00:00:27:WYDZIAŁ SPECJALNY DEPARTAMENTU POLICJI W MIAMI 00:00:29:To zły tytuł. 00:00:31:Naprawdę? 00:00:32:cišgnijcie go. cišgnijcie. 00:00:33:Dobra. 00:00:34:Nie w górę, tylko w dół. 00:00:36:O co chodzi? 00:00:38:Przepraszam. Skšd to macie? 00:01:16:Podwieć Paniš? 00:01:18:Do domu? 00:01:20:Jest Pan pewien? 00:01:22:Nie mogłam złapać taksówki i włanie zaczęłam... 00:01:25:Pani wsiada. 00:01:30:Ładny samochód. 00:01:32:Zwykła taniocha. 00:01:37:Co Pani powie na seks w samochodzie? 00:01:41:Co? 00:01:43:Nie lubi Pani? 00:02:42:Potrzebuję samochodu 00:02:44:Potrzebuję samochodu, aby kogo zaliczyć. 00:02:48:Włanie! Kupię sobie samochód! 00:02:52:CZY CO SIĘ PRZYTRAFI? 00:02:58:Szuka Pan czego szczególnego? 00:03:01:Samochodu w którym bym mógł uprawiać seks. 00:03:12:Przepraszam. 00:03:30:Mamy pełen wybór. 00:03:40:Co Pan powie na ten? 00:03:42:Nie jest troszkę za mały? 00:03:45:Można go trochę podregulować. 00:03:57:Ile Pan zamierza wydać? 00:04:00:Jakie 2,000$. 00:04:05:Bardzo Panu dziękuję. 00:04:20:Kobieto, dobrze mnie wysłuchaj. 00:04:24:Niech Ci się nie ni,|że wyjdziesz z mojego samochodu nietknięta. 00:04:31:Po prostu cišgnij łaszki. 00:04:40:Doskonale. Przedstawienie skończone. 00:04:47:Witam Paniš. 00:04:49:Może podwieć? 00:04:51:Po co? 00:04:52:Lubisz... seks w samochodzie? 00:04:54:Dupek. 00:04:55:Nie lubisz? 00:05:11:Podwieć paniš? 00:05:14:Mnie? 00:05:15:Do domu? 00:05:17:Ty wirze. 00:05:18:Wiem co ci chodzi po głowie. 00:05:20:Psiakrew! Nigdy nie zdobędziesz tego czego pragniesz. 00:05:23:Spójrz na siebie... 00:05:24:Sperma uderza ci do głowy. 00:05:27:Nie możesz nawet odpalić silnika. 00:05:28:Przyjrzyj się sobie. 00:05:30:Dupek, obrzydliwy staruch... 00:05:44:To ten co próbuje zwabić kobiety za pomocš kupy złomu. 00:05:50:Kutasi łeb. 00:06:21:Autobus się zepsuł, podwiezie pan? 00:06:25:Oczywicie. 00:06:30:Chodcie. Zgodził się. 00:06:34:Pospieszcie się... 00:06:38:Stójcie, wyłacie z samochodu. 00:06:41:Wysiadać. 00:07:08:Zabawne, ten samochód nie przycišga żadnych kobiet. 00:07:37:Kabriolet będzie bardziej pocišgajšcy. 00:08:09:Kabriolet... 00:08:12:Musi być bardzo drogi. 00:08:16:Jest tu co do sprzedania? 00:08:19:Dziadku 00:08:21:Pomożesz mi? 00:08:29:Nie cieszysz się, że dostaniesz nowš wštrobę i nerki. 00:08:32:Co się Pani pokręciło. 00:08:34:Wštrobę dostanie mój syn. 00:08:45:Bardzo dziękuję panie doktorze. 00:08:47:Odrobinę zużyte, ale w pełni funkcjonalne. 00:08:50:Szczęciarze. 00:09:03:Kabriolet? 00:09:05:Kabriolet będzie bardziej pocišgajšcy. 00:09:08:Macie jaki na stanie? 00:09:09:Oczywicie. 00:09:11:Przepraszam. 00:09:33:Chce go pan zobaczyć? 00:09:37:No i jak? 00:09:39:Jest wspaniały. 00:09:41:Mogę go kupić na raty? 00:09:43:Tak proszę pana. 00:09:45:Jaki rozkład płatnoci? 00:09:47:500$ zaliczki w gotówce i 3$ miesięcznie. 00:09:54:No i jak? 00:09:55:To nie jest ten sam który oglšdałem. 00:10:00:Co za różnica. 00:10:02:Znaczna. 00:10:04:Tamten to jaki gruchot niegodny zachodu. 00:10:10:A ten jest lepszy do podrywania kobiet. 00:10:13:Jest pan pewny? 00:10:15:Muszę lecieć. 00:10:29:Nie sprzedałe tego samochodu? 00:10:32:Nalegał na inny. 00:10:34:Rozumiem. 00:10:36:No i co zrobimy? 00:10:38:Co zrobimy? 00:11:35:Wybiera się pan na lub? 00:11:37:Co pan sobie wyobraża, do kurwy nędzy? 00:11:39:Ten samochód jest uszkodzony. 00:11:42:Tak mi przykro.|Zapomniałem Panu o tym powiedzieć. 00:11:45:Zapalniczka nie działa. 00:11:47:Nie w tym rzecz. 00:11:49:Musi mi pan wybaczyć. 00:11:52:Mam randkę. 00:12:04:Ty skurwysynu. 00:12:44:Proszę pani zróbmy to. To kabriolet. 00:12:48:Przejedmy się. 00:12:51:Pokochajmy się w samochodzie. 00:12:55:Pojedmy nad jezioro Ashino by uprawiać tam seks. 00:12:58:Nie lubi pani seksu? 00:13:01:Nie kupi pan? 00:13:05:A za ile? 00:13:06:30000$. 00:13:16:Halo. 00:13:18:Mechanik?|Hamulce sš uszkodzone. 00:13:21:Czemu go nie ukrać? 00:13:52:Co za idiota. 00:15:21:Jumbo-jet. 00:15:23:Pierwsza klasa musi mieć wspaniałš obsługę. 00:15:30:Ma Pan bilet na pierwszš klasę? 00:15:33:Tak. 00:15:34:Momencik. 00:16:01:Potrzebuję trochę pieniędzy. 00:16:04:Powinienem obrabować bank. 00:16:08:Potrzebna mi broń. 00:16:12:Policjanci jš majš. 00:16:17:Dawaj broń. 00:16:28:Niedobrze. 00:16:32:Powinienem wybrać się do fabryki w Kawaguchi.|I tam zrobić broń. 00:16:39:Najpierw zdobędę pracę w fabryce. 00:16:42:To jest Asao.|Od dzisiaj będzie z nami pracować. 00:16:46:Miło Was poznać. 00:16:51:Jak się masz? 00:16:53:Japonia i Iran powinny współdziałać w dziedzinie ekologii. 00:16:55:Na przykład w kwestii zagrożonych gatunków. 00:16:58:Będę ciężko pracować i... 00:17:08:zdobędę ich zaufanie. 00:17:11:Rozgoć się proszę. 00:17:14:W przyszłym miesišcu otrzymam podwyżkę. 00:17:17:Chcę zjeć wielorybie mięso. 00:17:20:A... kiedy nadchodzi noc. 00:17:32:Wspaniale. 00:17:43:Bardziej w prawo. 00:17:46:Robię broń. 00:18:07:Teraz jestem gotowy do skoku 00:18:12:i odlotu jumbo-jetem. 00:18:17:Uda się. Idę do Kawaguchi. 00:19:02:Przypilnujesz dla mnie tego gnata i samochodu? 00:20:05:Odłóż pienišdze. 00:20:06:Przepraszam. 00:20:08:Pani Yoshida, oto pani pienišdze. 00:20:14:Dawaj kasę. 00:20:15:1, 2, 3, 4... 00:20:18:100,000. Proszę. 00:20:20:Zamknij się. Kasa. 00:20:22:A więc dobrze. 00:20:24:Proszę wzišć numerek i zaczekać na swojš kolej. 00:20:32:Panie Yoshikawa, Pańska kolej. 00:20:56:To jest napad. 00:20:59:Dawać pienišdze. 00:21:02:Zamknij okienko. 00:21:09:Powiedziałem zamknij je. 00:21:48:Proszę pana. 00:21:49:Jest tu człowiek, który chce zbadać sejf. 00:21:52:Zbadać sejf? 00:21:55:Nic mi nie wiadomo. 00:22:04:Nic mu nie wiadomo. 00:22:05:Tak, psze pani. 00:22:14:Proszę pana. 00:22:16:Jest tu człowiek błagajšcy o jałmużnę. 00:22:28:Proszę zbierzcie się wokoło. 00:22:29:On jest z Biura Zdrowia Publicznego. 00:22:39:W okolicy rozprzestrzeniła się epidemia. 00:22:45:Dla waszego bezpieczeństwa. 00:22:48:Chciałbym abycie zażyli ten lek. 00:22:51:Potrzebyjemy waszej współpracy.|Proszę to wszystkim rozdać. 00:22:56:Czekajcie!|Powiedziałem czekajcie! 00:23:00:Co to jest?|To ja powinienem to robić. 00:23:04:Jestem szczęliwy będšc tu|przy tak szczęliwej okazji. 00:23:06:Wszyscy majš pełne kieliszki? 00:23:10:Jestem zaszczycony mogšc wznieć toast. 00:23:14:W górę szkła.|Na zdrowie. 00:23:21:Furgonetka z Banku. 00:23:31:Roboty drogowe.|Proszę zatrzymać samochód. 00:24:13:Na szczęcie miałem na sobie kamizelkę kuloodpornš. 00:24:56:Zatrzymaj się. Zatrzymaj samochód.|Skręć w lewo. 00:25:01:Skręć w lewo i zatrzymaj się. 00:25:13:Muszę wam powiedzieć, 00:25:15:że w tym samochodzie jest bomba. 00:25:17:Natychmiast z niego wyjdcie. 00:25:20:Pospieszcie się.|Ona może eksplodować. 00:25:28:Bomba. Ratujcie się.|Bomba eksploduje. 00:25:42:Zrobiłem to. Zrobiłem.|Naprawdę zrobiłem. 00:25:56:Poszło tak gładko. 00:26:03:O nie. 00:26:06:Cholera. 00:26:21:Palš się. Pienišdze się palš. 00:28:20:Chlera.|Zapomniałem jš zawišzać. 00:29:29:W Królu Zniżek jest 400.000$ w gotówce. 00:29:33:Król Zniżek. 00:29:37:Zgadza się. 00:29:39:Ile? 00:29:40:Między 380 00:29:42:a 400 tysišcami. 00:29:43:Ile może być w kasie? 00:29:45:Ze wszystkimi nowymi rachunkami 00:29:47:może być i z milion. 00:29:51:W czym takim? 00:29:53:Jeli sš nowe rachunki. 00:29:55:I nie ma żadnych ochroniarzy? 00:29:58:Ani jednego. 00:29:59:Zatrudnienie strażnika zwiększyłoby koszty własne 00:30:01:i zwiększyło cenę detalicznš towarów. 00:30:55:Stać. Jestecie aresztowani. 00:30:58:Wszyscy zatrzymać się. 00:31:02:Jestecie aresztowani. 00:31:04:Wszyscy zatrzymać się. 00:31:07:Jestecie aresztowani. 00:31:08:Jestecie aresztowani. 00:31:12:Mówię, że jestecie aresztowani. 00:31:13:Jestecie aresztowani. 00:31:15:Stać! 00:31:33:Przepraszam. 00:31:37:Nie jest Pan może Georgem Saotome, tym aktorem? 00:31:43:Jestem Pana żarliwš fankš. 00:31:46:Przeleci mnie pan? 00:31:51:Jasne. 00:32:13:Może zajmę się aktorstwem. 00:32:19:Nie potrzeba do tego głosu. 00:32:23:Pomyleć, że prosty żebrak może być w jego władaniu. 00:32:28:Jeli ograniczenia obejmujš wyłšcznie wymagania natury 00:32:32:To ludzkie życie zredukowane by zostało|do egzystencji dzikiej bestii. 00:32:37:Kobiety o wysokiej pozycji. 00:32:40:Wystarczy. 00:32:41:Dziękuję. 00:32:44:Nazywam się Goro Kawasaki.|Dziękuję za powięcony mi czas. 00:32:53:Dobra. Następny. 00:32:54:Numer 12 00:33:05:Tato. 00:33:06:Tak, Daigoro. 00:33:08:Tak bardzo urosłe. 00:33:11:Tato. Byłem grzecznym chłopcem|i czekałem na twój powrót. 00:33:16:Przepraszam, że musimy tak żyć. 00:33:18:A tak przy okazji. 00:33:19:Od kiedy masz trzecie oko? 00:33:21:Wystarczy. 00:33:24:Zróbmy co jeszcze. 00:33:26:Ale ja chcę być w filmie. 00:33:32:Chcę być w twoim filmie. 00:33:34:Przestań już o tym mówić. 00:33:35:Przepraszam. 00:33:36:Zabieraj się stšd. 00:33:38:Przepraszam. 00:33:39:Tato, chodmy do domu. 00:33:43:Tak synu, chodmy do domu. 00:33:59:To nie film Akiry Kurosawy. 00:34:01:Oblężenie Moskwy. 00:34:05:Pan Koskanowicz? 00:34:12:Nie te studio. 00:34:30:Numer 13 00:34:43:Jak się masz. 00:34:46:Baw się swoimi włosami. 00:34:49:Jedwabnik. 00:34:51:Baw się swoimi włosami. 00:34:54:Łód. 00:34:56:Baw się swoimi włosami. 00:34:59:Beatles włochaty idol. 00:35:01:Baw się swoimi włosami. 00:35:05:Włos łonowy. 00:35:06:Zostałe przyjęty. 00:35:22:Gdzie mój agent? 00:35:26:Chcę kawy. Gdzie moja kawa? 00:35:31:Chcesz póniej popracować? 00:35:34:Taki nawał pracy może zmęczyć człowieka. 00:35:38:Wypiłem kilka piwek z blondynš w Roppongi. 00:35:43:Miała takie duże cycki i takie małe sutki. 00:35:48:Na pewno karzš nam czekać. 00:35:53:Co ich zatrzymuje? 00:36:01:Tak jest dobrze. 00:36:03:W porzšd...
WojownikPokoju