Rewolucja miłosierdzia.doc

(2238 KB) Pobierz

s.  EMMANUEL   MAILLARD

Rewolucja miłosierdzia

Gdy Bóg przekracza granice

przekład Ewa Wojkak

Warszawa


Tytuł oryginału: Scandaleuse misericordie. Quand Dieu depasse les bornes

© 2017 s. Emmanuel Maillard Ali rights reserved.

© for the Polish edition by PROMIC - Wydawnictwo Księży Marianów

Okładka

Hanna Woźnica-Gierlasińska

Zdjęcie na okładce: © Terezia Sedlakova /LITA, 2019

Redakcja: Zuzanna Gurłacz

Korekta: Agnieszka Salata-Potrzebowska

Skład: Eliza Wiśniewska

Wszystkie fragmenty biblijne cytowane za:

Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu

(Biblia Tysiąclecia), wyd. V, Pallottinum, Poznań 2014.

2670/K/1172 Warszawa 2019

ISBN 978-83-7502-698-6

Druk i oprawa Drukarnia Signum Poligrafia w Łodzi


Gaby, Annę, Laurencebwi, Brunonowi i Pascalowi, którzy zostawili w tej książce cząstkę siebie.

Dobrym i złym łotrom, wszystkim,

którzy rozpoznają się w opisywanych tu osobach,

i tym, którzy pragną szczęścia.


Ani Autorka, ani Wydawca tej książki w żadnym razie nie chcą wy­przedzać oficjalnego osądu Kościoła w sprawie autentyczności obja­wień w Medjugorie. Przedstawiają jedynie swoje osobiste opinie i opi­nie świadków wydarzeń, które mają tam miejsce. Celem publikacji jest przede wszystkim informowanie. Autorka i Wydawnictwo podpo­rządkują się rozeznaniu Kościoła, gdy tylko zostanie ono ogłoszone.


Przedmowa

J

ubileusz Miłosierdzia ogłoszony przez papieża Fran­ciszka zakończył się, co prawda, wraz z rokiem litur­gicznym 2016, lecz nie znaczy to, że możemy odsunąć ten temat na dalszy plan, Przeciwnie, Rok Miłosier­dzia otworzył nowy etap w życiu Kościoła, uświadomił wszystkim, że nieskończona tajemnica miłosierdzia po­winna być coraz lepiej rozumiana i przyjmowana.

Im pełniej Kościół wypełnia swoją misję w świecie, tym bardziej powołany jest do bycia świadkiem nieskoń­czonego Bożego miłosierdzia. Jest to największy skarb Kościoła, jego jedyne prawdziwe bogactwo, dlatego Ko­ściół nie jest sobą i nie wypełnia misji powierzonej mu przez Zbawiciela, jeśli nie głosi prawdy o miłosiernej mi­łości, będącej sercem objawienia, jeśli nie stara się do­trzeć z nią do wszystkich serc.

Książka siostry Emmanuel pozwala nam zobaczyć, że Bóg obdarza nas swoim miłosierdziem w niezwykle żywy i osobisty sposób. Miłosierdzie nie jest abstrakcyj­ną ideą, ale rzeczywistością, która poruszyła i przemieni­ła głęboko życie niezliczonej liczby osób. Przedstawione tu historie pokazują, w jaki sposób miłosierna i bezin­teresowna miłość Boga może przeniknąć do ludzkiego życia i naprawiać nawet to wszystko, co już wydawało się


stracone. Śmiało można powiedzieć, że opowieści te opi­sują prawdziwe zmartwychwstania.

Nie ma sensu pisać zbyt długiej przedmowy do książ­ki, której siłą nie są teoretyczne wywody, lecz żywe świa­dectwa. Pozwolę sobie jedynie na małą refleksję doty­czącą przebaczenia. Miłosierdzie Boże objawia się na tak wiele sposobów, jak wielu jest ludzi i ludzkich historii, ale prawdą jest, że jednym z najpiękniejszych i najważniej­szych elementów miłosierdzia jest przebaczenie: przeba­czenie otrzymane od Boga, który wyzwala nas i odnawia w niezwykły sposób, ale również przebaczenie, którego sami możemy udzielić, będące jednym z najpiękniejszych zwycięstw miłości. Wiele historii zebranych przez siostrę Emmanuel porusza temat przebaczenia otrzymanego od Boga albo przebaczenia danego innym, przebaczenia, które często wydaje się niemożliwe, ale ostatecznie zosta­je udzielone temu, kto był najgorszym wrogiem.

Żyjemy w świecie zakochanym w wolności. Mimo to nasz świat nie zdaje sobie sprawy z wyzwalającej siły przebaczenia. Dążymy do wolności, ale nie zawsze sięga­my po odpowiednie środki! Książka siostry Emmanuel pomaga nam to zrozumieć.

Jedynie przyjmując, z zaufaniem i pokorą, przebacze­nie, którego Bóg zawsze gotów jest nam udzielić, nieza­leżnie od ciężaru naszych przewinień, stajemy się wolni. W sercu każdego człowieka jest niegasnące pragnienie prawdy. Ten, kto poważnie zgrzeszył, kto popełnił zło, je­śli tylko będzie chciał, może stłumić głos swojego sumie­nia albo znaleźć usprawiedliwienie dla swoich czynów, nigdy jednak nie będzie czuł się wolny, patrząc na zło, któ­re popełnił, jeśli nie będzie gotowy, by prosić o Boże prze-

8


baczenie oraz je przyjąć. Człowiek nie może sam siebie uwolnić. Jeśli chce być wolny, musi któregoś dnia uświa­domić sobie swoje winy i błagać Boga o miłosierdzie. Tylko otrzymując Boże przebaczenie, stajemy się zdolni do tego, by przebaczyć sobie samym i w pełni się ze sobą pojednać. Tylko wtedy może wydarzyć się ten niesamo­wity cud miłosierdzia, które sprawia, że najgorsi przestęp­cy zostają oczyszczeni do samej głębi duszy, całkowicie odnowieni, napełnieni pokojem i uzdrowieni. Z całego zła, które popełnili, zostaje tylko jedna rzecz: ogromna wdzięczność Bogu. „Błogosław, duszo moja, Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach! On od­puszcza wszystkie twoje winy, On leczy wszystkie twe nie­moce, On życie twoje wybawia od zguby, On wieńczy cię łaską i zmiłowaniem!" - mówi psalm 103 (Ps 103, 2-4). „Pamięć moich błędów mnie upokarza, uświadamia mi, by nigdy nie polegać na własnych siłach, które są jedynie słabością, ale ta pamięć mówi mi tym bardziej o miłosier­dziu i o miłości", wyznaje św. Tereska z Lisieux.

Sami również czujemy potrzebę przebaczenia, aby stać się prawdziwie wolnymi. Dopóki nie przebaczę temu, kto wyrządził mi zło, będę przywiązany do mojej przeszłości i pozostanę zależny od wroga, któremu mam coś za złe i wobec którego czuję gniew i gorycz. Uraza w moim sercu przeszkadza mi być wolnym i żyć w pełni. Przebaczenie jest czasem trudne; może nawet wydawać się niemożliwe. Jest łaską, o którą należy pokornie prosić w modlitwie, i czasem trzeba długo czekać, aby ją otrzy­mać, ale jest ono absolutnie konieczne. Kto nie wybaczy, nigdy całkowicie nie zostanie uzdrowiony ze zła, które popełnił, i z ran, które zostały mu zadane.


We współczesnym społeczeństwie troszczymy się o osoby będące ofiarami, towarzyszymy im, pozwalamy im wyrazić ich ból, chcemy poznać ich cierpienia, chce­my, by poznały prawdę i zaznały sprawiedliwości, do których mają prawo. Wszystko to jest dobre. Być może jednak zapominamy czasem o tym, żeby pomóc im zro­zumieć, że ich całkowite uzdrowienie nie nastąpi, dopóki pewnego dnia nie podejmą decyzji o tym, by przebaczyć. Nie jest to oczywista decyzja, wymaga odwagi, ale jest niezbędna, aby odnaleźć pokój, uzdrowienie i wolność.

Ostateczne źródło przebaczenia jest w Bogu, w nie­skończenie miłosiernym Sercu Ojca. Świadectwa zebrane przez siostrę Emmanuel są dla nas zaproszeniem, żeby­śmy zwrócili się w modlitwie, z zaufaniem, do tego obfi­tego i niewyczerpanego Źródła.

W tym Źródle znajduje się uzdrowienie i ukojenie wszystkich ran człowieka. Wszyscy, którzy będą z niego czerpać, znajdą szczęście i radość nieskończenie większe niż cierpienie, którego zaznali, niż zło, które popełnili albo którego doznali. Obyśmy mogli, jak mówi św. Tere­sa z Lisieux, już w tym życiu czynić to, co będziemy robić przez całą wieczność: „Wyśpiewywać miłosierdzie Pana".

ojciec Jacąues Philippe, Wspólnota Błogosławieństw


Wprowadzenie

N

a początku pragnę wam wszystkim powiedzieć, że ocaliło mnie miłosierdzie! Choć kiedy porównuję moją drogę z losami niektórych bohaterów tej książki: Raphaela, Nivaldo, Natalii, a nawet Bruna, który chciał zabić Piusa XII, moje doświadczenie piekła nie wyda­je się aż tak straszne. Wiem dobrze, że w czasach mo­jej młodości Jezus ocalił moje życie w ostatniej chwili. Poznałam wtedy ogromną radość znalezienia się w ra­mionach Stwórcy i Zbawiciela po tym, jak próbowałam odejść z tego świata...

Nie musimy być o krok od śmierci, żeby doświadczyć miłosierdzia i odkryć macierzyńskie łono Boga, który umiera z miłości, widząc ogrom naszej ludzkiej nędzy! Każdy z nas nosi w sobie to pragnienie nieodłączne, in­stynktowne, niepowstrzymane: pragnienie zjednoczenia w miłości. Celem tej książki jest głoszenie najpiękniejszej nowiny, że znalezienie tego zjednoczenia i życie w nim jest możliwe! Nie starałam się tutaj snuć rozważań na te­mat miłosierdzia; próbowałam raczej, jak poszukiwacz pereł, dostrzec je w życiu najbliższych mi osób, w życiu ludzi spotkanych podczas moich misji, i w poruszają­cych historiach, które mi opowiadano, takich jak historia Maiti.

Zanim zaczniecie czytać i poznacie miłość, o jakiej opowiadają te historie, dam wam przyjacielską radę: nie

II


pochłaniajcie rozdziałów zbyt szybko (jak czytaliście zapewne Ukryte Dzieciątko z Medjugorie1), starajcie się czerpać z nich w pełni. Wszystkie historie łączy wspólny wątek (zupełnie jak w filmie!), dlatego zapewne będziecie chcieli po zakończeniu jednej od razu przejść do kolej­nej, ale zachęcam, żebyście czytali jeden rozdział dzien­nie, ponieważ w sercu każdego opowiadania znajduje się ważna wiadomość, być może bardzo prosta; słowo, które może was wzmocnić, przynieść zrozumienie, pocieszyć i pozwolić wam z entuzjazmem wybrać życie. Zatrzymaj­cie się, żeby to słowo mogło was napełnić.

Wielu ludziom życie dziś wydaje się bardzo trudne, dla niektórych bywa wręcz okrutne. Nie ukrywając cie­ni gromadzących się nad naszą przyszłością, chciałam zwrócić wasze spojrzenie ponad te smutki, byście zamy­kając tę książkę, mogli wykrzyknąć: „Jak dobry jest Bóg, nigdy nawet nie wyobrażałem sobie, że może być tak do­bry!" Moim celem jest, byście rzucili się w Jego ramiona! I zaproszenie was do tego, żebyście doświadczywszy tego szczęścia, już na zawsze tam pozostali! Wszystkie posta­cie, które poznacie dzięki tej książce, z całych sił krzyczą, że kimkolwiek jesteś, jest przy tobie Serce, które kocha cię do szaleństwa. Jest to skromne echo największego pragnienia miłości. Jak brzmi Jego imię? To Król Miło­sierdzia.



1 Zob. S. Emmanuel Maillard, Ukryte Dzieciątko z Medjugorie, tłum. Dorota Szczerba, PROMIC, Warszawa 2014.

12


I

Wielbiciel Matki Teresy

J

im od dawna marzył o spotkaniu z Matką Teresą. Da­rzył tę niezwykłą kobietę wielkim podziwem i niecier­pliwie czekał, aż pojawi się okazja, by do niej pojechać. Jest trzydziestej jednoletnim, silnym, dobrze zbudowa­nym mężczyzną. Wyróżnia go witalność i zdrowy rozsą...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin