2006 07 17 Recenzja - Jak prezes Rumkowski łódzkim gettem zarządzał.pdf

(80 KB) Pobierz
Forum: ydzi - Chrze cijanie - Muzuømanie
Strona 1 z 1
Recenzje »
Jak prezes Rumkowski øódzkim gettem zarz dzaø
Maøgorzata Pasicka
17-07-2009 / MP
Wydany niedawno przez Stowarzyszenie Centrum Bada nad Zagøad
ydów
Notatnik
Szmula Rozensztajna, to
naukowa edycja zapisków dokumentuj cych ponad rok z ycia øódzkiego getta.
Zapiski to do niezwykøe, bo sporz dzone nie przez „szeregowego” mieszka ca getta, lecz przez czøowieka, który wedle wszelkiego
prawdopodobie stwa peøniø przez døu szy czas rol osobistego sekretarza Mordechaja Rumkowskiego, prezesa tamtejszego judenratu.
To wøa nie ta posta , nie za posta autora, jest tych zapisków bohaterem. Poprzez relacje spotka , rozmów, narad i drobnych
zdarze zwi zanych z zarz dzaniem gettem przeziera posta Rumkowskiego nieco inna, ni ta dotychczas znana. O tym, szczególnie
cennym dla historyków, walorze tekstu Rozensztajna pisze sama tøumaczka i autorka obszernego wst pu, Monika Polit: „Znany
z innych (zazwyczaj jednak niebezpo rednich) przekazów wizerunek Prezesa jako postaci spi owej, pozbawionej skrupuøów i rozterek,
w zapisie autora Notatnika przedstawia si zgoøa inaczej. Rumkowski jest w nim po ludzku søaby, przejmuj co bezsilny, miotany
wewn trznymi w tpliwo ciami, rozdarty mi dzy powinno ci obrony wspóøbraci ydów a obowi zkiem posøusze stwa wobec
niemieckich rozkazów. wiadectwo Rozensztajna frapuje tym nieznanym dot d, intymnym ogl dem Rumkowskiego, pozbawia jego
posta jednoznaczno ci, ba, znacznie komplikuje jej ocen , wnosz c walor tragiczno ci.”
Jednak, jak zaznacza autorka tych søów, zwa ywszy okoliczno ci, w jakich
Notanik
powstawaø, czytaj c go, trzeba by ostro nym
wobec jego pozornej szczero ci: nie jest wykluczone, e sam Rumkowski miaø dost p do zapisków i w jakim zakresie wpøywaø na ich
ksztaøt. Spisywaø je przecie jego osobisty sekretarz, który na pewno wiedziaø doskonale, w jaki sposób przedstawi przeøo onego
w korzystnym wietle. W
Notatniku
a roi si od przykøadów szczodro ci, dobroci, bohaterstwa gøównego bohatera. Czytaj c zapiski
Rozensztajna, trudno niekiedy oprze si wra eniu, e autor rozmy lnie kreowaø posta koturnow , mityczn , uciekaj c si czasem do
dosy pompatycznych frazesów. W kontek cie wizytacji dziaøaj cego w getcie zakøadu krawieckiego czytamy na przykøad, e „prezes
uznaø za stosowne po ojcowsku pomówi z robotnikami, czym zdobyø sobie ich przychylno i wzbudziø w nich wielki szacunek”.
Ta wspominana wielokrotnie „ojcowsko ” ma w zarysowanym przez Rozensztajna portrecie stanowi cech dominuj c w stosunku
prezesa Rumkowskiego do innych mieszka ców getta. By mo e jest to próba zatuszowania do apodyktycznego i despodycznego
charakteru, który przeziera zwøaszcza przez stenogramowe zapisy wypowiedzi samego Rumkowskiego: wprowadzony przez siebie
dyktatorski styl rz dzenia gettem tøumaczy wy sz konieczno ci . Tøumacz c si z niepopularnych posuni , kreuje siebie samego na
ofiar systemu, znosz c za innych trudy i bóle rz dzenia: „Musz zakøada szaty zbójeckie. [...] Do cierpi getto przez jednego
dyktatora... Przypadkiem jestem starszy od was i na mnie naøo ono ten ci ar”.
W relacjach Rozensztajna, a tak e we wøasnych wypowiedziach, Rumkowski jawi si si jako posta dziwnie p kni ta. Widzimy
czøowieka przekonanego o misyjno ci wøasnych dziaøa („wszystkie moje my li zwrócone s w stron getta – o adnej innej rzeczy nie
my l ”), z którymi jednak sam nie w peøni si identyfikuje. To p kni cie dobrze ilustruje zapis wypowiedzi skierowanej do „stró ów
getta”, peøni cych funkcj informatorów: „Nienawidz donosicieli – sam jednak donos jest rzecz pozytywn ”. [...] Nie wszystko
mo na powiedzie , ale bracia i towarzysze, pomo ecie mi wypeøni jedno z najwi kszych boskich przykaza :
I usuniesz zøo spo ród
siebie
”. Czy jednak tak e i owo p kni cie nie jest wynikiem pisarskiej kreacji Rozensztajna? Na to pytanie chyba odpowiedzi nie
znajdziemy. Pisze Monika Polit: „Czy [...] przejmuj ce passusy o psychicznych udr kach przywódcy niszczonej ydowskiej spoøeczno ci
to tylko do udana pisarsko, inspirowana ch cia przypodobania si fikcja? Niestety, na to, jak i na wiele innych pyta zwi zanych
z dziejami zapisów z øódzkiego getta, brak jednoznacznej odpowiedzi”.
Mimo wielu znaków zapytania (a mo e wøa nie dzi ki nim?) zapiski Rozensztajna s niezwykøym dokumentem. Redakcja opatrzyøa je
bardzo czytelnymi przypisami wyja niaj cymi kontekst historyczny i kulturowy relacjonowanych zdarze . Szkoda tylko, e
zamieszczone w ksi ce fotografie pozbawione s opisów...
Szmul Rozensztajn,
Notatnik
, przeø. Monika Polit, Warszawa 2008
Drukuj
http://www.znak.org.pl/boxes/printorder.php?lang2=pl&page2=reviews&subpage2=r... 2012-08-17
Zgłoś jeśli naruszono regulamin