Arct Bohdan - Polskie skrzydła na Zachodzie.pdf

(9285 KB) Pobierz
B o h d a n Arct
Przedmowa
Do coraz bogatszej już bibliografii ukazującej
wo-
jenne lo sy narodu polskiego dochodzi dzięki ini­
cjatyw ie W y d a w n ic tw a Interpress nowa seria ksią ż­
ko w a poświęcona w alkom żołnierzy polskich
w
la­
lach minionej wojny.
Książki z tej serii zapoznają czytelnika z udzia­
łem Polaków w n a jw iększych bitwach z faszyzmem,
ukazują nasz w kła d
w
zw ycięstw o, przypominają
cenę, jaką m usieliśm y zapłacić za wolność i nie­
podległość O jczyzn y.
Publikacje tego rodzaju jak właśnie seria pt. „Po­
lacy na frontach II w o jn y św iatow ej" służą w ie l­
kiej sprawie ku lty w o w a n ia w narodowej pamięci
najbardziej chlubnych i postępow ych, najbardziej
bohaterskich i ofiarnych kart walki w y zw o le ń c z e j
narodu, utrwalają zwłaszcza wśród młodego p o k o ­
lenia rzetelną w iedzę o wydarzeniach, które składa­
ją się na wojenną historię Polski.
K ied y 2 maja 1945 roku padła stolica hitlerow­
skiej Rzeszy, na spalonym Reichstagu zalopotała
czerwona flaga radziecka, a obok
na osławione)
kolumnie „Siegessäule"
biało-czerwona flaga
Polski. Taki był finał przeszło 5,5-letniej k r w a w e j
w o j n y nszego narodu z hitlerow skim najeźdźcą,
którem u Polska jako pierwsze
w
Europie państwo
stawiła czoło. Przez cały okres II w o jn y światowej
naród nasz prowadził nieubłaganą w alkę z okupan­
tem. Żołnierz polski bił się na w szy stk ic h frontach
II w o j n y światowej, polski ruch oporu w o k u p o w a ­
n y m kraju należał do n a jw iększych w Europie.
W esterplatte, Mokra, Mława, W izna, Bzura, obro­
na W a rsza w y, Modlina i Helu, wreszcie K ock
to sym bole bohaterskiej walki żołnierza polskiego
w kampanii 1939 roku. Napadnięta przez hitlerow­
skie N ie m c y Polska stawiała opór agresji dłużej
niż ja k ie k o lw ie k państwo Europy zachodniej, choć
przewaga wroga była olbrzymia, zarówno w liczeb­
ności w ojsk, jak i
w
w yposażeniu w sprzęt b o jo w y
i techniczny.
M imo przegranej kampanii naród nasz nie skapi­
tulował i k o n ty n u o w a ł w a lkę w szędzie tam, gdzie
to było możliwe.
Polscy lotnicy startowali, do walki z baz francus­
kich i brytyjskich, zyskali sławę w pow ietrznej
bitwie o Anglię. W a lczy li potem w A fr y c e i nad
A tla ntykiem , bombardowali hitlerowską Rzeszę, do-
donyw ali lotów nad o k u p o w a n y kraj. Piękną kartę
■historii naszych zmagań z najeźdźcą zapisało też
lu d o w e lotnictwo w lotach b o jow ych nad Polską
i w operacji berlińskiej.
W k o ń c o w e j fazie w o j n y polskie lotnictwo na
Zachodzie i na W scho d zie liczyło ogółem ponad
550 sam olotów bojowych.
Od pierwszego do ostatniego dnia w o j n y w a l­
czyła nieprzerwanie polska marynarka wojenna,
uczestnicząc w około 2 tys. akcji bojowych.
Oddziały lądowe polskich sił zbrojnych w a lc z y ­
ły
w
kampanii francuskiej 1940 roku,
w
Norwegii,
A fryce, w e Włoszech. Szlak b o jo w y I D yw izji Pan­
cernej prowadził przez Francję, Belgię, Holandię
i Niem cy. Pierwsza Samodzielna Brygada Spado­
chronowa wzięła udział
w
słynn ej akcji pod A r n ­
hem.
W 1943 roku w Sielcach nad Oką powstał zalą­
żek Ludowego W o js k a Polskiego
1 Dywizja Pie­
ch o ty im. Tadeusza Kościuszki, która w k ró tc e po­
tem przekształciła się
w
Korpus, a następnie
w
Armię. Ludowe W o j s k o Polskie przeszło sw ój
chrzest b o jo w y pod Lenino, walczyło następnie
na
przyczółku w arecko-m agnuszewskim , o
W arszawę,
na W a le Pomorskim, zdobyło Kołobrzeg, uczestni­
czyło w operacji berlińskiej, zysku ją c sławę w cza­
sie forsowania O d ry i N y sy .
W
o k u p o w a n y m kraju ruch oporu należał do naj­
w ię k s z y c h
w
Europie. O rozmiarach naszej w o j n y
partyzanckiej może św iadczyć fakt, że latem 1944
roku na ziemiach polskich walczyło łącznie około
150 tys. uzbrojonych partyzantów AL, AK, BCh.
W maju 1945 roku Ludowe W o j s k o Polskie liczy­
ło ju ż 400 tys. żołnierzy, z czego przeszło połowa
uczestniczyła w bojach na na jw a żniejszym berliń­
skim k ie r u n k u strategicznym, w bojach, które mia­
ł y decydujące znaczenie dla rozgromienia hitlery­
zmu.
W ty m sa m y m czasie polskie siły zbrojne na Za­
chodzie liczyły 195 tys. żołnierzy, z czego ponad
90 tys. znajdowało się bezpośrednio na froncie.
Ogółem naród nasz dysponow ał ponad półmiliono­
wą, nowocześnie uzbrojoną armią.
B yliśm y narodem, k tó r y zdołał odrodzić w toku
w o j n y swą siłę zbrojną i mimo przegranej wrześ-
nionej b itw y i straszliwej ludobójczej okupacji
wniósł do decydującej rozpraw y z fa szyzm em po­
w a ż n y wkład.
Biało-czerwona flaga na pruskiej kolum nie z w y ­
cięstwa, w sercu Berlina, była nie tylko sym b o lem
zw ycięstw a nad najeźdźcą, ale i sy m b o lem realne­
go w kła d u narodu polskiego, jego regularnych sil
zbrojnych i ruchu oporu
w
ponad 5-letnią walkę,
zakończoną historycznym berlińskim zw ycięstw em .
O tych w szy stk ic h faktach trzeba mówić, trzeba
przypominać, aby nigdy nie zaginęła pamięć o w iel­
kości naszego czynu zbrojnego, o bohaterstwie,
ofiarności i poświęceniu Polaków walczących o naj­
w y ż sz e wartości, jakimi sq wolność i niepodległość
O jczyzny.
I tej właśnie sprawie słu ży seria „Polacy na fron­
tach II w o jn y światowej". Książki te przypominają
historyczne wydarzenia z łat 1939— 1945. Są one
zarazem trwałym dowodem , że pamięć o poległych
bohaterach jest
w
naszym narodzie wiecznie żywa.
Przewodniczący
Rady Ochrony Pomników W alki i M ęczeństwa
(— ) Janusz W ieczorek
Zgłoś jeśli naruszono regulamin