W objeciach pasji cz I.pdf
(
353 KB
)
Pobierz
Fragment utworu
„W objęciach pasji cz. I”
autor
Halina
Liberadzka Kozak
………………………………………………………………………………………………
- Znowu grają, a ja nie mam odpowiedniej biżuterii, żeby
ozdobić swoje wdzięki. Zabawa wyśmienita. Całe ciało w ruchu.
Przecież ja nie mam odpowiednich kolczyków, które tańczyłyby
razem ze mną - rozmyślała Kasia.
Zaczęła kombinować, rozkręcać stare kolczyki by zrobić z nich
nowe.
- To nie to! – wykrzyknęła dziewczyna - od jutra biorę się za
siebie i robię małe zakupy – dodała półgłosem.
Nazajutrz, weszła do pasmanterii i rzuciła się na sznurki i
koraliki...
- Ach! – westchnęła z ulgą.
W rezultacie wyczarowała piękną liliową bransoletkę.
Zaczęły się zamówienia.
Na przerwie Agnieszka i Sylwia podeszły do Kasi i w tajemnicy
przed innymi koleżankami prosiły ją, by zrobiła im jednakowe
bransoletki. Dziewczyna znowu zaszła do sklepu. Oczy jej
zaświeciły się do kolorowego sutaszu.
Na drugi dzień przyniosła do szkoły 6 kolorowych bransoletek
ze sznurka i kamieni.
1
Zainteresowanie bransoletkami Kasi wciąż rosło. Wyplatała je
seryjnie. Noszenie biżuterii w szkole stało się ważne.
Gdy dziewczęta stały na korytarzu szkolnym. Anka przybiegła z
szatni zdyszana.
- Dziewczyny! Wiecie co? Chłopaki z elektryka organizują
imprezę „Domówkę” w dużym domu z ogrodem. Będzie fajnie.
Idziemy?
- Nooo nie wiem…
- A jak się trzeba ubrać?
- No myślę że elegancko…
- W jakąś kieckę?
- Raczej tak.
- No to co, idziemy?
- Idziemy! - krzyknęły zgodnie.
Był to okrzyk radości.
Po drodze do domu mijały co dzień sklepik z biżuterią. Na
wystawie zobaczyły nowy towar.
- Sylwia! Ja bym sobie włożyła ciemną sukienkę i tę obrożę co tu
leży na wystawie – powiedziała Iza.
- E…
- Nie, nie pasuje. Lepiej kup sobie taki komplet.
2
Kup książkę
O ten.
Będzie elegancko.
Stały niemal wlepione w szybę wystawową i przekomarzając się
patrzyły.
W sobotę dziewczęta całą paczką udały się na zapowiadaną
domówkę. Dochodząc do posesji, aż oniemiały.
- Wow! – krzyknęła jedna z nich.
- Jaki ful wypas!…
- Myślałam, że to tylko duży dom – powiedziała zaskoczona
Anka - a tu?…
Weszły za bramę.
Stanęły chwilę witając się ze znajomymi..
- O ósmej będzie przy basenie część oficjalna. Gospodarz kończy
18 tkę. - oznajmiła wszystkim koleżankom Sylwia.
Anka spojrzała badawczo na dziewczynę.
- To tu jest jeszcze basen? - powiedziała.
- Dziewczyny, chodźcie zobaczyć.
Przyjaciółki obeszły dom alejkami na drugą stronę.
3
Kup książkę
Światła odbijały się w lustrze wody i ogromnej ilości szyb.
Całość pięknego widoku, podświetlały kolorowe reflektory.
- Bajka! Cudnie! – stwierdziła rozmarzona Iza.
- Jak bym chciała tu mieszkać - zachwycała się dziewczyna.
Wieczór był piękny.
Wczesno - jesienny powiew wiatru, rozprowadzał woń świeżo
wyschniętych liści.
Alejki ogrodu wypełnione były przybyłymi gośćmi.
Była to sama młodzież.
Młodość i jeszcze raz młodość.
Wrzało z radości…
Zewsząd dochodził głos najnowszej muzy.
W blasku mieniących się świateł widać było tylko piękne,
młode, uśmiechnięte i rozradowane twarze i gdzieniegdzie
błyszczące odblaski biżuterii, która wśród obecnych dziewcząt
reprezentowana była sowicie.
Zbliżała się 8:00
Goście, gęsto ustawili się wokół basenu, spoglądając co się
będzie działo.
Z dala dobiegał głos……………………………………………………………….
4
Kup książkę
Plik z chomika:
PDFator
Inne pliki z tego folderu:
Embracing Folk Material and Finding the New Objectivity Karol Szymanowski s Twenty Mazurkas op 50 and Two Mazurkas op 62.pdf
(2920 KB)
Co potrafi Twoj iPOD Podrecznik uzytkownika Wydanie IV.pdf
(1507 KB)
cwiczenia na gitare dla bystrzakow.pdf
(601 KB)
Black Sabath Feniks.pdf
(468 KB)
Biznes muzyczny Ekonomiczne i marketingowe aspekty fonografii.pdf
(108 KB)
Inne foldery tego chomika:
3ds max
50 zadań i zagadek szachowych
Access
Acrobat
Administracja
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin