Spis treści:
CZĘŚĆ PIERWSZA. GÓRY
1. Wódz wielkich stóp
2. Twarz, która prosi się o pięść
3. Wrogobójca
4. Księżyc
5. Walka o oddech
6. Nowa nadzieja
7. Porwanie
8. Na fali
9. Śladami wielkiej stopy
10. Gniew
11. Ottar i wielka stopa
12. Szerszeniaki
13. Ojcowskie wsparcie
14. Rozchodzące się ścieżki
15. Niewola
16. Stary Harowianin
17. Paloma pokonana
18. Masakra
19. Miasto w Chmurach
20. Zasady są po to, by je łamać
21. Orlica
CZĘŚĆ DRUGA. PUSTYNIA
1. Polowanie na jaszczurki
2. Wiek
3. Taniec Sofi
4. Zawroty głowy
5. Goście
6. Wielki Robak
7. Wspaniały Robak
8. Trująca rzeka
9. Gobliny
10. Żądła
11. Śnieżne tornado
12. Wojownicy i Czarnoksiężnicy
13. Ogniste tornado
CZĘŚĆ TRZECIA. ŁĄKI
1. Kamienny las
2. Dolina Bogów
3. Dziewicza Rzeka
4.
5. Małe posępne owieczki
6. Ucieknijmy
7. Menażeria
8. Atak na Łąki
9. Zdrada
10. Poszukiwacze
11. Frejdis
12. Koniec tornada
Podziękowania
Nota historyczna
Oliverowi Pappsowi
CZĘŚĆ PIERWSZA
GÓRY
1.
WÓDZ WIELKICH STÓP
Berlaz, wódz wielkich stóp, dwukrotnie przewyższał dorosłego mężczyznę i był zbudowany jak rodzina bizonów zaszyta razem w jednej skórze. Z wyjątkiem olbrzymich dłoni i ogorzałej twarzy olbrzym porośnięty był gęstym czarnym futrem. Gdy tylko Sofi Tornado go zobaczyła, uznała, że na pewno cuchnie jak martwy niedźwiedź. I rzeczywiście cuchnął.
Spotkała już wcześniej jedną przedstawicielkę jego rodzaju – Aylę, która pomogła Calnianom i Wotanom uciec z Badlandów. Ayla budziła przestrach, ale w porównaniu z Berlazem wydawała się łagodna jak wiewiórka. Małpolud spoglądał z góry na Sofi. Jego szeroki nos, wąskie usta i czarne oczy zastygły w grymasie rodzica, który przyłapał kogoś na próbie uprowadzenia dziecka.
Sofi zastanawiała się, co powiedzieć, ale ostatecznie uznała, że rozmowa nie ma sensu. Berlaz i tak niebawem ich pozabija. Wśród niewielu rzeczy, jakich dowiedzieli się o wielkich stopach calnijscy badacze, była ich niezmienna skłonność do mordowania wszystkich napotkanych ludzi. Sofi nie miała pojęcia, dlaczego owslanki i Wotanie w ogóle jeszcze żyją.
Pragnienie, a wręcz łaknienie walki przejmowało jej członki drżeniem. Była w końcu Sofi Tornado, dowódczynią owslanek. Z wielką ochotą roztrzaskałaby kolano Berlaza toporem i wbiła mu w oko s...
renfri73