Armentrout Jennifer_Covenant_03_Boski gniew.rtf

(43697 KB) Pobierz
Armentrout Jennifer_Covenant_03_Boski gniew



Dla KayleighMarie Gore, Momo Xiong, Valerie Fink,

Vi Nguyen i Angeli Messer wielkich fanek tej serii,

które jako pierwsze odpowiadają na Twitterze.

Dla Brittany Howard i Amy Green z YA Sisterhood

za to, że takie niesamowite.

I dla Greerów za to, że oficjalnie stali się

pierwszą rodziną serii Przymierze.


1.

 

 

Czerwony jedwab przylgnął do moich bioder, skręcając się w ciasny, podkreślający moje kształty, gorset. Miałam rozpuszczone osy, które spływały mi na ramiona niczym atki egzotycznych kwiatów. Kiedy się poruszałam, światła sali balowej odbijały się od materiału sprawiając, że z każdym krokiem wyglądałam, jakbym onęła.

Zatrzymał się, rozchylił usta, jakby sam widok sprawił, że nie był w stanie zrobić nic innego. Na mojej skórze pojawił się ciepły rumieniec. To się nie mogło dobrze skończyć nie, kiedy znajdowaliśmy się w otoczeniu innych osób, a on patrzył na mnie tak wygłodniale. Tu było moje miejsce. Z nim. To była ciwa decyzja.

Decyzja... której nie podjęłam.

Tancerze zwolnili wokół mnie, ich twarze skrywały wspaniałe, ozdobione klejnotami maski. Natarczywa, wygrywana przez orkiestrę melodia wsiąknęła w moje ciało i kości, gdy tancerze się rozstąpili.

Nic nas nie dzieliło.

Próbowałam apać dech, jednak skradł nie tylko moje serce, ale wnież jakże potrzebne powietrze.

Stał ubrany w czarny smoking, skrojony na miarę tak, aby podkreślał twarde kontury jego ciała. Krzywy mieszek, pełen łobuzerstwa i psoty wykrzywiał mu usta, gdy skłonił się i wyciągnął ku mnie kę.

Nogi mi się trzęy, gdy postawiłam pierwszy krok. Migoczące światła nade mną wskazały drogę do niego, ale odnalazłabym go w ciemności, gdyby to było konieczne. Bicie jego serca brzmiało jak moje.

miech na jego twarzy się poszerzył.

To zachęta, której potrzebowałam. Ruszyłam ku niemu, a suknia ynęła za mną niczym rzeka szkarłatnego jedwabiu. Wyprostował się, chwycił mnie w talii, a ja objęłam go za szyję. Wtuliłam twarz w jego tors, chłonąc zapach onego oceanu i palonych liści.

Wszyscy się nam przyglądali, ale to nie miało znaczenia. Byliśmy we asnym świecie, gdzie liczyło się jedynie to, czego...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin