Nocturnal Animals (2016).txt

(88 KB) Pobierz
1
00:01:11,011 --> 00:01:17,058
ZWIERZĘTA NOCY

2
00:02:51,820 --> 00:02:55,072
NA PODSTAWIE POWIECI
"TONY I SUSAN" A. WRIGHTA

3
00:05:26,683 --> 00:05:29,602
A tak przy okazji, kotku,
przy takim dekolcie

4
00:05:29,728 --> 00:05:33,022
powinien stanšć na wysokoci zadania.

5
00:05:33,148 --> 00:05:34,982
O ile dobrze pamiętam,

6
00:05:35,108 --> 00:05:38,736
to mówiła, że kiedy doszedł,
była rzadka jak woda kokosowa.

7
00:05:38,862 --> 00:05:41,614
- Nigdy bym na to nie przystała.
- Ale była tak wodnista.

8
00:05:41,740 --> 00:05:44,658
Cóż, widzę, że mamy
coraz niższe wymagania.

9
00:05:47,746 --> 00:05:49,663
Brak mi słów.

10
00:05:53,960 --> 00:05:57,671
Pani Morrow, jest przesyłka do pani.
Znalazłem jš w skrzynce dzi rano.

11
00:05:57,798 --> 00:06:00,383
Powie mi pani,
kto ma pracować w ten weekend?

12
00:06:00,509 --> 00:06:03,636
A może dasz wszystkim wolne?

13
00:06:03,762 --> 00:06:04,887
- Na pewno?
- Tak.

14
00:06:05,013 --> 00:06:06,680
Może pojedziemy do domu nad morzem,

15
00:06:06,807 --> 00:06:09,100
a jeli nie, byłoby miło
spędzić weekend tylko we dwoje.

16
00:06:09,684 --> 00:06:12,144
- Powiem wszystkim.
- Dziękuję.

17
00:06:15,857 --> 00:06:17,233
Cholera.

18
00:06:17,943 --> 00:06:19,235
- Christopher?
- Tak?

19
00:06:19,361 --> 00:06:22,530
Przepraszam. Możesz mi
pomóc? Przecięłam się.

20
00:06:22,656 --> 00:06:24,698
- Oczywicie. Ja to zrobię.
- Dziękuję.

21
00:06:24,825 --> 00:06:27,451
Po prostu... skaleczyłam się.

22
00:06:32,207 --> 00:06:34,417
- Jest tu list.
- Możesz przeczytać.

23
00:06:35,460 --> 00:06:36,502
ZWIERZĘTA NOCY

24
00:06:36,628 --> 00:06:38,921
Droga Susan, napisałem powieć,
którš opublikujš na wiosnę.

25
00:06:39,047 --> 00:06:42,675
Różni się od tego, co pisałem,
kiedy bylimy razem.

26
00:06:44,719 --> 00:06:46,053
Czytaj dalej.

27
00:06:46,179 --> 00:06:48,431
Zapewniła mi inspirację, której
potrzebowałem, żeby pisać prosto z serca.

28
00:06:48,557 --> 00:06:52,518
Chciałem, żeby przeczytała jš jako
pierwsza, więc przesyłam ci egzemplarz.

29
00:06:52,644 --> 00:06:57,148
Będę w Los Angeles do rody i chętnie
zobaczyłbym cię po tak długiej przerwie.

30
00:06:57,274 --> 00:06:59,775
Mój numer i mail znajdujš się
poniżej. Edward.

31
00:07:02,237 --> 00:07:03,821
Dzięki.

32
00:07:14,833 --> 00:07:16,834
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.

33
00:07:18,170 --> 00:07:20,963
- Co to jest?
- Powieć, którš przysłał mi Edward.

34
00:07:21,089 --> 00:07:22,798
Napisał jš.

35
00:07:23,300 --> 00:07:24,758
Jaki Edward?

36
00:07:24,885 --> 00:07:27,470
Mój pierwszy mšż.
Pamiętasz go.

37
00:07:27,596 --> 00:07:29,472
Nie wiedziałem, że pisze.

38
00:07:29,598 --> 00:07:33,392
Wiedziałe. Pisał, kiedy się
poznalimy. Po prostu nie pamiętasz.

39
00:07:33,518 --> 00:07:35,853
Bylicie w ogóle w kontakcie
przez ostatnie 20 lat?

40
00:07:36,521 --> 00:07:37,563
19.

41
00:07:38,315 --> 00:07:43,152
Nie. Dzwoniłam do niego kilka
lat temu, ale rozłšczył się.

42
00:07:43,278 --> 00:07:46,280
Chyba uczy angielskiego
w jakiej szkole redniej w Dallas.

43
00:07:46,406 --> 00:07:48,449
To doć smutne.
Nie ożenił się ponownie.

44
00:07:49,743 --> 00:07:52,995
Gdzie byłe wczoraj wieczorem?
Nie przyszedłe do galerii.

45
00:07:55,081 --> 00:07:56,540
Przepraszam.

46
00:07:56,666 --> 00:07:58,709
Kiedy już wyszedłem z biura,
byłem spóniony na kolację.

47
00:07:58,835 --> 00:08:00,628
To zajęłoby ci 15 minut.

48
00:08:00,754 --> 00:08:03,297
15 minut, a tyle by dla mnie znaczyło.

49
00:08:04,674 --> 00:08:06,759
Trudno.

50
00:08:07,844 --> 00:08:10,971
- Nie spałe wczoraj w łóżku.
- Nie chciałem cię budzić.

51
00:08:11,723 --> 00:08:12,598
Aha.

52
00:08:13,683 --> 00:08:18,187
I tak nie spałam. Byłam zbyt
zdenerwowana wernisażem.

53
00:08:19,814 --> 00:08:22,775
Był udany, tak przy okazji. Podobno.

54
00:08:22,901 --> 00:08:24,443
To dobrze.

55
00:08:27,614 --> 00:08:30,824
Może wybierzemy się nad morze?

56
00:08:30,951 --> 00:08:33,702
Pojedziemy dzisiaj wieczorem
i wrócimy w poniedziałek.

57
00:08:35,038 --> 00:08:38,374
Może spędzilibymy trochę czasu
tylko we dwoje?

58
00:08:43,380 --> 00:08:46,257
Czemu masz na sobie
ten blezer w sobotę?

59
00:08:47,384 --> 00:08:51,303
Bo muszę wrócić do biura,
póniej pojechać na lotnisko

60
00:08:51,471 --> 00:08:52,930
i polecieć z powrotem do Nowego Jorku.

61
00:08:53,056 --> 00:08:55,307
- Włanie stamtšd wróciłe.
- Wiem.

62
00:08:55,433 --> 00:08:58,310
Ale muszę znowu jechać,
jeli chcę zrobić ten interes,

63
00:08:58,436 --> 00:09:01,480
a nie chcę już niczego sprzedawać.
Cholera.

64
00:09:01,565 --> 00:09:02,565
To nic.

65
00:09:06,444 --> 00:09:08,612
Ale dziwne jest to,

66
00:09:08,738 --> 00:09:11,532
że ta sztuka mnie nie obchodzi.

67
00:09:13,410 --> 00:09:17,288
- To do ciebie niepodobne.
- Wiem, ale tak jest.

68
00:09:18,456 --> 00:09:19,873
Mnie obchodzi.

69
00:09:20,542 --> 00:09:22,543
Denerwuje mnie.

70
00:09:23,336 --> 00:09:24,628
Wiem.

71
00:09:25,505 --> 00:09:28,299
Nie martw się, mogę powiesić
jakich nowych artystów z Los Angeles,

72
00:09:28,425 --> 00:09:31,802
a ludzie pomylš, że jestemy
w awangardzie, a nie spłukani.

73
00:09:31,928 --> 00:09:34,597
Nie będziesz musiał się wstydzić.

74
00:09:49,029 --> 00:09:52,531
- Między wami jest już lepiej?
- Ma kłopoty w interesach.

75
00:09:52,657 --> 00:09:54,783
Carlos mi mówił.

76
00:09:54,909 --> 00:09:57,661
Naprawdę? Mylałam,
że nie dajemy tego po sobie poznać.

77
00:09:58,288 --> 00:10:00,497
Hutton byłby zły, że kto wie.

78
00:10:00,624 --> 00:10:03,083
Nienawidzi przegrywać.

79
00:10:03,209 --> 00:10:05,544
Czy sypiasz choć trochę?

80
00:10:05,670 --> 00:10:10,674
Dzwoniła do mojego psychofarmakologa?
Powinna to zrobić, to geniusz.

81
00:10:11,009 --> 00:10:13,260
Martwię się o ciebie, poważnie.

82
00:10:13,386 --> 00:10:16,055
Spójrz na mnie przez chwilę.

83
00:10:17,390 --> 00:10:19,600
Przestraszyła mnie,
kiedy rozmawiałymy ostatnio.

84
00:10:19,726 --> 00:10:21,018
Nic mi nie jest.

85
00:10:21,144 --> 00:10:24,480
Naprawdę.

86
00:10:24,606 --> 00:10:27,358
Wierz mi. Nie mogę uwierzyć,
że powiedziałam ci to wszystko.

87
00:10:27,442 --> 00:10:30,402
Trochę mi głupio.

88
00:10:31,529 --> 00:10:35,532
Bo czemu nie miałabym
być szczęliwa? Mam wszystko.

89
00:10:35,659 --> 00:10:37,534
Czuję się niewdzięczna,
że nie jestem zadowolona.

90
00:10:38,161 --> 00:10:40,621
Masz takie samo prawo
czuć się nieszczęliwš, jak każdy,

91
00:10:40,747 --> 00:10:42,498
bo wszystko jest względne.

92
00:10:45,377 --> 00:10:49,713
Jeste dla siebie strasznie surowa.

93
00:10:50,715 --> 00:10:52,049
Jak ty to robisz?

94
00:10:53,385 --> 00:10:56,929
Masz na myli Carlosa?
Po prostu... nie przeszkadza mi to.

95
00:10:57,055 --> 00:11:00,766
A mšż gej to nie takie złe wyjcie.

96
00:11:02,936 --> 00:11:06,355
Jestemy najlepszymi przyjaciółmi.
Kochamy się bezwarunkowo.

97
00:11:06,481 --> 00:11:08,816
Na pewno nie ma innych
kobiet poza mnš.

98
00:11:08,942 --> 00:11:13,862
A to jest trwalsze niż pożšdanie,
prawda? Wieczne.

99
00:11:14,656 --> 00:11:18,492
- Hutton i ja nie mamy takiej więzi.
- A mielicie kiedykolwiek?

100
00:11:18,952 --> 00:11:22,621
Chyba chcemy czego innego.
Albo ja chcę.

101
00:11:24,541 --> 00:11:26,542
Kochasz go jeszcze?

102
00:11:30,130 --> 00:11:34,800
Wzywa mnie. Przepraszam.
Ma samolot. Muszę się pożegnać.

103
00:11:40,640 --> 00:11:44,727
Mam nadzieję, że ci się uda.
Wiem, że tego potrzebujesz.

104
00:11:44,811 --> 00:11:48,897
- My tego potrzebujemy.
- Nie. Ty potrzebujesz.

105
00:11:53,361 --> 00:11:54,778
- Pa.
- Pa.

106
00:12:04,038 --> 00:12:06,999
Więc powiedziałam:
"Mama zawsze mi mówiła,

107
00:12:07,125 --> 00:12:10,377
że jeli pomasujesz sobie
cipkę sprejem do gotowania Pam

108
00:12:10,503 --> 00:12:14,006
na miesišc przed porodem,
nie będziesz potrzebować waginoplastyki."

109
00:12:15,884 --> 00:12:17,634
Muszę kupić Pam.

110
00:12:19,345 --> 00:12:21,680
A ona dostanie nominację w tym roku.

111
00:12:21,848 --> 00:12:23,891
Nominację? Wygra.

112
00:12:25,977 --> 00:12:28,145
Pomówmy o twoim wernisażu.

113
00:12:28,271 --> 00:12:30,898
- To mój ulubiony temat.
- Ale nie mój.

114
00:12:31,691 --> 00:12:35,319
Był fantastyczny.

115
00:12:35,445 --> 00:12:37,196
Naprawdę? Tak uważasz?

116
00:12:37,322 --> 00:12:39,114
- A ty nie?
- Nie.

117
00:12:39,240 --> 00:12:41,450
Prace były niezwykle mocne.

118
00:12:41,576 --> 00:12:45,496
Doskonałe wród tej mieciowej
kultury, w której żyjemy.

119
00:12:45,622 --> 00:12:51,043
To mieci. Kompletne nic.

120
00:12:51,169 --> 00:12:54,963
Kochanie, odniosła sukces.

121
00:12:55,673 --> 00:13:00,344
- Nikt nie lubi tego, co robi.
- To czemu to robimy?

122
00:13:00,470 --> 00:13:02,471
Bo jestemy ambitni.

123
00:13:03,473 --> 00:13:05,474
Może brak nam trochę pewnoci siebie.

124
00:13:06,851 --> 00:13:09,686
Angaż...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin