Conan - Howard Robert - Conan.rtf

(908 KB) Pobierz
CONAN

CONAN

Robert E. Howard

L. Sprague de Camp

Lin Carter

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

przekład Zbigniew A, Królicki

Katowice 1991 Wydawnictwo PiK

 


SPIS TREŚCI

Wstęp ............................................................................................................................ 7

L. Sprague de Camp

List od R. E. Howarda do P. S. Millera ................................................................... 13

Era hyboryjska .......................................................................................................... 19

(The Hyborian Age) Robert E. Howard

Spotkanie w krypcie .................................................................................................. 47

(The Thingin the Crypt) L Sprague de Camp i Lin Carter

1. Czerwone ślepia ................................................................................................................................. 50

2. Drzwi w skale ..................................................................................................................................... 52

3. Postać na tronie ................................................................................................................................. 55

4. Kiedy zmarli powstają ...................................................................................................................... 58

5. Pojedynek z mumią ........................................................................................................................... 59

6. Miecz Conana .................................................................................................................................... 61

Wieża słonia ............................................................................................................... 63

(The Tower of the Elephant) Robert E Howard

Komnata śmierci ....................................................................................................... 93

(The Hall of the Dead) Robert E. Howard i L. Sprague dc Camp

Bóg w pucharze ....................................................................................................... 119

(The Gid in the Bowl) Robert E. Howard

Dom pełen łotrów .................................................................................................... 145

(Regus in the House) Robert E. Howard

Ręka Nergala ........................................................................................................... 177

(The Hand of Nergal) Robert E. Howard i Lin Carter

1. Czarne cienie ..................................................................................................................................... 179

2. Krwawe pole ..................................................................................................................................... 183

3. Hildico ............................................................................................................................................... 186

4. W domu Atalisa ................................................................................................................................ 189

5. Ręka Neagala .................................................................................................................................... 193

6. Serce Tammuza ................................................................................................................................. 197

7. Serce i ręka ........................................................................................................................................ 200

Miasto czaszek ......................................................................................................... 203

(The City of Skulls) L. Sparague de Camp i Lin Carter

1. Czerwony śnieg :................................................................................................................................ 205

2. Puchar Bogów ................................................................................................................................... 209

3. .Miasto czaszek ................................................................................................................................. 213

4. Krwawy statek .................................................................................................................................. 217

5. Księżyc łotrów .................................................................................................................................. 221

6. Lochy śmierci .................................................................................................................................... 229

7. Przebudzenie zielonego Boga ........................................................................................................... 233

 


WSTĘP

Robert Ervin Howard (1906-1936) urodził się w Peaster w Teksasie (a nie, jak podają gdzieniegdzie  w Cross Plains), ale większość swojego życia spędził w Cross Plains, w centrum Teksasu, pomiędzy Abilene a Brownwood. Jego ojciec był miejscowym lekarzem, a oboje rodzice wywodzili się z rodzin osadników. Podstawy wykształcenia uzyskał w Cross Plains, a uzupełnił je w szkołach Brownwood w Brownwood High School i w Howard Payne Academy. Po ukończeniu kilku kursów w Brownwood College zajął się pisaniem.

Jego chłopięca, przedwczesna dojrzałość intelektualna utrudniała mu kontakt z otoczeniem - szczególnie w Teksasie. Przez pewien czas był przez rodziców tyranizowany, co spotyka wielu wspaniałych, lecz słabowitych chłopców. Częściowym tego efektem było to, że zaczął uprawiać z zacięciem sport i ćwiczenia gimnastyczne, przede wszystkim boks i jeździectwo. Tym sposobem szybko uwolnił się od zaborczości rodziców, szczególnie , że wchodząc w wiek dojrzały, miał ponad 180 cm wzrostu i ważył około 90 kilogramów - z czego większość przypadała na mięśnie. Miał osobowość introwertyczną i nieszablonową, był zmiennego usposobienia i łatwo poddawał się emocjom, nagłym sympatiom i antypatiom. Jak wielu młodych pisarzy zachłannie czytał. Jego przyjaciółmi po piórze byli tacy pisarze fantasy jak H. P. Lovecraft i Clark Ashton Smith.

Przez ostatnie dziesięć lat (1927-1936) Howard wyprodukował ogromną ilość przede wszystkim ,,rozrywkowej" prozy: sport, kryminały, westerny, opowiadania historyczne, przygodowo-orientalne, groza i opowieści o duchach, nie licząc poezji. Gdy dobiegał trzydziestki, zarabiał więcej na swoim pisaniu niż ktokolwiek inny w Cross Plains włączając miejscowego bankiera a przecież były to lata kryzysu i ceny czasopism były niewielkie, a płatności bardzo opóźnione.

Chociaż był raczej zadowolony ze swojej pracy i pełen sił jak jego bohaterowie, Howard był człowiekiem nieprzystosowanym, na granicy psychozy. Już kilka lat przed swoją śmiercią wspominał o samobójstwie. W wieku trzydziestu lat, wiedząc, że jego matka do której był nadmiernie przywiązany jest o krok od śmierci, zakończył swoją obiecującą karierę literacką jednym strzałem. Nowela z conanowskiego cyklu ,,Czerwone ćwieki" i kosmiczna powieść „Almuric" zostały wydane już pośmiertnie w piśmie Weird Tales,

Howard napisał kilka cyklów opowieści z gatunku heroic fantasy, większość z nich opublikowano w Weird Tales. Był niezrównanym ,,opowiadaczem", którego niesłychanie barwna i łapiąca za serce narracja rozpędza akcję bez chwili przerwy na oddech. Jego bohaterowie król Kuli, Conan, Bran Mak Morn, Turlogh O'Brien, Solomon Kane - to ludzie ponadwymiarowi: o potężnych muskułach, gorących namiętnościach i nieposkromionych chęciach, niezmiernie łatwo dominujący w opowiadaniach, w których się pojawiają. Howard tak wyjaśniał swoje upodobanie do bohaterów o potężnych mięśniach i prostym umyśle:

,,Są nieskomplikowani. Wsadź ich w kłopoty i każdy spodziewa się, że zaczną sobie łamać głowę, wymyślając coraz to sprytniejsze sposoby, by się z nich wyplątać. Ale oni są zbyt głupi, by robić coś innego niż ciąć, strzelać czy grzmocić po karkach, by wydostać się z kłopotów. (E. Hoffmann Price:,,Pamięci R. E. Howarda" w Skull-Face and Others)

Ze wszystkich utworów fantasy Howarda największą popularność zdobyły opowieści o Conanie. Akcja ich toczy się w wymyślonej przez autora Erze Hyboryjskiej około dwunastu tysięcy lat temu, pomiędzy zatopieniem Atlantydy a początkiem udokumentowanej historii. Howard napisał  w każdym razie zaczął pisać - ponad dwa tuziny opowiadań o Conanie. Osiemnaście z nich zostało opublikowanych jeszcze za życia pisarza lub tuż po jego śmierci; jedno ukazało się w fanzinie, a cała reszta w Weird Tales. Howard tak oto wyjaśnia, w jaki sposób zaczął pisać o Conanie:

Chociaż nie posuwam się tak daleko, by wierzyć, że opowiadania są pisane pod wpływam realnie istniejących duchów lub mocy (aczkolwiek jestem raczej przeciwny kategorycznemu stawianiu jakiejkolwiek sprawy), zastanawiałem się czasami, czy jest możliwe, by jakieś nierozpoznawalne moce przeszłości lub teraźniejszości (lub nawet przyszłości) wpływały na myśli i działania żyjących osób. Przychodzi mi to do głowy zwłaszcza, gdy myślę o tym, jak napisałem pierwsze opowiadania z serii conanowskiej. Wiem, że przez całe miesiące byłem zupełnie wyprany z pomysłów, kompletnie niezdolny do napisania czegokolwiek zdatnego do druku. Nagle człowiek o imieniu Conan pojawił się w moim umyśle i zdawał się dojrzewać bez wielkiego mojego wysiłku. Strumień opowieści spływał z mego pióra - czy raczej z mojej maszyny prawie bez wysiłku z mojej strony. Nie czułem się twórca, ale raczej człowiekiem, który opowiada dziejące się wydarzenia, jeden epizod gonił drugi, tak że chwilami miałem trudności z opanowaniem tego materiału. Przez całe tygodnie nie robiłem nic, oprócz spisywania przygód Conana. Ten facet kompletnie opanował mój umysł i wypchnął z niego wszystko inne. Gdy świadomie próbowałem pisać cokolwiek innego, nie mogłem tego uczynić. Nie usiłuję tego wyjaśniać za pomocą wiedzy ezoterycznej czy okultyzmu, ale te fakty zdarzyły się naprawdę. Ciągle piszę o Conanie chętniej i z większym zrozumieniem, niż o jakimkolwiek innym spośród moich bohaterów. Ale prawdopodobnie przyjdzie czas, kiedy nagle stwierdzę, że nie jestem już w stanie przekonująco o nim pisać. W przeszłości już się to zdarzało z innymi moimi, w końcu dość licznymi, bohaterami; nagle przestaję „czuć" pomysł, jak gdyby ten człowiek, dotąd stojący tuż za mną i kierujący moimi działaniami, nagle odwrócił się i odszedł, zmuszając mnie do poszukiwania innej postaci.”

(List do Ciarka Ashtona Smitha z 14 grudnia 193; roku, opublikowany w czasopiśmie Amra, t.2 nr 39)

Może brzmieć szokująco użycie terminu „realizm" w odniesieniu do Conana, ale prawdę mówiąc, poza jego nadnaturalnymi przygodami jest on najbardziej realistyczną postacią, jaką kiedykolwiek stworzyłem. Jest po prostu kombinacją kilku ludzi, których kiedyś znalem. Myślę, że właśnie dlatego pojawił się w mojej świadomości już w pełni ukształtowany, gdy pisałem pierwszą historyjkę z tej serii, jakiś mechanizm w mojej podświadomości zebrał dominujące cechy różnych zapaśników, strzelców, przemytników, awanturników, szulerów, a także uczciwie pracujących ludzi, z którymi się kiedyś zetknąłem i przemieszał je, tworząc „zbiorczą" postać, którą nazwałem Conanem z Cymmerii."

(List do Clarka Ashtona Smitha, 23 lipca 1935 rok; opublikowany w The Howard Collector, t.I, nr 5)

W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych znaczna liczba niepublikowanych tekstów ujrzała światło dzienne w zbiorach pism Howarda. Wśród nich było osiem opowiadań o Conanie - niektóre kompletne, inne w formie niedokończonych rękopisów, szkiców fragmentów. Przypadło mi w udziale przygotowanie większości z nich do druku i uzupełnienie tych, które były niekompletne. Napisałem także, we współpracy z moimi kolegami, Linem Carterem i Björnem Nybergiem, kilka pastiszów uzupełniających luki w sadze. Opieraliśmy się na wskazówkach zawartych w notatkach i listach Howarda. Dwa z tych oryginalnych tekstów zamieszczone są w niniejszym tomie. Przygotowując do wydania w roku 1951 rękopis opowiadania „Bóg w pucharze" wprowadziłem do niego wiele zmian. W obecnym wydaniu powróciłem jednak do oryginalnego rękopisu, uzyskując wersję najbliższą oryginałowi, zawierającą tylko niezbędne minimum zmian edytorskich. Niniejszy tom jest chronologicznie pierwszą częścią kompletnej sagi o Conanie.

Heroic fantasy to nazwa, którą nadałem pewnemu podgatunkowi beletrystyki, określanemu inaczej jako literatura miecza i magii (sword and sorcery}. Są to opowieści pełne akcji i przygód, rozgrywające się w mniej lub bardziej zmyślonym świecie, gdzie działa magia, a nowoczesna nauka i technologia nie zostały jeszcze odkryte. Sceną może tu być (jak w opowiadaniach o Conanie) Ziemia, o ile akcja toczy się dawno temu lub w odległej przyszłości, ale można też taką historię umieścić na innej planecie lub zgoła w innym wymiarze.

Opowieść taka łączy koloryt i rozmach historycznych romansów z atawistycznym dreszczykiem powodowanym przez duchy czy zjawiska z kręgu okultyzmu. Gdy jest dobrze napisana, dostarcza klinicznie czystej rozrywki, lepszej, niż jakikolwiek inny rodzaj prozy. Jest to literatura eskapistyczna - ucieczki od codziennych problemów w świat, gdzie wszyscy mężczyźni są silni, a kobiety piękne, wszystkie problemy są proste, a życie jest pasmem nieustających przygód, gdzie nikt nie wspomina nawet o podatku dochodowym, nieprzystosowaniu społecznym czy skażeniu środowiska.

Heroic fantasy powstała w Wielkiej Brytanii w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Pionierem był tu William Moris. W początkach naszego wieku Lord Dunsany i Eric R.Edison znacznie rozwinęli ten gatunek, ale dopiero pojawienie się w latach trzydziestych magazynów Wild tales i (później) Unknown Worlds dostarczyło rynku na opowieści tego typu. Napisano wtedy wiele znamienitych utworów miecza i magii. Można tu wymienić opowiadania Howarda o Conanie, Kullu i Solomonie Kane; makabryczne baśnie z Hyperborei, Atlantydy, Averoigne i przyszłego kontynentu Zatoki pióra Clarka Ashtona Smitha; opowiadania atlantydzkie Henry’ego Kuttnera; cykl utworów C. L. Moore o Jirel z Joiry i opowiadania Fritza Leibera z serii Gray  Mouser. (Mógłbym tu także wymienić Fletchera Pratta i moje opowieści o Haroldzie Shea.)

Po drugiej wojnie światowej zapotrzebowanie czasopism na opowiadania tego rodzaju wyraźnie się zmniejszyło i spodziewano się, że literatura fantasy także stanie się ofiarą wojny. jednak opublikowanie ,,Władcy Pierścieni" i wielu wcześniejszych prac z tego gatunku wskrzesiło go. Teraz gatunek w pełni rozkwita i staje się nieuchronne, by jeden z jego gigantów, Robert E. Howard i najwspanialszy wytwór jego wyobraźni - saga o Conanie - byli dostępni dla każdego.

L. Sprague de Camp

Przeł. Ryszard Borys

i Piotr Kasprowski

Na  początku 1936 roku dwaj miłośnicy opowiadań o Conanie - P. Schuyler Miller, nauczyciel i pisarz scince fiction oraz dr. John D. Clark, chemik - opracowali na podstawie opublikowanych opowiadań przebieg kariery Conana, a także mapę światów w Erze Hybryjskiej. Miller napisał do Howarda o rezultatach tej pracy. Otrzymał odpowiedź skreśloną zaledwie na trzy miesiące przed  śmiercią Howarda i rzucającą nieco światła na koncepcję postaci bohatera oraz tło opowieści o nim.

 

List R. E. Howarda

do P. S. Millera

 

Lock Box 313

Cross Plains, Texas

10 marca 1939 r.

 

Szanowny Panie,

Czuję się doprawdy zaszczycony tym, że Pan i doktor Clark byliście tak zainteresowani Conanem, iż opracowaliście szkic przedstawiający przebieg jego kariery i mapę jego świata. Obie są zadziwiająco dokładne, zważywszy na skąpe dane, na jakich musieliście się opierać. Mam tu gdzieś oryginał na mapę - tę, którą narysowałem, kiedy zacząłem pisać o Conanie - i spróbuję ją odnaleźć i przysłać Panom. Obejmuje tylko kraje na zachód od Vilayet i na północ od Kush. Nigdy nie próbowałem sporządzić mapy południowych i wschodnich królestw, chociaż mam w głowie dość dokładną wizję ich geografii. Jednakże pisząc o nich, czuję się upoważniony do pewnej swobody, ponieważ mieszkańcy zachodnich krain hyboryjskich wiedzieli równie mało o ludach i krajach na południu i wschodzie, co ludzie średniowiecznej Europy o Afryce i Azji. Pisząc o zachodnich narodach hyboryjskich, staram się trzymać w granicach znanych i ustalonych terytoriów, lecz opisując resztę świata, pozwalam sobie nieco popuścić wodze wyobraźni. Oznacza to, iż przyjąwszy pewna koncepcję geografii i etnografii, czuję się obowiązany przestrzegać jej dla dobra spójności. Moja koncepcja Wschodu i Południa nie jest tak klarowna i arbitralna.

Co do Kush, jednak, to jest ono jednym z czarnych królestw na południe od Styrii, w istocie najdalej wysuniętym na północ i nazwą tą określa się całe południowe wybrzeże. To oznacza, że gdy Hyboryjczyk mówi o Kush, zazwyczaj rozumie pod tym mianem nie samo królestwo, jako jedno z wielu, lecz całe Czarne Wybrzeże. I jest skłonny nazywać każdego czarnego człowieka Kuszytą, obojętnie czy ma do czynienia z mieszkańcem Keshanu, Darfaru, Puntu, czy też właściwego Kush. To naturalne, ponieważ Kuszyci byli pierwszymi czarnoskórymi, jakich spotkali Hyboryjczycy - barachańscy piraci, którzy handlowali z nimi.

Co do tego, jaki los czeka Conana - prawdę mówiąc, nie mogę tego przewidzieć. Pisząc te opowiadania, nie miałem wrażenia, że je tworze, lecz raczej, że spisuję kronikę jego przygód, które mi opowiedział. Stąd te częste przeskoki i brak chronologicznego porządku. Przeciętny poszukiwacz przygód, opowiadając o swoim bujnym życiu, rzadko trzyma się jakiegoś ustalonego planu lecz, opisuje epizody, które wydarzyły się w rożnych miejscach i czasie, w miarę, jak je sobie przypomina.

Opracowany przez Panów przebieg kariery Conana w znacznym stopniu pokrywa się z moimi wyobrażeniami. Różnice są niewielkie. Tak jak Panowie wyliczyli, Conan miał około siedemnastu lat gdy został przedstawiony czytelnikom w ,,Wieży Słonia". Mimo iż nie był jeszcze dorosłym mężczyzną, był bardziej dojrzały niż przeciętny cywilizowany młodzieniec w jego wieku. Urodził się na polu bitwy, gdy jego szczep walczył z hordą Vanirów. Ziemia, do której rościł sobie prawa jego klan, leżała na północnym zachodzie Cymerii, ale Conan, choć rodowity Cymerianin, miał w żyłach krew różnych ras. Jego dziad był członkiem szczepu z południa, który uciekł od swoich z powodu krwawej waśni i po długiej wędrówce znalazł w końcu schronienie wśród ludzi Północy. Za młodu, przed swoją ucieczką, uczestniczył w wielu wyprawach na hyboryjskie kraje i może to opowieści o nich sprawiły, że Conan od dziecka pałał żądzą ich ujrzenia. Wielu rzeczy dotyczących życiorysu Conana sam nie jestem pewien. Nie wiem na przykład, kiedy po raz pierwszy ujrzał cywilizowanych ludzi. Mogło to być w Vanarium lub mógł też wcześniej złożyć jakąś pokojową wizytę w którymś z pogranicznych miasteczek. Podczas oblężenia Vanarium, choć miał dopiero czternaście lat, był już godnym przeciwnikiem. Miał sześć stóp wzrostu i ważył 180 funtów, chociaż jeszcze nic przestał rosnąć.

Między Vanarium a przybyciem Conana do miasta złodziei w Zamorze upłynął prawdę rok. W tym czasie wrócił na północne ziemie swego szczepu i odbył pierwszą podróż poza granice Cymerii. Co dziwne, to że wyprawił się na północ, a nie na południe. Dlaczego i jak, nie jestem pewien, ale spędził kilka miesięcy wśród Ęsirów, walcząc z Vanirani oraz Hyperborejczykami. Nienawiść do tych ostatnich pozostała mu na całe życie i wpływała później, kiedy został królem Akwilonii, na prowadzoną przez niego politykę. Schwytany przez nich, uciekł na południe i przybył do Zamory w samą porę by pojawić się na kartach opowieści.

Nie jestem pewien, czy przygoda opisana w opowiadaniu ,,Dom pełen łotrów" miała miejsce w Zamorze. Istnienie przeciwnych obozów politycznych zdaje się wskazywać na inne miejsce, ponieważ w Zamorze panował absolutny despotyzm, nie tolerujący żadnych różnic w poglądach politycznych. Moim zdaniem miasto, w którym nastąpiły te wydarzenia, było jednym z małych państw-miast na zachód od Zamory, które Conan odwiedził po jej opuszczeniu. Wkrótce potem wrócił na krótko do Cymerii, a i później od czasu do czasu powracał w swe rodzinne strony.

Chronologiczny porządek jego przygód niemal pokrywa się z tym, jaki Panowie opracowali, tyle że jest nieco bardziej rozciągnięty w czasie. Conan miał prawie czterdziestkę, gdy objął tron Akwilonii, a czterdzieści cztery lub czterdzieści pięć lat w czasie „Godziny smoka". Nie miał jeszcze męskiego potomka, ponieważ nigdy żadnej kobiety nie uczynił swą prawowitą małżonką, zaś synów konkubin, których miał całe mnóstwo, nie uznawano za dziedziców tronu.

Królem Akwilonii był, jak sądzę, przez wiele lat trudnego i niespokojnego panowania, kiedy cywilizacja hyboryjska osiągnęła apogeum swojego rozkwitu, a każdy król miał imperialne ambicje. Z początku walczył tylko w obronie swojego państwa, lecz moim zdaniem w końcu został zmuszony do prowadzenia agresywnych działań. Czy udało mu się dzięki podbojom stworzyć potężne imperium, czy też poległ, próbując tego dokonać  nie wiem.

Wiele podróżował, nie tylko zanim został królem, ale i później. Zwiedził Khiraj i Hyrkanię oraz jeszcze mniej znane rejony na południe od tego pierwszego kraju i na północ od drugiego. Odwiedził nawet bezimienny kontynent zachodniej półkuli i włóczył się wśród przylegających doń wysp. Nic mogę przewidzieć ile z tych jego wędrówek zostanie przelane na papier. Bardzo zainteresowały mnie Pańskie wzmianki dotyczące odkryć na Półwyspie Yamal - po raz pierwszy o tym słyszę. Niewątpliwie Conan zetknął się bezpośrednio z ludem, który stworzył tę cywilizację, a przynajmniej z jego przodkami.

Mam nadzieję, że zainteresuje Panów „Era Hyboryjska". Załączam kopię oryginalnej mapy. Tak, Napoli bardzo dobrze poradził sobie z Conanem, chociaż czasami wydaje się nadawać jego rysom pewien rzymski charakter, co nie jest zgodne z moim wyobrażeniem. Jednak nie do tego stopnia, aby się awanturować.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin