WIELKI REFORMATOR Franciszek i kreowanie radykalnego papieża.docx

(71 KB) Pobierz

WIELKI REFORMATOR: Franciszek i kreowanie radykalnego papieża…

THE GREAT REFORMER: Francis and the Making of a Radical Pope...

 

KARDYNAŁOWIE SPRZEDAJĄ SWOJE DUSZE 


"Obecni liderzy Kościoła w mieście Rzym, swoją arogancją uczyniliście Mój Kościół bez honoru, bez świętości! W imię pokoju i braterstwa, okroiliście fundamenty. Ja jestem fundamentem! Teraz musicie odbudować Mój Kościół, bo kościół w ciemności nosi oznakę śmierci. Mówię wam, lepiej że jest tam kilku z jakością, niż wielu z nicością.

"Czerwone kapelusze upadły, a purpurowe wprowadza się w błąd. Mówię wam, że szatan wszedł do Świętego Miasta Rzym.

"Ostrzegali was następcy Piotra byście strzegli Mojego Kościoła przed humanizmem, modernizmem i satanizmem. Kiedy świat i Mój Kościół staną się jednym, wiedzcie, że koniec jest bliski. Wielu następców Piotra, ludzi wiedzy i pobożności, dali wam powody odrzucenia modernizmu i liberalnych postaw. Wielu z tych noszących czerwone kapelusze sprzedali swoje dusze szatanowi dla kariery". – Pan Jezus, 31.12.1977

 

    https://www.tldm.org/news25/The-Great-Reformer2.jpg


 https://www.tldm.org/sirenlight1.gif "Będzie niekanonicznie wybrany papież, który wywoła wielką schizmę, będzie głosić się różne myśli, co u wielu, nawet tych w róznych zakonach wywoła wątpliwości, tak, nawet zgadzają się z tymi heretykami, so doprowadzi do podziału w moim Zakonie, później będą tak powszechne niezgody i prześladowania, że gdyby tych dni nie skrócono, zagubiłby się nawet  wybrany". – św. Franciszek z Asyżu (Panowanie Antychrysta / The Reign of Antichrist, Fr. R. Gerald Culleton)

 

FromRome.wordpress.com – 9.12.2014:

 

Aż 30 kardynałów zamieszanych w skandal namawiania do akwizycji głosów

 

As many as 30 Cardinals implicated in Vote-Canvassing Scandal...

Per una traduzione Italiana

 

9.12.2014:  W środku skandalicznej afery "Zespołu Bergoglio", kiedy katolicki świat jest przerażony nie tylko oskarżeniami dr Austena Ivereigh w nowej książce Wielki Reformator, jak i niespójnościami i sprzecznościami w zaprzeczaniu jego oskarżeń, które to zaprzeczenia pochodziły z najbardziej autorytatywnych źródeł: oficjalna rzecznik kard. Murphy-O’Connora i rzecznik papieża Fr. Frederico Lombardi, S. J., najlepiej będzie dokonać analizy świadectwa zamieszczonego przez dr Ivereigh w jego książce.

Blog From Rome, otrzymawszy egzemplarz amerykańskiego wydania książki, może teraz to zrobic, ale żeby wyjaśnić prawne implikacje i uczciwość świadectwa, zastosujmy procedury sądowe. Będzie to wymagało, byśmy najpierw uznali przestępstwa za przestępstwa, spowiedź szefa spisku i potwierdzające dowody, które potwierdzają uczciwość tego, co będziemy analizować z książki dr Ivereigh.

https://www.tldm.org/sirenlight1.gif Dekret papieża Jana Pawła II kryminalizuje namawianie do oddawania głosów i zasługuje na automatyczną ekskomunikę bez słowa czy działania…

W prawie papieskim Universi Dominici Gregis /UDG ogłoszonym przez papieża Jana Pawła II w 1996, zabrania się pod karą automatycznej ekskomuniki (natychmiast narzuconej bez konieczności deklaracji) za namawianie do oddania głosów. Przestępstwo tak jest opisane w oficjalnym i oryginalnym tekście łacińskim:

81. Cardinales electores praeterea abstineant ab omnibus pactionibus, conventionibus, promissionibus aliisque quibusvis obligationibus, quibus astringi possint ad suffragium cuidam vel quibusdam dandum aut recusandum.

I według dokładniejszego przekładu FromRome oficjalnego łacińskiego tekstu:

81. Kardynałowie elektorzy winni powstrzymać się ponadto od wszelkich form pertraktacji, uzgodnień, obietnic lub innych zobowiązań jakiegokolwiek rodzaju, które mogłyby zmusić ich do dania lub odmówienia głosu na jednego lub tylko niektórych.

https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/konstytucje/universi_dominici_22021996.html

 

Żeby zrozumieć ten zakaz, zauważmy, że papież Jan Paweł II był osobiście zgorszony błazenadą jaką odznaczało się konklawe w którym sam został wybrany. Żeby uniemożliwić to w przyszłości, ustanowił karę za najbardziej powszechną formę ludzkiej rozwagi w wyborach, kupczenie głosami, dlatego, jak można zauważyć w prawie papieskim, UDG, on nalega żeby kardynałowie elektorzy procedowali w sposób religijny i po modlitwach wybrali człowieka najmilszego dla wszechmocnego Boga i przydatnego dla Kościoła w obecnych czasach.

 

A zatem łaciński tekst w którym Papież Jan Paweł II opisuje zakazane działania, zawiera bardzo ważne słowa: pierwsze jest wszystko, następnie nazywa te działania pactionibus, conventionibus, promissionibus (pertraktacje, uzgodnienia, obietnice), a ostatnie zarzuca sieć na wszelkie rodzaje ludzkiej działalności, z których wynika jakikolwiek obowiązek moralny: aliisque quibusvis obligationibus (i wszelkie inne oczekiwane zobowiązania).

 

Rozważmy zatem akt moralny nakłaniający do wyboru przyszłego kandydata: Po pierwsze, trzeba mieć pewność, że kandydat jest odpowiedni i chętny (# 1: porozumienie i pakt); następnie należy werbować chętnych do pomocy w akwizycji (porozumienie i pakt) w taki sposób, by zobowiązali się również do wsparcia (# 2: obietnica i pakt). Członkowie zespołu zbierającego głosy komunikują się wtedy słowem lub znakami z potencjalnymi wyborcami, by przedstawić powody, dla których dany kandydat zasługuje na poparcie wyborców lub głos (propozycja porozumienia); i dostają jakieś słowo lub znak zgody (# 3: porozumienie i obietnica czy zobowiązanie), że zasługuje na głosy wyborców. Każdy z tych 3 kroków jest kryminalizowany przez prawo papieskie. Skoro Prawo nie wyklucza, a raczej uwzględnia, wszelkiego rodzaju zobowiązania, te które są poważne, takie jak pod przysięgą, albo te lekkie – które sygnalizuje się np. nawet mrugnięciem oka – wszystkie są zakazane.

 

Zauważmy, że skoro prawo papieskie ma szeroki zakres tego co zakazuje, nie tylko przestępstwem jest obiecanie głosu, ale przestępstwem jest przyłączenie się do spisku mającego na celu zdobywanie takich głosów, ponieważ jest to równoznaczne z obiecaniem głosu na jednego kandydata i nie głosowania na innych kandydatów. Ale zauważmy, że prawo papieskie penalizuje tylko głosujących kardynałów. Kardynałowie zbyt starzy do głosowania nie są penalizowani, mimo że współpracują w zdobywaniu głosów.

 

Kiedy już ktoś zwerbował głosy, ma wiedzę, że wspomniany kandydat osiągnie to i to w pierwszych wyborach, i ma pewność, że odniesie sukces, czy nie. To pozwala zliczyć obiecane głosy.

 

Przyznanie się do przestępstwa

O tym, że kard. Murphy-O’Connor, przyznał się iż miał taką pewność, napisał  Catholic Herald on Sept. 12, 2013; w tym samym artykule  potwierdza, że kard. Bergoglio wiedział iż wysunięto jego kandydaturę przed rozpoczęciem konklawe. Potwierdza też, że po konklawe kard. Bergoglio osobiście uznał przywództwo angielskiego kardynała w kampanii  żeby go wybrać. W omawianym wywiadzie angielski kardynał przyznaje się iż zarówno wiedział jak i był pewien, czego nie mógłby mieć, rozsądnie, inaczej niż poprzez akwizycję głosów w ścisłym znaczeniu tego słowa.

 

Potwierdzające świadectwo i dowód

 

Zauważmy, że samo to iż przyznającym się i uznanym przez papieża liderem "zespołu Bergoglio" był kard. Murphy-O’Connor, stary kardynał, który NIE miał głosu, opowiada się za świadomością innych członków "zespołu Bergoglio" o istnieniu kary narzuconej w UDG 81.  Również ze świadectwa złożonego przez dr Austen Ivereigh, w programie BBC 12.03.2013 o 17:03 / BBC appearance on March 12, 2013, at 17:03 PM, wiemy, że Ivereigh i Murphy-O’Connor spotkali się wcześniej by omówić sprawy konklawe; i że Ivereigh wiedział o karach narzuconych przez UGD 81. Ponieważ w ostatnich dniach Ivereigh wykazał się nieświadomością implikacji UDG 81, można by dalej podejrzewć, że w marcu 2013 dowiedział się o tym od kard. Murphy-O’Connora.

 

Narracja o spisku wg Ivereigh

 

Stanowczo sugeruję nabyć książkę Ivereigha, bo świadectwo jakie zawiera będzie mieć przełomową wartość w nadchodzących latach. Rozważmy teraz te dowody. Z Rozdz. zatytułowanego "Konklawe" (Rozdz. 9, s. 349-367), mamy te zarzuty:

"Oni nauczyli się lekcji z 2005", góra s. 355 – Opowiada się za motywem i świadomością konieczności silnego poparcia dla kard. Bergoglio w pierwszym głosowaniu, ale tego nie można osiągnąć jeśli uczestniczą w tym działania zakazane i kryminalne.

"Najpierw zapewnili sobie jego zgodę. Zapytany czy chciał, powiedział, że uważał iż w tym czasie kryzysu dla Kościoła, żaden kardynał nie odmówiłby poproszony". (ibid.) – Ta jezuicka odpowiedź jest tym czego spodziewałbyś się od kardynała-jezuity; nieminiej jednak takie oświadczenie jest moralnie równe ze znakiem udzielenia zgody, i w kontekście propozycji rozpoczęcia kampanii, jest też moralnym odpowiednikiem porozumienia. Jest to wykroczenie podlegające ekskomunice biorąc pod uwagę kontekst propozycji kampanii. Sumienny człowiek, przestrzegający prawa konklawe, dodałby znak, że odrzucił zorganizowaną kampanię, choćby z miłości dla jej uczestników, którzy w ten sposób naruszyliby prawo papieskie.

Prawdopodobieństwo tego co Ivereigh właśnie zarzucił, jest bardzo wysokie, bo nikt nie rozpoczyna kampanii bez zgody kandydata; to byłoby oskarżeniem "zespołu Bergoglio" o szaleństwo, mówieniem, że oni nie prosili o znak pokazujący jego gotowość. I gorsze jest oskarżanie zdrowego kardynała o szaleństwo, niż światowego kardynała o rozsądną roztropność.

Następnie Ivereigh zamieszcza w nawiasie cytat który wydaje się być z oświadczenia kard. Murphy-O’Connora dla Catholic Herald z ubiegłego roku. Ale samo to, że te słowa są w nawiasie, chroni prawdopodobieństwo narracji przd twierdzeniami o dowodach ze słyszenia.

"Potem zabrali się do objeżdżania po kolacjach kardynałów by promować swojego człowieka…" (ibid.) – To potwierdzono w przypadku kardynałów Murphy-O’Connora i O’Malleya, w artykule z 6.08.2013 w / Wall Street Journal report from August 6, 2013.  Niektóre zaprzeczenia dr Ivereigh nie zaprzeczają tej działalności, którą on, wycofując się, określa teraz jako "nakłanianie" Bergoglio do kandydowania.

"… Ich celem było zagwarantowanie co najmniej 25 głosów dla Bergoglio w pierwszym osowaniu. Stary włoski kardynał śledził liczbę głosów, na których mogli polegać przed rozpoczęciem konklawe". - To oświadczenie, które nigdy nie zostało odrzucone, potwierdza zarzut naruszenia UDG 81, bo nie można liczyć głosów, chyba że zostały obiecane,  a jeśli były obiecane, to proszący ich szukali, i obie strony weszły w jakiś rodzaj zobowiązania, ugody czy  porozumienia by głosować na konkretnego kandydata w piewszym głosowaniu , a nie głosować na żadnego innego. I tio jest formalne, wyraźne oskarżenie naruszenia UDG 81.

 

Dr. Ivereigh mówi o zaufaniu do 19 kardynałów z Ameryki Łacińskiej, i następnie dodaje:

"Hiszpański kard. Santos Abril y Castello, abp z Matki Bożej Śnieżnej w Rzymie i były nuncjusz w Ameryce Łacińskiej, energicznie praciowa nad zdobyciem głosów dla Bergoglio w bloku iberyjskim". (ibid.) – Tego zarzutu nigdy nikt nie zanegował, nawet nie hiszpański kardynał.

Następnie Ivereigh wymienia innych kardynałów kolaborantów: kard. Christoph Schonborn z Wiednia, kard. André Vingt-Trois z Paryża, oraz tych którzy obiecali głosy: kard. Laurent Monsengwo Pasinya z Kinszasy i kard. Sean O’Malley.

W końcu, na s. 356-357, dr Ivereigh potwierdza swoje świadectwo, pisząc:

Z tego powodu, a także dlatego, że organizatorzy jego kampanii trzymali się ostrożnie poniżej radaru, wagon Bergoglio, który zaczął się toczyć podczas tygodnia zgromadzeń, nie został wykryty przez media, i do dnia dzisiejszego większość watykanistów uważa, że nie było zorganizowanych wysiłków  przed konklawe żeby wybrać Bergoglio.

Dr Ivereigh potwierdza tę opinię, że była zorganizowana kampania, w przypisie 10:

W książce Franciszek: papież nowego świata / Francis: Pope of a New Word (San Francisco: Ignatius Press, 2013), rozdz. 3, czołowy watykański komentator Andrea Tornielli mówi, że "nie było żadnych wcześniej zorganizowanych kampanii" głosowania za Bergoglio. ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin