Twin Peaks S03E14.txt

(25 KB) Pobierz
1
00:00:35,820 --> 00:00:45,990
<b>Wersja polska: BDiP.pl
(Dakota, Zoœka)</b>

2
00:00:50,990 --> 00:01:00,990
<b>Premiera napisów: 14.08.2017
Aktualizacja: brak</b>

3
00:01:05,990 --> 00:01:15,990
<b>ZnajdŸ nas:
facebook.com/BDiP.pl</b>

4
00:01:39,550 --> 00:01:42,450
BUCKHORN, DAKOTA P£D.

5
00:01:52,230 --> 00:01:53,880
Twin Peaks, biuro szeryfa.

6
00:01:54,320 --> 00:01:58,380
– To ty, Lucy?
– Dyrektor Cole.

7
00:01:58,670 --> 00:02:04,300
– Tyle lat ju¿ tam pracujesz?
<i>– W³aœciwie wróci³am do siebie.</i>

8
00:02:04,370 --> 00:02:10,020
Mieliœmy te¿ z Andym wakacje.
Byliœmy na Bora-Bora.

9
00:02:19,580 --> 00:02:24,420
– Po³¹czyæ z szeryfem Trumanem?
– Tak, dzwoni³ do mnie.

10
00:02:25,560 --> 00:02:27,620
Ju¿ ³¹czê.

11
00:02:30,460 --> 00:02:36,290
<i>Szeryfie Truman, dyrektor FBI,
Gordon Cole, na linii pierwszej.</i>

12
00:02:36,400 --> 00:02:40,290
<i>To ta, która teraz miga.</i>

13
00:02:43,040 --> 00:02:44,050
S³ucham.

14
00:02:44,240 --> 00:02:47,910
Z tej strony Gordon Cole, Harry.
Oddzwaniam.

15
00:02:48,170 --> 00:02:52,520
Nie, mówi szeryf Frank Truman,
brat Harry’ego.

16
00:02:52,740 --> 00:02:54,270
A gdzie Harry?

17
00:02:54,370 --> 00:02:57,570
<i>Harry jest chory, znajduje siê
pod opiek¹ lekarza.</i>

18
00:02:58,580 --> 00:03:02,610
– Przykro mi to s³yszeæ.
<i>– Przeka¿ê mu pozdrowienia.</i>

19
00:03:03,660 --> 00:03:05,280
Jak¹ mia³eœ sprawê?

20
00:03:10,360 --> 00:03:15,190
Uzna³em, ¿e powinien pan wiedzieæ,
chocia¿ zabrzmi to dziwnie.

21
00:03:16,260 --> 00:03:21,450
Zastêpca szeryfa Hawk
znalaz³ coœ interesuj¹cego.

22
00:03:22,280 --> 00:03:26,780
Brakuj¹ce strony
z pamiêtnika Laury Palmer,

23
00:03:27,300 --> 00:03:31,890
<i>które mog¹ wskazywaæ
na istnienie dwóch Cooperów.</i>

24
00:03:32,220 --> 00:03:37,600
Wiêcej nie wiem, ale pomyœla³em,
¿e powinien pan wiedzieæ.

25
00:03:37,990 --> 00:03:43,730
<i>– Mo¿e to dla pana wa¿ne.</i>
– Dziêkujê, Frank.

26
00:03:44,590 --> 00:03:51,370
Nie mogê komentowaæ tej informacji,
ale jestem za ni¹ wdziêczny.

27
00:03:52,540 --> 00:03:57,370
Rozumiem, dyrektorze Cole.

28
00:03:57,550 --> 00:04:01,760
<i>¯yczê wszystkiego najlepszego
tobie i Harry’emu.</i>

29
00:04:02,790 --> 00:04:05,340
Dziêkujê, przeka¿ê.

30
00:04:17,620 --> 00:04:19,080
Tammy?

31
00:04:20,450 --> 00:04:24,420
Sprawa numer jeden.
Od niej wszystko siê zaczê³o.

32
00:04:24,750 --> 00:04:26,700
Rok 1975.

33
00:04:26,770 --> 00:04:31,540
Dwóch m³odych agentów bada
sprawê mordu w mieœcie Olympia.

34
00:04:31,760 --> 00:04:36,080
Maj¹ aresztowaæ w motelu
podejrzan¹ nazwiskiem Lois Duffy.

35
00:04:36,260 --> 00:04:41,620
S³ysz¹ strza³, wykopuj¹ drzwi.
W pokoju s¹ dwie kobiety.

36
00:04:42,600 --> 00:04:46,280
Jedna z nich kona na pod³odze,
jest postrzelona w brzuch.

37
00:04:46,360 --> 00:04:51,080
Druga rzuca broñ i siê wycofuje
po wkroczeniu agentów.

38
00:04:51,250 --> 00:04:54,240
Ranna to Lois Duffy.

39
00:04:55,360 --> 00:05:00,930
Wypowiada swoje ostatnie s³owa:
„Jestem jak b³êkitna ró¿a”.

40
00:05:01,010 --> 00:05:03,940
Uœmiecha siê i umiera.

41
00:05:05,660 --> 00:05:07,820
Znika na ich oczach.

42
00:05:09,760 --> 00:05:15,200
Teraz zauwa¿aj¹, ¿e kobieta,
która krzyczy, to te¿ Lois Duffy.

43
00:05:16,490 --> 00:05:18,860
Lois nie mia³a bliŸniaczki.

44
00:05:20,020 --> 00:05:21,730
Oczekuj¹c na proces,

45
00:05:21,760 --> 00:05:27,010
powiesi³a siê, kln¹c siê,
¿e nie pope³ni³a morderstwa.

46
00:05:27,400 --> 00:05:31,100
Tamtymi agentami byli
Gordon Cole i Phillip Jeffries.

47
00:05:33,080 --> 00:05:37,560
Zatem jakie pytanie
powinnaœ mi teraz zadaæ?

48
00:05:38,950 --> 00:05:41,350
Co oznacza b³êkitna ró¿a?

49
00:05:43,500 --> 00:05:46,290
A odpowiedŸ?

50
00:05:48,920 --> 00:05:53,360
Takiej ró¿y nie mamy w naturze.
Nie jest czymœ naturalnym.

51
00:05:54,130 --> 00:05:58,830
Ta kobieta nie by³a naturalna.
By³a wyczarowana.

52
00:05:59,690 --> 00:06:01,840
Jak brzmia³o to s³owo?

53
00:06:02,620 --> 00:06:04,130
„Tulpa”.

54
00:06:08,100 --> 00:06:10,590
Dobrze.

55
00:06:12,160 --> 00:06:13,600
Czas na kawkê.

56
00:06:14,980 --> 00:06:19,500
Albert, myœlê, ¿e coœ mam.
Diane zaraz tutaj bêdzie.

57
00:06:46,600 --> 00:06:48,760
WejdŸ, Diane.

58
00:06:54,180 --> 00:06:55,990
Rozgoœæ siê.

59
00:07:09,570 --> 00:07:11,280
Napij siê kawy.

60
00:07:15,900 --> 00:07:18,000
Zastêpczyni do us³ug.

61
00:07:18,370 --> 00:07:22,020
Diane, kiedy tamtego wieczoru
widzia³aœ Coopera,

62
00:07:22,140 --> 00:07:27,380
wspomina³ przypadkiem
o majorze Garlandzie Briggsie?

63
00:07:28,500 --> 00:07:31,820
– Nie chcê wracaæ do tej nocy.
– Rozumiem.

64
00:07:31,920 --> 00:07:36,140
Chcê jedynie wiedzieæ,
czy mówi³ o majorze Briggsie.

65
00:07:40,770 --> 00:07:42,040
Pierdol siê, Gordon.

66
00:07:43,110 --> 00:07:44,900
Tak.

67
00:07:47,110 --> 00:07:48,410
Albert?

68
00:07:50,110 --> 00:07:55,780
Jak wiesz, badamy star¹ sprawê
Coopera i majora Briggsa.

69
00:07:56,480 --> 00:08:00,480
Briggs zgin¹³ 25 lat temu
w po¿arze oœrodku rz¹dowego.

70
00:08:00,520 --> 00:08:03,160
– Jasne.
– Tak nam siê zdawa³o.

71
00:08:03,300 --> 00:08:07,290
Okaza³o siê, ¿e umar³
kilka dni temu, w Buckhorn.

72
00:08:07,910 --> 00:08:10,360
W brzuchu mia³ pierœcionek.

73
00:08:10,860 --> 00:08:17,390
Wygrawerowano na nim:
„Kocham ciê, Dougie – Janey-E”.

74
00:08:18,910 --> 00:08:20,100
Bo¿e.

75
00:08:21,510 --> 00:08:22,520
O co chodzi?

76
00:08:26,110 --> 00:08:30,230
Moja siostra ma na imiê Jane.
Przyrodnia siostra.

77
00:08:31,870 --> 00:08:35,720
Poœlubi³a mê¿czyznê
o nazwisku Douglas Jones.

78
00:08:37,540 --> 00:08:39,360
Wszyscy mówi¹ mu Dougie.

79
00:08:44,320 --> 00:08:47,710
A jej ksywa to Janey-E.

80
00:08:48,030 --> 00:08:52,060
– Gdzie mieszkaj¹?
– W Las Vegas, jeœli bez zmian.

81
00:08:52,230 --> 00:08:54,260
Kiedy ostatnio gada³yœcie?

82
00:08:57,020 --> 00:08:58,910
Nie utrzymujemy kontaktu.

83
00:09:01,220 --> 00:09:07,060
Nie znoszê jej.
Nie rozmawia³yœmy od lat.

84
00:09:08,280 --> 00:09:11,190
Tammy, po³¹cz mnie
z oddzia³em w Las Vegas.

85
00:09:15,630 --> 00:09:19,110
Z biurem w Las Vegas.

86
00:09:21,380 --> 00:09:25,290
– Dzwoni dyrektor Gordon Cole.
– Gordon Cole?

87
00:09:27,410 --> 00:09:28,580
Dyrektorze, ja...

88
00:09:28,600 --> 00:09:32,000
Chcê wszystkich informacji,
jakie macie lub mo¿ecie zdobyæ,

89
00:09:32,030 --> 00:09:35,820
w zwi¹zku z Douglasem Jonesem
i jego ¿on¹ z waszego miasta.

90
00:09:35,880 --> 00:09:39,350
Ci ludzie s¹ œcigani w sprawie
podwójnego morderstwa.

91
00:09:39,370 --> 00:09:43,540
Mog¹ byæ uzbrojeni i niebezpieczni.
Zachowajcie ostro¿noœæ.

92
00:09:43,650 --> 00:09:47,410
– Douglas Jones...
– Wysoki priorytet.

93
00:09:47,510 --> 00:09:50,570
<i>Przeka¿cie, co wiecie.
Macie moje dane kontaktowe.</i>

94
00:09:50,600 --> 00:09:52,270
<i>Tak jest.</i>

95
00:09:55,910 --> 00:09:59,950
W strefie metropolitarnej
mamy 23 Douglasów Jonesów.

96
00:10:00,740 --> 00:10:03,160
Jak znajdziemy w³aœciwego?

97
00:10:03,200 --> 00:10:09,420
Wilson, ile razy mam powtarzaæ,
¿e to nale¿y do zadañ FBI?!

98
00:10:10,520 --> 00:10:11,580
Dziêkujê, Diane.

99
00:10:31,280 --> 00:10:33,110
Zanim tu przyszed³em,

100
00:10:33,240 --> 00:10:37,070
rozmawia³em przez telefon
z szeryfem Trumanem z Twin Peaks.

101
00:10:38,450 --> 00:10:45,860
Mówi, ¿e pamiêtnik Laury Palmer
wskazuje na istnienie

102
00:10:45,950 --> 00:10:47,240
dwóch Cooperów.

103
00:10:52,140 --> 00:10:56,740
Ostatniej nocy mia³em kolejny sen
z Monic¹ Bellucci.

104
00:10:56,770 --> 00:10:58,550
£adnie.

105
00:11:07,050 --> 00:11:09,900
Prowadzi³em œledztwo w Pary¿u.

106
00:11:11,010 --> 00:11:16,110
Monica zadzwoni³a z proœb¹
o spotkanie w pewnej kawiarni.

107
00:11:18,950 --> 00:11:21,770
<i>Chcia³a ze mn¹ pogadaæ.</i>

108
00:11:30,290 --> 00:11:35,000
Kiedy spotkaliœmy siê w kawiarni,
na miejscu by³ Cooper.

109
00:11:36,040 --> 00:11:39,040
<i>Nie widzia³em jego twarzy.</i>

110
00:11:43,330 --> 00:11:50,180
Monica by³a bardzo sympatyczna.
Przysz³a ze znajomymi.

111
00:11:51,390 --> 00:11:53,310
Zamówiliœmy kawê.

112
00:12:12,360 --> 00:12:16,080
Przywo³a³a stary cytat:

113
00:12:17,010 --> 00:12:23,880
<i>Jesteœmy jak marzyciel,
który marzy i ¿yje w marzeniu.</i>

114
00:12:23,990 --> 00:12:31,390
<i>„Jesteœmy jak marzyciel,
który marzy i ¿yje w marzeniu”.</i>

115
00:12:31,850 --> 00:12:37,230
Powiedzia³em jej, ¿e rozumiem.
Odpar³a wtedy:

116
00:12:39,700 --> 00:12:43,200
Ale kto jest marzycielem?

117
00:12:48,370 --> 00:12:50,120
<i>„Ale kto jest marzycielem?”</i>

118
00:12:55,200 --> 00:12:59,390
Ogarnê³o mnie wtedy potê¿ne,
niepokoj¹ce uczucie.

119
00:13:00,230 --> 00:13:05,740
<i>Monica popatrzy³a za mnie
i wskaza³a, ¿ebym siê obróci³.</i>

120
00:13:05...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin