Krótki rys historyczny. Poczštki miasta Poznania ginš w pomroce dzie- jów. Kto i kiedy założył pierwszš osadę na tern 'miejscu, ródła nie podajš. Gdy Polska pod pano- waniem pierwszych Piastów w drugiej połowie X-go wieku wynurza się z mroku legendowych dziejów i wstępuje na arenę historji, Poznań jest już najzna- czniejszym jej grodem, w którym, jako w stolicy, przebywajš przeważnie Mieczysław I i Bolesław Chro- bry. W Poznaniu też zakłada Mieczysław w r. 968 pierwsze biskupstwo polskie i tu spoczywajš prochy pierwszych chrzeciańskićh królów polskich. Około nazwy miasta, również starożytnej jak miasto samo, osnuła legenda podania, nawišzujšc do rzekomego spotkania się na miejscu póniejszego gro- du owych trzech braci legendowych słowiańskich Lecha, Czecha i Rusa. Od wzajemnego "poznania się" po długiej rozłšce miała powstać nazwa miasta. Odnone badania krytyczne odnoszš nazwę miasta do imienia własnego. "Poznan" albo "Boznan" zacho- dzi jeszcze w redniowieczu jako imię własne. Pierwotny Poznań z wieku X rozpocierał się na prawym brzegu koryta rzeki Warty, która tu kil- koma ramionami płynęła, i po obu brzegach Cybiny, wschodniego dopływu Warty. Owczesna osada obejmowała 1J1niej więcej dzisiaj- szy qstrów Tumski z Zagórzem, Sródkę i przedmie- cie S-tojańskie, które z czasem zanikło zupełnie i tylko starożytny kociół w. Jana wiadczy obecnie o jego istnieniu. W tern miejscu, pewnie na Ostro- wie, stał też zamek, gród, pierwszych naszych królów. Położenie Poznania, obronne bagnami, między rzekš Wartš a Cybinš, przy dogodnem przejciu przez Wartę, nad odwiecznym traktem, biegnšcym od bursztynowych wybrzeży wschodniego Pomorza ku Łużycom, zapewniało osadzie rozwój i dominujš- ce stanowisko. Przeniesienie stolicy państwa w XI wieku do Krakowa pozbawia Poznań stałego rezydo- wania monarchów. Lecz już na mocy testamentu Krzywoustego staje się gród Poznański stałš siedzi- bš ksišżšt dzielnicowych i stolicš Wielkopolski. W wieku XIII zaludnienie miasta tak wzrosło, że następuje pierwsze rozszerzenie się osad/ miejskiej. Omijajšc nisko położone wyspy między ramionami rzeki i na wylewy coroczne narażone niziny po le- wym brzegu Warty, osiedla się podmiejska ludnoć na wzgórzach lewego czyli zachodniego brzegu. Trzy mianowicie uwydatniajš się znaczne wzniesienia, których nie dosięgał nigdy wylew rzeki., N a południu wzgórze w. Marcina, na północy Sw. Wojciecha, a w rodku wzgórze zamkowe. Nowe te osady sku- piajš się około swych kociołów, wówczas pobudowa- nych, a dotšd tam stojšcych. Kiedy pobudowano za- - 6 - TeK ksišżęcy na wzgórzu rodkowem, niewiadomo. Czy stał tam może od niepamiętnych czasów jaki zameczek, bronišcy ważnego przejcia na Warcie, który po przejciu Ostrowa Tumskiego z czasem w zupełne posiadanie biskupa, rozbudowano na gród ksišżęcy, dzieje nie podajš. W lad za tern nowem osiedleniem idzie w po- łowie XIII wieku rozbudowanie nowego miasta na wielkš skalę i wedle jednolitego planu. Jest to okres niezwykle ważny a w skutkach brzemienny w dzie- jach miast piastowskich. Rozwój ogólny stosunków, warunki ekonomiczne i powody różne wewnętrzne i zewnętrzne złożyły się na to, że około połowy XIII wieku przechodzš stare grody piastowskie pewnego rodzaju przeistoczenie się na modne gminy miejskie, obdarzone samorzšdem. Przeistoczenie to przypada na czas największego osłabienia mocarstwowego i na- rodowego Polski. Podziały, spowodowane testamen- tem Bolesława Krzywoustego zniszczyły siłę państwa. Dzieło Chrobrego waliło się w gruzy, jego wytyczne w kierunku zachodniej Słowiańszczyzny poszły w ni- wecz. Pod obuchem zjednoczonych sił niemieckich, wiadomych swego celu, padała zachodnia Słowiad- sczyzna tern szybciej, coraz częciej nawet bez walki, gdy zabrakło jej oparcia o potęgę polskš, która sama kruszała i w dzielnicy lšskiej poddawała się sama zniemczeniu, Pomorze, Marchja, Łużyce przepadajš w tym okresie bezpowrotnie na rzecz zwycięskiej Germanji, która odtšd na słowiański Wschód łako- mem spoglšda okiem, uważajšc całš Słowiańsczyznę, jako teren dla własnej kolonizacji, a Słowian wszyst- kich, jako rasę niższš, skazanš na zniemczenie, przez które jedynie Słowianin może dojć na szczebel wła- ciwej kultury. Idea ta staje się przewodniš mylš, koncepcjš politycznš i politycznem credo całego na- rodu niemieckiego na wszystkie wieki i na całš przy- szłeć, aż znowu Polska siłš ducha i własnš kulturš nie zbuduje tamy przeciw germańskiej zachłannosci. W r. 1258 nadali ówczeni ksišżęta Wielkopolscy Przemysław 17"oznański, i Bolesław, kaliski, prawo magdeburskie, czyli samorzšd dla zakładajšcego się nowego miasta po lewym brzegu Warty. A bezpo- rednim skutkiem przywileju lokacyjnego, nadanego Tomaszowi z Gubeny, było bardzo liczne osiedlenie się w nowej dzielnicy przychodców niemieckich. Wnet też rzšdzšcym elementem w Poznaniu, jak i w innych znacznych miastach polskich i lšskich stał się uprzywilejowany, choć nie tak liczny w sto- sunku do ogólnej ludnoci, żywioł niemiecki. Odtšd na pewien czas staje się język niemiecki w wewnętrz- nych sprawach miasta urzędowym, a najwyższym try- bunałem dla spraw mieszczańskich jest Magdeburg. S tan taki rzeczy w miastach polskich, równoczenie zamieranie kultury rodzinnej w krajach słowiańskich na zachód od Polski, idšca stšd przewaga niemiec- kiej myli, niemieckiej polityki i oręża, wszystkie te czynniki złożyły się na olbrzymie, nigdy niepoweto- wane straty w dziedzinie naszego narodowego posia- dania i stanowiš przerwę w naszym rozwoju narodo- wym. W odniesieniu do miast za czynniki te spra- wiły, że rozwój wewnętrzny naszego narodu z zało- żenia na fałszywe wszedł tory. Miasta, mimo nawet póniejszego wietnego rozwoju, nie uzyskały już nig- dy przynależnego im w życiu narodowem stanowiska. Cierpiała na tern budowa gmachu póniejszej Rze- 9 czypospolitej, a fatalne skutki wieku XIII po dzień dzisiajszy sięgajš. Nowe, na przywileju lokacyjnym budujšce się, miasto zajęło teren na lewym, zachodnim brzegu Warty, u podnóża wzgórz w. Marcina, zamkowego i w. Wojciecha. Plan miast, na prawie niemieckiem w dzierżawach piastowskich zakładanych, jest wszę- dzie identyczny z małemi odmianami lokalnemu Charakterystyczny układ ten zachował się wszędzie jako niezniszczalny rys i dotšd stanowi znamiennš cechę Poznania, Krakowa, Wrocławia i innych miast polskich starożytnych. Orodkiem nowego Pozna- nia jest odtšd centralnie położony główny plac, od niemieckiego "ring" rynkiem zwany. Rynek stanowi kwadrat, którego bok, 140 m. długoci mierzšcy, po- dzielono pierwotnia na 16 równych posesji. W na- rożnikach kwadratu wyprowadzono ulice w przedłu- żeniu boków, również w rodku każdego boku mię- dzy posesjš ósmš a dziewištš. W ten sposób wytknię- te ulice połšczono systemem ulic poprzecznych. Za- okršglonš całoć opasano murem ,obronnym, najeżo- nym baeztami i otoczono fosš. Sredniowieczne for- tyfikacje obiegały Poznań na wschodzie mniej więcej po zachodniej linji dzisiajszych Garbar , na południu zamykały ulicę Wrocławskš w jej zagięciu, biegły ku zachodowi mniej więcej po linji północnej ulicy Pod- górnej, dalej po linji wewnętrznej alei Marcinkowskie- go i dobiegały do ksišżęcego zamku. Od zamku do budynków dzisiajszej straży pożarnej i zamykały miasto od północy mniej więcej po linji ulicy Sta- woweJ. Odtšd stanowi stary dotychczasowy Poznań, a więc Ostrów Tumski, Srodka i w. Jan osobnš dla - 10 - siebie gmInę, poddanš jurysdykcji bi kupów poznań- skich, którzy z czasem obdarzajš Sródkę prawem magdeburskiem. Nowa za gmina na lewy,m brzegu Warty, dokšd znaczna iloć mieszkańców Srodki się przesiedliła, posiada samorzšd. Na głównym placu, czyli rynku buduje się, jako widomy znak autonomii, dom rady czyli ratusz, jak dom ten odtšd z niemiec- kiego nazywamy. Obok powstajš sukiennice a do okoła placu stawia patrycjat domy własne. , Smierć Przemysława II, zamordowanego w Ro- gonie w r. 1296 za sprawš margrabiów Brandenbur- skich, pozbawiła Poznań stałego ksišżęcego dworu. Przemysław zeszedł ze wiata, nie zostawiwszy po- tomka męskiego. Ale myl, podjęta przez niego, któ- ry pierwszy po długich latach upadku wznowił ko- ronację na króla polskiego, pobudza do życia upio- ne siły narodu. I tak po raz drugi w historji idea jednoci państwa, jego królewskoć i siła ze starego wielkopolskiego grodu biorš poczštek. Warunki korzystne dla rozwoju miasta ustalajš się dopiero w XN wieku. Żelaznš wolš Łokietka przeprowadzone zjednoczenie Pol ki, choć na razie niezupełne, choć ze stałš stratš Slšska, budzi naród do życia. Państwowoć nasza i poczucie narodowe nabiera jšsily. A zdobycze miecza i dyplomacji obu ostatnich Piastów przyczyniajš się znakomicie do roz- rostu miast i utrwalenia podstaw pod ich dobrobyt. Czem dla zamożnoci Krakowa był nabytek Czerwo- nej Rusi ze Lwowem, przez Kamierza W. dokonany, tern dla Poznania był pokój kaliski, z r. 1343 jako owoc wietnej rozprawy Łokietka z Krzyżakami pod Płowcami. Pokój ten otworzył znowu odwiecznš dro- gę handlowš między Gdańskiem, Toruniem a stolicš 12 - Wielkopolski. W czasie tym ustaje napływ nIem- ców do Poznania. Przygotowuje się dla miasta szczęliwa epoka zamożnoci, rozrostu i narodowej wiadomoci pod wietnem panowaniem J agiel- lonów. Wiek XV i XVI sš okresem rozkwitu miast pol- skich. Jagiellonowie w mšdrem zrozumieniu praw- dziwych korzyci państwa i narodu obsypujš miasta przywilejami i otaczajš je monarszš opiekš. I jak...
bajtek46