Antologia_Niech zyje Polska. Hura!_tom 1_PL.rtf

(44817 KB) Pobierz
Antologia_Niech zyje Polska. Hura!_tom 1_PL


 

Antologia

 

NIECH ŻYJE
POLSKA

HURA!

 

tom 1


Spis treści:

 

 

Polska szkoła magii

 

Jarosław Grzędowicz FAREWELL BLUES

Marcin Baryłka PROJEKT MARSZAŁEK

Michał Studniarek CZAS NIE CZEKA NA NIKOGO

Feliks W. Kres ZABITY

Jacek Drewnowski BRULION

Iwona Żółtowska SERENGETI

Jacek Komuda WILCZYCA

Mirosława Sędzikowska SPRAWA RODZINNA

Jan Atmański CZAS ŻYCIA

Tomasz Kołodziejczak PIĘKNA I GRAF


Polska szkoła magii

 

 

Zbiory opowiadań, a jeszcze lepiej antologie jak bombonierka. Jak pudełko czekoladek. Mnóstwo małych, różnorodnych sków. Jeżeli lubisz czekoladki, takie pudełko to prawdziwa uczta. Jeżeli zaś jesteś wybredny, wnież jesteś w dobrej sytuacji. Czekoladki małe. Jeżeli któraś okaże się wyschnię praliną, kolejna wnie dobrze może być smakołykiem, a masz ich do dyspozycji całe mnóstwo.

Uwielbiam zbiory opowiadań.

Przez lata nie miały dobrej prasy. Uważano, że się nie sprzedają. Zresztą było to w czasach, kiedy nic się nie sprzedawało, a już zwłaszcza opowiadania rodzimych autorów. Straszne, mroczne lata posuchy i odu.

Na szczęście minęły i teraz możemy cieszyć się kilkoma antologiami rocznie. Każde szanujące się wydawnictwo obecnie przyjmuje za punkt honoru wydać co najmniej jeden taki tytuł. antologie o tym i owym. O smokach, elfach, katach, termometrach albo ślizgawkach, albo czymkolwiek, co tylko przyjdzie komukolwiek do owy. Temat jest kwestią drugorzędną. To pretekst. Rodzaj konkursu, w którym wygrywa ten, kto wykręci się od wstępnych zał z większym wdziękiem. Bo tutaj chodzi o wariacje na temat, a nie sam temat. To nie sympozjum, to antologia.

Tym razem preteksty dwa. Jeden to rocznica istnienia Klubu Twórców.

Drugi to Polska i Polacy. Pretekst opracowany po bardzo wielu burzliwych dysputach. Wymyślony po to, by dać autorom o czym myśleć i pozwolić im pisać o czymś tak ogólnym, żeby zmieścili się obok siebie, mimo że na co dzień zajmują się tematami bardzo różnymi. Wszyscy mieszkają lub mieszkali w Polsce, wszyscy też zapewne Polakami, więc uznano, że tak przyjęty temat nie dzie im obcy.

W wypadku każdej innej, niefantastycznej antologii byłby to przepis na katastrofę. W wypadku opowiadań fantastycznych rzecz ma się zupełnie inaczej. Bo, widzicie, istotą fantastyki nie proste odpowiedzi ani banalne konstatacje. Istotą i sensem literatury fantastycznej paradoksy, triki i figury niemożliwe. A tego nam nie brakuje. Dlatego im załenie jest bardziej banalne, tym lepiej. Tym ciekawiej zobaczyć, co zrobi z niego pokręcony...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin