Suplement nr 11 2021
ZGROMADZENI NA ŚWIĘTEJ WIECZERZY
3 Droga krzyżowa dla dorosłych
Michał P. Gniadek 3 | ks. Maciej K. Kubiak (oprać.) 8 Anna Lipczyńska 15 | ks. Marek Piedziewicz 20 Olaf Szczypiński (oprać.) 24 | ks. Piotr Śliżewski 29 s. Noela Wojtatowicz CSFN (oprać.) 33 | Sławomir Zatwardnicki 41 | ks. Maciej K. Kubiak (oprać.) 45
48 Droga krzyżowa dla dzieci
ks. Łukasz Bąbelek 48 | bp Antoni Długosz 52 Lidia Lasota 57 | ks. Andrzej Muńko 62 Danuta Szelejewska 66 | ks. Grzegorz Świecarz 70 ks. Andrzej Ziółkowski CM 76
DROGA KRZYŻOWA DLA DOROSŁYCH
Duchowy pokarm na drogę życia
Michał P Gniadek
Wprowadzenie
Podczas ostatniej wieczerzy Pan Jezus w obecności swoich uczniów dokonał największego cudu, który wkrótce miał stać się udziałem wszystkich łudzi karmiących się Jego przenajświętszym Ciałem i przenajświętszą Krwią. Zbawiciel złożył samego siebie w ofierze za każdego z nas, by wyrwać nas tym samym z mroków grzechu, ze śmierci duchowej, byśmy mogli żyć wiecznie, żyć dla nieba. Zaprasza nas do obficie zastawionego stołu każdego dnia. Czy w ogóle zdajemy sobie sprawę z tego wielkiego daru eucharystycznego?
Stacja I
Pan Jezus skazany na śmierć
Pamiętam swoją rocznicę przyjęcia pierwszej Komunii Świętej. Uroczystość nie była już tak podniosła jak rok wcześniej. Wyrosłem ze swojego garnituru. W kościele też było nas zdecydowanie mniej. Nie przyjechali goście. Nie było moich rodziców chrzestnych. Muszę przyznać, że nie byłem zbyt skupiony podczas mszy świętej. Zresztą wiele z nich opuściłem w trakcie tego roku. W głębi serca czułem, że rozstajemy się na dłużej. Panie Jezu, może kiedyś, ale me teraz...
Zmiłuj się nad nami, Panie!
Stacja 11
Pan Jezus bierze krzyż na swe ramiona
Pamiętam bezsilność księdza prowadzącego lekcje religii w naszej szkole. Robiliśmy mu na złość, licząc na to, że nie doniesie na nas do dyrektora. To był dobry, bardzo cierpliwy człowiek. Dziś po latach doceniam jego wysiłki, autentyczne dobro, którym pragnął się z nami podzielić. Teraz wiem, że on dźwigał krzyż, pełniąc posługę pośród nas, naprawdę bezczelnych smarkaczy. Jestem mu za to bardzo wdzięczny. Naprawdę było mu trudno. Nie tylko my, ale i grono pedagogiczne odnosiło się do niego z pogardą.
DROGA KRZYŻOWA DLA DOROSŁYCH MICHAŁ PIOTR GNIADCK 3
Stacja lii
Pierwszy upadek Pana Jezusa
Podczas studiów rozkwitło moje życie towarzyskie. Młodość miała być okresem zabawy bez ograniczeń. Jedną imprezę zapamiętałem szczególnie, nie dlatego że była sama w sobie wyjątkowa, ale że rozmowy, a następnie żarty wymierzone w Kościół, religię, a pośrednio i samego Boga stały się też moim udziałem. Nie czułem się z tym dobrze, ale nie chciałem psuć zabawy sobie i innym. Po co sobie komplikować życie, wchodzić w nikomu niepotrzebne spory? Nie tylko patrzyłem z boku, jak upadasz pod ciężarem krzyża, ale drwiłem z Ciebie...
Stacja IV
Pan Jezus spotyka swą Matkę
Kiedyś mama zwróciła mi uwagę, że bardzo się zmieniłem. Dała mi do zrozumienia, że w naszej rodzinie było nie do pomyślenia, by stawać po stronie wrogów Kościoła, uczestniczyć w czarnych marszach, podczas których dochodzi do jawnych bluźnierstw i profanacji. Odpowiedziałem, że źle mnie ocenia. Mam przecież prawo do wyrażania własnych poglądów oraz krytyki wobec zła, którego dopuszczają się duchowni. Wówczas mama zapytała, czy osobiście znam takich. Nie odpowiedziałem. Spojrzałem tylko na wiszący w pokoju obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Jej wzrok wydawał mi się nad wyraz smutny.
Stacja V
Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi
Do naszego zespołu analityków bankowych przyjęto niedawno nowego pracownika - młodego, kulturalnego mężczyznę pochodzącego z Podlasia. Był bardzo przejęty. Widać, że naprawdę zależało mu na tej pracy. Na tablicy korkowej przy swoim biurku przypiął wizerunek Jezusa Miłosiernego. Widziałem szydercze spojrzenia, którymi wymieniali się moi koledzy i koleżanki. Z czasem i nasz nowy współpracownik zorientował się, że stał się obiektem drwin. Tym razem zareagowałem, bo nie podobała mi się postawa moich współpracowników.
Stacja VI
Święta Weronika ociera twarz Pana Jezusa
Zupełnie przypadkowo spotkałem dziś siostrę zakonną, którą znam od dzieciństwa. Całe swoje życie poświęciła służbie Bogu i osobom chorym, samotnym. Codziennie przemierzała ulice warszawskiej Pragi, ciągnąc za sobą wózek z żywnością dla swoich podopiecznych. Nie zapomnę jej wyrazu twarzy, przepełnionego pokojem i życzliwością. Wymieniliśmy się jedynie spojrzeniami i pozdrowieniem, a miałem wrażenie, że ta osoba przekazała mi w tym momencie znacznie więcej treści niż niejedna, długa rozmowa.
Stacja VII
Pan Jezus upada pod krzyżem po raz drugi
Przechodziłem ostatnio koło klasztoru braci kapucynów. Przypomniałem sobie opinię mojego kolegi, że tu posługują wspaniali spowiednicy. Zapragnąłem wejść do świątyni i po latach pojednać się z Bogiem. Jednak porzuciłem tę myśl. Ludzki umysł potrafi zapewne przy inspiracji Złego znaleźć mnóstwo logicznych wymówek, by nie przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania. Po długiej rozłące z Bogiem, nie-przystępowania do komunii świętej, serce staje się jeszcze bardziej zatwardziałe...
Stacja VIII
Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
Ubolewamy z tego powodu, że przyszło nam żyć w czasie zmasowanej laicyzacji i dechrystianizacji. Dostrzegamy zagrożenia zewnętrzne, ale zupełnie uchodzi naszej ocenie osobista relacja z Bogiem. Tak było i w moim przypadku. Nie miałem zupełnie ochoty rewidować własnej kondycji duchowej. Byłem na co dzień człowiekiem bardzo zajętym, niemającym wielu sposobności do autorefleksji. Jednak potrafiłem niekiedy uskarżać się na zdehumanizowaną współczesność.
DROGA KR7Y7OWA DLA DOROSOrCH MICHAŁ PIOTR GN1ADFK
6
Stacja IX
Trzeci upadek Pana Jezusa
Kolejne święta wielkanocne bez spowiedzi i Eucharystii. Zaczęła mi brzydnąć zajączkowo-jajeczna symbolika. Tymczasem decyzja o religijnym przeżyciu tego czasu niestety nie zapadła. Spotkaliśmy się w gronie znajomych na zakrapianej alkoholem kolacji. To była nasza celebracja. Było wesoło, ale rano ból głowy był trudny do wytrzymania. Wydaje mi się, że tym razem bardziej doskwierał mi kac duchowy. Czy naprawdę nie stać mnie na to, by się w końcu podnieść?
Stacja X
Pan Jezus z szat obnażony
Tego przedpołudnia tak niekonsekwentny w wierze człowiek jak ja, zagryzał wargi z wściekłości. Nasz nowy przełożony w banku okazał się być zatwardziałym wrogiem chrześcijaństwa i z niekrytą satysfakcją dawał temu publicznie wyraz. Przy każdej możliwej okazji wypowiadał w tym zakresie swoje cyniczne komentarze wymierzone w Boga i katolików. Pewnie bym zareagował, ale nie chciałem przecież zadzierać z dyrektorem departamentu. Po raz kolejny pluto na Ciebie, Jezu...
Stacja Xl
Pan Jezus przybity do krzyża
Zdarzają się sytuacje, kiedy człowiek zostaje przyparty do muru i wówczas musi dać świadectwo swojej wiary, choć jeszcze przed momentem próby w ogóle nie czuł się do tego powołany. Pod nieobecność w pracy naszego nowego kolegi niektóre osoby z zespołu zaczęły szperać w jego pozostawionych na biurku rzeczach i oczywiście przepinać wizerunek Jezusa Miłosiernego, drwiąc przy tym z wartości ważnych i nienaruszalnych dla ludzi wierzących. Zareagowałem w miarę spokojnie, ale stanowczo. Odtąd stałem się dla niektórych niczym trędowaty.
Stacja XII
Pan Jezus umiera na krzyżu
Wiadomość o moim sprzeciwie wobec drwin wymierzonych w wiarę naszego kolegi szybko dotarła do dyrektora, który nie ukrywał, że jest zatwardziałym antyklerykałem, nietolerancyjnym dla wszelkich oznak religijności. Odtąd stałem się celem jego zaciekłych ataków. Przyjmowałem je z pokorę, ale nie zamierzałem wycofać się z wypowiedzianych wcześniej słów. Zrozumiałem, że nadszedł czas, by przylgnąć do Jezusa. Postrzegałem te trudne dla mnie doświadczenia jako zaproszenie do komunii z Nim.
Stacja Xlii
Pan Jezus zostaje zdjęty z krzyża
Wkrótce zostałem zdegradowany ze stanowiska starszego specjalisty. Zaczęto również proces rekrutacji na moje dotychczasowe stanowisko. Wiedziałem, że moje dni pracy w banku są już policzone. Jednak zamiast smutku i goryczy poczułem ulgę. W końcu po latach zagłuszania sumienia wyznałem nie tylko w duchu, ale publicznie moją wiarę w Jezusa Chrystusa. Zapragnąłem jak najczęściej przystępować do Stołu Pańskiego.
Stacja XIV
Pan Jezus złożony do grobu
Moje dawne życie definitywnie dobiegło końca. W świadomości wielu moich dotychczasowych znajomych byłem trupem. Straciłem dobrze płatną pracę. Nie zapraszano mnie już na spotkania towarzyskie, w których wcześniej wiodłem prym jako niekwestionowany wodzirej. Znaleźli, a raczej ujawnili się i tacy, którzy zapragnęli opowiedzieć się po stronie wartości wypływających z Ewangelii. Tak naprawdę to wcale nie był dla mnie koniec, lecz początek nowej drogi.
Zakończenie
Życzmy sobie nawzajem, byśmy nie oddalali się od Jezusa, nie odrzucali Jego zaproszenia do pójścia drogą Ewangelii. Moc płynąca z Eucharystii uzdolni nas do uczynków miłości względem Boga i bliźniego, ale również umożliwi
DROGA KRZYŻOWA DLA DOROStYCH • MICHAŁ PIOTR CNIADEK
dostrzeżenie i realizację własnego powołania. To na pewno nie będzie łatwe, ale możemy być pewni, że ta wędrówka prowadzi do właściwego celu. Jesteśmy pielgrzymami. Może nam się wydawać, że prawdy wiary stawiają nas w opozycji do świata. Jednak tylko w oparciu o nie możemy budować cywilizację miłości.
...
dziadekpp