{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {618}{702}"Pewnego dnia, ludzie|spojrzš wstecz i powiedzš," {703}{826}"że to ja zapoczštkowałem XX wiek."|Kuba rozpruwacz - 1888 {2428}{2496}Z PIEKŁA RODEM {2916}{2981}LONDYN, 1888 {3680}{3756}DZIELNICA WHITECHAPEL {4900}{5008}- Zapowiada się długa noc, Mary!|- Zbyt długa. {5155}{5275}- Strasznie dzi spokojnie, prawda?|- Ale licho nie pi. {5449}{5549}- Dam funta za ręcznš robótkę.|- Spadaj! {5574}{5668}- Widziała Kate?|- Na końcu ulicy. {5830}{5878}- Ty jeste Mary?|- Czego chcesz? {5879}{5929}Zamknij jadaczkę, dziwko! {5930}{6006}Znam cię.|Jeste Gordie z ulicy Nichols. {6007}{6085}A mnie pamiętasz, Mary? {6086}{6186}Ciebie nigdy bym|nie zapomniała, McQueen. {6187}{6292}Możesz przestać?|Nie tak łatwo dostać guziki. {6293}{6362}A na co dziwce guziki? {6363}{6479}Ostrzegałem ciebie i twoje przyjaciółki.|Pienišdze miały być w poniedziałek. {6480}{6564}Przecież pracuję cały czas. {6575}{6692}A ja czuwam nad tym,|by nikt nie sprawiał wam kłopotu. {6711}{6825}wiadczę wam usługę, Mary|i spodziewam się zapłaty. {6843}{6950}W przeciwnym razie,|będziecie miały wielkie kłopoty. {6951}{7045}Powiesz swoim pięciu przyjaciółkom, {7070}{7149}że pienišdze majš być na jutro, {7150}{7272}albo mój mały przyjaciel,|będzie twoim następnym klientem. {8319}{8395}Pokaż mi na sekundkę. {8541}{8591}Mary... {8592}{8656}Dzięki Bogu, że cię znalazłam. {8657}{8734}Przyjeżdża!|Albert dzi przyjeżdża, {8735}{8802}chciałabym, żeby|zajęła się dzieckiem. {8803}{8858}Daj mi jš potrzymać. {8859}{8969}- Jestem z niej taka dumna!|- Jest najwspanialszym dzieckiem na wiecie. {8970}{9046}Czyż nie jest piękna. {9050}{9138}- Jest wspaniała, prawda?|- Bo nie jest do ciebie podobna. {9139}{9211}Spotkamy się póniej. {9212}{9251}Niele ci się wiedzie, Ann. {9252}{9332}Dobrze jest mieć bogatego męża,|który cię utrzymuje, prawda? {9333}{9420}Ma twoje oczy,|a siłę po ojcu. {9464}{9563}Jest wspaniała...|ale mamy straszny kłopot z pieniędzmi. {9564}{9627}- Gang z ulicy Nichols...|- Chcš naszej krwi. {9628}{9689}- Powiedzieli, że nas wykończš.|- Nie mów teraz o tym. {9690}{9760}O czym ona mówi? {9789}{9836}Miała szczęcie, moja droga. {9837}{9937}Wielkie szczęcie, że znalazła sobie|bogatego mężczyznę, który się tobš opiekuje. {9938}{10035}Mamy im zapłacić cztery funty,|więc nie możemy tracić czasu. {10036}{10139}- Wezmę dla was cztery funty od Alberta.|- A co, jeli ci nie da? {10140}{10277}Jestem pewna, że mi da. Wiem to.|Był przecież we Francji w interesach. {10278}{10367}Sprzedał tam dużo swych obrazów,|więc będzie miał pełne kieszenie, {10368}{10415}a poza tym jest bardzo hojny. {10416}{10475}- Może dla ciebie, ale...|- Powiem mu, że to dla mnie. {10476}{10577}Obiecuję, że dostaniecie|te cztery funty. {10798}{10861}Nie zrobię ci krzywdy, Netley. {10862}{10904}Pamiętasz mnie? {10905}{10983}Pamiętasz, kim jestem? {10992}{11110}Twój pasażer będzie tu|wczeniej, niż się spodziewasz. {11133}{11198}Bšd grzeczny, Netley|i odwie go szybko do domu. {11199}{11290}Szybko i dyskretnie.|Zrozumiałe? {11354}{11471}Dobrze powiedziane, Netley.|Bardzo dobrze powiedziane. {12410}{12479}- Bierzcie ich!|- Co to ma znaczyć? {12480}{12574}Co ty do licha wyprawiasz,|Kidney?! {12668}{12764}Macie doszczętnie|rozwalić ten pokój. {12883}{12972}- Żšdam wyjanień!|- To Albert. {13015}{13071}Jed! {13158}{13256}Pućcie mnie natychmiast!|Pućcie mnie! {13257}{13340}Proszę, nie!|Pućcie mnie! {13451}{13521}Kto jeszcze wie? {13547}{13642}Nawet ja nie wiedziałam.|Przysięgam. {13649}{13748}Więc jak mogłam|powiedzieć komukolwiek? {13768}{13838}Kto jeszcze wie? {13895}{13966}Kto jeszcze wie?! {14064}{14137}Sama nie wiem.|Może... {14138}{14209}Albert musiał się wplštać|w co strasznego. {14210}{14305}Jest głodna i zziębnięta.|Biedactwo. {14325}{14421}Muszę jš do nich zabrać.|Muszę jš zabrać do rodziców Ann. {14422}{14494}Dobrze, id.|Zostaw u nich małš Alice. {14495}{14626}Ja wezmę się do pracy i spotkamy się|pod "Dziesięcioma dzwonami". {16895}{16965}To pewnie Żydzi. {17423}{17509}Co pan znalazł, inspektorze? {17877}{17949}- Już zapłaciłem.|- Nie chodzi mi o ciebie, cesarzu. {17950}{18018}Gdzie on jest? {18315}{18375}Wstawaj. {18395}{18455}Wstawaj! {18524}{18594}Witaj, kochanie. {18924}{18990}Sierżancie... {19021}{19055}Jest noc. {19056}{19152}Dobra uwaga, inspektorze.|W rzeczy samej, jest już noc. {19153}{19206}Geniusz powrócił. {19207}{19256}Dziękuję, panowie i pamiętajcie, {19257}{19338}na wypadek wizyty w barze|i kilku głębszych... {19339}{19449}To się nigdy nie wydarzyło.|Możecie się oddalić. {19504}{19553}A więc zgubiłem gdzie jeden dzień? {19554}{19630}Nie, minęły dopiero cztery godziny,|odkšd wyszedłe. {19631}{19733}Najmocniej przepraszam|za tę niemiłš pobudkę. {19734}{19793}Domylam się,|że sprawiło ci to przyjemnoć. {19794}{19837}Zrobiłem to tylko po to, by panu pomóc. {19838}{19899}Chociaż chętnie przywaliłbym ci|za każdym razem, {19900}{19949}gdy urzšdzasz sobie|"pocig za smokiem". {19950}{20072}- Przeczuwałem, że możesz mi przeszkodzić.|- Miałe wizję. {20076}{20142}Co widziałe? {20181}{20260}Płaszcz nasycony krwiš. {20286}{20380}Kiedy takich, jak ty|palono na stosach. {20381}{20454}Dzisiejszej nocy zamordowano|prostytutkę w Zaułku Jerzego. {20455}{20532}Nic, co bym nie uznał|za niezwykłe. {20533}{20592}Sposób w jaki tego dokonano,|inspektorze... {20593}{20652}Ta straszliwa zbrodnia wymaga, {20653}{20781}żeby zajšł się niš kto|z takimi umiejętnociami, jak pańskie. {20952}{21002}Ofiara to Martha Tabram. {21003}{21077}Nie wiem, jakiego pochodzenia|jest nazwisko Tabram, {21078}{21153}ale domylam się, że nie jest to|angielskie nazwisko. {21154}{21269}- To nie jš widziałem.|- To nie jest kobieta z pańskich snów? {21270}{21340}Jest pan pewien? {21358}{21421}- Pokaż mu.|- Sam mu pokaż! {21422}{21537}Dlaczego muszę być bez końca|wystawiany na ten widok? {21538}{21623}Oglšdałem to już dwukrotnie! {21733}{21859}Po tym, jak poderżnšł jej gardło,|wycišł jej narzędzie pracy. {22086}{22167}Panowie, mamy dzi|niesamowite szczęcie, {22168}{22285}że możemy zobaczyć zupełnie|nowe podejcie w leczeniu obłędu. {22286}{22319}To... {22320}{22349}Doktorze Ferral! {22350}{22433}Włanie mówiłem moim kolegom...|Jestemy tu, majšc nadzieję, {22434}{22503}że będziemy mogli przyjrzeć się|nowej metodzie. {22504}{22593}Nie spodziewałem się tak|dystyngowanych goci, Williamie. {22594}{22683}Ale, oczywicie, wszyscy będš|mile widziani. Włanie miałem zaczšć. {22684}{22753}- Kto jest pańskim pacjentem?|- Ann Crook. {22754}{22864}Niestety, cierpi ona na histerię,|ma napady agresji, {22865}{22924}różnego rodzaju omamy,|oraz manię przeladowczš. {22925}{22959}Biedna dziewczyna. {22960}{23035}Proszę przodem, doktorze Ferral. {23036}{23098}Panowie... {24259}{24340}Jedno uderzenie na górze, {24405}{24494}jedno w okolicach lewej skroni, {24601}{24656}i jedno po prawej stronie. {24657}{24788}Demencja takiego nieszczęnika|nie przyjmie już agresywnej formy. {24809}{24881}Dzięki prostemu zabiegowi {24882}{25012}możemy teraz na stałe skrócić|cierpienie tej biednej dziewczyny. {25107}{25189}Co mogłam zrobić innego?|Zostawiłam dziecko u rodziców Ann. {25190}{25244}Bogaty facet,|który miał się niš opiekować. {25245}{25297}To było zbyt piękne,|by okazało się prawdš. {25298}{25357}Zabijš nas.|Pozabijajš nas wszystkie. {25358}{25417}Kim w ogóle był ten Albert? {25418}{25512}Na litoć Boskš,|kogo obchodzš problemy Ann i Alberta? {25513}{25617}Powiedzcie lepiej, co my zrobimy.|Nie możemy się wiecznie przed nimi ukrywać. {25618}{25684}Podobno trzymali|biednš Marthę do góry nogami, {25685}{25782}czekali, aż straci przytomnoć,|i dopiero wtedy poderżnęli jej gardło. {25783}{25837}- To straszne.|- McQueen jest szalony. {25838}{25950}- Po prostu lubi krzywdzić kobiety.|- To szaleństwo, że chcš czterech funtów! {25951}{26089}- Skšd wemiemy cztery funty?!|- Ja nie wiem, jak zdobyć cztery pensy. {26119}{26172}Zachowujcie się, albo spadajcie! {26173}{26269}- Sam spadaj.|- Będziemy pracować, dziewczyny. {26270}{26383}Będziemy zasuwać na ulicach,|jak nigdy dotšd. Mam rację? {26384}{26447}Mam rację? {26460}{26513}Dobra, zrób to tutaj,|ale się pospiesz. {26514}{26590}Jeste moim pierwszym|klientem dzisiejszej nocy. {26591}{26669}- Stary Al będzie dzi twoim pierwszym.|- Daj mi go. {26670}{26738}Sama go włożę. {26797}{26888}- Jest w rodku?|- Jasne, że tak. {26889}{27003}- Nieprawda! Wsadziła go między nogi.|- Wcale nie. {27006}{27075}Przecież czuję. {27347}{27440}To moje, Polly.|To moje pienišdze. {27536}{27635}Mógłbym bez mrugnięcia wydłubać ci oko. {27649}{27739}Dla mnie, dziwka może być lepa. {27786}{27859}- Co tu robisz?|- Co robię? {27860}{27928}Załatwiam takš małš sprawę. {27929}{28024}Dla pana nie ma to znaczenia,|ale dla mnie ma ogromne. {28025}{28116}Ruszaj się,|albo ci rozwalę gębę. {28148}{28221}Już jeste martwa. {28371}{28451}Kochanie, nie martw się. {28473}{28575}Jeden dla bandy z Nichols,|jeden dla mnie. {28632}{28693}No chod. {28715}{28823}Będziemy chodzić razem.|Nic ci się nie stanie. {28960}{29050}Ty winio!|Ty obrzydliwa winio! {29123}{29232}Ja jestem winiš?|Co się dzieje na tym wiecie? {29246}{29316}Rad sobie sama! {29352}{29441}Nie pozwolę się nazywać winiš! {29450}{29534}Na co się gapisz, baranie?! {29915}{29979}Spragniona? {30084}{30192}Widziałam to w moich snach.|Jak to się nazywa? {30200}{30268}Igła Kleopatry. {30269}{30344}Kleopatra...|to była pięknoć, prawda? {30345}{30457}Zrobiono to 500 lat|przed narodzeniem Syna Bożego. {30515}{30644}Szeciu mężczyzn zginęło,|próbujšc przywieć tę rzecz z Egiptu. {32941}{33065}Mężczyni siedzieli w tawernach|i pan...
bzyk268