J. Silva samokontrola.doc

(1122 KB) Pobierz
J

100

 

 

 

 

 

 

J.SILVA, P.MIELE
 

 

SAMOKONTROLA UMYSŁU METODĄ SILVY
 

(The Silva Mind Control Method)  [orig. 1977]


SPIS TREŚCI:

 

 

Philip Miele

Od tłumacza

Wstęp

1. Jak wykorzystać w szczególny sposób zdolności własnego umysłu

2. Spotkanie z Jose

3. W jaki sposób medytować

 

Jose Silva

4. Medytacja dynamiczna

5. Poprawa pamięci

6. Przyspieszona nauka

7. Twórczy sen

8. Potęga twoich słów

9. Siła wyobraźni

10. Poprawa zdrowia

11. Intymne ćwiczenia dla kochanków

12. Każdy może nauczyć się ESP

13. Stworzenie własnej grupy

14. W jaki sposób możemy pomagać innym stosując Samokontrolę Umysłu

15. Moje rozważania

16. Lista kontrolna

 

Philip Miele

17. Metoda Samokontroli w psychiatrii

18. Samokontrola Umysłu a poczucie własnej wartości

19 Samokontrola Umysłu w świecie biznesu

20. Co dalej?

Aneks. I: Kurs Samokontroli i stojąca za nim organizacja

Aneks. II: Metoda Samokontroli Umysłu Silvy a pacjenci psychiatryczni

Aneks. III: Wprowadzenie. Współzależność uwagi ludzkiej na wykresach EEG. Koncentracja wewnętrzna jako składowa uwagi

 

Bibliografia


OD TŁUMACZA

W latach 1989-1992 jako dyrektor Kanadyjskiego Związku Szermierczego, psycholog sportu i instruktor Metody Silvy miałem okazję przeprowadzić kursy tej metody z kadra szermierzy kanadyjskich, a także z reprezentantami innych dyscyplin sportu. Interesowało mnie przede wszystkim, w jakim stopniu Samokontrola Umysłu może wpłynąć na poziom doskonałości sportowej zawodników oraz wyniki osiągane przez nich podczas zawodów międzynarodowych. Szermierka szczególnie dobrze nadaje się do tego rodzaju badań, gdyż w dyscyplinie tej rezultaty zalezą w ogromnym stopniu od stanu emocjonalnego zawodników. Kontrola emocji, wysoka samoocena i pewność siebie stanowią klucz do sukcesów na arenie międzynarodowej.

Po serii kursów jesienią 1990 roku i wiosną 1991 roku Kanada zaczęła nagle odnosić drużynowe sukcesy w mistrzostwach świata w szabli i szpadzie mężczyzn. Przypadek? Być może. Na stronach tej książki opisano wiele takich “przypadków". Potwierdzają one teorie, iż wydarzenia mają tendencje kształtować się zgodnie z kierunkiem myśli, które dominują w naszym umyśle.

Rezultaty, osiągnięte przeze mnie w pracy ze sportowcami, zgodne są z wnioskami z badań naukowych przeprowadzonych przez amerykańskiego psychologa dr George'a de Sau z absolwentami podstawowych kursów Samokontroli Umysłu Metodą Silvy w USA. Do zanotowanych przez uczonego zmian zalicza się zwiększenie poczucia własnej wartości, zwiększenie pewności siebie oraz ogólna zmiana osobowości w kierunku bardziej pozytywnej samooceny.

Zarówno moje doświadczenia w zakresie stosowania technik Silvy w Psychologii sportu, jak i doświadczenia wielu milionów ludzi na całym świecie w okresie 28 lat wykładania metody dowodzą, iż największą jej wartością jest uaktywnienie umysłu człowieka w stronę bardziej pozytywnego postrzegania własnego życia, a także tworzenia dynamiki działań w kierunku pożądanych zmian oraz rozwiązywanie problemów, które od lat wydawały się nierozwiązywalne. Metoda Silvy nie jest wprawdzie panaceum na wszelkie problemy codziennego życia czy czarodziejską różdżką, za dotknięciem której pojawi się przed naszym domem czerwony mercedes. Stosowanie jej wymaga od człowieka aktywnego udziału. Metoda ta jest jednak najbardziej kompletnym ze znanych mi zbiorów technik, które umożliwiają dokonywanie w życiu trafniejszych wyborów oraz podejmowanie mądrzejszych decyzji dzięki zaangażowaniu procesów intuicyjnych.

Sam wypróbowałem Metodę Silvy na sobie w okresie, kiedy po dwudziestu latach pracy trenerskiej z kadra szermierczą w Danii i Kanadzie zdecydowałem się rozstać z karierą trenera i poszukać dla siebie innego zajęcia. Przez dwa lata utrzymywałem się z rodziną z zasiłku dla bezrobotnych. Próba zajęcia się handlem zakończyła się stratą wszystkich oszczędności i poważnymi długami. Moim marzeniem była wówczas praca w administracji sportowej w Ottawie.

Przypadkowo natknąłem się w prasie na ogłoszenie Metody Silvy. Po ukończeniu kursu zacząłem “programować" swoje cele i nagle moje życie zaczęło się układać w nowy sposób. W wyborach do władz Związku Szermierczego zostałem wiceprezesem do spraw szkolenia kadry, a w parę miesięcy później zaproponowano mi stały etat dyrektora technicznego Kanadyjskiego Związku Szermierczego. Przekonany o wartości metody, udałem się do Teksasu, gdzie mieszczą się główna siedziba organizacji Metoda Silvy oraz ośrodek szkolenia instruktorów. Odbyłem tam dwutygodniowy kurs, który zapoczątkował moje działania na rzecz wprowadzenia technik Silvy na teren Polski.

Wyniki badań naukowych z ostatniego dziesięciolecia w dziedzinie fizyki kwantowej oraz medycyny psychosomatycznej potwierdzają wiarygodność spostrzeżeń które główny autor niniejszej książki – Jose Silva – intuicyjnie dokonał i zastosował w praktyce przed prawie pięćdziesięciu laty. Eksperyment fizyka Helmuta Schmidta z Mind Science Foundation w San Antonio w Teksasie, Roberta Jahna z Laboratorium Anomalii Technicznych na Uniwersytecie Princeton oraz wielu innych badaczy wykazały, że umysł człowieka jest w stanie wpływać na materię nieożywioną.

Badania i praktyczne zastosowanie niektórych technik Silvy przez takie sławy w dziedzinie medycyny psychosomatycznej jak dr Carl Simonton, dr Bernie Siegel, dr Larry Dossey oraz innych zapoczątkowały lawinowy rozwój nauki zwanej psychoneuroimmunologią. Bada ona zależność układu obronnego organizmu człowieka od jego myśli i emocji. Z badań wynika, że za pomocą odpowiedniego ukierunkowania myśli i wyobrażeń jesteśmy w stanie wpływać na procesy zdrowienia. Pozytywne wyobrażenia i myśli wspomagają nasz układ immunologiczny i przyspieszają wyzdrowienia. Negatywne – osłabiają odporność i mogą pogłębiać stan choroby.

Książka, którą trzymacie Państwo w ręku, opisuje wiele tych i innych procesów. Ukazuje również życiową drogę, która doprowadziła Jose Silvę do stworzenia Metody Samokontroli Umysłu Uprzytamnia nam, że każdy z nas jest genialny, gdyż dysponujemy umysłem, o którego granicach praktycznie nic nie wiadomo. Silva przekonuje, że każdy może nauczyć się korzystać z własnego geniuszu, zaś uczucia takie jak miłość, radość, empatia stanowią ogromną siłę napędową i nośnik energii, za pomocą której możemy zmienić na lepsze własne życie oraz pomóc w dokonaniu tego innym.

Obecnie kursy Metody Silvy prowadzone są w stu dwu krajach, a książki zostały przetłumaczone na dwadzieścia dziewięć języków. Od 1966 roku, w którym Silva przeprowadził swój pierwszy publiczny kurs w Teksasie, ukończyło go na całym świecie ponad osiem milionów ludzi. Uczestnikami zajęć są katolicy, protestanci, muzułmanie, buddyści, ateiści – gdyż to, co przekazuje Jose Silva, nie kłóci się z żadną religią świata.

Jego metoda opiera się na prawdach uniwersalnych, mówiących o genialności umysłu oraz możliwościach efektywniejszego wykorzystania jego potencjału, tak aby każdy mógł cieszyć się zdrowiem, sukcesami i harmonią w doczesnym życiu.

W Polsce kursy Metody Silvy prowadzone są od stycznia 1992 roku. Do tej pory przekonało się o ich skuteczności wiele tysięcy absolwentów. Organizowane są we wszystkich większych miastach kraju. Lista organizatorów kursów załączona jest na końcu książki.

Andrzej Wójcikiewicz
Ottawa, październik 1994 roku.


WSTĘP

W jednym z miast w zachodnich stanach architekt miejski zamknął drzwi gabinetu, pozostawiając przy biurku zdenerwowaną sekretarkę. Zapodziały się gdzieś plany i rysunki nowego centrum handlowego, które były niezbędne do zatwierdzenia projektu przez Radę Miejską pod koniec tygodnia. Z pracy zwalniano za przewinienia mniejszej wagi. Szef był jednak zadziwiająco spokojny.

Usiadł przy swoim biurku, znieruchomiał, zamknął oczy i przez kilka chwil pozostawał wyciszony i skoncentrowany. Osoba patrząca z boku mogłaby pomyśleć, że człowiek ów przygotowuje się psychicznie na nadejście nieuniknionego kataklizmu.

Po dziesięciu minutach architekt otworzył oczy, wstał i wyszedł ze swego gabinetu.

– Wydaje mi się, że znalazłem – powiedział spokojnie – Przejrzyjmy listę moich wydatków z zeszłego czwartku, kiedy byłem w Hartford. Czy pamięta pani, w której restauracji jadłem obiad?

Zadzwonili. Plany i rysunki znajdowały się w tej restauracji.

Architekt przeszedł trening Samokontroli Umysłu rozbudzający talenty, które przez większość z nas nie są wykorzystywane. Odnajdywanie w pamięci zapomnianych zdarzeń, których nie wytrenowany umysł nie potrafi przywołać, było jedną z wielu rzeczy, których architekt nauczył się podczas zajęć Silvy.

Obecnie, po ukończeniu specjalnych kursów, wiele set tysięcy ludzi na całym świecie odkryło w sobie te niezwykle przydatne w życiu zdolności.

Co właściwie robił architekt podczas owych dziesięciu minut, kiedy z zamkniętymi oczyma siedział przy swoim biurku?. Historia opowiedziana przez innego absolwenta kursu Metody Silvy wyjaśnia nieco tę tajemnice.

Będąc na Bermudach przeżyłem niezwykłą przygodę. Miałem dwie godziny, aby złapać samolot powrotny do Nowego Jorku, ale nigdzie nie mogłem znaleźć biletu lotniczego. Przez całą godzinę razem ze znajomymi przeszukiwaliśmy systematycznie pokoje, które zajmowałem. Szukaliśmy pod dywanem, za lodówką, dosłownie wszędzie. Trzy razy rozpakowywałem moje walizki, ale bilet zniknął jak kamfora. Całkowicie zdesperowany postanowiłem znaleźć sobie spokojny kąt i wprowadzić się w tzw. poziom alfa (poziom alfa używany jest w słownictwie Silvy i oznacza stan głębokiego rozluźnienia, charakteryzującego się zwolnieniem częstotliwości impulsów mózgowych do częstotliwości pomiędzy i a 14 cykli na sekundę). Nie upłynęło parę chwil po osiągnięciu mojego poziomu alfa, gdy “zobaczyłem" wyraźnie mój bilet, tak wyraźnie, jak gdybym na niego patrzył w rzeczywistości. Według tego, co “widziałem", bilet powinien znajdować się na dnie szafki, pomiędzy książkami, prawie niedostrzegalny z zewnątrz. Rzuciłem się w kierunku szafki. Bilet był tam, gdzie go ujrzałem w wyobraźni'.

Dla osób nie wytrenowanych w zakresie Metody Silvy wszystko to brzmi wysoce niewiarygodnie. Jednak po przeczytaniu dalszych rozdziałów tej książki, napisanej przez Jose Silvę, człowieka, który stworzył tę metodę, dowiecie się o wielu zadziwiających zdolnościach własnych umysłów. Zaś najbardziej zadziwiającym jest fakt, iż tak łatwo i szybko można je w sobie rozbudzić.

Jose Silva poświęcił większą część swojego życia na doświadczenia i badania zakresu, w jakim można wytrenować ludzki umysł. Rezultatem tych badań jest 36-40-godzinny kurs, po ukończeniu którego ludzie są w stanie przypominać sobie rzeczy i sprawy, dawno zapomniane, kontrolować ból, przyspieszać gojenie urazów czy powrót do zdrowia, porzucać nałogi i nie chciane nawyki, a przede wszystkim w niebywały sposób rozwijać własną intuicje “Szósty zmysł" staje się częścią codziennego życia, pomagając w rozwiązywaniu jego małych i dużych problemów. Razem z tymi nowymi umiejętnościami przychodzą wewnętrzny spokój i pogodny optymizm, oparte na namacalnych dowodach, że jesteśmy w stanie kontrolować nasze życie w stopniu oraz w sposób, którego istnienia dawniej nie mogliśmy nawet sobie wyobrazić.

Książka, którą macie w rękach, pozwala na teoretyczne zapoznanie się z metodą i na praktyczne opanowanie dużej części materiału stanowiącego treść wykładów. Przy tworzeniu tego kursu. Jose Silva sięgał głęboko do tradycji filozofii wschodnich, jak również czerpał z doświadczenia najzacniejszych filozofów Zachodu. Mimo filozoficznych podstaw, materiał przerabiany podczas kursu ma bardzo praktyczne zastosowania w codziennym życiu. Wszystko, czego uczy Jose, służy temu, aby ludzie mogli prowadzić szczęśliwsze i pełniejsze życie tu i teraz.

Wykonując ćwiczenia opisane w kolejnych rozdziałach tej książki, będziecie odnosić kolejne sukcesy, które niepomiernie zwiększą waszą wiarę w możliwość osiągnięcia rzeczy, dla ludzi nie zapoznanych z Metodą Silvy wydadzą się wręcz nieprawdopodobne. Istnieje jednak wiele naukowych dowodów, że umysł ludzki zdolny jest do dokonywania rzeczy niezwykłych. Istnieje również kilkaset tysięcy ludzi na świecie, których życie, dzięki Metodzie Silvy, zaskakująco zmieniło się na lepsze.

Proszę sobie wyobrazić użycie własnego umysłu do polepszenia wzroku!

Oto jak przedstawia swoje wrażenia jedna z absolwentek.

“Po kursie zauważyłam, że mój wzrok nagle zaczął się poprawiać. Przez 10 lat, od dzieciństwa do ukończenia szkoły, nosiłam okulary. Potem zaczęłam je znowu nosić, kiedy miałam trzydzieści osiem lat. Zawsze mi mówiono, że moje lewe oko jest trzy razy słabsze od prawego. Moje pierwsze «dorosłe» okulary używałam do czytania. Po trzech lub czterech latach byłam zmuszona zmienić je na okulary dwuogniskowe, znacznie mocniejsze. Po kursie zauważyłam, że wprawdzie nie byłam w stanie czytać bez okularów, lecz mój wzrok zaczął zdecydowanie się poprawiać. Zmiany na lepsze zachodziły tak szybko, że postanowiłam opóźnić wizytę u okulisty. Zaczęłam nawet używać swoich okularów sprzed dwudziestu lat. Oniemiały ze zdziwienia lekarz zgodził się w końcu ze mną, że do czasu otrzymania nowych szkieł moje dawne okulary wydają się najlepsze".

W tym miejscu brzmi to może nieprawdopodobnie, ale rozdział dziesiąty tej książki wyjaśnia dokładniej, w jaki sposób absolwenci kursu używają siły własnego umysłu w celu przyspieszenia procesów naturalnego gojenia w organizmie. Techniki są zadziwiająco proste. Oto sprawozdanie kobiety, która w przeciągu czterech miesięcy straciła trzynaście kilogramów.

“Najpierw wyobraziłam sobie stół zastawiony ciastkami, lodami, łakociami, które uwielbiałam jeść i które przeobrażały się w kolejne kilogramy mojej wagi. W wyobraźni namalowałam ogromne czerwone «X» na tym stole, potem wyobraziłam sobie lustro z wizerunkiem samej siebie, groteskowo szerokiej, jak gdybym patrzyła na siebie w gabinecie krzywych luster. Następnie wyobraziłam sobie scenę skąpaną w złotym świetle. Na tej scenie stał stół, a na stole leżało dużo produktów białkowych, takich jak ryba, jajka, chude mięso itp. Namalowałam w wyobraźni złote «X» na tym stole i znowu wyobraziłam sobie lustro, tym razem jednak wyglądałam w tym lustrze tak, jak chciałam wyglądać w rzeczywistości wysoka i szczupła. W myśli powiedziałam sobie, że będę miała apetyt tylko na jedzenie zawierające dużo białka. W wyobraźni ustaliłam sobie dzień (bardzo ważne, gdyż w ten sposób miałam datę osiągnięcia mojego celu), w którym moi przyjaciele kolejno do mnie podchodzili i gratulowali mi wspaniałej figury. I tak się stało. Mimo wieloletnich doświadczeń z różnymi dietami metoda, którą opisałam, była jedyną, która przyniosła pożądane rezultaty".

Na tym właśnie polega kontrola własnego umysłu wprowadzenie się w stan głębokiego rozluźnienia, głębokiej relaksacji, podczas której używając języka obrazów i wzmacniając je słowami, możliwe staje się kontrolowanie funkcji organizmu, których świadoma kontrola uważana była do tej pory za niemożliwą. Przy wytrwałej praktyce nie widać kresu możliwych do osiągnięcia rezultatów.

Jak widzicie, nie jest to zwykła książka. Poprowadzi ona was przez kolejne kroki, rozpoczynając od głębokiej relaksacji i jej całkowitej kontroli (tzn. nie zasypiania), do wykorzystania tych stanów rozluźnienia fizycznego i psychicznego do celów kontroli własnego umysłu, rozwiązywania problemów związanych z naszym zdrowiem fizycznym i psychicznym oraz rozwiązywania innych problemów w sposób, który w obecnej chwili większość tzw. “zdrowo myślących" ludzi uważa za niemożliwy.

Jest to “książka w książce". Rozdziały pierwszy, drugi i dwudziesty, napisane przez Filipa Miele, opisują Metodę Silvy, jej niezwykle dynamiczny rozwój na całym świecie i sposób, w jaki metoda ta pomogła niezliczonym rzeszom absolwentów kursów (Metoda Silvy jest nauczana w 102 krajach i przetłumaczona na 29 języków).

.W pozostałych rozdziałach Jose Silva opisuje wiele technik, nauczanych w czasie kursów. Trzeba jednak pamiętać, iż doświadczenia i przeżycia doznane podczas kursów prowadzonych w grupach przez wykwalifikowanych nauczycieli są zdecydowanie różne od rezultatów i doświadczeń wynikających z przerabiania materiału samodzielnie.

Z naszych doświadczeń wynika, że nauka w grupach, ze względu na ich dynamikę i atmosferę, prowadzi do szybszych, bardziej spektakularnych wyników niż te, które można osiągnąć pracując samemu. Tych z was, którzy zdecydują się na samodzielne wykonywanie zalecanych przez Jose Silvę ćwiczeń, mogę zapewnić, że osiągnięte rezultaty z całą pewnością wniosą korzystne i znaczące zmiany w wasze życie – być może nie tak szybko jak po odbyciu kursu, ale z tą samą stuprocentową gwarancją.

Jako pierwszy krok polecamy przeczytanie tej książki od początku do końca, tak jak czyta się każdą normalną książkę. Podczas tego “pierwszego czytania" nie namawiamy do przerabiania ćwiczeń opisanych w kolejnych rozdziałach. Następnie sugerujemy ponowne przeczytanie rozdziałów od trzeciego do czternastego, aby jeszcze jaśniej widzieć cel, do którego zdążamy.

Kolejny krok to powrót do rozdziału trzeciego i zawartych w nim ćwiczeń. Należy przerabiać te ćwiczenia i tylko te ćwiczenia przez dwa do trzech tygodni. Następny krok to ćwiczenia zawarte w rozdziale czwartym i tak dalej.

Ci z was, którzy przerobią wszystkie kolejne ćwiczenia, aż do rozdziału czternastego, będą posiadali mniej więcej te same umiejętności, które posiadają absolwenci naszych kursów. Aby dalej rozwijać swoje umiejętności, dobrze jest zorganizować grupę przyjaciół lub znajomych, którzy również trenowali te same ćwiczenia. Rozdział trzynasty opisuje, jak to zrobić.

W tym momencie stajecie w obliczu być może jednej z najpoważniejszych przemian w życiu. Każda transformacja pociąga za sobą zmianę sposobu widzenia siebie i świata, w którym żyjemy “Z nowymi zdolnościami naszego umysłu wiąże się obowiązek użycia ich w celu pomagania ludzkości" – głosi dewiza Jose Silvy. W innych wypadkach używanie tych nowych zdolności staje się niemożliwe, jak się przekonacie z dalszej lektury książki.


1. JAK WYKORZYSTAĆ W SZCZEGÓLNY SPOSÓB ZDOLNOŚCI WŁASNEGO UMYSŁU

Wyobraź sobie, że wchodzisz w bezpośredni kontakt ze wszystko przenikającą Wyższą Inteligencją i w przypływie nadprzyrodzonej radości dowiadujesz się, że stoi ona po twojej stronie. Wyobraź też sobie, że nawiązałeś ten kontakt tak prostymi sposobami, że już do końca życia nie masz potrzeby odczuwać bezsilnego oddzielenia od tego, czego obecność zawsze wyczuwałeś, lecz nigdy nie mogłeś dosięgnąć – pomocnej mądrości, błysku olśnienia pojawiającego się we właściwym momencie, odczucia życzliwej ci, ogromnej siły.

Byłoby to tzw. doświadczenie szczytowe, nie tak różne – a być może wcale nie różniące się – od duchowego uniesienia.

Takiego właśnie uczucia doznaje większość ludzi po skończeniu czterodniowego kursu samokontroli Metodą Silvy. Do tej chwili już setki tysięcy ludzi na całym świecie doświadczyło tego uczucia. Codzienność tych ludzi zmieniała się, w miarę jak przyzwyczajali się do spożytkowania nowych form energii ukrytej w ich umyśle, w celu lepszej kontroli własnego przeznaczenia dla osiągnięcia bogatszego, zdrowszego, wolniejszego od problemów życia.

Jose Silva opisuje w tej książce niektóre z metod, których opanowanie możliwe jest przez regularne stosowanie ćwiczeń w domu. Wyjrzyjmy się, jak wyglądają pierwsze lekcje.

Kurs zaczyna się wykładem wprowadzającym, który trwa około godziny i dwudziestu minut. Wykładowca wyjaśnia, na czym polega Samokontrola Umysłu, oraz streszcza okres dwudziestu pięciu lat badań naukowych, które doprowadziły do stworzenia tej metody. Następnie przytacza w skrócie przykłady różnych zastosowań i korzyści, jakie wynoszą absolwenci po skończeniu kursu w dziedzinie poprawy własnego zdrowia, rozwiązywania problemów życia codziennego oraz pogłębiania i rozwoju własnego życia duchowego. Następuje dwudziestominutowa przerwa. Przy kawie wzajemnie poznają się uczestnicy kursu. Wywodzą się z najróżniejszych środowisk. Są wśród nich sekretarki, lekarze, nauczyciele, taksówkarze, studenci, księża, gospodynie domowe, renciści, psychologowie itd.

Po przerwie zaczynają się kolejne sesje od pytań i odpowiedzi, po czym następują konkretne ćwiczenia relaksowe, które mają na celu wprowadzenie uczestników w stan medytacji. Wykładowca wyjaśnia, że celem ćwiczeń jest wprowadzenie organizmu w stan głębokiego rozluźnienia, tak głębokiego jak podczas snu. Jest to rozluźnienie, któremu towarzyszy specjalny rodzaj świadomości. Faktycznie jest to zmodyfikowany stan świadomości, którym charakteryzuje się niemal każda dyscyplina medytacyjna, oraz stan żarliwej modlitwy.

Stan ten osiąga się bez użycia narkotyków czy aparatów typu “biofeedback" (Aparaty do badania biologicznego sprzężenia zwrotnego). Wykładowca określa taki stan rozluźnienia jako “osiągnięcie własnego poziomu" lub “wejście w alfa". Pierwsze ćwiczenie trwa około trzydziestu minut, podczas których za pomocą bardzo prostych zwrotów, bez użycia naukowego żargonu czy dalekowschodnich wyrażeń, wykładowca łagodnie wprowadza słuchaczy w pożądany stan spokoju i rozluźnienia.

Ci, którzy wykonywali już podobne ćwiczenia, ucząc się medytacji na innych kursach lub przerabiając je samemu przez wiele tygodni lub miesięcy, najbardziej zdumieni są prostotą i łatwością tego pierwszego ćwiczenia.

Jedna z pierwszych sugestii, którą wykładowca przekazuje słuchaczom podczas ćwiczenia, brzmi następująco “Uczysz się teraz używania w specjalny sposób większych obszarów twojego umysłu". Pełne znaczenie tego zdania jest dla wielu oszałamiające. Metoda sugeruje, iż każdy człowiek, bez wyjątku, jest w stanie wytrenować swój umysł tak, aby funkcjonował w zakresach, na temat których ogromna większość początkujących ma prawo mieć jeszcze poważne wątpliwości. Dopiero kiedy ludzie praktycznie zaczynają doświadczać na sobie efekty owych nowo nabytych umiejętności, początkowa niewiara przeradza się w entuzjazm.

Jedną z kolejnych sugestii, którą wykładowca powtarza podczas ćwiczeń, jest “Proszę się teraz przenieść w wyobraźni do miejsca idealnego wypoczynku". Niezwykle przyjemne, bardzo uspokajające i ogromnie wyraziste ćwiczenie, które pobudza wyobraźnię i pogłębia jednocześnie stan rozluźnienia.

Parę słów na temat samej medytacji. W języku codziennym oznacza po prostu rozważanie jakiejś sprawy. Jeżeli odłożycie tę książkę i zaczniecie myśleć, co by tu warto zjeść dzisiaj na obiad będzie to medytacja.

Jednakże w szkołach medytacji na całym świecie słowo to ma węższe znaczenie i odnosi się do szczególnego stanu umysłu. W niektórych dyscyplinach osiągnięcie takiego stanu lub całkowite od separowanie się umysłu od otaczającej rzeczywistości jest celem samym w sobie. Stan taki powoduje przyjemne uczucie spokoju oraz całkowitego rozluźnienia, jak również zwiększa odporność organizmu na choroby, szczególnie te, które związane są ze stresem i napięciem nerwowym, jak wykazują to niezliczone badania naukowe w tym zakresie.

Jest to jednak bardzo pasywny sposób medytacji. Metoda Silvy idzie o wiele dalej. W metodzie tej uczymy się posługiwania owymi zmodyfikowanymi stanami umysłu do rozwiązywania konkretnych problemów, małych i wielkich. To właśnie Jose Silva nazywa medytacją dynamiczną.

W obecnych czasach mówi się coraz częściej o częstotliwościach fal mózgowych typu alfa. Są to częstotliwości które mierzy się za po mocą elektroencefalografu (EEG). Zakres tych częstotliwości mierzony jest za pomocą liczby impulsów elektrycznych na sekundę. Częstotliwość od mniej więcej czternastu cykli na sekundę wzwyż nazywamy częstotliwością typu beta, częstotliwość od siedmiu do czternastu cykli na sekundę – typu alfa, od czterech do siedmiu cykli – teta, oraz poniżej czterech – delta. Gdy wykonujemy codzienne czynności w stanie pełnej świadomości dominującą częstotliwością naszego mózgu jest częstotliwość beta. W słownictwie Silvy jest to stan świadomości zewnętrznej. Gdy nasz umysł znajduje się w stanie głębokiej fantazji, gdy w łóżku szykujemy się do snu, ale jeszcze nie śpimy, lub gdy rano budzimy się ze snu, ale nie jesteśmy jeszcze całkowicie przebudzeni, dominującą częstotliwością naszego mózgu jest alfa. Silva nazywa to stanem świadomości wewnętrznej. Podczas snu, w zależności od jego fazy częstotliwość fal mózgowych zmienia się pomiędzy alfa, teta i delta. Po treningu Silvy człowiek potrafi świadomie wprowadzić się w stan alfa, czyli zwolnić częstotliwość dominujących fal mózgowych, lecz jednocześnie utrzymać stan pełnej świadomości.

Nasuwa się w tym momencie pytanie co właściwie człowiek odczuwa, gdy z pełną świadomością wprowadza się w poziom alfa. Wiemy dobrze, że stan lub poziom beta nie powoduje jakichś specjalnych sensacji. W stanie tym możemy czuć się znudzeni lub zafascynowani, pewni siebie lub przerażeni, możliwości w beta są praktycznie nieograniczone.

Jeżeli chodzi o alfa, czyli stan wewnętrznej świadomości, możliwości takie u ogromnej większości ludzi są dość ograniczone. Życie nauczyło nas po prostu funkcjonować w beta, a nie w alfa lub teta, i kontakt z głębszym poziomem naszego umysłu ogranicza się do fantazjowania oraz do stanów przed zaśnięciem i po przebudzeniu, o których przed chwilą wspominaliśmy. Jednakże w miarę treningu możliwości zaczynają się nagle mnożyć. Harry McKnight, zastępca dyrektora Silva Mind Control, opisał to w następujący sposób “Wymiar alfa posiada własną pełną gamę zdolności czuciowych, tak jak beta". Innymi słowy, w alfa możemy robić co innego niż w beta. Jest to kluczowa koncepcja w Kontroli Umysłu.

W momencie gdy zaczynamy zapoznawać się bliżej ze zmienionymi stanami percepcji i uczymy się mmi posługiwać, nasz umysł zaczyna funkcjonować w szczególny sposób. Zaczynamy świadomie operować w zakresie metapsychicznym, czerpiąc informacje – jak to określa Jose – z tzw. Wyższej Inteligencji lub nadświadomości, która nas otacza.

Większość ludzi przychodzi na kursy, aby nauczyć się relaksacji, pozbyć się bólu głowy lub bezsenności, albo nauczyć się robić rzeczy, które w normalnej sytuacji wymagają ogromnego nakładu pracy lub wysiłku woli, takich jak rzucenie palenia papierosów, utrata nadwagi, poprawa pamięci, efektywniejsze uczenie się itp. Otrzymują to, po co przychodzą, i wiele, wiele więcej.

Okazuje się nagle, że naszych pięć zmysłów, tzn. dotyk, smak, węch, słuch i wzrok, to tylko część zmysłów, z którymi przyszliśmy na świat. Odkrywamy obecność innych, nazwijmy je, sił czy zmysłów, które kiedyś dostępne były tylko dla wąskiej grupy ludzi, którzy – aby je rozwinąć – niejednokrotnie przechodzili przez życie oddaleni od aktywnego świata. Zadaniem treningu Silvy jest obudzenie i wyćwiczenie tych dodatkowych zdolności.

Nadine Bertin, redaktor “Mademoiselle", opisuje w numerze pisma z marca 1972 roku, co właściwie znaczy owo przebudzenie.

“Nasza współczesna kultura wszechmogącej pigułki jest oczywiście w stanie dostarczyć nam proszków czy zastrzyków, zwiększających chwilowo percepcję naszego umysłu. Ja jednak sięgam do źródła Kurs Kontroli Własnego Umysłu zwiększa tę percepcję w sposób naturalny Uczy, JAK to robić. Już sama nazwa odzwierciedla fakt, że w odróżnieniu od pigułek, narkotyków czy hipnozy, to MY kontrolujemy NASZ umysł przez CAŁY czas. Poszerzanie zakresu naszej świadomości, zdobywanie wiedzy niekonwencjonalnymi metodami i pomaganie innym ludziom dzięki wykorzystywaniu właściwości umysłu ograniczone są jedynie naszymi wewnętrznymi oporami i przeświadczeniami, do których zostaliśmy przyzwyczajeni. Wreszcie przychodzi moment, gdy nabieramy przekonania, że właściwie nie ma rzeczy niemożliwych, i nagle używanie tych nowych właściwości umysłu staje się rzeczą najzupełniej naturalną. Słyszymy to od innych ludzi i staje się to również naszym udziałem".


2. SPOTKANIE Z JOSE

Jose Silva urodził się w miasteczku o nazwie Laredo w Teksasie, 11 sierpnia 1914 roku. Jego ojciec umarł, gdy Jose miał cztery lata. Matka wyszła wkrótce ponownie za mąż i Jose wraz ze starszą siostrą i młodszym bratem zamieszkał u babki. Dwa lata później stał się praktycznie żywicielem rodziny. Sprzedawał gazety, czyścił buty i wykonywał inne dorywcze prace. Wieczorami obserwował siostrę i brata przy odrabianiu lekcji, od nich też nauczył się czytać i pisać. Do szkoły poszedł dopiero jako wykładowca.

Jego rozstanie z biedą rozpoczęło się, gdy czekał na swoją kolejkę u fryzjera i sięgnął po coś do czytania. Był to korespondencyjny kurs naprawy radia. Kiedy Jose poprosił fryzjera o pożyczenie pisma z lekcją, otrzymał odpowiedź tak, proszę, ale odpłatnie i pod warunkiem zdania w jego imieniu korespondencyjnego egzaminu, którego tekst był podany na ostatniej stronie pisma. Każdego tygodnia Silva płacił fryzjerowi dolara, czytał bieżącą lekcję i wypełniał stronę egzaminu, którą fryzjer następnie wysyłał pod swoim nazwiskiem.

W niedługim czasie w zakładzie fryzjerskim zawisł dyplom radio mechanika, a piętnastoletni Jose zaczął ludziom naprawiać radia. Z biegiem czasu interes rozrósł się do takich rozmiarów, że stał się jednym z większych w okolicy i Silva był w stanie opłacić studia swojego rodzeństwa, odłożyć pieniądze na ślub oraz zdobyć pól miliona dolarów, które pozwoliły na finansowanie dwudziestoletnich badań. Doprowadziły one do stworzenia Metody Samokontroli Umysłu, znanej jako Metoda Silvy.

Decydujący wpływ na późniejszy rozwój zainteresowań młodego Jose i na kierunek jego późniejszych badań miał wojskowy psychiatra. Jego zadaniem było przeprowadzenie wstępnych badań psychiatrycznych kandydatów do jednostki łączności w czasie drugiej wojny światowej.

– Czy moczysz się nocą w łóżku? – padło pierwsze pytanie Jose aż zamurowało ze zdumienia.

– Czy podobają ci się kobiety? – Jose, który w tym czasie był już ojcem trojga dzieci i w planie miał jeszcze siedmioro, był przerażony “Ten człowiek – myślał – na pewno wie dużo więcej na temat natury ludzkiej i ludzkiego umysłu, niż fryzjer z Laredo na temat radia. Dlaczego więc zadaje takie dziwne pytania?"

Ten kłopotliwy moment był początkiem odysei, która człowieka bez dyplomów i tytułów uniwersyteckich postawiła w rzędzie najbardziej nowatorskich umysłów naszych czasów. Jego pierwszymi nauczycielami były dzieła Freuda, Junga i Adlera.

Owe “niemądre" pytania nabrały wkrótce głębszego znaczenia i w niedługim czasie Jose był już w stanie zadawać własne “Czy jest możliwe – spekulował – by przy użyciu hipnozy wpłynąć pozytywnie na ludzką inteligencję, czyli zmienić wskaźnik IQ?"

W tamtych czasach uważano, iż wskaźnik inteligencji, czyli IQ, jest cechą wrodzoną, której nie można zmienić. Jak ktoś się głupim urodził, to takim już do końca życia musi pozostać. Jose nie był jednak o tym przekonany.

Jednakże pytanie to pozostało na razie bez odpowiedzi, bowiem Silva pilnie studiował zaawansowaną elektronikę, aby zostać instruktorem w korpusie łączności. Kiedy został wreszcie zwolniony z wojska, był bez żadnych oszczędności, gdyż te rozeszły się na utrzymanie rodziny podczas jego służby. Z majątkiem dwustu dolarów Jose rozpoczął od nowa rozbudowę swojego interesu. Aby przetrzymać ciężkie czasy, zaczął również uczyć na pół etatu w szkole średniej w Laredo, gdzie jego zadaniem było również stworzenie. Pracowni elektronicznej.

Elektronika zaczęła kwitnąć pięć lat później, gdy na scenę weszła telewizja Jose zrezygnował z kariery w szkole i skoncentrował się na elektronice. Jego przedsiębiorstwo ponownie stało się największą inwestycją tego typu w Laredo. Silva pracował codziennie do dziewiątej wieczorem, potem jadł kolacje, pomagał żonie położyć dzieci do łóżka, a w końcu, kiedy wreszcie w domu zapanował spokój, studiował przez trzy godziny psychologie.

Szczególnie nurtowało go pytanie, które zadawał już sobie wcześniej czy współczynnik inteligencji (IQ) i zdolności do nauki można podwyższyć przez jakąś formę treningu umysłowego. Dodatkowego bodźca dostarczały oceny niedostateczne na świadectwach szkolnych dzieci, informacje zaczerpnięte z książek i wykładów na temat hipnozy oraz posiadana przez niego wiedza elektroniczna.

Jose wiedział już wtedy, że mózg ludzki działa na zasadzie bardzo słabych impulsów elektrycznych. Czytał o doświadczeniach, które na początku tego stulecia doprowadziły do odkrycia tzw. częstotliwości alfa. Z elektroniki wiedział, że idealny obwód elektryczny powinien mieć jak najniższą oporność, gdyż pozwala to na maksymalne wykorzystanie energii elektrycznej. Czyżby mózg ludzki był w stanie pracować efektywniej, gdy obniży się jego impedancję (oporność pozorną)7. Czy w ogóle można obniżyć oporność elektryczną mózgu?

Kiedy Jose zaczął stosować hipnozę na własnych dzieciach, aby uspokoić ich umysły, dokonał zakrawającego na paradoks odkrycia. Zauważył, iż mózg jest w stanie pracować intensywniej, kiedy jest mniej aktywny. Przy niższych częstotliwościach elektrycznych impulsów mózgowych umysły dzieci były w stanie przetworzyć więcej informacji. Najtrudniejszym problemem było utrzymanie umysłu w stanie pobudzenia i przytomności przy jednoczesnym obniżeniu częstotliwości impulsów do poziomu, który ludzie w normalnych warunkach osiągają jedynie podczas snu lub w stanach głębokiego rozmarzenia.

Dzięki zastosowaniu hipnozy Jose był w stanie zwiększyć zdolność dzieci do przyswajania większej ilości materiału. Trudności nastręczała niezależna interpretacja tego materiału i jego głębsze zrozumienie. Nie wystarczy przecież mieć głowę nabitą wiadomościami. Trzeba umieć je przetwarzać oraz z nich korzystać.

Jose wkrótce porzucił hipnozę i zaczął eksperymentować stosując różnego rodzaju ćwiczenia umysłowe, które miały na celu uspokojenie (zwolnienie częstotliwości fal mózgowych), a jednocześnie

utrzymanie umysłu w stanie większej przytomności, niż to było możliwe przy zastosowaniu hipnozy. Ćwiczenia te miały również na celu polepszenie pamięci w połączeniu ze zdolnością interpretacji zapamiętanego materiału, co z kolei powinno prowadzić do podwyższenia współczynnika inteligencji. Ćwiczenia, z którymi eksperymentował Jose i które ostatecznie doprowadziły do stworzenia metody kontroli własnego umysłu, wymagały koncentracji przy pełnym rozluźnieniu mięśniowym oraz stosowania kontrolowanej wizualizacji. Okazało się, że osiągnięcie owych “głębszych poziomów koncentracji", czyli świadome zwolnienie częstotliwości fal mózgowych, wielokrotnie zwiększa jego zdolność przyswajania i przetwarzania materiału szkolnego w porównaniu do “normalnego" stanu umysłu, gdy pracuje on przy częstotliwościach beta. Dowodem tego były otrzymywane przez dzieci Jose stopnie, które zaczęły się gwałtownie poprawiać w przeciągu trzech lat prowadzonych eksperymentów nad doskonaleniem techniki.

Był to pierwszy poważny sukces Jose na tym polu. Późniejsze badania naukowe, prowa...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin