Wycieczka do Berlina.txt

(32 KB) Pobierz
Już wiele razy zdarzały się w moim życiu sytuacje absolutnie przypadkowe. Tak było również i z mojš wycieczkš do Berlina.

We wtorek, jak zwykle poszłam na ćwiczenia. Po basenie, już w szatni majšca obok mnie swojš szafkę Agnieszka poinformowała mnie, że w czwartek, 16 marca, jej nie będzie, bo jedzie do Berlina. Na hasło "Berlin" wyostrzył mi się słuch i dyskretnie zapytałam, co to za okazja. Powiedziała, że w tej chwili w Berlinie odbywajš się różnego rodzaju imprezy promujšce Polskę i ona tam włanie jedzie na cztery dni, od czwartku do niedzieli. Widzšc moje zainteresowanie, zapytała, dlaczego tak się tym interesuję. Wyjaniłam, że mam w Berlinie swojego dobrego znajomego, dawno już u niego nie byłam, bo jako się nie składało, a chętnie bym go odwiedziła.

I na tym nasza rozmowa się skończyła. Ala ja przecież wiedziałam, że w Berlinie mieszkał Peter, który miał niezłš stajnie "Stepowych koni". Już miałam próbkę ich możliwoci, więc kiedy padło hasło "Berlin" od razu nabrałam ochoty na kilka dobrych, mocnych "strzałów".

Skończyła się rozmowa w szatni. Natomiast mnie cały czas ten temat nurtował. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale Cipka się podnieciła, kiedy dojechałam do domu, była już bardzo mokra. Więc długo nie pozwoliłam jej, aby się "męczyła", poszłam szybko do sypialni, błyskawicznie wszystko zrzuciłam z siebie, otworzyłam kuferek, chwyciłam swojš "kukurydzę" i rozsuwajšc nogi szybko ulokowałam ja w Gniazdku. Podnoszšc wolniutko prędkoć wibracji do maksymalnej w niedługim czasie doszłam do pełnego orgazmu.

Ale to nie wszystko. Można powiedzieć, że włšczyło mi się "ssanie". Przez pół nocy chodziło mi po głowie wspomnienie z mojego ostatniego wyjazdu do Berlina.

W rodę, ledwo przyszłam do pracy, zadzwoniła Agnieszka informujšc mnie, że jedzie od nich mikrobus 24 osobowy, ale chętnych jest tylko 18 osób, więc jeżeli mam chęć, to mogę z nimi jechać. Dziękujšc za wiadomoć, powiedziałam, że najpóniej za godzinę dam odpowied. Przecież musiałam zapytać swojego szefa, czy będę mogła wzišć wolne na czwartek i pištek, okazało się, że nie ma przeszkód. Zadzwoniłam do Agnieszki, potwierdzajšc swój udział, pytajšc o szczegóły wyjazdu.

Teraz trzeba było powiadomić Petera Cały czas utrzymywałam z nim kontakt internetowy, będšc systematyczni zapraszana na spotkania, przedstawiajšc różne propozycje. Teraz była okazja. Jak każdy człowiek, mam kilka wad. Jednš z nich jest to, że czasami szybciej co powiem, niż pomylę. Będšc mocno podnieconš możliwociš wyjazdu przekazałam mu informację, że przyjeżdżam do Berlina i proponuję spotkanie w pištek i sobotę.

Nie miałam zamiaru narzucać mu żadnej formy tego spotkania, chciałam tylko do niego pojechać i spotkać się z jego "Kozakami", aby przeżyć dobry mocny seks. Piszšc tę informację jako nie zwróciłam na to sformułowanie uwagę. Dopiero póniej okazało się, jakie było ono znaczšce. O dziwo, odpowied przyszła prawie natychmiast, wyrażajšca radoć z naszego spotkania.

Tak więc w czwartek rano wsiadłymy do mikrobusu i po paru godzinach jazdy znalazłymy się w Berlinie. Zakwaterowana zostałam razem z Agnieszkš i po krótkim odpoczynku miałymy ić na spacer po Berlinie. Ale jeszcze przed wyjciem zadzwoniłam do Petera, chcšc umówić się z nim na pištkowy wieczór. Umówilimy się, że przyjedzie po mnie o 21-szej do hotelu. Tę rozmowę słyszała Agnieszka. Tak więc miałymy już uzgodniony plan, więc mogłymy ić, jak to się mówi, w miasto. Bardzo miło spędziłymy wieczór, trochę podchmielone wróciłymy do pokoju. Każda z nas zrobiła wieczornš toaletę, ale w lodówce stały jeszcze piwka, więc wyjęłam jedno, rozlałam do szklaneczek i już rozlunione, w piżamkach jeszcze na chwilę zasiadłymy w fotelach.

W pewnym momencie Agnieszka spytała mnie, kto to jest ten człowiek i po co ja się z nim umawiałam o dziewištej wieczór. Przez dłuższš chwilę patrzyłam na niš, nie wiedzšc, co mam odpowiedzieć. Agnieszka, widzšc moje zakłopotanie, zapytała, dlaczego mnie tak zamurowało. Stwierdziłam, że nie zamurowało, tylko nie bardzo wiem, co mam jej odpowiedzieć. Widzšc jakby moje wahanie stwierdziła - wal prosto z mostu. Wyjaniłam, że umówiłam się z człowiekiem, który ma dobrš "stajnię ogierów" a ja mam chęć, żeby mnie kilku przeleciało. Pewnie wypita duża iloć piwa po południu sprawiła, że zbytnio się nie zastanawiajšc, w kilku słowach wyjaniłam jej, kto to jest Peter, jakie były moje z nim dotychczasowe kontakty i co mnie czeka jutro wieczorem.

Tym razem chyba Agnieszkę zamurowało, bo długo na mnie patrzyła, po czym stwierdziła, że znajšc mnie już jaki czas, nigdy by nie przypuszczała, że co takiego we mnie siedzi. Wyjaniłymy sobie jeszcze kilka mało znaczšcych kwestii i poszłymy spać. W pištek rano niadanie i wyjcie na wystawę. Ja zwiedzałam trochę wystawę, ale też pojechałam w znane mi już miejsce i przejrzałam kilka sklepów erotycznych, szukajšc dla siebie czego ciekawego. Trudno było znaleć co specjalnego, ale w końcu udało się. Kupiłam "Czarna Mambę" i "Kamerton".

"Czarna Mamba" to aluzja do węża o tej samej nazwie żyjšcego w Afryce, osišgajšcego długoć ok. 2,5m. Jest to wkładka analna o rednicy 3,5cm i długoci 25cm, wykonana z czarnego silikonu, miękka, skręcona w formie spirali, zakończona specjalnš stopkš umożliwiajšcš jej obracanie w momencie wprowadzania do Pupy. "Kamerton" to dwie pałeczki również z czarnego silikonu, o rednicy 3,5cm i długoci ok. 25cm w kształcie litery U połšczone na rodku.. Spakowałam je dokładnie i pónym popołudniem wróciłam do hotelu, położyłam się, aby odpoczšć przed wieczornym wyjciem.

Przyszła godzina 21 -sza i zadzwoniła recepcja, że mam gocia. Zeszłam na dół, Peter czekał przy wejciu, powitalimy się czule, wsiedlimy w samochód i pojechalimy w zupełnie nowe dla mnie miejsce. Weszlimy do budynku, który miał dosyć wysoki parter, bo trzeba było do niego wejć po kilku schodach. Po przejciu kilku kroków korytarzem ukazały się drzwi i zaszlimy na dół. Ponownie kilka kroków i otworzyły się drzwi do pokoju, w którym był mocny półmrok. Kiedy wzrok już się oswoił zobaczyłam redniej wielkoci pokój, o bardzo ładnym wschodnim wystroju.

Wyposażenie pokoju stanowiła ława i dwa fotele, pod cianš duża kanapa, naprzeciwko barek i lodówka, ale z tego pokoju były dwa wyjcia, bo było dwoje drzwi. No i zaczęło się w stylu Petera. Dostałam mocnego klapsa w Pupę, z jednoczesna dyspozycjš, rozbieraj się. Nawet przez moment nie wahałam się, podeszłam do najbliższego fotela, zdejmujšc z siebie wszystko, co miałam. Peter podszedł, niosšc szklaneczki z drinkiem, szybko zrzucił z siebie swoje ubranie, po czym eksponujšc mi swojš stojšcš już pałkę, wzniósł toast, za miłe spotkanie.

Wypilimy po dużym łyku, odstawiłam szklankę na ławę, a ono, dajšc mi następnego klapsa, pokazał, że mam oprzeć się o kanapę. Zrobiłam to szybko, wysoko wypinajšc Pupę i szeroko rozsuwajšc nogi. Po chwili poczułam jego dłoń na swoich plecach, drugš dłoniš sobie trochę pomógł i za moment już mnie wypełniał. Czułam, jak przepycha się w głšb, jak wypełnia mnie milimetr po milimetrze, aż przyszedł moment, kiedy już mnie wypełnił, ale samemu jeszcze nie wszedł do końca.

Wówczas chwycił mnie za biodra i z całej siły pchnšł. Jęknęłam, czujšc go bardzo mocno. Cipka puciła już swoje soki namiętnoci i zaczęła się jazda. To w tył, to do przodu. Każde jego pchnięcie czułam bardzo głęboko, ale po każdym takim pchnięciu narastało też podniecenie, zaczynałam jęczeć coraz głoniej. Aż przyszedł ten moment spełnienia, poczułam, jak jeszcze mocniej pęcznieje, a po chwili strzela we mnie tym swoim strumieniem namiętnoci.

Wysunšł się, poszedł się umyć, za jednymi drzwiami była łazienka, a ja zwinęłam się na kanapę w fasolkę, przeżywajšc moment temu zakończone zbliżenie. Wyszedł z łazienki, zaczšł się ubierać a do mnie powiedział - id się umyć i czekaj, nie długo po Ciebie przyjdš. Umyłam się, owinęłam się w ręcznik, usiadłam w fotelu i dopijajšc drinka czekałam na dalszy rozwój wypadków. Nie trwało to zbyt długo, kiedy otworzyły się drugie drzwi i zostałam zaproszona do tego pomieszczenia.

Był to dosyć duży pokój, panował w nim również półmrok, kiedy wzrok się przyzwyczaił, zobaczyłam kilku stojšcych mężczyzn. Mężczyzna zapraszajšcy mnie do pokoju wskazał rękš, że mam ić dalej. Doszłam prawie do rodka, panowie zaczęli mocno mi się przyglšdać, co cmokali pod nosem, czego ja zupełnie nie rozumiałam. Ale nie trwało to zbyt długo. Rozsunęli się, a za nimi stał, trudno to nazwać stolikiem, raczej przypominało mi to skrzynię z WF-u. W każdym bšd razie było to dosyć wysokie, wyłożone na górze skórš.

Panowie pokazali mi, że mam do tego podejć i się na tym ułożyć, na brzuchu. Kiedy już ułożyłam się dosyć wygodnie podszedł do mnie dwóch od przodu, pokazujšc, że mam wysunšć ręce. Kiedy to zrobiłam, zacišgnęli mi powyżej nadgarstków oczka z rzemienia skórzanego i rozcišgnęli mi ręce do przodu i trochę na boki. To samo zostało wykonane po chwili z nogami. Zacišgnęli mi oczka powyżej kostek, po czym rozsunęli mi nogi mocno na boki, lekko unoszšc je do przodu. Tym sposobem mieli swobodny dostęp do Cipki i Pupy.

I chyba o to im chodziło, bo po chwili poczułam, jak który dobiera się do Cipki. Spodziewałam się, że będzie to który z tych Stepowych Koni i nie pomyliłam się, wszedł głęboko, chwycił za biodra i zaczšł się we mnie wbijać. Ja czujšc go bardzo mocno szybko zaczęłam się podniecać a Cipka zaczęła ronić te swoje łzy namiętnoci. Ja już mocno podniecona głono jęczę, a on nawet nie daje znaku zmęczenia. Ja już prawie krzyczę, ale on nie reaguje.

Nie da się ukryć, tylko tutaj sš tacy długodystansowcy. Ja już dostaję drgawek w pełnym orgamie, a on jeszcze nie kończy. Ale i na niego przyszła chwila uniesienia i poczułam, jak dochodzi, strzelajšc we mnie bardzo mocnym strumieniem. Wysunšł się, p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin