Nina prawdziwa historia.pdf

(185 KB) Pobierz
Ewelina Rubinstein
„Nina, prawdziwa historia”
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok sp. z o.o., 2014
Copyright © by Ewelina Rubinstein, 2014
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji
nie może być reprodukowana, powielana i udostępniana
w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.
Skład: Jacek Antoniewski
Projekt okładki: Wydawnictwo Psychoskok sp. z o.o.
Korekta: Paulina Jóźwiak
Zdjęcie na okładce: © Andrea Veneziano – Fotolia.com
ISBN: 978‒83‒7900‒247‒4
Wydawnictwo Psychoskok sp. z o.o.
ul. Chopina 9, pok. 23, 62‑510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 665‑955‑131
http://wydawnictwo.psychoskok.pl
e‑mail: wydawnictwo@psychoskok.pl
Kup książkę
Mamie…
Kup książkę
Spis treści
Rozdział I
5
13
28
33
39
82
109
115
121
124
Początek. Z pamiętnika
Rozdział II
Moguncja
Rozdział III
Warszawa
Rozdział IV
Rozdział V
Gastenstrasse
Paryż
Rozdział VI
Wollstein
Rozdział VII
Popowo Stare
Rozdział VIII
Kościelna
Rozdział IX
Rozdział X
Mokotów
Zakończenie. Z pamiętnika
4
Kup książkę
Rozdział I
Początek. Z pamiętnika
B
yłem zbyt zajęty, by widzieć to samo, co wszyscy dooko-
ła Zbyt ślepy, łatwowierny i emocjonalnie niedojrzały,
by dostrzec załamującą się rzeczywistość i narastające
we mnie wątpliwości Nie zauważałem czy też – jak zapewne
powiedzieliby inni – nie dbałem o własne dobro i poczucie
wewnętrznego spełnienia Błądziłem po omacku, co pewien
czas potykając się o meandry własnej podświadomości Byłem
niewidzialny Lustro było nic nieznaczącym odbiciem twarzy
mężczyzny pokrytej rzadkim, już nieco siwiejącym zarostem,
z głęboko osadzonymi błękitnymi oczami, długim, szczupłym
nosem i czołem pokrytym grubymi bruzdami Miesiąc temu
skończyłem 53 lata Czy byłem stary? Oczywiście, że nie, ale
dobrze pamiętam swego ojca (choć z trudem przychodzi mi te
słowo), który będąc w tym wieku, co ja teraz, wydawał mi tak
bardzo zniszczony przez życie i pracę na Pomorzu, że z lękiem
wyczekiwałem aż to nieszczęście dosięgnie także i mnie A kie-
dy nadeszło, nie czułem nic Ani złości, ani rozczarowania, ani
buntu Całkowita pustka, całkowite wyjałowienie Dojrzałość
była cicha i skryta Pojawiała się bez zapowiedzi i zbędnych
przygotowań Ba, człowiek budził się pięknego, jesiennego
dnia, spoglądał przez okno i dopiero wówczas uświadamiał
5
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin