2015 09 17 Gowin - Gross nie lubi Polski i Polaków.pdf

(94 KB) Pobierz
Gowin: Gross nie lubi Polski i Polaków
16.09.2015
Rozmowa  z  Jarosławem  Gowinem,  liderem
Polski Razem.
Stefczyk.info:  Po  publikacji  kolejnego
kłamliwego tekstu Jana Grossa dotyczącego
polskiej historii wystosował Pan apel do IPN,
by  Instytut  zajął  się  tymi  słowami.  Dziś
Instytut wyjaśnia Panu w komunikacie, że nie
ma  uprawnień  do  ścigania  publicystów,
nawet  posługujących  się  kłamstwem.  I
dodaje,  że  opublikował  tekst  prezesa  Pawła
Ukielskiego,  który  jest  odpowiedzią  na
kłamstwa Grossa. To zamyka sprawę?
Gowin: Gross nie lubi Polski i Polaków
Jarosław  Gowin:  Znam  tekst  prezesa
Ukielskiego, cieszę się, że on powstał. To jest właściwa reakcja, jednak mam wątpliwości czy wystarczająca. Wydaję mi
się, że IPN, czyli Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu powinna się zająć analizą wypowiedzi pana
Grossa  od  strony  prawnej.  Od  tego  mamy  w  Instytucje  pion  prokuratorski,  by  reagować  na  takie  przykłady
przekłamywania polskiej historii.
Czas na zmianę formuły działania IPN­u?
Na pewno ta instytucja powinna w większym stopniu być odpowiedzialna za polską politykę historyczną. Obecna ustawa
daje pewne możliwości IPN­owi. Jednak jeśli one są w ocenie szefów Instytutu niewystarczające, warto popracować nad
zmianami w ustawie, by IPN mógł służyć państwu właśnie jako narzędzie świadomej polityki historycznej.
Wracając do Grossa... Sądzi Pan, że w sądzie jego temperament uda się złagodzić?
Pamiętam  wyroki,  jakie  zapadały  w  sprawach,  które  prowadził  mec.  Lech  Obara.  Wyroki  dotyczące  używania  zwrotu
„polskie  obozy”  były  zaskakujące.  Niestety  sądy  nie  dopatrywały  się  niczego  sprzecznego  z  prawem  w  tych
sformułowaniach.  Być  może  taka  sama  decyzja  sądu  zapadłaby  w  sprawie  Grossa,  ale  samo  wytoczenie  mu  procesu
byłoby już wystarczającą przestrogą dla innych, by nie powielać takich kłamstw.
Dlaczego w Pana ocenie państwo nie przykłada do tej sprawy wagi?
Mam  wrażenie,  że  przez  ostatnie  25  lat  w  polskiej  debacie  publicznej  dominowała  raczej  retoryka  wstydu  i
dyskredytowania polskości. Dużo czytaliśmy o naszych winach, zbrodniach popełnianych przez Polaków. Czasem to był
rzeczywiste  winy,  ale  często  były  to  zbrodnie  wyimaginowane.  Proporcje  między  pokazywaniem  pozytywnych  stron
polskiej  historii  a  pokazywaniem  stron  mrocznych  są  mocno  zaburzone.  Widać  przechył  na  rzecz  pisania  o  tym,  co
ciemnego w naszej historii.
Gross  wykorzystał  kłamliwy  artykuł  o  polskiej  historii  do  nacisków  na  Polskę  ws.  imigrantów.  W  Pana  ocenie  ta
kampania antypolska ma jakiś cel i wspólny mianownik?
Mam  wrażenie,  że  Gross  wykorzysta  każdą  okazję  do  szkalowania  Polaków.  Obecnie  podpiął  się  pod  tonację  wielu
mediów  i  polityków  zachodnich,  którzy  próbują  na  Polskę  i  państwa  naszego  regionu  zrzucić  odpowiedzialność  za
konsekwencje  idiotycznej  polityki  Europy  wobec  Bliskiego  Wschodu  i  wobec  zjawiska  imigracji.  Nie  dostrzegam  w
zarzutach Grossa żadnego racjonalnego rdzenia. Wydaję mi się, że on Polski i Polaków bardzo nie lubi.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
[Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski]
Zgłoś jeśli naruszono regulamin