Dreczyciel.pdf

(2200 KB) Pobierz
Tytuł oryginału: Bully: A Fall Away Novel
Tłumaczenie: Marta Czub
Projekt okładki: Agata Pietruszka
ISBN: 978-83-283-2252-3
Copyright © 2013 by Penelope Douglas.
Excerpt from Until You copyright © 2013 by Penelope Douglas.
Penguin supports copyright. Copyright fuels creativity, encourages diverse voices, promotes
free speech, and creates a vibrant culture. Thank you for buying an authorized edition of this
book and for complying with copyright laws by not reproducing, scanning, or distributing
any part of it in any form without permission.
All rights reserved including the right of reproduction in whole or in part in any form.
This edition published by arrangement with New American Library, an imprint
of Penguin Publishing Group, a division of Penguin Random House LLC.
Polish edition copyright © 2016 by Helion S.A.
All rights reserved.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu
niniej¬szej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą
kserograficz-ną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym,
magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji.
Wszystkie znaki występujące w tekście są zastrzeżonymi znakami firmowymi bądź
towarowymi ich właścicieli.
Autor oraz Wydawnictwo HELION dołożyli wszelkich starań, by zawarte w tej książce
informacje były kompletne i rzetelne. Nie biorą jednak żadnej odpowiedzialności ani za
ich wykorzystanie, ani za związane z tym ewentualne naruszenie praw patentowych lub
autorskich. Autor oraz Wydawnictwo HELION nie ponoszą również żadnej odpowiedzialności
za ewentualne szkody wynikłe z wykorzystania informacji zawartych w książce.
Materiały graficzne na okładce zostały wykorzystane za zgodą Shutterstock Images LLC.
Drogi Czytelniku!
Jeżeli chcesz ocenić tę książkę, zajrzyj pod adres
http://septem.pl/user/opinie/dreczy
Możesz tam wpisać swoje uwagi, spostrzeżenia, recenzję.
Wydawnictwo HELION
ul. Kościuszki 1c, 44-100 GLIWICE
tel. 32 231 22 19, 32 230 98 63
e-mail:
septem@septem.pl
WWW:
http://septem.pl
(księgarnia internetowa, katalog książek)
Printed in Poland.
Kup książkę
Poleć książkę
Oceń książkę
Księgarnia internetowa
Lubię to! » Nasza społeczność
Rozdzia 1
Rok wcze niej
— Nie! Skr tutaj! — wrzasn a K.C. prosto w moje prawe ucho.
Opony forda bronco mojego taty zapiszcza y po wykonaniu ostre-
go i gwa townego skr tu na zastawionej samochodami ulicy.
— Wiesz co, mo e trzeba by o skorzysta z mojej propozycji i sa-
mej poprowadzi — burkn am, cho nie lubi am by pasa erem.
— I za ka dym razem, kiedy nie przejad na ó tym wietle, pa-
trze , jak zas aniasz r kami twarz? Co to, to nie! — odpowiedzia a
K.C., jakby czyta a mi w my lach.
U miechn am si pod nosem. Moja przyjació ka zna a mnie a
za dobrze. Lubi am szybko je dzi . Lubi am szybko si porusza .
Chodzi am tak pr dko, jak pozwala y mi na to moje nogi, i je dzi am
w takim tempie, na jakie pozwala rozs dek. Podje d a am p dem do
ka dego znaku stopu i czerwonego wiat a. Gazowa am, a potem
czeka am, ca a ja.
Ale s ysz c w oddali dudnienie muzyki, wcale nie mia am ochoty
si spieszy . Ulica by a zastawiona samochodami, co wiadczy o
o rozmiarach imprezy, na któr si wybiera y my. Wcisn am si
w wolne miejsce o przecznic od domu, w którym odbywa a si im-
preza, i zacisn am d onie na kierownicy.
— K.C.? To chyba nie jest najlepszy pomys — stwierdzi am…
po raz kolejny.
— Zobaczysz, b dzie fajnie. — Poklepa a mnie po nodze. — Bryan
zaprosi Liama, Liam zaprosi mnie, a ja zapraszam ciebie. — Jej
spokojny, zrównowa ony g os wcale mnie nie pocieszy .
Odpi am pas i spojrza am na ni .
Kup książkę
Poleć książkę
Dr czyciel
— Ale pami taj… Je li nie b d si tam dobrze czu a, to spadam.
Wrócisz z Liamem.
Wysiad y my i przebieg y my na drug stron ulicy. Ha as wzma-
ga si wraz z przybli aniem si do domu.
— Ani mi si wa . Za dwa dni wyje d asz i mamy si dobrze
bawi . Bez wzgl du na wszystko. — Gro ba w jej g osie wstrz sn a
moimi ju i tak rozstrojonymi nerwami.
Na podje dzie K.C. zosta a troch z ty u. Pewnie wysy a a ese-
mes do Liama. Jej ch opak przyjecha na imprez wcze niej, bo sp -
dzi wi ksz cz
dnia z kumplami nad jeziorem, podczas gdy ja
i K.C. wybra y my si na zakupy.
Trawnik us any by czerwonymi plastikowymi kubkami, a z domu
co chwila kto wychodzi , aby nacieszy si ciep letni noc . Kilku
ch opaków, których zna am ze szko y, wyskoczy o na dwór i zacz o
si goni , oblewaj c si napojami.
— Cze , K.C. Jak tam, Tate? — Zaraz za drzwiami wej ciowymi
siedzia a Tori Beckman z drinkiem w d oni. Rozmawia a z jakim ob-
cym ch opakiem. — Kluczyki do miski — poleci a, po czym znów
odwróci a si do swojego towarzysza.
Potrzebowa am chwili, eby dotar do mnie sens jej dania,
i zda am sobie spraw , e chce, ebym odda a jej kluczyki.
Pewnie nie mia a zamiaru dopu ci do jazdy po pijaku.
— Nie ma takiej potrzeby, nie b d pi a — przekrzycza am
muzyk .
— Ale mo esz zmieni zdanie — odparowa a. — Je li chcesz
wej do rodka, musisz odda kluczyki.
Zirytowana pogrzeba am w torebce i wrzuci am breloczek do
miski. wiadomo , e trac jedno z moich kó ratunkowych, strasz-
nie mnie wkurzy a. Brak kluczyków oznacza , e w razie czego nie
b d mog a wyj szybko z imprezy. Je li b d chcia a lub musia a to
zrobi . A co, je li Tori si upije i porzuci swoje stanowisko? A co, je li
kto przez przypadek we mie moje kluczyki? Nagle przypomnia o
mi si , e mama zawsze powtarza a, ebym przesta a ci gle gdyba .
6
Kup książkę
Poleć książkę
Rozdzia 1
A co, je li Disneyland b dzie zamkni ty, bo b d sprz ta akurat
wtedy, kiedy przyjedziemy? A co, je li we wszystkich sklepach
w mie cie zabraknie elków?
Zagryz am wargi, eby pohamowa
parskni cie, przypominaj c sobie, jak j w cieka y moje nieko cz ce
si pytania.
— Wow — krzykn a mi do ucha K.C. — Patrz na to!
Ludzie, niektórzy z klasy, a niektórzy nie, podskakiwali w rytm
muzyki, miej c si i wyg upiaj c. Na widok ca ego tego zamieszania
i entuzjazmu dosta am g siej skórki. Od pod ogi odbija y si basy
wydobywaj ce si z g o ników. Zatka o mnie na widok takiego ruchu
na tak ma ej przestrzeni. Ludzie w salonie ta czyli, bawili si , skakali,
pili i grali w pi k — tak, w pi k .
— Lepiej, eby mi tego nie
zepsu
— powiedzia am, a mój g os
zabrzmia z du o wi ksz moc ni zwykle. Mo liwo zabawy z naj-
lepsz przyjació k na jednej jedynej imprezie przed rocznym wy-
jazdem to chyba niezbyt wygórowane oczekiwanie?
Pokr ci am g ow i spojrza am na K.C., która mrugn a do mnie
znacz co. Skin am w kierunku kuchni. Z apa y my si za r ce i za-
cz y my si przeciska przez g sty t um.
Po wej ciu do ogromnej kuchni — spe nienia marze ka dej
matki — namierzy am prowizoryczny bar zorganizowany na wyspie
kuchennej. Granitowy blat by zastawiony butelkami z alkoholem,
obok których sta y dwa litry napojów gazowanych i kubeczki, a w zle-
wie wiaderko z lodem. Wypu ci am powietrze z p uc i postanowi am
tak czy inaczej trzyma si mojego postanowienia i pozosta trze wa.
Chocia kusi o mnie, eby si upi .
Ile bym da a, eby cho jednego
wieczoru móc si wyluzowa .
Razem z K.C. od czasu do czasu podpija y my rodzicom alkohol,
oprócz tego by am te na kilku koncertach poza miastem, gdzie te
troch imprezowa y my. Jednak dzisiaj w obecno ci niektórych ludzi
musia am bezwzgl dnie mie si na baczno ci.
— Cze , Tate! Chod cie tutaj, dziewczyny. — Jess Cullen obj a
mnie, zanim zd y am doj do baru. — B dzie nam ci brakowa o,
7
Kup książkę
Poleć książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin