The Glass Castle 2017 Szklany zamek.doc

(5011 KB) Pobierz

                  

 

                                https://www.imdb.com/title/tt2378507/?ref_=tt_mv_close

Jeannette wspomina swoje niekonwencjonalne wychowanie i koczowniczy styl życia. Zaręczona z nowojorskim finansistą ulega  krytyce ze strony rodziców, którzy oskarżają ją o zdradę wartości.

              ==================================================================

Jennifer Lawrence odrzuciła rolę Jeanette Walls

Mark Ruffalo miał zagrać rolę Rexa Wallsa

Claire Danes była kandydatką do roli Rose Walls.

Zdjęcia do filmu nakręcono w Welch (Wirginia Zachodnia, USA)

 

Brie Larson      Jeannette

Woody Harrelson   Rex

Naomi Watts    Rose Mary

Ella Anderson   Young Jeannette

 

Chandler Head    Youngest Jeannette

Max Greenfield     David

Josh Caras     Brian

Charlie Shotwell    Young Brian

Iain Armitage    Youngest Brian

Sarah Snook    Lori

Sadie Sink     Young Lori

Olivia Kate Rice     Youngest Lori

Brigette Lundy-Paine      Maureen

Shree Crooks     Young Maureen  (as Shree Grace Crooks)

Eden Grace Redfield     Youngest Maureen

Robin Bartlett     Erma

              ================================================================

Jeannette wychowuje się w dziwacznej rodzinie. Matka to ekscentryczna artystka, skupiona na swojej twórczości, niezdolna do zapewnienia dzieciom opieki i poczucia bezpieczeństwa. Ojciec z kolei to alkoholik i hazardzista, marzyciel, ogarnięty nierealnymi fantazjami, jak "szklany zamek" - idealny dom dla niego i jego rodziny, którego nigdy nie zaczął tak naprawdę budować. Wallsowie prowadzą koczownicze życie, w ich życiu nie ma w nim miejsca na luksusy, ale łączy ich bezwzględna miłość i chęć zmienienia świata.

              ================================================================

Szklany zamek karmi pewien emocjonalny głód i choć nie omija zbędnego patosu i ckliwości, kreśli obraz poruszająco prawdziwy. I choć miejscami film trąci banałem, pokazuje, jak silne potrafią być więzi między dzieckiem a rodzicem, nawet mimo tragedii i dramatów po drodze

              ================================================================

              Wiodąca poukładane życie i odnosząca sukcesy nowojorska pisarka próbuje pogodzić się ze swoim trudnym dzieciństwem, które zgotował jej nieodpowiedzialny ojciec .

https://kulturanacodzien.pl/2019/08/16/szklany-zamek-vod-filmy-warte-uwagi-11/

              Widząc w obsadzie takie nazwiska jak Harrelson, Larson czy Watts, trudno przejść obojętnie obok filmu, jakikolwiek by on nie był. Na Szklany zamek trafiłam już przy okazji jego premiery, kiedy to znalazłam artykuł poświęcony Jeannette Walls i historii jej trudnego dzieciństwa, co przykuło wtedy moją uwagę podwójnie, ponieważ po seansie Pokoju, role Brie Larson długo pozostawały w centrum moich poszukiwań filmowych.

              Szklany zamek w reżyserii Destina Daniela Crettona to drugi jego film z Brie Larson w jednej z głównych ról (wcześniej Przechowalnia numer 12 z 2013 roku). Powstał on w oparciu o światowy bestseller autorstwa Jeannette Walls o tym samym tytule opowiadający o jej doświadczeniach z trudnego dzieciństwa naznaczonego alkoholizmem ojca, nieodpowiedzialnością matki, ciągłymi zmianami miejsc zamieszkania, biedą, niepewnością i marzeniem o postawieniu zamku ze szkła.

              Film rozgrywający się na dwóch osiach czasowych, przeszłości i teraźniejszości, to swoiste i bolesne rozliczenie się głównej bohaterki, Jeannette, ze swoją przeszłością, od której chciała się odciąć, a która nie dawała jej spokoju. To w gruncie rzeczy uniwersalna historia o odwadze, sile więzi rodzinnych, rozdarciu między miłością i lojalnością a nienawiścią i żalem, jakie towarzyszy dojrzałej kobiecie u progu samodzielnego, dorosłego życia, a także o determinacji i niebywałym harcie ducha.

              Szklany zamek jako opowieść pisana przez życie, która już sama w sobie porusza i angażuje, była idealnym materiałem na film, a dobierając tak wspaniałą obsadę, można byłoby być tylko skazanym na sukces, i to niemały. Obsadzeni w głównych rolach Brie Larson jako Jeannette, Woody Harrelson i Naomi Watts jako jej rodzice i wszyscy aktorzy dziecięcy wcielający się w potomstwo państwa Walls dali niesamowity popis umiejętności aktorskich kreśląc finalnie przerażająco autentyczny portret rodziny, rodziny patologicznej, trudnej, skupiającej w sobie całe spectrum emocji i niejednoznacznych, pełnych spięć relacji. Dawno już nie oglądałam na ekranie tak boleśnie prawdziwych emocji wylewających się z najdrobniejszego nawet gestu i spojrzenia. Oczywiście, film miewał swoje gorsze i lepsze momenty, bo trudno było nie zauważyć, że czasem reżyser silił się na nadmierne przedramatyzowanie, co w konsekwencji daje średniej jakości i ckliwe scenki, zupełnie niepotrzebne, a odbierające Szklanemu zamkowi wiarygodności i bezpretensjonalności. Amerykańskie dramaty mają już do to siebie, że często przejaskrawia się pewne elementy na potrzeby uwypuklenia morału, przesłania czy zrobienia z filmu pewnego rodzaju przypowieści. Niestety, ale filmowi Crettona nie udało się nie wpaść w tę pułapkę, bo, choć całość wprawia w niemały zachwyt, to ta emocjonalna karuzela przełamywana jest czasami nieznośnymi, płaczliwymi kliszami, które niszczą budowane napięcie i temperamentne tempo akcji, okrutnie spłycając przy tym przedstawiane wydarzenia.

              Czasami bowiem lepiej jest wyrazić coś niedosłownie, pozostawić choćby minimalny margines niedopowiedzenia dla wyobraźni widza, a nie wyłożyć wszystko na tacy i jeszcze kilkadziesiąt razy powtórzyć, aby na pewno nie umknęło. Szklany zamek w swoich lepszych, pozbawionych taniego patosu i sztucznej dramaturgii, pozostaje dziełem wyjątkowym, porażającym, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że oparte zostało o wydarzenia, które faktycznie miały miejsce.

              Woody Harrelson jako „głowa” rodziny, pijak-lekkoduch o wielkich marzeniach, nierozsądny i nieodpowiedzialny człowiek walczący w swoim mniemaniu z tłamszącym systemem i wyznający osobliwą filozofię życiową, ale na swój sposób kochający rodzinę, którą jednocześnie konsekwentnie niszczy to zdecydowanie jedna z najlepszych ról w całym jego dorobku, z rodzaju tych lekko patologicznych i niezrównoważonych, w których tak dobrze się czuje. Harrelson w każdej scenie, nawet w momentach ckliwych i nadmiernie przedramatyzowanych, wypada fantastycznie i skupia na sobie całą uwagę. Rex Walls w jego interpretacji to człowiek z krwi i kości, bohater, w którego widz wierzy, bo ani przez moment aktor nie obnaża się jako odtwórca swojej postaci – Harrelson tym niepoprawnym marzycielem i zagubionym w sobie człowiekiem naprawdę w Szklanym zamku był, a to dzięki tak bogatemu doświadczeniu, jak niebywałej ekspresji i zdolności.

              Po piętach deptała mu niesamowita Brie Larson, która ma rewelacyjny zmysł dramatyczny, co pokazała już w Pokoju Lenny’ego Abrahamsona. Wypadła przejmująco, wiarygodnie, a co najważniejsze, płynnie zmienia nastroje emocjonalne swojej bohaterki, dzięki czemu na ekranie widzimy zawieszoną między przeszłością a teraźniejszością młodą kobietę, która nie może poradzić sobie z dawnymi demonami i żalem do rodziców. Idealnym dopełnieniem dla starych wyjadaczy w amerykańskim kinie są wspomniani aktorzy dziecięcy, którzy wnieśli do całości powiew świeżości, i autentycznego wzruszenia – wszystkie dzieciaki, które wcielały się w potomstwo Wallsów wypadli zaskakująco naturalnie i wnieśli spory ładunek emocjonalny tworzący doskonałe tło dla całego filmu.

              Szklany zamek z całą pewnością zachwyci amatorów pięknych zdjęć oraz dopracowanych scenografii i kostiumów. Film został zrealizowany pod tym kątem na najwyższym poziomie, dopięcie na ostatni guzik wszystkich detali, począwszy od nienagannych fryzur Brie Larson po oddanie nędzy kolejnych „domów” Wallsów cieszy oko i na pewno czyni film jeszcze lepszym i ciekawszym doświadczeniem. Trudno zaprzeczyć twierdzeniu, że dobre kino to kino dopracowane także pod kątem wizualnym, co zdaje się nie umknęło uwadze reżysera.

              Szklany zamek nie należy do filmów najłatwiejszych w odbiorze. Jest dziełem wymagającym i pobudzającym do szerszej refleksji; w niektórych z pewnością obudzą się własne, a może głęboko schowane, doświadczenia i traumy z dzieciństwa, może smutna historia dziecięcych lat Jeannette popchnie kogoś do tego, aby stawił czoła demonom przeszłości, z którymi ona sama borykała się przez lata. Seans ekranizacji jej wspomnień działa zdecydowanie oczyszczająco i trudno wierzyć w to, aby ktokolwiek mógł przejść obok tej opowieści obojętnie. Młodość Walls to, jak widać, gotowy scenariusz na film, a jednocześnie porażająco smutny i fascynujący obraz trudnych relacji rodzinnych złamanych przez nałogi, toksyczność i nieprzystosowanie do życia. Szklany zamek karmi pewien emocjonalny głód i choć nie omija zbędnego patosu i ckliwości, kreśli obraz poruszająco prawdziwy. I choć miejscami film trąci banałem, pokazuje, jak silne potrafią być więzi między dzieckiem a rodzicem, nawet mimo tragedii i dramatów po drodze.

              Film Crettona doskonale obrazuje doświadczenia zawarte w książce Walls i niesie za sobą, może trochę dyskusyjne i trudne do oceny przez wzgląd na despotyczną i nieobliczalną naturę ojca kobiety, ale wciąż prawdziwe i uniwersalne przesłanie, które każdy musi samodzielnie zinterpretować podług własnych ciężarów z przeszłości. To spójne, acz niepozbawione tanich zagrań i spłyceń fabularnych, dzieło stawiające tezę o kluczowym znaczeniu doświadczeń dziecięcych lat, które potrafią być najtrwalszym i najsilniejszym filarem odnoszonych w przyszłości sukcesów.   Źródło: Natalia Łupińska

              ==============================================================

https://krytyk.com.pl/film/krytycznigosciefka2018-recenzja-filmu-szklany-zamek-rezyser-destin-daniel-cretton/

PODOBNO Z RODZINĄ NAJLEPIEJ WYCHODZI SIĘ NA ZDJĘCIU

              W życiu każdego człowieka dzieciństwo jest okresem, do którego wraca się z przyjemnością i nostalgią. Ten okres do pewnego stopnia kształtuje dorosłą postawę, dlatego – ile historii, tyle osobowości. „Szklany zamek” to ekranizacja powieści o tym samym tytule, której bohaterką (a zarazem autorką) jest Jeannette Walls. Dziennikarka „New York Timesa” postanowiła zapisać na kartach historię życia swojej rodziny, która nie należała do typowych. Powieść została zaadaptowana przez Destina Daniela Crettona.

Historia ukazuje losy rodziny Wallsów i dzieciństwo małej Jeannette, które przypadło na drugą połowę lat sześćdziesiątych. Życie dziewczynki oraz trójki rodzeństwa opiera się na licznych przeprowadzkach w celu znalezienia idealnych warunków sprzyjających wybudowaniu wymarzonego domu. Częstotliwość zmian miejsca zamieszkania oraz brak zainteresowania ze strony rodziców sprawiają, iż dzieci same muszą zapewnić sobie opiekę.

              Matka – wiecznie niespełniona artystka, Rose Mary – skupiona jest na tworzeniu swoich obrazów. Uznaje sztukę za najwyższy majestat oraz priorytet, zdecydowanie górujący nad zainteresowaniem dziećmi. Jest to postawa egocentryczna, która doprowadza w pewnym momencie do niebezpiecznych sytuacji. W tej relacji to ojciec okazuje większe zainteresowanie swoim dzieciom. Tworzy dla nich magiczne światy, opowiada liczne historie oraz planuje życie w nowym, szklanym domu. Podstawowym jednak problemem, z którym boryka się Rex Walls jest alkoholizm, pogłębiający liczne konflikty oraz surowe obchodzenie się z pociechami. W pewnym momencie wychowanie dzieci przypomina musztrę. Rodzina żyje w biedzie, a wraz z powiększającymi się ilościami alkoholu narastają nowe problemy i konflikty. Marzenie o szklanym domu coraz bardziej oddala się w czasie.

              Akcja filmu podzielona jest na wyraźnie zaznaczone dwie osie czasowe, które przeplatają się wzajemnie. To czas dzieciństwa oraz dorosłego życia, cenionej już w wielkim świecie, Jeannette. Specyfika osi czasowych podkreślona jest odpowiednią kolorystyką. Okres dzieciństwa – lata 60. i 70. – ukazują zdjęcia bazujące na cieplejszej kolorystyce. W pewnych momentach zabieg ten przypomina sepię, która jeszcze bardziej podkreśla magię wspomnień i przesunięcie w czasie. Sekwencje obrazujące dorosłe życie przedstawione są natomiast w zimniejszej kolorystyce. Nomadyczny styl życia podkreślony zostaje przez długie ujęcia podróży, której towarzyszy zmieniające się otoczenie, w tym pejzaże. Dzięki zastosowaniu planów ogólnych widz zauważa, jak wiele kilometrów dzieli miejsca, które – wybierane kolejno po sobie – według pierwotnych założeń mają stać się miejscem docelowym. Ścieżka dźwiękowa, stworzona na potrzeby filmu przez Joela P. Westa, pogłębia sensy zawarte w warstwie obrazowej, a linia melodyczna idealnie uwypukla specyfikę poszczególnych sekwencji i scen, podkreślając ich emocjonalny wydźwięk.

              Spośród całej rodziny na pierwszy plan wysuwają się dwie postacie – córka (Brie Larson) i ojciec (Woody Harrelson).  Więź, która łączy tę dwójkę jest zdecydowanie najsilniejszą z ukazanych na ekranie. To relacja oparta na miłości, mimo że zawiera w sobie wiele sprzeczności oraz nieporozumień. To układ, w którym role zamieniają się miejscami – raz córka musi być pocieszana przez ojca, a innym razem to ona z całą powagą sytuacji przyjmuje na siebie odpowiedzialność, by ratować swoją rodzinę wraz z najważniejszą dla siebie osobą.

              W tym duecie aktorskim to Woody Harrelson zdecydowanie przyciąga większą uwagę widza. Aktor całkowicie odwzorował postać Rexa Wallsa, jego specyficzny typ chodu, mimikę twarzy oraz gesty. Nawet głos, który posiada Harrelson jest złudnie podobny do pierwowzoru. Bogata ekspresja oraz doświadczenie zawodowe pozwoliły mu zbudować barwnego bohatera, podkreślając jego dramatyzm. Prawdziwość tego wcielenia polega na tym, że aktor potrafił odzwierciedlić cały wachlarz emocji oraz skomplikowany charakter odgrywanej osoby. Harrelson zdecydowanie wszedł w skórę Wallsa i jest to jedna z największych zalet tego filmu. Cieszę się, że mogłam zobaczyć w głównej roli właśnie niego, bo przyznaję, ze kojarzyłam go głownie z ról drugoplanowych.

              Film w głównej mierze składa się z elementów całkowicie wyreżyserowanych, jednak na końcu ukazane zostają oryginalne dokumenty, będące świadectwem życia rodziny Wallsów. I tak zaprezentowane zdjęcia oraz nagrania z przeszłości uzupełnione są jeszcze trzecim rodzajem obrazów, czyli nagraniami z XXI wieku, ukazującymi życie Jeannette będącej już w kwiecie wieku. Podsumowując – „Szklany zamek” składa się z wielu elementów, które budują spójną, ponadczasową opowieść-relację oraz w najwierniejszy sposób odzwierciedlają życie Wallsów.

              Scenariusz oparty jest w pełni na biograficznej powieści i, podobnie jak ona, obrazuje dzieciństwo pełne dramatycznych zwrotów akcji. Jest to opowieść ukazująca siłę, determinację oraz hart ducha. Co ciekawe, ten upór oraz wolę walki wpoił córce ojciec daleki przecież od ideału. Życie w ubóstwie oraz brutalne metody wychowawcze, które stosowane były przez głowę rodziny, stały się podstawą, solidnym fundamentem, doprowadzającym Jeannette do miejsca obecnie przez nią zajmowanego. Przyczyna dramatu bohaterki równocześnie jest zatem składową jej życiowego sukcesu. Jednak by to docenić, należy spojrzeć na sytuację z pewnego dystansu.   Źródło: Patrycja Fiłka

              ================================================================

http://bpaszylk.com/szklany-zamek/

Czytelnicy wydanego u nas kilka lat temu „Szklanego zamku” chyba nie mogliby sobie wymarzyć lepszej obsady dla ekranizacji tej niezwykłej książki: Brie Larson jako dziennikarka/pisarka Jeanette Walls wspominająca dzieciństwo naznaczone bólem i przygodą oraz duet Woody Harrelson/Naomi Watts w rolach jej nierozsądnych, samolubnych, ale też jedynych w swoim rodzaju rodziców.

Oczywiście dobra obsada to nie wszystko, ale w dużej mierze to właśnie dzięki niej reżyserowi Destinowi Danielowi Crettonowi udaje się tchnąć filmowe życie w historię opowiadaną przez Walls: Larson świetnie pokazuje rozdarcie rozsądnej, układającej sobie dojrzałe życie kobiety pomiędzy miłością a nienawiścią wobec rodziców (zaniedbywali ją, owszem, czasami wręcz ryzykując zdrowie i życie jej oraz jej rodzeństwa, a z drugiej strony – pozwalali jej żyć jak w bajce, albo w szalonym hollywoodzkim filmie, nie podporządkowując się nudnym regułom, które obowiązywały resztę społeczeństwa), Harrelson umiejętnie tworzy postać jednocześnie przerażającą i fascynującą, a Watts nasyca swoją kreację nieudacznej, obsesyjnej malarki wystarczającą ilością ciepła, aby wobec jej nieodpowiedzialnej bohaterki też czuć odrobinę sympatii (to właśnie przez matczyną obsesję malowania Walls dorabia się wielkiej, szpecącej blizny).

Oczywiście ani autobiograficzna książka Walls, ani oparty na niej film Crettona nie są najłatwiejsze w odbiorze i z pewnością nie przemówią do każdego (jeśli ktoś nie życzy sobie mieć styczności z tematyką karygodnego zaniedbywania dzieci, w ogóle nie powinien do nich podchodzić). Osobiście uważam jednak, że Walls udało się w bardzo przekonujący sposób pokazać jak sposób postrzegania rzeczywistości przez dziecko różni się od sposobu postrzegania jej przez dorosłych – i jak silna więź łączy dziecko z rodzicem, nawet jeśli ich relacje pełne są dramatycznych wydarzeń. A ekranizacji w dużej mierze udaje się ubrać słowa Walls w odpowiednie obrazy, pokazując, że trudne dzieciństwo tak naprawdę zahartowało pisarkę i ukształtowało jej późniejszy sukces – podobnie jak blizna, której tak nienawidziła jako dziewczynka później uchroniła ją przed gwałtem.  Źródło; Bartłomiej Paszylk

              ================================================================

Jeannette Walls Źródło:Wikipedia

Jeannette Walls była jedną z czworga rodzeństwa, córką Rexa Wallsa, elektryka, wizjonera, alkoholika oraz Rose Mary Walls, malarki. Rodzina Wallsów wiele lat cierpiała z powodu skrajnego ubóstwa, którego przyczyną był zarówno nałóg ojca jak i całkowita nieodpowiedzialność i egoizm matki. Wielokrotne przeprowadzki, od Arizony, poprzez Kalifornię, Battle Mountain w Nevadzie, Welch w Wirginii Zachodniej, uniemożliwiały dzieciom nawiązywanie normalnych stosunków z rówieśnikami i powodowały wielotygodniowe nieobecności w szkole. Niejednokrotnie rodzina pozbawiona była całkowicie dachu nad głową. Wallsowie koczowali w miasteczkach górniczych, na pustyni, u rodziny. W wieku 17 lat Jeannette, dzięki własnej determinacji, przeniosła się do Nowego Jorku, podążając śladem swojej starszej siostry, utalentowanej malarki. Pracowała w gazecie i studiowała w Barnard College, który ukończyła z wyróżnieniem w 1984 roku. W tym samym czasie jej siostra prowadziła już ustabilizowane życie, brat został policjantem, najmłodsza siostra poszła zaś w ślady rodziców, wybierając życie 'niebieskiego ptaka". Rex i Rose Mary Walls z wyboru zostali bezdomnymi. Mieszkali w opuszczonych budynkach, razem z innymi bezdomnymi. Odrzucali pomoc dzieci, tłumacząc swoją biedę filozofią życiową. Jeannette Walls w 1988 roku poślubiła Erica Goldberga, z którym rozwiodła się w 1996 roku. Jej drugim mężem jest pisarz i dziennikarz, John Taylor.

                          

W tle zdjęcie archiwalne rodziny Janette Walls

              ================================================================

https://uswiadomtosobie.pl/szklany-zamek/

              Poruszająca do granic możliwości ekranizacja, która powstała w oparciu bestseller Jeannette Walls o tym samym tytule. Opowiadająca o jej doświadczeniach z dzieciństwa. Relacji w rodzinie, która nosi znamiona patologicznej. Jednak pomimo licznych ułomności, przepełniona miłością oraz nadmierną fantazyjnością, powodującą swoistego rodzaju oderwanie od otaczającej, uwarunkowanej rzeczywistości.

              Rex ojciec, Rose Mary Matka. Kochająca się i za razem dobrze dopasowana para outsiderów, płynąca przez życie nie dbając o przyszłość. Egoistyczna postawa Matki, artystki niespełnionej malarki, która zatracając się w twórczości zaniedbuje swoje matczyne obowiązki, oraz postawa Ojca rozmarzonego wizjonera, człowieka, który przejawia swoje wizje w myśleniu magiczno-życzeniowym, topiąc wszelkie niepowodzenia w alkoholu.

              Rex, zagorzały buntownik, który nijak nie byłby w stanie dopasować się do ustalonych systemowych norm. Rose, artystka bujająca w obłokach, dla której obrany styl był przyjętą normą. Razem z czwórką dzieci prowadzą hipisowski styl życia.

              Cała ta sytuacja niesie za sobą szereg konsekwencji, których rezultatem główna bohaterka Jeannette już w dorosłym życiu musi się zmierzyć. Decyduje się na tzw. prawdziwe życie w luksusie, którego nigdy nie zaznała w dzieciństwie. Wypierając swoją przeszłość, podejmuje konfrontacje z demonami determinującymi jej już dorosłe życie. Z czasem prowadzi do szerszego zrozumienia bo przecież każdy z nas toczy swoją wewnętrzną walkę opartą na programach rodziców.

              Polecam ten film każdemu, niezależnie od sytuacji w jakiej dorastał. Historia skłania do głębszej refleksji. Jest bardzo głębokim i za razem oczyszczającym przeżyciem, które daje nam wgląd w siebie samych oraz zrozumienie, że nic nie pozostaje bez przyczyny. Pozwala to na szerszy wgląd prowadzący do zrozumienia postaw rodziców, w rezultacie oczyszczenia i przebaczenia.

              Już refleksyjnie, warto podejmować pracę ze samym sobą, ze swoimi traumami, programami. Choćby po to by nie powielać, nie zatruwać nimi następnych pokoleń.

              Tak na marginesie, nie ma możliwości rozwoju bez przepływu zrozumienia. Podsumowując nikt nie jest taki, bo taki się urodził, czy taki już jest. Każdy walczy ze swoimi demonami. Reszta to tylko kwestia zrozumienia mechanizmu w jakim tkwimy.

              Szklany Zamek wyreżyserowany przez Destina Daniela Crettona. Scenarzysty filmu Chata...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin