Kava Alex_Maggie O’Dell_09_Smiertelne napiecie.rtf

(17328 KB) Pobierz
Kava Alex_Maggie O’Dell_09_Smiertelne napiecie


 

Alex Kava

 

ŚMIERTELNE
NAPIĘCIE

 

Maggie ODell

tom 9

 

umaczyła Katarzyna Ciążska


Dla Debory Groh Carlin

Skromnej czarodziejki


1.

 

 

Czwartek, 7 października

Park Narodowy w Nebrasce, Halsey

 

Dawson Hayes spojrzał na ognisko i natychmiast rozpoznał tych cieniasów. To było wręcz zbyt proste.

by udawać, że posiada wewnętrzny superradar, który pozwala mu widzieć ludzi na wylot, ale prawda była taka, że ich dobrze znal, ponieważ... jak brzmi to stare powiedzenie? Pozna swój swego. Całkiem niedawno siedział w tej gromadce, zastanawiając się, czemu go zaprosili, i zlewał się potem pełen niepokoju, jaka jest cena dopuszczenia do ich grona.

Nie żował ich. Nie musieli tutaj przyjeżać. Nikt ich tutaj na silę nie ciągnął. W pewien sposób sami byli sobie winni. Zapłacili za to, że chcieli udawać kogoś innego.

Przyjęcie do klubu luzaków wymaga poświęcenia. Jeżeli dzili, że jest inaczej, to naprawdę beznadziejni z nich frajerzy.

Dawson przynajmniej pogodził się z tym, kim jest. Zresztą tak naprawdę nie bardzo się tym przejmował. Lubił wyróżniać się spośd kolegów w klasie, czasami wręcz to podkreślał. Na przykład w futbolowe piątki, kiedy wszyscy wkładali ubrania w barwach szkoły, on ubierał się od stóp do głów na czarno. Dzięki temu, że był takim palantem, dał się zauważyć, i nawet trener Hickman, który, nim Dawson w piątki zaczął ubierać się na czarno, nie raczył zapamiętać jego imienia, teraz na jego widok przewracał oczami.

Dotąd podczas apelu na początku roku szkolnego trener wrzeszczał:

Dawson Hayes! i teatralnie rozglądał się po całej sali, patrzył nad ową Dawsona, a nawet prosto w jego twarz.

Kiedy Dawson podnosił kę, brwi trenera wystrzeliwały do ry, jakby za żadne skarby świata nie potrafił skojarzyć tak sympatycznego nazwiska z pryszczatą i chudą kościstą ką, która uniosła się z wahaniem. Dawson miał to gdzieś. Nareszcie zaczęli go dostrzegać i wcale go nie obchodziło, czemu to zawdzięczał.

Zdawał sobie sprawę, że wciąż go zapraszają na te ekskluzywne wyprawy do lasu, ponieważ Johnny Bosh lubił to, co Dawson przynosił ze sobą na imprezę. Tego wieczoru to coś omal mu nie wypaliło dziury w kieszeni kurtki. Starał się o tym nie myśleć....

Zgłoś jeśli naruszono regulamin