Kava Alex_Maggie O’Dell_07_Czarny piatek.rtf

(18603 KB) Pobierz
Kava Alex_Maggie O’Dell_07_Czarny piatek


 

Alex Kava

 

CZARNY
PIĄTEK

 

Maggie ODell

tom 7

 

umaczyła Katarzyna Ciążska


1.

 

 

Piątek rano, 23 listopada

Mall of America, Bloomington, Minnesota

 

Rebecca Cory tylko lekko się zachwiała, gdy ktoś po raz kolejny pchnął łokciem między łopatki. Za pierwszym i drugim razem nawet nie zareagowała, w końcu jednak zerknęła przez ramię. Za nią stał wytatuowany mężczyzna w spodniach moro i obcisłym Tshircie, wobec tego postanowiła zignorować także i to uderzenie. Osiłek tak bardzo rował nad nią. Dziwne, bo nie trzymał w ku kurtki, choć na zewnątrz temperatura ledwie przekraczała zero stopni i padał śnieg. Z drugiej jednak strony w zatłoczonym centrum handlowym taki strój był w san raz.

Co prawda tylko rzuciła okiem na drągala, lecz zdoła zanotować w pamięci fioletowozielonego węża wytatuowanego na ku. Koniec węża zawijał się na karku, zaś spod pachy wystawała ziejąca ogniem owa. Wizerunek gada ciągnął się za łokieć. Ten sam łokieć, który trafiał między łopatki.

Powiedziała sobie, że musi uzbroić się w cierpliwość. Kolejka do baru kawowego w centrum handlowym posuwała się w miarę szybko, więc w końcu dotrze do lady. To już nie potrwa ugo. Usiłowała skupić uwagę na świątecznych piosenkach, a dokładnie na tych paru więkach, które przebijały się przez gwar umów oraz napady histerii i ci zniecierpliwionych dzieci.

...w zaczarowanej krainie śniegu.

Bardzo lubiła piosenkę, ale tutaj i teraz nie czuła, że jest zima. Pot lał się strużkami po jej plecach. Żowała, że nie zostawiła aszcza pod opieką Dixona i Patricka, którzy pilnowali z trudem zdobytego stolika w przepełnionym barze.

Rebecca nuciła do wtóru ynącej z ników muzyki. Znała owa wszystkich tych piosenek. ugą podróż z Connecticut do Minnesoty urozmaicali sobie, śpiewając bożonarodzeniowe przeboje. W dwadzieścia jeden godzin pokonali ponad dwa tysiące kilometrów. Przetrwali dzięki red bullowi, kawie wypijanej w przydrożnych całodobowych sklepach i sieci McDonalds. Jeszcze tego nie odespała, chociaż wczoraj po uroczystej kolacji z okazji Święta Dziękczynienia, na któ zostali zaproszeni, nocowali w domu dziadków Dixona. Wszyscy troje dosłownie padli do łóżka jak ody. To był jej pierwszy od ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin