznicy:
gremium usłużnych idiotów w szatach „przywódców światowych” i „autorytetów nauki, kultury i
sztuki”, skorumpowanych do cna przez tak zwany „wielki kapitał”.
Następny zlot, a właściwie sabat tych złoczyńców, uzurpujących sobie władztwo nad światem,
kryjący się dla niepoznaki pod kryptonimem Szczyt Światowego Forum Gospodarczego (‘World
Economic Forum Summit’), zaplanowany jest na 18-21. maja 2021, tym razem w Lucernie
0.
Jego
wiodącym tematem ma być oczywiście „Wielki Reset”. Przesuwając termin z wcześniej
planowanego terminu lutowego na maj 2021 „szacowne” grono wyżej wymienionych uznało
pewnie, że luty 2021 to jeszcze nie będzie ten czas, kiedy wszystkie społeczeństwa „będą gotowe”
do przyjęcia faszystowskiego programu pana Schwab’a et Consortes.
Ale to od nas zależy, aby i maj 2021 był zdecydowanie przedwczesnym terminem na ten „event” – i
każdy inny późniejszy termin także! Czas bowiem powiedzieć BASTA! I położyć tamę tym
złoczyńcom i ich niecnym planom skierowanym przeciwko całej ludzkości pod sztandarem „nowej
normalności”. Trzeba zdemaskować ich hipokryzję i prawdziwe cele. I na koniec pokazać, że król
jest całkiem nagi...
O tym, dlaczego to trzeba zrobić już teraz, przeczytacie Państwo na następnych stronach tego
opracowania poświęconego ostatniej książce Klausa Schwab’a, wydanej w lipcu 2020 roku i
noszącej wiele mówiący tytuł „Covid-19: The Great Reset”. Czyli „Wielki Reset”… na który nie
wolno nam pozwolić, w imię ocalenia ludzkości, jej humanizmu i wartości, przed szaleńcami
pokroju Adolfa Hitlera...
********************************************************************************
W pierwszych faszystowskich projektach we Włoszech i w Niemczech chodziło o fuzję państwa i
gospodarki.
Podczas gdy komunizm przewiduje przejęcie kontroli nad gospodarką i przemysłem przez rząd,
który, teoretycznie to ujmując, działa w imieniu ludu (narodu-suwerena), w faszyzmie chodzi o to,
aby wykorzystać państwo dla ochrony i wspierania interesów bogatych elit – wielkiego kapitału.
Klaus Schwab kontynuował to założenie w zdenazyfikowanym kontekście po drugiej wojnie
światowej, kiedy to w 1971 roku założył Europejskie Forum Managementu, którego coroczne
spotkania odbywały się w Davos, w Szwajcarii.
To tutaj propagował on swoją ideologię kapitalizmu interesariuszy
6
(stakeholder-capitalism), w
którym przedsiębiorstwa współpracują bardzo ściśle z rządami.
Kapitalizm interesariuszy został poddany krytyce przez magazyn gospodarczy Forbers
6
jako:
„...wyobrażenie sobie, że przedsiębiorstwo koncentruje się na realizacji potrzeb swoich
interesariuszy: klientów, współpracowników, partnerów, wspólnoty i społeczeństwa jako całości”.
Także odnośnie li tylko pojedynczego działania jest to wyłącznie pusty slogan. Gdyż, jak zauważa
autor artykułu w Forbes’a, oznacza to właściwie tylko to, że „firmy w dalszym ciągu szuflują
prywatne pieniądze do kieszeni swoich akcjonariuszy i zarządów, podczas gdy na zewnątrz kryją
się one za fasadą socjalnej wrażliwości i bezprzykładnego altruizmu, mających legitymizować ich
egzystencję”.
Ale także i w powszechnym, społecznym kontekście, koncepcja interesariuszy staje się jeszcze
bardziej niecna: zarzuca ona ideę demokracji, zasadę nadrzędności ludu, na korzyść panowania nad
społeczeństwem poprzez interes przedsiębiorstw.
Społeczeństwo nie jest w takim przypadku traktowane jako żywa wspólnota, tylko jako firma, dla
której zyskowność i profit stanowią jedyny istotny cel ludzkiej aktywności.
Schwab przedstawił ten program już w 1971 roku w swojej książce: „Nowoczesne zarządzanie
przedsiębiorstwem z branży maszynowej”, w której zdefiniował on na nowo pojęcie
„interesariusz”, przedstawiając ludzi nie jako obywateli, wolne indywidua, czy też członków
wspólnoty, lecz jako drugorzędnych uczestników wielkiego przedsiębiorstwa przemysłowego.
Celem życia każdego człowieka ma być tam osiągnięcie przez to przedsiębiorstwo długotrwałego
wzrostu i dobrostanu – innymi słowy, ochrona i pomnażanie bogactwa kapitalistycznych elit.
To wszystko stało się w 1987 roku jeszcze bardziej wyraźne, gdy Schwab przemianował swoje
Europejskie Forum Managementu w Światowe Forum Gospodarcze, World Economic Forum.
World Economic Forum (WEF) określa się samo na swojej stronie internetowej, vide:
www.weforum.org,
jako „globalna platforma publiczno-prywatnej współpracy”, podczas gdy
poplecznicy Forum piszą o nim, jak to wspaniale pomaga ono zbliżyć partnersko biznesmenów,
polityków, intelektualistów i innych liderów społecznych, celem „zdefiniowania najważniejszych
problemów globalnych, ich przedyskutowania i szukania dla nich rozwiązań”.
Te „partnerstwa”, które udaje się zawierać za pomocą Forum, mają na celu zastąpienia demokracji
samozwańczym globalnym przywództwem niewielu nie wybieranych przez nikogo indywiduów,
których zadanie nie polega na służeniu interesom ogółu, tylko na wciśnięciu temu ogółowi rządów
tego tak zwanego 1% (jednego procenta), do których powinniśmy się mieszać my, zwykli
obywatele tego świata, w miarę możliwości jak najmniej.
W swych książkach, które Schwab pisze dla potrzeb swej publiki, wysługuje się on dwulicowymi
kliszami koncernowej propagandy i tak zwanej ekościemy.
Stale i od nowa pojawiają się u niego te same puste slogany. W swej książce
„Kształtowanie
przyszłości czwartej rewolucji przemysłowej: Przewodnik dla budowy lepszego świata” („Shaping
the Future of the Fourth Industrial Revolution: A Guide to Building a Better World“)
Schwab pisze
o „uwzględnieniu grup interesu i podziale korzyści” a także o „trwałych i integrujących
partnerstwach”, które powinny nas wszystkich doprowadzić do „integratywnej, trwałej i zasobnej
przyszłości” 1/
Za kurtyną tej propagandowej ściemy kryje się prawdziwa motywacja jego „kapitalizmu
interesariuszy”, tak uparcie propagowanego przez niego jeszcze podczas konferencji WEF 2020 w
Davos, a którą to motywacją jest zysk osiągany na drodze wyzysku.
I tak pisał Schwab z zachwytem w swej wydanej w 2016 roku książce pod tytułem „Czwarta
rewolucja przemysłowa” o „uberyzacji” pracy i o korzyściach płynących z tego dla przedsiębiorstw,
szczególnie dla szybko rosnących start-upów branży cyfrowej:
„Ponieważ platformy klastrowe klasyfikują pracowników jako samodzielnych przedsiębiorców, są
one – na chwilę obecną, wolne od zobowiązań związanych z płaceniem płacy minimalnej,
podatków i świadczeń socjalnych.”
2/
Ta sama kapitalistyczna znieczulica wychodzi na jaw w jego stosunku do ludzi, których czas pracy
zawodowej dobiega końca, i którzy zasłużyli sobie wreszcie na emeryturę:
„Starzenie się jest gospodarczym wyzwaniem, a wiek emerytalny musi zostać drastycznie
podwyższony, przez co starsi członkowie społeczeństwa będą mogli dalej świadczyć pracę (co jest
imperatywem gospodarczym, niosącym ze sobą wiele korzyści). Jest to szczególnie ważne w
obliczy, gdy spadająca ilość ludności w wieku aktywności zawodowej napotyka w tym samym
czasie na procentowy wzrost ilości ludzi starszych, otrzymujących świadczenia emerytalne.” 2/
Wszystko na tym świecie zostaje zredukowane do wyzwań gospodarczych, przymusu
gospodarczego i korzyści gospodarczych rządzącej klasy kapitalistów.
Mit postępu już od dawna wykorzystywany jest przez ten 1% celem przekonania ludzi do
technologii, które mają pomóc de facto nas wykorzystywać i kontrolować, a Schwab beztrosko
wyjaśnia, że „Czwarta Rewolucja Przemysłowa (4IR) jest istotnym źródłem nadziei na kontynuację
wzrostu rozwoju ludzkości, który od 1800 roku doprowadził do dramatycznego wzrostu jakości
życia miliardów ludzi”.
2
Schwab jest zachwycony pisząc:
„Nawet, gdy nie postrzega się jej (4IR) jako ważnej przez tych z nas, którzy codziennie muszą
dostosować się do szeregu małych, ale jednak znaczących zmian w życiu, nie podważa to jej
znaczenia – Czwarta Rewolucja Przemysłowa jest nowym rozdziałem w rozwoju ludzkości, i będąc
tak samo ważną, jak wszystkie poprzednie – jest ona napędzana przez wzrastającą dostępność i
interakcję szeregu niespotykanych dotychczas technologii.”
1
Schwab jest w pełni świadomy tego, że technologie nie są neutralne ideologicznie, tak, jak
niektórzy by tego chętnie chcieli. Twierdzi on, że technologie i społeczeństwa wchodzą ze sobą w
interakcje – i ma tutaj rację, gdyż:
„Ostatecznie to technologie są związane z tym, jak poznajemy rzeczy, jak podejmujemy decyzje, i
jak myślimy o sobie i innych. Są powiązane z naszą tożsamoscią, z naszym postrzeganiem świata i
możliwymi scenariuszami na przyszłość. Od technologii nuklearnych do wyścigu w przestrzeni
kosmicznej, smartfonów, mediów społecznościowych, samochodów, medycyny i infrastruktury –
znaczenie technologii ma charakter polityczny. Także koncepcja „rozwiniętego” narodu bazuje
wprost na przejęciu technologii i na tym, jakie mają one dla nas znaczenie gospodarcze i
społeczne”.
1
Dla kapitalistów ukrywających się pod ich fartuchem, nigdy nie chodziło w przypadku technologii
o dobro społeczne, tylko zawsze o zysk, i Schwab deklaruje otwarcie, że także w przypadku jego
Czwartej Rewolucji Przemysłowej o to chodzi .
Pisze zatem:
„Technologie Czwartej Rewolucji Przemysłowej są rzeczywiście niszczące – stawiają na głowie
bowiem obecne metody spostrzegania, kalkulacji, organizacji, działania i realizacji. Reprezentują
sobą całkowicie nowe możliwości osiągania korzyści przez organizacje i obywateli.”
1
Gdyby pojęcie „osiąganie korzyści” było dla kogoś nie w pełni jasne, przytacza on szereg
przykładów:
„Drony to nowy rodzaj współpracowników obniżających koszty, którzy pracują wśród nas i
wykonują zadania, które wcześniej były udziałem „realnych” osób”
1,
i dalej:
„Zastosowanie coraz
bardziej inteligentnych algorytmów powoduje gwałtowny wzrost produktywności pracowników, np.
poprzez zastosowanie chat-bot’ów, wspierających live-chat’y w interakcji z klientem”.
1
Schwab zajmuje się wyczerpująco obniżającymi koszty i przynoszącymi zyski „cudami” swego
pięknego nowego świata Czwartej Rewolucji Przemysłowej.
I wyjaśnia:
„Szybciej, jak to się większości z nas wydaje, praca tak różnych grup zawodowych jak adwokaci,
analitycy finansowi, lekarze, dziennikarze, księgowi, eksperci od ubezpieczeń lub bibliotekarze,
zostanie częściowo lub w całości zautomatyzowana….Technologia rozwija się tak szybko, że
Kristian Hammond, współtwórca Narrative Science, firmy wyspecjalizowanej w automatycznym
wytwarzaniu opowiadań (narracji), prognozuje, że do końca lat dwudziestych, 90% wiadomości
będzie generowana przez algorytmy, a większość z nich bez żadnego udziału człowieka (oczywiście
oprócz pisania samych algorytmów)”.
2
Zgłoś jeśli naruszono regulamin