In sinu Jesu.docx

(1010 KB) Pobierz

Mnich benedyktyński

In Sinu Jesu

Kiedy Serce mówi do serca

Dziennik kapłana pisany podczas modlitwy


Wydawnictwo Agape Poznań 2020


 

 

 

 

 

 

 

 

Nihil obstat: dr Peter A. Kwasniewski Imprimatur: biskup Meath Michael Smith DCL, 11 października 2016 r., Mullingar

Copyright © Wydawnictwo Agape sp. z o.o.

Poznań 2020

ISBN: 978-83-64774-81-2

Redakcja: Małgorzata Radomska

Adiustacja stylistyczna i korekta: Aleksandra Jędrzejczak,

Małgorzata Radomska

Tłumaczenie: ks. Andrzej Jan Niski, Katarzyna Rodrigo-Pereira,

Iwona Wytrzyszczak

Projekt okładki: Paweł Fiszer

Na okładce wykorzystano fresk z opactwa benedyktyńskiego w Subiaco,

fot. ks. Paweł Bandurski TChr

Skład i łamanie: Magdalena Broniszewska

Druk: Read Me

Wydawnictwo Agape sp. z o.o. ul. Panny Marii 4; 61-108 Poznań e-mail: wydawnictwo@agape.org.pl tel./fax(+48)61 852 32 82 www.agape.org.pl; www.milujciesie.pl

Zamówienia:

Dział handlowy

tel./fax (+48) 61 852 32 80

e-mail: sklep@milujciesie.pl

Księgarnia intemetowa:


SPIS TREŚCI

WPROWADZENIE 7

RECENZJE O IN SINU JESU 11

2007   ROK 17

2008   ROK 45

2009   ROK 145

2010   ROK 189

2011   ROK 245

2012   ROK • 299

2013   ROK 337

2014   ROK 347

2015   ROK 363

2016   ROK 367

MODLITWY Z IN SINU JESU 383

SŁOWA NA TEMAT TEGO PRZESŁANIA: WYJĄTKI Z IN SINU JESU 403 NIEOCENIONY DAR DLA LUDZKOŚCI 411


 


WPROWADZENIE



Książka ta jest znakomitym świadectwem przyjaźni, której miara nieskoń­czenie przekracza wszystko, co ziemskie. Gdy czytamy kolejne stronice, oczom naszej duszy ukazuje się obraz Niebiańskiego Ogara podążające­go za pewnym kapłanem z nadzwyczajną delikatnością Kogoś, kto pra­gnie zdobyć miłość swego serca jedynie po to, by okazać mu miłosierdzie i współczucie przynoszące uzdrowienie i pokój.

Książka ta jest również potwierdzeniem prawdy o tym, że gdy Bóg wy­biera kogoś spośród wielu - Abrahama czy Mojżesza, Najświętszą Dziewi­cę Maryję, założycieli ruchów monastycznych czy też zgromadzeń religij­nych - to zawsze czyni to w tym celu, by rozlewać swe błogosławieństwo na całą ludzkość; by formować osoby i całe narody. Bóg dokonuje rzeczy nadzwyczajnych dla jednostki po to, by Jego słowo promieniowało dooko­ła i docierało do niezliczonej liczby dusz i by Jego łaska była wyczekiwana z odnowioną gorliwością. Wybiera kogoś nie po to, by był odosobnionym wyjątkiem czy uprzywilejowaną jednostką, lecz po to, by stał się pokor­nym centrum szerokiego kręgu; płonącym sercem, przy którym wielu się ogrzeje i odnajdzie wspólnotę.

Oto, co możemy nazwać regułą wcielenia: Bóg nie zbawia nas bez nas, czy też jako jakąś nieokreśloną masę; nie przemawia niejasno czy przy­padkowo. Przychodzi jako człowiek i właśnie przez tego konkretnego człowieka - który staje się Jego głosem - przekazuje słowa, jasną doktrynę i przykazania, wobec których musimy dać radykalną odpowiedź, wsparci tą łaską, którą On w nas wlał, byśmy mogli tej odpowiedzi udzielić. Przy­chodzi, by zaoferować nam swoją przyjaźń i zaprasza do wzajemności.

-7-


INSINUJESU

Pomimo naszej małości, słabości i niegodności, widzi w nas swoją wła­sność i daje nam swoje nieodwołalne, wspaniałe obietnice, byśmy mogli uciec od zepsucia tego świata i stać się uczestnikami Jego Boskiej natury (por. 2 P 1,4).

W 2007 r. nasz Pan i Jego Matka zaczęli przemawiać do serca pew­nego kapłana, który bardzo potrzebował Ich interwencji - co można by powiedzieć o każdym z nas, biorąc pod uwagę nasze duchowe ubóstwo. Kapłan ten został poproszony o spisywanie tego, co słyszał; na początku, oczywiście, tylko dla samego siebie, z czasem zaś również i dla innych -dla tych, którzy zostaną przez te słowa dotknięci i którzy znajdą w nich światło i siłę.

O genezie rękopisu odtworzonego na stronach tej książki autor opo­wiedział mi, co następuje:

„Oto teksty, które przepisywałem przez kilka lat z zeszytów, które zacząłem prowadzić w 2007 r. Są napisane moim własnym słownictwem i stylem, ale zawarte w nich przesłanie zostało mi przekazane podczas mo­dlitwy, bez jakiegokolwiek mojego wysiłku czy mojej uprzedniej refleksji. Czułem wewnętrzny impuls, by pisać, co też czyniłem aż do momentu, kiedy natchnienie ustawało. Potem przychodziła łaska pełnego pokoju zjednoczenia z naszym Panem lub Maryją. Sporadycznie pojawiały się »słowa« pochodzące od świętych czy też innych pobożnych osób.

Czasami cierpiałem z powodu trapiących mnie wątpliwości odnośnie autentyczności tego, czego doświadczałem, lecz mój kierownik duchowy przez cały czas określał to, co się wydarzało, terminem gratia gratis data [łaską darmo daną]. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że słowa przychodzi­ły do mnie łagodnie, bez mojego namysłu czy wysiłku. Nie pochodziły z mojego wnętrza, lecz z doświadczenia obiektywnej i intymnej obecności naszego Pana bezpośrednio związanej z Jego realną obecnością w Naj­świętszym Sakramencie. To właśnie w Jego Eucharystycznej Obecności te rozmowy się rozwijały, pociągając mnie coraz bardziej ku światłu Jego Oblicza i ku ogniowi Jego Serca.

Zdaję sobie sprawę z nienaturalnej długości niektórych zdań. Nie odzwierciedlają one sposobu wyrażania się naszego Pana, bo On nie


KIEDY SERCE MÓWI DO SERCA

komunikuje się za pomocą jakiejś formy literackiej. Słowa przychodzą wartko, jedno za drugim, pojawiają się wraz z odsłaniającymi się stop­niowo rzeczywistościami. Nie wiem, jak inaczej to wyrazić.

Moja pobożność zawsze była zasadniczo liturgiczną pobożnością. Jednak od czasu, gdy zachorowałem na poważną chorobę, odczułem silny pociąg ku adoracji Najświętszego Sakramentu i wynagradzaniu za kapła­nów, a także ku tajemnicy Oblicza naszego Pana ukrytego za sakramental­ną zasłoną. Myśli te były już wcześniej obecne w Tradycji Kościoła, szcze­gólnie w Adoro św. Tomasza.

Opublikowane tu teksty przyniosły wiele dobrych owoców nie tyl­ko w moim życiu, ale także i w życiu innych osób, zwłaszcza kapłanów, z którymi - zachęcony przez kierownika duchowego - miałem odwagę się nimi podzielić. Pomimo mojej powściągliwości w sprawie publika­cji tego dziennika oraz pragnienia zachowania anonimowości, nasz Pan wielokrotnie mówił mi, że Jego słowa będą błogosławieństwem, nauką i pociechą dla wielu dzisiejszych chrześcijan, a przede wszystkim dla Jego ukochanych kapłanów.

Z radością, wdzięcznością i z sercem pełnym oczekiwań oddaję ten dziennik w ręce tych wszystkich czytelników, których nasz Pan i Jego Matka już wybrali; z modlitwą, by jego lektura przyniosła obfite owoce, oraz z kapłańskim błogosławieństwem".

Biorąc pod uwagę współbrzmienie zawartości niniejszej książki z na­uką płynącą z Pisma Świętego, z Tradycji Kościoła oraz z dobrze znanych dzieł mistyków, doskonale się składa, że całość In sinu Jesu jest publikowana w tym właśnie czasie, zgodnie z wielokrotnym naleganiem naszego Pana, by słowa te ubogaciły wiele dusz.

Z historii zatwierdzonych wcześniej objawień prywatnych wiemy, że nasz Pan i Jego Matka interweniują w szczególny sposób w chwilach kryzysu Kościoła, zeświecczenia, letniości i niewierności, intelektualne­go zamętu czy też duchowych niepokojów. Przypominają zapomniane, lekceważone czy podważane prawdy; nauczają postaw, cnót i praktyk, które zostały porzucone czy niezrozumiane. Są nauczycielami pełnymi łagodności i wytrwałymi przewodnikami, nieomylnymi w swych ocenach

-9-


INSINUJESU

i jednoznacznymi w swoich radach. Jezus i Jego Błogosławiona Matka patrzą na nas, pielgrzymów Nieskończonego, z niebiańskim zatroskaniem i w każdej sytuacji, w której się znajdujemy - na bezdrożach i w ślepych zaułkach, w których gubią się dzisiejsze społeczeństwo i kultura - dają nam swe czyste, jasne spojrzenie, niewyczerpaną głębię mądrości oraz żar Ich miłości. Nie zostawiając nas, także i w tych czasach, sierotami, kierują do nas przesłanie, które - niczego nie dodając ani też niczego nie ujmując z uznanych treści Objawienia dostępnego ogółowi wiernych - rzuca nowe światło i nowy blask na dawne prawdy i ścieżkę ku świętości.

Stronice In sinu Jesu emanują światłem, rozgrzewającym serce zapałem i, jak one, przenikają i wnikają w fundamentalne aspekty życia duchowe­go: miłowanie i bycie miłowanym przez Boga; praktyka modlitwy; nie­powtarzalna moc adoracji; pełne ufności zawierzenie się Bożej Opatrz­ności; uznanie wartości ciszy; wzniosłość modlitwy liturgicznej oraz sakramentów; misterium Najświętszej Ofiary Mszy Świętej; tożsamość kapłanów i owocność apostolska; rola Matki Bożej i świętych w naszym życiu; grzech, zranienia, miłosierdzie, uzdrowienie i oczyszczenie; tęsk...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin