Romina Power, Al Bano i ich zaginiona córka Ylenia (Plejada, 19.03.2020).pdf

(934 KB) Pobierz
Poniższy tekst opublikowany jest w ramach cotygodniowego cyklu Plejady:
"Skandale sprzed lat".
KAROLINA CHIBOWSKA
19.03.2020
Piękna Amerykanka i przystojny Włoch w okularach rozkochali w sobie
świat piosenką "Felicita", co oznacza "szczęście". Niestety, sami nie
cieszyli się nim długo. Życie artystów zmieniło się w piekło, kiedy w
tajemniczych okolicznościach zaginęła ich ukochana córka. Wtedy też
związek pary zaczął się sypać. Romina Power do dziś wierzy, że Ylenia
wróci do domu. Al Bano... pogodził się z jej śmiercią. Zapraszamy na
kolejną odsłonę naszego cyklu "Skandale sprzed lat".
Foto: Getty Images
Al
Bano, Romina Power i ich córka Ylenia
Nastoletnie uczucie widzi się zwykle przez różowe okulary, wierząc, że nigdy nie
przeminie. Przekonana była o tym 16-letnia Romina Power, córka aktorskiej pary z
Hollywood, Lindy Christian i Tyrone'a Powera. Dziewczyna wychowywana była "pod
kloszem". Jej ojciec był zabójczo przystojnym, szarmanckim mężczyzną, co podnosiło
poprzeczkę przyszłym partnerom córki. Dla niej samej fizyczna aparycja i majątek nie były
jednak najważniejsze. Kiedy miała pięć lat, jej rodzice rozwiedli się, a kiedy zaczęła
dorastać, od mężczyzn pragnęła jedynie poczucia bezpieczeństwa, marząc, że znajdzie
tego, który nigdy jej nie zrani.
W wieku 14 lat Romina zaczęła grać głównie we włoskich filmach, a wiosną 1967 roku
trafiła na plan "Nel Sole". To tam poznała Albano Carrisiego (znanego obecnie jako Al
Bano). Przystojny syn biednych rolników z Apulii od razu wpadł w oko się młodej
Amerykance. Miał wówczas 24 lata, grał na gitarze, śpiewał i był wysportowany. On także
szybko zorientował się, że nie może żyć bez Rominy, która urzekła go swoją niewinnością
i romantyzmem. Ich uczucie rosło z minuty na minutę, a po kilku dniach okazało się, że
ukochana muzyka umie pokazać przysłowiowe pazury. Jak mówił potem:
Przez trzy ostatnie dni zdjęciowe byliśmy w sobie do szaleństwa
zakochani. Czwartego Romina stwierdziła, że miłość umarła.
Dodała, że... Amerykanki już takie są
Foto: Getty Images
Al Bano i Romina Power
Al Bano i Romina Power: życie jak z bajki, które przerwała
rodzinna tragedia
Uczucie nigdy jednak nie minęło, a zakochany Włoch dla Rominy skomponował piosenkę
"Aqua di mare". Mezalians rozwścieczył rodzinę Power, którzy dla Rominy wymarzyli sobie
męża z wyższych sfer, a nie z najuboższej części Włoch. Zakochani postawili jednak na
swoim. Para pobrała się 26 lipca 1970 roku, kiedy 19-letnia wówczas Amerykanka była już
w piątym miesiącu ciąży.
Foto: Getty Images
Al Bano i Romina Power
Od tego momentu ich życie było pełne szczęścia, podróży i światowych sukcesów.
Rozkochali w sobie publiczność na całym świecie, lansując takie przeboje,
jak "Sharazan", "Felicita", "Ci Sara". To dzięki nim stali się prekursorami italo disco.
Foto: Getty Images
Al Bano i Romina Power podczas konkursu Eurowizji 1985 wykonują piosenkę „Magic oh Magic”
Ich życie prywatne również kwitło. Doczekali się czworga dzieci: syna Yari i córek Ylenii,
Cristel i Rominy. Niestety, błogie szczęście muzyków przerwała tragedia. Dlaczego miłość
ustąpiła miejsca koszmarowi, z którym oboje mierzyli się przez długi czas? Kryje się za
tym dramatyczna historia najstarszej córki pary artystów. Muzyk często wspominał dzień
jej narodzin.
Pamiętam dzień, w którym mogłem przytulić po raz
pierwszy moją córkę. Jechałem chyba z tysiąc
kilometrów samochodem, aby zdążyć na czas
narodzin, bo chociaż Romina była przekonana, że
urodzi właśnie 13 grudnia, Ylenia przyszła na świat
w listopadzie
Foto: Getty Images
Al Bano, Romina Power i ich córka, Ylenia Carrisi (1970)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin