Badanie ginekologiczne. Mam 19 lat, mój chłopak jest starszy ode mnie o 10 lat. Kocham go i boję się go trochę. Ostatnio powiedział, że musimy pójśc do ginekologa po tabletki. Ale ponieważ nie życzy sobie aby dotykał mnie obcy facet, pójdziemy do jego kolegi. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do gabinetu. Kiedy już wchodziliśmy do przychodni (a był to wieczór bo kolega ma dużo pacjentek) mój chłopak powiedział: - Masz być posłuszna zaleceniom lekarza - Oczywiście -odpowiedziałam zdumiona. Weszliśmy. Poczekalnia była pusta i od razu weszliśmy do gabinetu. Kolega mojego chłopaka był wielkim mężczyzną i całkiem przystojnym. - Witajcie. To moja nowa pacjentka? -uśmiechnął się do mnie a ja odwzajemniłam jego uśmiech. - Jak masz na imię, skarbie? Skarbie? Oszalał? Spojrzałam na swojego chłopaka i zauważyłam ten niebezpieczny błysk w jego oczach (czasami bije mnie ale potem zawsze przeprasza) więc szybko odpowiedziałam - Ewa - Ewaaaa -przeciągnął ostanią samogłoskę - Ewaaa jak grzeszna i lubieżna kobieta. Wszystkie powinnyście mieć na imię Ewa! Zaśmiali się obaj. Zrobiło mi się trochę nieprzyjemnie. Zaczęłam się bać. - No dobra -to chcesz Ewo tabletki, tak? - Tak -odpowiedziałam. - Najpierw muszę Cię zbadać. Rozbierz się, najpierw zbadam twoje piersi. Spojrzałam na swojego chłopaka. Skinął głową, więc zdjęłam bluzkę i wstydząc się okropnie, staniczek. - Podejdź do mnie -powiedział ginekolog. Podeszłam a on dotknął moich piersi. Badał je dokładnie. Było to dość bolesne bo trochę ciągnął mnie za sutki ale widać tak musi być. Najgorsze, że poczułam wilgoć między nogami. Ale wstyd! - Wejdż na łóżko, teraz zbadam twoją pochwę -powiedział ginekolog a mój chłopak podszedł bliżej. Kochany, nie chciał zostawić mnie samej. Chciałam założyć bluzkę ale mój chłopak trącił mnie w rękę i powiedział: - Właź, nie możemy tyle czasu zabierać panu doktorowi I obaj się zaśmiali. Weszłam na łóżko i poczułam, że lekarz odsuwa podpórki na nogi bardzo szeroko. Następnie przywiązał mi nogi jakimiś paskami i poprosił abym się wyluzowała. - Wezmę teraz wziernik i zbadam głębokość cip...pochwy - powiedział. Włożył mi jakieś metalowe narzędzie w cipkę i rozszerzył ją maksymalnie. Trochę bolało ale jak trzeba to trudno. Mój chłopak stał obok i patrzył. - Fajną ma cipulkę moja mała, co? -raptem się odezwał. - Bardzo ładna, ciasna i niewiele używana -zaśmiał się jego znajomy. Teraz już wystraszyłam się porządnie i szarpnęłam się w swoich więzach. - Puście mnie -poprosiłam. - Ależ kiciu, przyjechaliśmy po tabletki a najpierw należy Cię przebadać -zaśmiał się mój chłopak. Ginekolog zapalił lampę, stojącą przed łóżkiem i obaj wpatrywali się w moją cipkę. Nagle mój chłopak wyciągnął rękę i dotkną palcem mojej obrzmiałej cipki. - Mięciutka jesteś -zamruczał tak zmysłowo -Pokaż -lekarz też dotknął mnie. Zaczęli mnie delikatnie masować, czułam się podniecona i zawstydzona. -Nie wstydź się podniecenia kochanie -powiedział mój chłopak - to wspaniale jak reagujesz na dotyk mężczyzny. Lekko się odprężyłam, może tak ma być? Raptem poczułam ból w cipce, to lekarz wsuwał mi palce w cipkę. Robił to brutalnie i zaczęłam płakać. - Mała nie płacz, badanie troszkę boli ale nagrodzimy twoją wytrzymałość -zaśmiał się ginekolog a mój chłopak mu zawtórował. Raptem zobaczyłam, że obaj rozpinają spodnie i...zobaczyłam ich pały sterczące wysoko, twarde i gotowe. Już wiedziałam co będzie. Bałam się okropnie. Pierwszy podszedł do mnie lekarz. Wdarl się we mnie brutalnie i uciskając moje piersi zaczął mnie rżnąć mocno i głęboko. Płakałam a on się śmiał. - Cudną masz cipkę suczko, mięciutką i ciasną. Wspaniała jesteś mała kurewko! Mój chłopak podszedł do mnie i kazał mi otworzyć usta. Włożył swoją pałę i kazał ssać. Ssałam posłusznie aby już nie sprawili mi więcej bólu. Bałam się ich. Byłam przywiązana do łóżka ginekologicznego, rżnięta przez swojego chłopaka i jego znajomego. Lampa nadal świeciła mi w oczy. W końcu spuścili się obaj, cipkę i buzię miałam w spermie. -No to pierwsze badanie dobiegło końca. Czas na drugie -zaśmiał się ginekolog. Odwiązali mnie i kazali klęknąć na podłodze wypinając dupę. Zrobiłam to bo bardzo się bałam. Na moją pupę posypały się razy, zadawane przez nich pasem skórzanym. - Nauczysz się grzeczności i posłuszeństwa maleńka -śmiał się mój chłopak. - I nie będziesz latała po obcych ginekologach -śmiał się drugi. Rżnęli mnie długo i brutalnie. Płakałam, prosiłam o litość ale tylko się śmiali ze mnie. Mój chłopak wyciągnął kamerę i kręcił film, kiedy ginekolog rżnął mnie a ja (na ich rozkaz) błagałam swojego oprawcę: -Błagam mój Panie, rżnij mnie mocno, zwal mnie tak jak na to zasługuję, jak zasługuje suka i szmata na ruchanie. Wal mnie mocno, głeboko i brutalnie. Jestem twoja, jestem suką, chcę być rżnięta w cipkę i w dupkę mocno, mocno, mocno!!!! I ruchał mnie w cipkę i w dupsko. Potem mój chłopak mnie walił, bił po dupci a łzy mi z oczu ciekły. Włożyli mi w dupsko jakiś metalowy przedmiot, ja ssałam ich kutasy posłusznie i namiętnie. - Będziemy się czasami spoptykać na badanko? -zaśmiał się po kilku godzinach ginekolog. - Oczywiście -stwierdził mój chłopak - suczka wie, że nie może odejśc bo to wszystko mamy na taśmie. I możemy pokazać komu zechcemy jak będzie nieposłuszna. Od tego dnia jestem niewolnicą mojego Pana i robię co mi każe. Na badania chodzę regularnie, zawsze z moim Panem. Jestem suką swojego Pana i...dobrze mi z tym.
waldek.adams