Przypowieści na wesoło. Jak animować katechezę - Emanuele Simonazzi.pdf

(1281 KB) Pobierz
Emanuele Simonazzi
Przypowieści na wesoło
Jak animować katechezę
SŁOWO WSTĘPNE
„Andrzeju, zacznij czytać przypowieść o synu marno-
trawnym. A ty, Kasiu, uważnie słuchaj, ponieważ będziesz
musiała ją później powtórzyć".
Poza Andrzejem i Kasią, którzy muszą być skupieni, czy
również pozostałe dzieci wykazują zainteresowanie? Oczy
błądzące po ścianach salki, usta z trudem powstrzymujące
ziewanie. Nasuwa się pytanie: Co zapamiętają one z
przypowieści o miłosiernym ojcu?
Bardzo często żywe słowo Ewangelii staje się słowem
odległym zarówno dla ich uszu, jak i serca. A gdyby sam syn
marnotrawny opowiedział swoją historię? I gdyby to on
przekształcił ją w zabawę tematyczną, która zostałaby
przeprowadzona podczas katechezy? Być może wówczas
sytuacja uległaby pozytywnej zmianie. Przynajmniej nie
byłoby nudno.
Przedstawienia, zabawy tematyczne, proste modlitwy - to
wszystko
stanowi
znakomitą
pomoc
dydaktyczną,
umożliwiającą przeprowadzenie katechezy skutecznej i
zrozumiałej dla dzieci.
2
WPROWADZENIE
Powiedz mi, jak się ubierasz i co robisz, a
powiem ci, kim jesteś...
To jest właśnie jedna z wad, która ujawnia się w nas,
katechetach. Sądzimy, że znamy dzieci, rzuciwszy na nie
zaledwie jedno spojrzenie. Rzadko jest to spojrzenie uważne,
właściwe dla tego, kto chce słuchać. A jeśli nawet na początku
jest ono uważne, szybko przekształca się w spojrzenie, które
osądza. Z kolei osąd bardzo często niszczy wzajemne relacje.
Osoba, która czuje się osądzana, rzadko przyzwała na
nawiązanie budującej więzi z innymi. Zgadza się na
przebywanie w tej samej sali, na „słuchanie" słów katechety, na
przyjęcie sakramentów świętych. Lecz potem musi
zdecydować, czy pozostać, czy też nie, czy wcielać w życie
nasze propozycje, podążać wyznaczonymi przez nas drogami
życia chrześcijańskiego przeżywanego w wierze, czy też
odejść.
Poniżej przedstawiamy kilka krótkich rysopisów, które
mogą być pomocne w zrozumieniu dzieci, z którymi mamy do
czynienia. Nie są to jednak portrety naukowe. Mają one po
prostu uświadomić nas o tym, że mamy przed sobą dzieci
(przyszłych dorosłych ludzi włączonych w kontekst
społeczny), które żyją w rodzinie (prawdopodobnie),
uczęszczają do szkoły, mają przyjaciół i są członkami grup,
których my nie znamy, serfują po Internecie i oglądają dużo,
dużo telewizji. My, katecheci, widzimy je parę godzin w
tygodniu i nie wiemy nic na temat tego, jak i gdzie żyją przez
resztę czasu.
3
Takie rysopisy są swego rodzaju zaproszeniem do wyjścia
poza osąd i do otwarcia się na słuchanie, ponieważ do
zbudowania mostu wzajemnych relacji konieczne jest podjęcie
pierwszych kroków w tym miejscu, nastrajając swoje serce,
oczy, a nie tylko uszy.
Ten, który... „Jesteś naprawdę zdolnym
dzieckiem... Wiemy, że nas nie zawiedziesz. .."
Typ.
Najważniejszą rzeczą jest piłka nożna,
koszykówka, spotkania z kolegami. Robi to,
ponieważ lubi, choć z pewnością nie chciałby stać
się obiektem żartów. Dobrze aklimatyzuje się w
szkołę, otrzymuje dobre oceny. Dla niego
dziewczynki są wciąż odrębnym światem. Jest
osobą aktywną, zabawną, żyje w zgodzie ze
wszystkimi, ponieważ bardzo łatwo się przystosowuje.
Ubranie.
Modne, choć nie przesadnie, dosyć luźne, gdyż
lubi czuć się swobodnie, a poza tym ma zwyczaj takie właśnie
nosić. Nie czyni jednak z tego obsesji.
Plecak.
Jest z nim zawsze: w szkołę służy mu do noszenia
książek, natomiast w czasie wolnym przechowuje w nim
wszystkie niezbędne rzeczy.
Telefon komórkowy.
Chciałby go mieć, ale w domu po-
wiedzieli „nie". Zresztą i tak do niczego nie byłby mu po-
trzebny, jest przecież odwożony wszędzie tam, gdzie musi się
udać.
4
w
domu.
Jest bardzo przywiązany do swojej rodziny, do
mamy, brata lub starszej siostry. Zależy mu na ich udziale w
rzeczach mniej lub bardziej ważnych, czuje się przez nich
chroniony.
Ten, który... „Jeśli postarałbyś się jeszcze
bardziej, to..."
Typ.
Za wysoki jak na swój wiek. Zwykle
uprawia jakąś dyscyplinę sportu, w której się
wyróżnia, gdyż przerasta wzrostem swoich
rówieśników. Zależy mu bardzo na tym, żeby się
podobać, zwykle jest najbardziej podziwianą
osobą w klasie, jest kimś, o kim dziewczynki
marzą... i powiedzmy to sobie szczerze: schlebia
mu, gdy jest zauważany. W szkole stara się być
niewidzialny dla nauczycieli, wykonuje niezbędne minimum.
To chłopiec nieco leniwy, lecz nie wtedy, gdy chodzi o zabawę!
Nie jest osobą, która łatwo się aklimatyzuje, lubi rządzić,
niekoniecznie w bezpośredni sposób: wystarczy jego
spojrzenie.
Ubranie.
Bardzo modne, wszystkie nowości natychmiast
można zobaczyć na nim. Także uczesanie zgodne jest z
panującymi trendami mody, podobnie jak wszelkie dodatki -
kosztowne i na czasie. Jego rodzice? Tacy sami jak on!
Plecak.
Nosi w nim niezbędne minimum, żeby tylko nie
dostać uwagi do dzienniczka.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin