Po urodzeniu chorego dziecka Erica wpada w depresję poporodową. Dzięki terapii grupowej odkrywa się na nowo.
Oto naprawdę zwariowany komediodramat klimatem nawiązujący do słynnego filmu Sophii Coppoli "Między słowami". Perfekcyjna w każdym calu - to określenie idealnie pasuje do Eriki. Jest piękna, odnosi sukcesy w pracy, ma wokół siebie mnóstwo przyjaciół, wspaniałego partnera i spodziewa się dziecka. Jest doskonale przygotowana na jego narodziny: kupiła wszystkie niezbędne sprzęty, zaplanowała poród co do minuty, a także szczęśliwe macierzyństwo. Los jednak chciał inaczej: po przedwczesnym porodzie przychodzi na świat chore dziecko, a Erikę dopada wyjątkowo ciężka depresja poporodowa. Kobieta szuka pomocy na terapii grupowej prowadzonej, gdzie poznaje dziwaków i wariatów, w tym Rikarda mającego obsesję na punkcie tortur i własnej matki, nieśmiałą jak diabli Ann-Sofi oraz milczącego Petera. Słuchając o traumach innych ludzi, Erika powoli wraca do życia. Inspiruje ją psychologiczna zasada: życie jest jak hotel - jeśli ci się w nim coś nie podoba, po prostu zmień pokój. Kobieta wciela ją w życie bardzo dosłownie - razem z piątką pacjentów podróżuje po niewielkich hotelach. W każdym kolejnym pokoju Erika i jej towarzysze tworzą swoją osobowość od nowa, dzięki czemu mogą wspólnie przepracować swoje traumy. Uczucie odosobnienia zbliża klimatem film do słynnej tokijskiej opowieści Sophii Coppoli "Między słowami" Czarna komedia Lisy Langseth rozbawiła widzów w rodzinnej Szwecji, stając się jednym z najpopularniejszych filmów 2013 roku. Została też sprzedana do dystrybucji w kilkunastu europejskich krajach. „Hotel” jest laureatem prestiżowej nagrody Guldbaggegalan, "szwedzkich Oscarów" przyznawanych przez Szwedzki Instytut Filmowy dla Najlepszej Aktorki Drugoplanowej (Anna Bjelerud). Nominowany był także w czterech inncyh kategoriach: Najlepszy Aktor Drugoplanowy (David Dencik), Najlepsza Aktorka Drugoplanowa (Mira Eklund) oraz Najlepszy Scenariusz (Lisa Langseth). Światowa premiera odbyła się na festiwalu filmowym w Toronto, najważniejszej tego typu imprezie w Ameryce Północnej, a następnie podróżował po całym świecie, dotarł aż do Marrakeszu, gdzie Alicia Vikander, filmowa Erika odebrała nagrodę dla najlepszej aktorki!
https://film.wp.pl/hotel-6029104361734785c
"Hotel" to kolejny wspólny film Lisy Langseth i rozwijającej karierę w Hollywood Alicii Vikander. To dziś jedne z najbardziej utalentowanych młodych kobiet w kinie szwedzkim. Historia straumatyzowanej porodem młodej matki jest poruszającym psychologicznym studium, w którym nie brak również lżejszych tonów.
Erika (śliczna jak zwykle Alicia Vikander) jest architektem wnętrz. Mieszka w wielkim mieście, zarabia równie spore pieniądze i życie ma dokładnie rozplanowane. Piękne mieszkanie, udany partner, kariera, wreszcie mające się wkrótce narodzić dziecko, na które czeka już najdroższe łóżeczko, a na młodą matkę sala w szpitalu i dokładnie zaplanowany poród przez cesarskie cięcie. Wszystko pod kontrolą. Do czasu. Dwa tygodnie przed wyznaczonym terminem Erika rodzi ciężko chore dziecko. Nie potrafi na nowo odbudować swojego świata i rozpoznać własnych emocji, coraz bardziej pogrążając się w żalu i rozgoryczeniu. Receptą okazuje się nietypowa terapia, jaką funduje sobie i spotkanym w grupie terapeutycznej osobom.
To dopiero drugi pełnometrażowy film Langseth, która już debiutanckim "Till det som är vackert", udowodniła, że doskonale radzi sobie z gęstymi, psychologicznymi opowieściami. To reżyserka głęboko zainteresowana człowiekiem, jego skomplikowaną psychiką i światem emocji. To właśnie w swoim debiucie odkryła talent Vikander i "Hotel" to ich już drugie spotkanie. Kolejne udane. Vikander potrafi wyjść poza ograniczenie, jakim niekiedy może być jej uroda - delikatnej, subtelnej kobiety, niemal nastolatki. Tym mocniej wybrzmiewa scena porodu, chyba jedna z najbardziej traumatycznych, jakie miałam okazję oglądać w kinie.
Moment porodu burzy rozplanowany świat Eriki - element po elemencie. Przedwczesny, naturalny, niezaplanowany, bolesny, w końcu - zakończony tragicznie. Dziecko rodzi się z poważną wadą, nie wiadomo, czy będzie w stanie w ogóle funkcjonować bez skomplikowanej aparatury medycznej. Zarazem jednak był to moment konieczny, by Erika mogła dojrzeć. W końcu, by dostrzegła nie tylko siebie, ale też innych ludzi, mierzących się z równie tragicznymi problemami. Jej ucieczka z czwórką poznanych na terapii osób staje się początkiem procesu wychodzenia z traumy i zrozumienia własnego rozgoryczenia i złości.
"Hotel" jest koncertowo zagrany. Prócz Bjelkerud w roli pogrążonej w depresji Pernilli, jest też świetny David Dencik jako Rikard, zafascynowany Majami i torturami mężczyzna z kompleksem matki, a także Mira Eklund (jako Ann-Sofi, jedna z ciekawszych aktorek młodego pokolenia) oraz Henrik Norlén (jako Peter). Langseth unika melodramatycznych akcentów. To poruszające, niezwykle intymne psychologiczne studium, tonowane jednak wyrazistymi i niestandardowymi postaciami oraz wplatanymi stopniowo lżejszymi, ciepłymi scenami. Bohaterom nie tyle współczujemy, co z nimi sympatyzujemy. Zdjęcia Simona Pramstena skierowują film w stronę stylu Dogmy, biorąc z niej jednak co najlepsze. Zdecydowanie jedna z kinowych pozycji obowiązkowych końca wakacji
"Hotel" (Hotell), reż. Lisa Langseth, Szwecja, Dania 2013, dystrybucja: Aurora Films, premiera kinowa: 29 sierpnia 2014
HOTELL
Erika jest piękna, odnosi sukcesy w pracy i spodziewa się dziecka. Jest doskonale przygotowana na jego narodziny, a także szczęśliwe macierzyństwo. Los jednak chciał inaczej: po przedwczesnym porodzie przychodzi na świat chore dziecko, a Erikę dopada wyjątkowo ciężka depresja poporodowa. Kobieta szuka pomocy na terapii grupowej, gdzie poznaje Rikarda mającego obsesję na punkcie tortur i własnej matki, nieśmiałą jak diabli Ann-Sofi oraz milczącego Petera. Erika powoli wraca do życia. Inspiruje ją psychologiczna zasada: życie jest jak hotel - jeśli ci się w nim coś nie podoba, po prostu zmień pokój.
Fakt, tylko nie wszyscy mają na to kasę i wegetują w tym samym pokoju, no jeszcze są pomieszczenia w liniach ciepłowniczych na zimę, ławkach w parku, dworcach....
SARABAND
P.S A po prostu. Perfomance. Futurystyczny film a może... Szkoda, że nie poruszono tematu odpowiedzialności lekarzy czy szpitala za nie podjęcia natychmiastowej decyzji cesarki. Znajomego żona czekała na cesarkę 6 godzin i dzieciak ma niedotlenienie mózgu...
Notowanie IMDb 6.4 Poruszony temat spotkań w grupach wsparcia a czy dają efekty to samemu by trzeba stwierdzić… Udając się na spotkanie…. A życie jest piękne tylko trzeba brać odpowiednie leki….
frantic123