Amelia.pdf

(42 KB) Pobierz
„- Myślisz, że ja też mogłabym być kiedyś znów szczęśliwa? – zapytała dziewczynka nie odrywając oczu od
błękitu nieba.
- Ależ oczywiście ty głuptasie. Każdy może jeśli chce. Każdy człowiek decyduje sam o tym czy chce być
szczęśliwy czy też nie– głośno roześmiała się Amelia.
- Nawet jeśli ktoś bardzo, bardzo cierpi?
- Nawet wtedy. Wystarczy tylko znaleźć powody do radości i przestać myśleć o przykrych rzeczach, a zacząć się
skupiać na tym co dobre, piękne i przyjemne.
- To może i ja spróbuję – pomyślała głośno Natalia.”
„- Bardzo się cieszę kochanie. Tak długo czekałam, aż znów zobaczę radość w twoich ślicznych oczkach –
powiedziała Elena, a do jej oczu napłyęły łzy - słuchaj, ja też jestem Amelii bardzo wdzięczna za to, iż sprawiła,
że na twojej twarzy znów gości uśmiech. Może zaprośmy ją któregoś dnia do nas na obiad, zrobimy małą ucztę.
Co ty na to? W święta na przykład.
- Świetnie. Jednak najpierw będzie uczta urodzinowa u Amelii, w sobotę a ja nie mam jeszcze dla niej prezentu –
zmartwiła się dziewczynka.
- No to na co czekamy? Zbierajmy się i jazda do sklepu po najpiękniejszy prezent dla Amelii.”
Zgłoś jeśli naruszono regulamin