2012 10 14 Pół wieku zdjęcia, które zepchnęło ludzkość na krawędź zagłady.pdf

(308 KB) Pobierz
Kryzys Kubański. 50. rocznica
14 października 2012, 
12:27
Pół wieku zdjęcia, które zepchnęło ludzkość na
krawędź zagłady
Zdjęcie rakiet i budowanych stanowisk startowych wykonane przez mjr. Haysera
Foto: CIA
Dokładnie pół wieku temu major Richard Heyser pilotujący samolot szpiegowski U­2 przeleciał nad Kubą. W ciągu
trwającego sześć minut przelotu nad wyspą, aparaty na pokładzie jego maszyny wykonały łącznie 928 zdjęć. Jedno z
nich wywołało globalny kryzys, który niemal doprowadził do nuklearnej zagłady ludzkości.
Hayser był pierwszym od ponad miesiąca pilotem U­2, który przeleciał nad Kubą.
Uprzednio regularne loty CIA zawieszono na początku września, z powodu incydentów z
amerykańskimi samolotami szpiegowskimi na Dalekim Wschodzie. Postanowiono nie
ryzykować kolejnego wzrostu napięcia, gdyby U­2 został zestrzelony nad Kubą, gdzie
latem 1962 roku zaobserwowano potencjalnie groźne radzieckie rakiety ziemia­powietrze
S­75 Dźwina.
Rosnące napięcie
Amerykanie nie mogli wybrać gorszego momentu na
czasowe zamrożenie lotów szpiegowskich. Dokładnie
podczas tego okresu, na Kubę zaczęły przypływać pierwsze
dostawy radzieckich rakiet balistycznych SS­4 i SS­5
uzbrojonych w głowice termojądrowe. Był to element
utrzymywanego w ścisłej tajemnicy planu zatwierdzonego
przez Nikitę Chruszczowa.  
Radzieckie przywództwo chciało umieścić na Kubie broń
jądrową, aby z jednej strony zabezpieczyć wyspę przed
atakiem USA (który był wówczas postrzegany jako
nieuchronny), a z drugiej strony zrównoważyć umieszczenie
przez USA podobnych rakiet balistycznych średniego
zasięgu Jupiter w Turcji i Włoszech. Kreml liczył na
"miękkość" młodego prezydenta J.F. Kennedy'ego, który
miał przyjąć umieszczenie SS­4 i SS­5 na Kubie jako "fakt
dokonany". 
Złożenie kilku zdjęć z U­2, ukazujące
sowiecką bazę pod San Cristobal
Źródło: CIA
Kluczem do postawienia Amerykanów przed faktem dokonanym, było jednak utrzymanie
całej operacji jak najdłużej w tajemnicy. Wywiad i wojsko USA miały jednak od lata '62 roku
coraz większe podejrzenia co do wzrostu radzieckiej aktywności na wyspie. Różne sygnały
wskazywały, że na Kubie Rosjanie rozpoczynają budowę bazy dla rakiet balistycznych. 
Kluczowy lot 
Amerykanom brakowało jednak dowodów. Ponieważ lot U­2
był uznawany za zbyt ryzykowny, w trybie awaryjnym
wysłano na orbitę satelitę zwiadowczego Corona. W tym
czasie orbitalni "szpiedzy" byli jednak bardzo prymitywni i
wykonane przez satelitę zdjęcia były bardzo słabej jakości.
Uznano je jednak, wraz z zdjęciem radzieckiego statku
płynącego na Kubę z widocznym ładunkiem uzbrojenia, za
wystarczające uzasadnienie do podjęcia ryzyka i wysłania
U­2. 
50 lat temu ludzkość niemal się
zgładziła
Na tle kolorowych...
czytaj dal
W ten sposób 14 października 1962 roku nad "komunistycznym rajem" na Karaibach
znalazł się major Heyser. Aparaty umieszczone na pokładzie U­2 wykonały zdjęcia
zdecydowanie lepszej jakości niż te w satelicie. 
Wśród 928 ujęć, kluczowe okazało się to ukazujące zalesiony teren niedaleko miasta San
Cristobal na zachodniej części wyspy. Pomiędzy palmowymi zagajnikami wyraźnie było
widać różne prowizoryczne baraki, namioty i ślady prac budowlanych. Tym co najbardziej
poruszyło Amerykanów, były jednak charakterystyczne namioty i pojemniki zawierające
rakiety balistyczne oraz ich urządzenia startowe. 
Krawędź zagłady 
Zdjęcia przywiezione przez majora Heysera stały się
zapalnikiem "wybuchu" Kryzysu Kubańskiego. Po wywołaniu
i przeanalizowaniu fotografii następnego dnia, o
niepokojącym znalezisku poinformowano gabinet
Kennedy'ego. 16 października rano o sytuacji
poinformowano prezydenta i zaczęto opracowywać plany
poradzenia sobie z zagrożeniem. 
Od tego momentu Kryzys Kubański wszedł w swoją
najbardziej dramatyczną fazę. Amerykańskie wojsko
optowało za inwazją lub bombardowaniami Kuby, jednak
Radziecki okręt B­59 zmuszony do
Źródło: US Navy
wynurzenia opodal Kuby. Prawdopodobnie w
momencie wykonania zdjęcia na pokładzie
decydowano o przyszłości ludzkości
prezydent i jego otoczenie zdołali przekonać wojskowych,
że na początek należy zastosować "lżejsze" metody.
Ustanowiono słynną blokadę morską wyspy i zaczęło się siłowanie obu mocarstw. 
W niezwykle napiętej sytuacji ludzkość znalazła się na krawędzi nuklearnego holokaustu.
26 października radziecki okręt podwodny B­59 został osaczony przez okręty US Navy w
pobliżu Kuby i obrzucony małymi ładunkami wybuchowymi, które miały być "sygnałem" do
wynurzenia. Gdy na okręcie zaczęło się kończyć powietrze i trzeba było wyjść na
powierzchnię, jego dowódca rozkazał uzbroić torpedę z głowicą atomową i chciał jej użyć
przeciw prześladującym go okrętom USA. Na szczęście do jej odpalenie konieczna była
zgoda trzech najważniejszych oficerów na pokładzie, a jeden z nich sprzeciwił się
odpaleniu, prawdopodobnie ratując ludzkość. Jak przyznał po latach Thomas Blanton, szef
Narodowych Archiwów Bezpieczeństwa, oficer imieniem Wasilij Archipow z B­59 "uratował
świat". 
Ostatecznie 27 października, po dwóch tygodniach kryzysu, który mógł zakończyć się
zamienieniem Ziemi w radioaktywną pustynię, obie strony opanowały się i osiągnięto
porozumienie. ZSRR wycofały swoje rakiety z Kuby, a USA potajemnie swoje z Turcji.
Autor: mk//bgr  /  Źródło: tvn24.pl
Kryzys Kubański. 50. rocznica
Fidel Castro i 19 serowarów. El Comandante pojawił się publicznie
Historyczne spotkanie w Hawanie. USA i Kuba o normalizacji stosunków
Koniec koszmaru. Sowieci wycofują rakiety
Mjr Anderson nie żyje, Sowieci piszą drugi list. "Zostało niewiele godzin"
Chruszczow pisze list: Jesteśmy normalnymi ludźmi
Komentarze 
(5)
pokaż wszystkie komentarze
Trochę przesadzone z tym atomowym
holokaustem. To prawda, że to potężna
broń, ale w tamtych czasach nie było
fizycznej możliwości, żeby unicestwić
całą ludzkość. Przecież świat nie
ogranicza się do USA i Rosji a bomby
mają ściśle określony i ograniczony
obszar zniszczeń.
0
2
podziel się
zgłoś naruszenie
Z polskiego punktu widzenie
oznaczałoby to holokaust. Polska,
podobnie jak inne "satelity" były według
radzieckiej doktryny wojennej mięsem
armatnim. A ponieważ na terenie Polski
również były radzieckie głowice jądrowe
z puntu widzenia NATO byliśmy celem
ataku. Holokaust jest oczywiście
dziennikarskim sformułowaniem, ale II
wojna światowa rozwiń
1
0
podziel się
zgłoś naruszenie
Ograniczone terytorium to raz. Istnienie
NATO i bloku sowieckiego trochę
rozszerza region który dzisiaj jest
bardziej ograniczony. Nie wspominając o
załamaniu gospodarki światowej po
takim wydarzeniu jak i skażeniu
środowiska w skali globalnej.
1
0
podziel się
zgłoś naruszenie
bez dramatyzmu proszę. świat może
byłby w poważnym zagrożeniu, gdyby w
usa rządził johnson, a w zsrr stalin. a tak
nie było.
0
0
podziel się
zgłoś naruszenie
Zasady forum
Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN24 nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin