00:00:41:ALlEKSlEJ CZADOW 00:00:54:lAN KELLY 00:01:16:lNGEBORGA DAPKUNAlTE 00:01:29:SlERGlEJ BODROW 00:01:43:EWKLlD KURDZlDlS 00:02:03:GlEORGlJ GURGULlA 00:02:11:Nazywam się lwan Jermakow.|A on John. 00:02:17:Nosimy te same imiona. 00:02:21:Poznalimy się latem 2001 . 00:02:26:Przez dwa miesišce więził mnie|w wiosce Wierchny lschoj... 00:02:31:Asłan Gugajew. 00:02:34:Wtedy jeszcze nikt z nas|o nim nie słyszał. 00:02:39:Oddział miał niewielki. 00:02:43:Siedziało nas tam trzech. 00:02:46:Ja, Fiedka i jeden Żyd - komercyjny.|Przedsiębiorca z Władykaukazu, 00:02:54:niejaki Siemion. 00:02:56:Piłowalimy z Fiedkš drzewo,|kiedy przyjechali cięarówkš. 00:03:01:Było z nimi|jeszcze dwóch naszych. 00:03:13:WŁADlMlR GOSTlUCHlN 00:04:17:JURlJ STlEPANOW 00:04:41:Zabiłe mi brata! 00:04:43:Tak, zabiłem! l wielu innych. 00:04:47:Prałem wasze czarne tyłki|i będę prał, bo jestecie wrogami... 00:04:59:Duo ci zapłacili? 00:05:01:Nie zabijajcie mnie!|Proszę! 00:05:05:Dopiero przyjechałem.|Jestem niewinny! 00:05:07:Moja mama nie ma nikogo. 00:05:16:STAS STOCKlJ 00:05:17:Hołota. 00:06:05:WOJNA 00:06:27:Uwaga pod nogi! 00:06:29:Chcę rozmawiać|z konsulem brytyjskim! 00:06:32:- Czego on chce?|- Gada co po angielsku. 00:06:34:Zabierz wiadro,|bo mierdzi! 00:06:36:- Kto to strzelał?|- Zabili dwóch naszych. 00:06:47:Amerykanin? 00:06:58:Daj rękę. 00:07:04:Odcięli mu głowę? 00:07:07:Nie takie rzeczy się dziejš. 00:07:15:Masz dzbanek. 00:07:20:Teraz kolej na nas! 00:07:25:lwan. 00:07:29:John... Margaret. 00:07:33:Z poczštku mi się nie spodobała -|nawet nie spojrzała na człowieka. 00:07:40:Nie wiedziałem,|e była po prostu skrępowana. 00:07:45:Sralimy do tego samego wiadra. 00:07:50:A Rudy wydał mi się|strasznym mięczakiem. 00:07:55:W ciupie kady myli o sobie, 00:07:57:jeste wiecznie głodny|i cišgle cię bijš. 00:08:01:Ale on nie był taki zły.|Troszczył się o niš. 00:08:05:''Dentelmen''. 00:08:10:l od samego poczštku ze mnš...|ze względu na mój angielski. 00:08:17:W Tobolsku skończyłem|szkołę komputerowš. 00:08:20:A w Czeczenii zdobywałem|dla Asłana informacje z lnternetu. 00:08:23:...i wielu innych. 00:08:26:Prałem wasze czarne tyłki|i będę prał, bo jestecie wrogami... 00:08:34:Duo ci zapłacili? 00:08:36:Nie zabijajcie mnie! Proszę! 00:08:39:Moja mama... 00:08:55:Jestem wykończony.|Nijak nie da się odpoczšć. Wojna... 00:09:03:Kiedy się skończy? 00:09:05:Kiedy wszyscy Ruscy|będš mieszkać na Syberii. 00:09:08:Jestecie biali.|Macie Morze Białe. 00:09:11:Mymy czarni.|Mamy Morze Czarne. 00:09:17:Czemu ich zabiłe? 00:09:19:Trzy lata szukałem|tego porucznika. 00:09:22:Kosztowało mnie to|trzy tysišce dolców. 00:09:26:Zastrzelił mi brata. 00:09:28:Znalazłem go w Rostowie. 00:09:31:Zabił jeszcze wielu innych|dobrych muzułmanów... 00:09:36:A ten młokos? 00:09:40:Komu taki potrzebny? 00:09:42:Po wódkę poszedł! 00:09:45:Tutaj wojna,|a on zostawia posterunek. 00:09:51:lwan, czy tak mona? 00:09:56:Nie. 00:09:57:Albo jeste pasterzem,|albo baranem. 00:10:01:Ci, co dajš się nadziać na roen,|to barany. 00:10:05:Rosjanie. 00:10:07:l wród was sš ludzie. 00:10:11:Spotkałem jednego takiego|w pudle koło Wierchojańska. 00:10:16:ldeowiec, silny jak Czeczen. 00:10:20:Gdyby tacy jak on rzšdzili Rosjš,|moglibycie wygrać wojnę. 00:10:28:Ale za mało ich u was. 00:10:31:Jestecie głupi i słabi.|A rzšdzš wami półgłówki. 00:10:40:Oddalicie Ukrainę, Kazachstan... 00:10:43:Pół kraju rozdalicie za darmo. 00:10:46:Niedługo Chińczycy wezmš sobie|Daleki Wschód. 00:10:50:Ze mnš walczycie, 00:10:52:a ja w Moskwie mam hotel,|trzy restauracje - i cztery brygady: 00:10:58:w Petersburgu, Moskwie i Samarze. 00:11:02:Doję Rosjan jak krowy, 00:11:04:a i tak dostaję pienišdze|z budetu. 00:11:11:Wiesz... 00:11:15:dlaczego kiepski z ciebie ołnierz?|Nie wiesz? 00:11:20:Bo nie walczysz o ojczyznę, 00:11:25:tylko dlatego,|e przygnali cię tu jak barana. 00:11:30:Ja znam swoich przodków|siedem pokoleń wstecz. 00:11:35:Jestem potomkiem Murida|Hadji Kazi. 00:11:40:On ju 150 lat temu was siekał. 00:11:44:To moja ziemia 00:11:45:i będę czycił jš|z niewiernych psów, 00:11:49:dopóki stšd do Wołgogradu|nie będzie ani jednego Rosjanina. 00:11:55:Jasne? 00:12:24:Co o nas piszš w lnternecie? 00:12:26:Satelita zniknšł,|złapiemy innego. 00:12:30:Asłan, powiedz swoim ludziom,|eby nie bili mnie po głowie. 00:12:34:To lnternet,|tu trzeba używać mózgu. 00:12:36:Duo jest po angielsku. 00:12:40:Cudzoziemcy pytali,|czy mogš się umyć. 00:13:53:- Chod tu!|- Zapłacę! 00:13:57:Zapłacę! 00:14:07:Według Szariatu 00:14:09:branie od Żydów pieniędzy|na operacje wojskowe 00:14:13:jest legalne. 00:14:16:- A kiedy nie zapłacisz...|- Zapłacę! 00:14:19:...będziemy obcinać ci palce. 00:14:47:Próbowałem przetłumaczyć|słowa Asłana, 00:14:50:ale John nie zrozumiał. 00:14:54:Powiedziałem więc,|e oni nie lubiš Żydów. 00:15:01:Mogę jeszcze papierosa? 00:15:06:To od razu zrozumiał, 00:15:09:ale nie zaskoczył, 00:15:11:e to pułapka na niego,|e go przygotowujš... 00:15:17:70 kawałków Żyda -|co to dla Asłana? 00:15:21:Przez miesišc|nie wspominali Johnowi o okupie. 00:15:25:Oni bijš jednego,|eby wystraszyć resztę. 00:15:30:Chodzi o to, eby człowieka złamać|i eby sam oddał forsę. 00:15:36:A oni ju umiejš łamać ludzi. 00:15:41:Potem nas zabrali. 00:15:49:- Dokšd go prowadzicie?|- Martw się o siebie! 00:15:58:To jest łamanie praw człowieka! 00:16:37:- Margaret?|- Nic mi nie jest. 00:16:40:Zamknij się, suko! 00:16:42:To łamanie praw człowieka! 00:16:44:- O co mu chodzi?|- Chce pić. 00:16:47:Moe poczekać. 00:16:50:Wiesz, dokšd nas wiozš? 00:17:05:Ładne miejsce. 00:17:15:Zamknij się i rób, co kaš. 00:18:11:Kocham cię.|Będzie dobrze. 00:18:15:Wytrzymamy to. Razem. 00:18:23:Długo tu siedzisz? 00:18:25:Kapitan Miedwiediew.|Zamelduj się, jak należy. 00:18:28:- Co?|- Zamelduj się. 00:18:30:- Wyluzuj się!|- Bacznoć! 00:18:36:- Co za jeden?|- Szeregowy Kulik. 00:18:40:Sierant Jermakow. 00:18:43:Schwytany 10 maja 2001 roku|podczas walk na drodze 00:18:47:z Ałchan Jurt do Urus Martan;|wiozłem wtedy prowiant. 00:18:53:A oni? 00:18:54:Komercyjni. Aktorzy z Anglii. 00:18:57:Jedzili z teatrem po Gruzji. 00:18:59:John, co gralicie w Gruzji? 00:19:04:Szekspira. Hamleta. 00:19:13:To aktorzy. 00:19:16:Spocznij. 00:19:19:Nie moemy siedzieć bezczynnie.|Trwa wojna. 00:19:23:Co się panu stało w plecy? 00:19:26:Uraz jaki i szrapnel|koło kręgosłupa. 00:19:29:Obejrzę. Fiedka! 00:19:43:Jak to się stało? 00:19:45:Jak? Siedzielimy|na transporterze. 00:19:48:Rakieta przestrzeliła na wylot Kita -|chłopaka z mojego plutonu. 00:19:54:Zorientowałem się dopiero,|kiedy podszedłem. 00:19:57:Ci w transporterze zginęli... 00:20:01:Czyli mielimy fart. 00:20:03:Mielicie. 00:20:05:A co z twoim plutonem? 00:20:08:Byłem tak samo ranny. 00:20:12:Kula jest tutaj. 00:20:16:Długo służyłe? 00:20:18:Za dwa tygodnie miałem wyjć. 00:20:22:A on? 00:20:24:To jeszcze szczawik.|Pierwszy rok. 00:20:28:Z kapitana był twardy zawodnik. 00:20:32:Od razu było widać. 00:20:35:Takiego jak on nie złamiesz. 00:20:39:Z takich to|by dopiero była armia! 00:20:45:Wszyscy czulimy jego siłę|i pewnoć. 00:20:49:Nie mógł wstać,|ale w rodku miał taki spokój. 00:20:54:Przywódca. 00:20:57:Margaret się w nim zakochała -|od razu zauważyłem. 00:21:02:- Chyba jestemy gdzie tutaj.|- Tutaj? 00:21:05:Mnie się zdaje,|e wywieli nas dalej. 00:21:07:Nie. Jechalimy najwyej|25-30 na godzinę. 00:21:11:Do tego w górach. 00:21:13:Nie, to przełęcz górska. 00:21:16:Z posterunkami maszynowymi. 00:21:20:Pewnie pilnujš drogi do Gruzji. 00:21:23:Gdybymy jeszcze wiedzieli,|jaka to rzeka... 00:21:25:Co za rónica? 00:21:30:Zaczynam być głodny. 00:21:41:Mówi, e trzeba ćwiczyć. 00:22:12:Ostronie... 00:22:35:Masz. 00:22:41:Kto mu da za nas|2 miliony funtów? 00:22:46:Bo mu powiedziałe,|e funt stoi lepiej od dolara. 00:22:50:- Co?|- Wczeniej nie wiedział. 00:23:02:Tak? 00:23:18:Nigdzie nie pojedziemy,|dopóki... 00:23:20:Tak. 00:23:24:Co? 00:23:28:Nie zbiorš dwóch milionów,|nawet jeli wszystko sprzedadzš. 00:23:33:Nie rozumiem... 00:23:41:Mówi, e rzšd nie zapłaci. 00:23:47:Negocjujš z Rosjanami. 00:23:49:Ja tu siedzę w dziurze w ziemi! 00:23:53:Nie mylimy się|od dwóch miesięcy! 00:23:55:Znajd te cholerne pienišdze!|Nie ma innego wyjcia. 00:24:03:Margaret tego nie przeżyje.|Rozumiesz? 00:24:12:Mówi, e zrobiš wszystko. 00:24:14:Doć tego! 00:24:17:Przez pół godziny|w kółko to samo! 00:24:31:Kim ona dla niego jest? 00:24:33:Narzeczonš. 00:24:35:Nie kłamie? 00:24:38:Nie. 00:24:39:Spytaj, czy zbierze dwa miliony. 00:24:42:John... 00:24:45:Znajdziesz w Anglii pienišdze? 00:24:48:Oczywicie. 00:24:50:Mówi, e tak. 00:24:54:Powiedz,|e baba zostaje u mnie. 00:24:57:Równo za dwa miesišce|chcę dostać dwa miliony funtów. 00:25:03:lnaczej wszyscy tu jš zerniemy. 00:25:11:A potem odršbię jej pieprzony łeb. 00:25:15:Powiedz mu. 00:25:16:Po co przeklinasz?|Allach tego zabrania. 00:25:20:Gadać po rusku czy klšć -|wszystko jedno. 00:25:25:Dla Allacha wszystkie wasze słowa|sš takie same. Tłumacz. 00:25:30:Nie wierzyłem, e nas puszczš. 00:25:33:To nie w stylu Czeczenów.|Za sprytne jak na nich. 00:25:38:Oni lubiš się|z człowiekiem pobawić: 00:25:40:mówiš, e cię wypuszczš, 00:25:42:dadzš się umyć w rzece... 00:25:44:A ty czekasz przez dwa dni,|szykujesz się... 00:25:47:Spodziewałem się pułapki. 00:25:49:No i czego się guzdrzesz? 00:25:53:To nie rozkaz, tylko proba. 00:25:56:- Panie kapitanie!|- Pamiętasz adres? 00:25:58:Zrobię wszystko,|jeli wyjdę przed panem. 00:26:00:Wydostanę cię stšd, Maggie,|za wszelkš cenę. Kocham cię! 00:26:06:Uwaaj na siebie! 00:27:17:Zastanawiam się,|czy cię pucić, czy nie. 00...
mdarcym